Reklama
PlayStation Plus

PlayStation Plus Collection - serio są gracze nie mający za sobą God of War czy Uncharted 4?

Krzysztof Grabarczyk | 30.04.2022, 15:00

Problematyczny wjazd dziewiątej generacji konsol wywindował nowy pakiet powitalny dla szczęśliwców mogących odebrać PlayStation 5 feralnego listopada, 2020 roku. Wieżowce rozświetliły niebieskim promykiem nowej ery w konsolowej rzeczywistości, zaś sklepy odsyłały klientów z kwitkiem. Decyzja o wyłącznej sprzedaży online skuktowała licznymi problemami z dostępnością sprzętu. 

W najlepszym wypadku, czekaliście do stycznia kolejnego roku. Gier startowych nie brakowało, zaś interesantom zapewniono tzw. pakiet powitalny pod nazwą PlayStation Plus Collection. Zbiór złotej dwudziestki katalogu PS4 wymagający tylko subskrypcji dziesięcioletniej usługi (Plus wystartował latem 2010 roku). Od nordyckiej wyprawy Kratosa po Kres Złodzieja czy finał Arkhamverse. Jest na czym oko zawiesić "ale to już było". Dość powiedzieć, że udostępnienie zestawu oraz możliwości bezpłatnego pobrania Astro Playroom wywołało chwilowy zastój w sprzedaży gier pudełkowych, najbardziej oberwało się genialnie odrestaurowanemu Demon's Souls. Miles Morales prężył muskuły jeszcze na obu generacjach. Sony wciąż nie wzbogaciło startowej oferty i prawdopodobnie - tak już zostanie. Na domiar złego, niebawem zostanie wykluczona pewna perełka gatunku jRPG. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Miks personaliów

Koko

Sony wciąż nie odrzuciło rękawicy rzuconej przez konkurencję. Microsoft nadal skutecznie atakuje ofertą Xbox Game Pass opierając na usłudze filar atrakcyjności nowych pokoleń Xboxa. Usługowe oblicze konsolowych wojenek odłóżmy dzisiaj na bok. Jim Ryan nie zamierza bezpośrednio rywalizować z polityką Phila Spencera, która funduje klienteli gry Microsoft Game Studios premierowo na łamach usługi. Sony nigdy na to nie przystanie. Podejście nieco tradycjonalistyczne lecz jakość projektów wewnętrznych studiów dywizji PS mówi wszystko. Miłym efektem dla oczu jest fakt zaktualizowania części tytułów zawartych w PS Plus Collection. Stworzone niegdyś na nowa perypetie duetu Ratcheta i Clanka, God of War czy wyjęty spod prawa motocyklistów w pandemicznej oprawie Days Gone - te tytuł zadziałają znacznie lepiej. Chętnie je sprawdziłem po owym zabiegu lepszej wydajności i ostrości tekstur. 

Niestety, nie wszyscy obecni doczekali się podobnej inicjatywy. Yharnamska Noc łowów choć nadal pozostaje samotnym cudem, działa identycznie od 2015 roku. Podobno, darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda. Wisienką na torcie gatunkowego zróżnicowania kolekcji nieodzownie stała się Persona 5. Japońska tradycja gatunku wsparta świetnymi dialogami, voice-actingiem oraz bohaterami. Tytuł niebawem zniknie z oferty jako pierwszy ale czy jedyny? Informacja pojawiła się kilka dni temu, Sony podało datę 11 maja, 2022 dniem wyłączenia gry z usługi. Dla aktywnych uczestników PS Plus informacja nie jest niczym przykrym. Jeśli wcześniej pobraliśmy tytuł do biblioteki, Persona 5 pozostanie nawet po 11 maja póki abonament nie wygaśnie. Problemem nie jest decyzja o wyłączeniu gry z PS Plus - rodzi się pytanie czy Sony pomału będzie likwidować kolekcję Plusa na rzecz pakietów Premium? Pod kuratelą licznych plotek oraz domysłów obalających mit PlayStation Spartacus oficjalnie zapowiedziano dodatkowe warianty usługi Plus. Kwestia dostępności do gier sprzed PS3 i wcześniej opiera się w lokalnym regionie wyłącznie na strumieniowaniu danych. 

