The Lord of the Rings: Gollum zapewni unikalne doświadczenie, ale podzieli fanów IP. Poznajcie nasze wrażenia
Świat Władcy Pierścieni zostanie w najbliższych miesiącach rozbudowany o dwie duże produkcje. Amazon zapewni jeden z najdroższych seriali w historii, a Daedalic Entertainment zaproponuje opowieść, która będzie zbudzać całe spektrum emocji. Widzieliśmy w akcji The Lord of the Rings Gollum, by wyczekiwać na grę, ale jestem jednocześnie pewien, że nie będzie to produkcja dla wszystkich graficznych purystów.
The Lord of the Rings Gollum został zapowiedziany w marcu 2019 roku i choć niemiecki Daedalic Entertainment od tego czasu systematycznie wspominał o grze, to jednak deweloperzy nie śpieszyli się z pełną prezentacją produkcji. Miałem okazję sprawdzić, jak wygląda kilka etapów z przygody i w zasadzie nie jestem zaskoczony, że dotychczas twórcy niezbyt chętnie pokazywali tytuł. To właśnie grafika będzie największym problemem opowieści w świecie Władcy Pierścieni.
Gollum biega, wspina się i pełza
Akcja The Lord of the Rings Gollum na początku zaprowadzi śmiałków do Cirith Ungol, czyli przełęczy leżącej w górach Ephel Dúath, nad Minas Morgul. Główny bohater rozpoczyna swoją podróż w poszukiwaniu Pierścienia, który został mu skradziony przez Bilbo – deweloperzy chcą nam w każdym miejscu przypominać, co tak naprawdę jest największym „Skarbem” protagonisty. Twórcy bardzo dokładnie starali się przenieść możliwości Golluma, o których pisał Tolkien, więc postać potrafi się skradać jako drapieżnik oraz zwinnie wspinać się po różnych lokacjach – w grze bardzo istotna jest pionowość terenów, ponieważ gracze na każdym kroku będą musieli wykorzystywać rozbudowane możliwości protagonisty, który niczym małpka skacze po kolejnych ściankach i wspina się na następne skarpy.
Na starcie historii gracze będą mieli okazję odwiedzić jaskinię Golluma, w której otrzymamy wskazówki dotyczące życia postaci. Daedalic Entertainment poświęciło naprawdę wiele, by zadbać o odpowiednie potraktowanie mitologii świata Tolkiena, jednak trzeba mieć świadomość, że The Lord of the Rings Gollum zmierzy się ze sporą krytyką spowodowaną mierną grafiką. W 2022 roku zadebiutuje na rynku produkcja, która nie błyszczy nawet jak na standardy poprzedniej generacji, a w końcu gracze oczekują już od deweloperów pięknych opowieści, które w pełni wykorzystują moc najnowszych platform. Niemiecka przygoda może nas zaprowadzić do wielu ciekawych miejsc, jednak jestem pewien, że to właśnie oprawa sprawi, że wielu graczy nawet nie rzuci drugim okiem w stronę produkcji z uniwersum Władcy Pierścieni. Trzeba mieć oczywiście świadomość, że pozycja zmierza na konsole dwóch generacji, więc PlayStation 4 i Xbox One wstrzymywały zapędy deweloperów, ale dla wielu graczy nie będzie to dobrą wymówką, ponieważ w dzisiejszych czasach możemy oczekiwać, by gry wyglądały lepiej.
Gollum? Chudy, ale byk
Gollum może i nie zachwyci krajobrazami, ale deweloperzy w bardzo ciekawy sposób podeszli do tematu samej rozgrywki. Nie ukrywajmy, ale główny bohater tej opowieści nie jest najpotężniejszym wojownikiem ze Śródziemia i twórcy projektując grę musieli o tym pamiętać. To właśnie z tego powodu Gollum chętniej unika problemów, ucieka w krzaki lub skacze po gzymsach wdrapując się po ścianach. Gdy już jednak musi stanąć do walki to... Atakuje od tyłu. Tylko w taki sposób postać może poradzić sobie ze zdecydowanie większymi rywalami – gracz musi w tej sytuacji pamiętać, że protagonista potrzebuje pełny pasek wytrzymałości do jednego ruchu, bo w innej sytuacji zabraknie mu sił i zostanie pokonany. W dodatku duszenie zza pleców tworzy również sporo hałasu, więc najlepiej decydować się na ten ruch w ostateczności... Lub w momencie, gdy na pewno nie wpadniemy na drugiego strażnika.
