The Last Kingdom

Seriale Netflixa, których kontynuacji nie mogę się doczekać

Mateusz Wróbel | 31.01.2022, 22:15

Każdy z nas ma swój osobisty ranking seriali, których kontynuacji nie może się doczekać. Wchodzą w ich skład często nie tylko największe blockbustery, ale również mniejsze, nierzadko średnio przyjęte przez odbiorców produkcje, które jednak akurat danego widza czymś zaciekawiły. U mnie jest poniekąd podobnie, czego książkowym przykładem są niektóre tytuły ukazane w poniższej liście.

The Last Kingdom Sezon 5

Dalsza część tekstu pod wideo

Nie mógłbym umieścić innej produkcji na pierwszym miejscu niż The Last Kingdom. Nie mam pojęcia, czy wciąż udziela mi się hype, wszak Upadek Królestwa odhaczyłem dopiero w tym roku i zdążyłem już nawet opublikować na portalu jeden z tekstów skupiających się na tym, czy nadchodzący spin-off Wikingów dorówna jakością przygodzie Uthreda... - cóż, nie mam pojęcia. Wiem natomiast, że gdy tylko nowe odcinki zostaną wrzucone na platformę Netflix, to wyloguję się ze wszystkich social mediów i będę z ogromnym zaciekawieniem poznawał losy duńsko-saskiego wojownika. Zdarzyć może się wszystko - pikanterii w moim odczuciu dodaje przede wszystkim fakt, że twórcy nie boją się uśmiercać głównych postaci, a z racji tego, iż ma być to konkretny finał, to wręcz jestem pewny, że nie będzie on owocny dla wszystkich bohaterów.

Kingdom Sezon 3

Szczerze powiedziawszy, to coraz bardziej zaczynam zapominać o Kingdom. To było bardzo ciekawe, koreańskie The Walking Dead, ale po dwóch intensywnych sezonach Netflix nie komentuje, jak wygląda sprawa z przyszłością tegoż tytułu. Od premiery drugiego sezonu miną za chwilę dwa lata i nic nie wskazuje na to, aby krwawa historia, na czele z księciem Lee Changem chcącym zapewnić społeczeństwu lepsze jutro, miała być kontynuowana w najbliższych miesiącach. A szkoda, bo coraz chętniej sięgam po wschodnie produkcje potrafiące swoją kreatywnością zawstydzić niejednych twórców największych hitów. 

Squid Game Sezon 2

Będąc przy koreańskich serialach grzechem byłoby nie wspomnieć o Squid Game. Wbrew powszechnej opinii, serial przypadł mi do gustu, a każdy odcinek oglądałem z coraz to większym zaciekawieniem. Wydawać się mogło, że historia zagubionego ojca została domknięta (wszak sam scenarzysta pierwotnie nie planował kontynuacji), ale Netflix widząc popularność Squid Game, po prostu nie mógł zabić kury znoszącej złote jaja, więc zlecił stworzenie kolejnych epizodów. Z dodatkowym zastrzykiem gotówki może wyjść z tego jeszcze ciekawsze, przeładowane konkretną akcją show, prawda?

Barbarzyńcy Sezon 2

Barbarzyńcy przypadli mi do gustu przez brutalność. Twórcy z Niemiec nie bali się przedstawić ciężkich realiów, w których musiały żyć barbarzyńskie plemiona prześladowane przez Rzymian o wysokim mniemaniu. Jednakże i scenarzyści, i reżyserowie muszą odrobić pracę domową bardziej dokładnie, ponieważ w pierwszym sezonie brakowało mi w szczególności chemii między postaciami, a także bitew na większą skalę. 

Formuła 1: Jazda o Życie Sezon 4

(fanowski trailer)

Jestem ogromnym fanem Formuły 1 i z racji tego, iż miniony sezon królowej motorsportu był niesamowicie ciekawy (można nawet rzec, że był to najlepszy sezon od tego, w którym Hamilton walczył z Rosbergiem o tytuł), to jestem pewny, że Netflix doda węgla do pieca i uchyli jeszcze więcej historii zza kulis. W paddocku było w ostatnich kilkunastu miesiącach bardzo gorąco widać było, że szczególnie między Red Bullem a Mercedesem jest napięta atmosfera, i nie mogę się doczekać, aby poznać jeszcze więcej konkretów na tematy skupiające się na F1.

The Umbrella Academy Sezon 3

Z The Umbrella Academy jest podobnie, jak w przypadku wyżej wymienionego Kingdom. Wciąż o trzecim sezonie wiemy tyle, co nic. Z tą różnicą, że The Umbrella Academy będzie kontynuowane na 100%, ponieważ tuż po nowym roku Netflix postanowił udostępnić plakat z twarzami głównych bohaterów na swoich social mediach. Cóż - pozostaje jedynie uzbroić się w cierpliwość i wypatrywać jakichś konkretów. Przypominając sobie tajemniczy finał z drugiego sezonu i zakładając, że zostanie zachowana wysoka jakość produkcji, to na pewno będzie warto czekać. 

Szkoła dla Elity Sezon 5

Szkoła dla Elity jest potwierdzeniem słów ze wstępu. Czasami mamy w głowie jakiś serial, który przez większość fanów dużych ekranów jest uważany za "kupsztal", a jednak jest coś w nim, co konkretnego odbiorcę potrafi przyciągnąć. U mnie jest to właśnie ta hiszpańska produkcja, która za każdym razem skupia się na innej intrydze. Często jest ona przewidywalna, a na dodatek czasami wypełniona wątkami miłosnymi, od których robi się aż nie dobrze. Jednak zawsze rozpoczynając sezon Szkoły dla Elity kończyłem go, nie czując przy tym znużenia. Myślę, że przy kolejnych epizodach będzie podobnie.

Źródło: własne
Mateusz Wróbel Strona autora
Na pokładzie PPE od połowy 2019 roku. Wielki miłośnik gier wideo oraz Formuły 1, czasami zdarzy mu się sięgnąć również po jakiś serial. Uwielbia gry stawiające największy nacisk na emocjonalną, pełną zwrotów akcji fabułę i jest zdania, że Mass Effect to najlepsza trylogia, jaka kiedykolwiek powstała.
cropper