Polska nie otrzyma opcji pobierania starszych gier na dysk. Jestem w stanie zrozumieć brak wsparcia dla PS3, lecz nie starszych członków rodziny PlayStation. Tymczasem, Persona 5 niebawem zniknie, więc jeśli macie PS5 oraz Plusa - pobierajcie czym prędzej. Najlepsze jrpg dostępne na rynku od lat. Sony również ani myśli zastąpić grę czymkolwiek równym a przecież katalog jest dość obszerny. Obawiam się, że w kolejnych miesiącach wcale nie będzie lepiej. W skład zestawu wchodzą tytuły pochodzące od Activision. Obecnie ten podmiot został wchłonięty przez Microsoft. Crash Bandicoot N-Sane Trilogy czy Call of Duty: Black Ops III niekoniecznie pozostaną tutaj na wieki. Zupełnie jak samo PlayStation Plus Collection. 

Remiks klasyki

Days Gone

Dynamika zachodzących decyzji oraz przekształceń w segmencie usługowym nie pozwala na autentyczne rokowania. Za chwilę ruszają warianty PS Plus Extra oraz Premium. Nasza lokalna gawiedź zadowoli się opcją Deluxe. Tymczasem, kolekcja stoi w miejscu, chociaż od premiery PS5 minęło już dobre półtora roku. Dlaczego środki decyzyjne firmy nie uwzględniają pakietu w ramach rozszerzenia zawartości? Obok Days Gone, Uncharted 4 czy The Last Guardian brakuje choćby Horizon: Zero Dawn, Marvel's Spider-Man czy głośnego remake'u Shadow of the Colossus. Dziwi fakt pominięcia Aloy, której dziewicza wyprawa została udostępniona niegdyś w ramach akcji Play at Home. Sony koncentruje środki na budowie ofert dla pakietów Premium, Extra i Deluxe. Istnieje kolejny scenariusz, w którym Sony zdecyduje o zamknięciu kolekcji Plusa by wszystkie tytuły przenosić w zdawkowych ilościach ku nowym wersjom usługi. 

Sytuacja wydaje się logiczna w obliczu twardej decyzji Jima Ryana o braku nowości wydawniczych w dniu premiery co "godziłoby w jakość gier studiów PS". Każdy powód jest dobry by odmówić. Sytuacja z łańcuchami dostaw oraz dostępnością PS5 wydaje się już nieco prostować o czym świadczy śladowa ilość informacji w temacie. Dostępność konsoli powszednieje, jeśli liczyć oferty sklepowe. Nadal magazyny skutecznie pozbywają się zalegających towarów w postaci gier dołączając je do konsol. Pogodziliśmy się, że "nagiej" wersji nie kupimy za życia PS5. Ten stan się nie zmieni. Może za kilka lat lub przed premierą modelu Pro. Bo chyba nikt nie powątpiewa w jego istnienie. 

PlayStation Plus Collection mimo wszystko jest nadal atrakcyjnym zbiorem wszystkiego co najlepsze sprzed generacji. Luizjańska farma kanibali, piękny koniec kariery braci Drake, osobista podróż naprzeciw Asom, polowanie na potwory po japońsku czy destrukcyjna jazda Batmobilem. Jest tutaj w co grać, więc każdy odnajdzie coś dla siebie. Dla przykładu, nigdy nie miałem styczności z Detroit: Become Human. Zniechęcony lekko do dzieł sygnowanych nazwiskiem Cage'a oraz Quantic Dream - miło się zaskoczyłem gdyż to najbardziej interaktywna historia w dziejach studia. Inicjatywa kolekcji okazała się dobrym pomysłem. Wprawdzie nie zanosi się na jej wspieranie, lecz warto tutaj co jakiś czas zajrzeć i wyjąć to co najlepsze a czego nie znamy. Czy Sony utrzyma kolektyw do końca generacji czy poświęci na rzecz "nowego" PS Plus? Wtajemniczeni twierdzą, że brak tutaj choćby krzty nowości. To remiks wszystkiego co usługowe w świecie Sony. Dodajcie Plusa, PS Now i może Videos. Tylko nie usuwajcie przedwcześnie kolekcji, czasem się przydaje. A dawno nie było mnie w Yharnam, mieście egzekucji dłużników krwi. 

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do God of War.

Krzysztof Grabarczyk Strona autora
Weteran ze starej szkoły grania, zapalony samouk, entuzjasta retro. Pasjonat sportów siłowych, grozy lat 80., kultury gier wideo. Pisać zaczął od małego, gdy tylko udało mu się dotrwać do napisów końcowych Resident Evil 2. Na PPE dostarcza weekendowej lektury, czasem strzeli recenzję, a ostatnio zasmakował w poradnikach. Lubi zaskakiwać.
cropper