Gollum posiada także specjalną umiejętność prezentowania ważnych miejsc w świecie – włączając Gollum Vision wrogowie, których możemy usłyszeć są zaznaczeni na czerwono, a gracz widzi, gdzie dokładnie może schować się postać przed potencjalnym zagrożeniem. Ten zmysł pozwala bardzo dobrze planować kolejne ruchy i pasuje do założeń produkcji. Wizja pozwala także dostrzec „ścieżki intuicji”, czyli drogi do ważnych celów – Daedalic Entertainment w pomysłowy sposób oznaczyło miejscówki, by gracz miał świadomość, co tak naprawdę widzi Gollum i w jaki sposób mogą mu się przydać informacje ze świata.
Gollum gada, rozmawia i dyskutuje... Ze sobą
Gracze w najnowszej produkcji Daedalic Entertainment pokierują jedną postacią, ale zarazem będą bohaterem oraz antagonistą. Wszystko za sprawą wewnętrznych rozważań Golluma, który chętnie dyskutuje ze... Sméagolem, czyli swoim alter ego. Twórcy za sprawą takich dialogów zapewnią graczom serię wskazówek dotyczących rozgrywki, a zarazem w różnych sytuacjach możemy otrzymać porady, które będą nas kierowały do dobrych lub złych decyzji – twórcy mają w ciekawy sposób wykorzystać chaotyczną osobowość protagonisty. Muszę jednak wspomnieć, że ten motyw „rozmowy” został naprawdę dobrze przedstawiony i The Lord of the Rings Gollum może być kolejną z gier, które warto będzie włączyć ze słuchawkami na głowie, ponieważ wewnętrzne dyskusje są naprawdę dobrze zrealizowane.
W The Lord of the Rings Gollum nie zabraknie także trudnych wyborów, które będziemy podejmować jako Gollum lub Sméagol – podjęte decyzje nie tylko wzmocnią lub poprawią jedną „ze stron” konfliktu, ale przede wszystkim wpłyną na wydarzenia na świecie lub inne postacie. W zależności od tego, która osobowość będzie przeważać w danych sytuacjach, zobaczymy różne sytuacje – podejrzewam, że autorzy zapewnią kilka ciekawych, fabularnych niespodzianek związanych z tą mechaniką.
Gdy Gollum akurat nie gada sam ze sobą lub nie próbuje dusić przeciwników, to The Lord of the Rings Gollum jest tak naprawdę przeładowany zróżnicowanymi sekwencjami, które są połączeniem zręcznościowej platformówki, wspinaczki i łamigłówek środowiskowych. Twórcy zamierzają w tym miejscu zapewnić bardzo zróżnicowane atrakcje i choć niektóre lokacje zaoferują szybką akcję, to jednak gracze muszą przygotować się także na wolniejszy gameplay, podczas którego przez kilka minut będziemy skakać z miejsca na miejsce w poszukiwaniu drogi lub rozwiązania zagadki. To nie będzie przyjemność dla każdego i muszę to na pewno podkreślić – w doświadczeniu nie pomaga grafika. Widziałem kilka lokacji w pozycji Daedalic Entertainment i choć od czasu do czasu gra światła-cienia robiła robotę, to jednak w wielu miejscach tytuł wygląda po prostu biednie.
Twórcom udało się w naprawdę dobry sposób zadbać o ruchy Golluma – szczególnie spodobały mi się sekwencje, podczas których postać się skrada, ponieważ w tej sytuacji kamera lekko się przybliża, bohater niemal przykleja się do podłogi, a jej ruch staje się dynamiczniejszy. Wygląda to ciekawie, ale szczerze mówiąc – nie wiem do końca, co myśleć o The Lord of the Rings Gollum.
Czy Gollum uniesie ciężar Pierścienia?
Jest zbyt wcześnie, by wydawać jakikolwiek wyrok dotyczący The Lord of the Rings Gollum, ale chętnie już za kilka tygodni zagram w produkcję, która może okazać się ciekawym rozwinięciem świata J.R.R. Tolkiena. Nie liczę na wielki hit, a dobrą opowieść z nietuzinkowym bohaterem, który jedno w głowie ma... Swój Skarb. Gollum nie zachwyci grafiką czy też nie zrewolucjonizuje gatunku, jednak twórcy wpadli na kilka ciekawych rozwiązań, w pewien sposób ubarwiają doświadczenie oferując wątłego protagonistę i stawiają gracza w roli wymuszonego skrytobójcy.
Poznaliśmy również datę premiery The Lord of the Rings: Gollum.
Przeczytaj również
Komentarze (26)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych