20 najbardziej wyczekiwanych gier w 2023 roku. Zapiszcie sobie te tytuły
Czy bieżący rok był dobry pod względem premier? Zgaduję, że tyle będzie opinii, ile ludzi postanowi się nad tym pochylić. Sam postrzegam minione 12 miesięcy raczej pozytywnie i uważam, że choć mogło być lepiej (kierując się zasadą, że zawsze tak może być), to właściwie w każdym miesiącu dostawaliśmy przynajmniej jeden mocny i angażujący tytuł, który wciągał na długie godziny zabawy.
A wiele wskazuje na to, że jeśli obędzie się bez tłumnych obsunięć w czasie, rok 2023 może okazać się nawet bardziej obfity w głośne premiery. Zresztą, aby niejako uargumentować tę odważną tezę, przygotowałem dla Was zestawienie dwudziestu najważniejszych premier nadchodzących miesięcy. Sporo, prawda? A i tak musiałem wyrzucić drugie tyle, które sobie wypisałem… Nie przedłużając, zapiszcie sobie te tytuły!
Forspoken (24 stycznia)
Zacznijmy od oczywistości, która zadebiutuje już za mniej niż miesiąc. Demo spotkało się z mieszanymi odbiorem, ale wierzę, że pełna wersja kryje w sobie potencjał, który przyciągnie tabun ludzi na długie godziny. Jak się zapatrujecie?
Dead Space Remake (27 stycznia)
Zaledwie kilka dni później na rynku zadebiutuje odświeżona wersja pierwszej, kultowej już, odsłony serii Dead Space. Fani obiecują sobie po tym naprawdę sporo, a nowi gracze dostaną idealną okazję, aby zapoznać się z tym kosmicznym horrorem.
Hogwarts Legacy (10 lutego)
A już na początku lutego będziemy mogli poczuć nieco magii na własnej skórze - wszystko za sprawą kilkukrotnie przekładanej już gry rozgrywanej w Hogwarcie. Wydaje się, że zapowiedziana data jest już rzeczywiście tą ostateczną…
Horizon: Call of the Mountain (22 lutego)
Ten projekt będzie w pewnym sensie niezwykle ważny - to on prawdodpobnie posłuży dla wielu jako benchmark tego, co potrafi PlayStation VR 2. Pytań jest wiele, odpowiedzi na ten temat zdecydowanie za mało, ale potencjał tkwi w tym kolosalny.
Wo Long: Fallen Dynasty (3 marca)
Jeśli nad projektem czuwa Team Ninja, a całość będzie obywała się w starożytnych Chinach, to… Doskonale wiemy, czego możemy się spodziewać. Będzie sporo ciachania, mocni przeciwnicy i klimat, którego próżno szukać w wielu innych produkcjach.
Skull and Bones (9 marca)
Na tę produkcję też musimy czekać już od dłuższego czasu. Wiele wskazuje jednak na to, że warto uzbroić się w odpowiednie pokłady cierpliwości, albowiem złota era piratów bez wątpienia kryje wiele drogocennych skarbów, które aż chce się odkrywać.
Star Wars Jedi: Ocalały (17 marca)
Na ten tytuł czekam tak bardzo, że kilka dni temu poświęciłem mu osobny wpis. Pierwsza część była kapitalnie zrealizowana, a jeśli druga przynajmniej utrzyma ten poziom, to już będę usatysfakcjonowany. I pewnie nie jestem w tym odosobniony.
Resident Evil 4 Remake (24 marca)
Końcówka marca to oczywiście powrót do ikonicznego Resident Evil 4 - oczywiście w odpowiednio odświeżonej i upiększonej formule. Remake zapowiada się kapitalnie i miejmy nadzieję, że klimat zostanie zachowany.
Dead Island 2 (28 kwietnia)
Mam jakąś taką słabość do pierwszej odsłony… Swego czasu spędziłem na tropikalnej wyspie pełnej nieumarłych bardzo dużo czasu i nie mogę się doczekać tego, co twórcy przygotowali przy okazji sequela. Liczę na sporo rozwałki i satysfakcjonującego wariactwa.
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom (12 maja)
Dla wielu pewnie najważniejsza premiera roku, dla innych również największa. Przy okazji pierwszej części Nintendo w pewnym sensie zrewolucjonizowało gatunek, więc jawi się pytanie… Czy zrobią to ponownie? Mają ku temu możliwości!
Suicide Squad: Kill The Justice League (26 maja)
W tym przypadku nadzieje kumulują się pod postacią jednej kwestii - oby wyszło lepiej, niż pierwszy filmowy „Legion Samobójców” z uniwersum DC. Biorąc pod uwagę dotychczasowe materiały, może być dobrze - obyśmy dostali odpowiedź na Strażników Galaktyki.
Forza Motorsport 8
Nie można wypuścić takiego zestawienia bez wspomnienia o ósmej pełnoprawnej odsłonie kultowej serii wyścigów wydawanych ekskluzywnie na sprzęty Microsoftu. Forza Horizon 5 okazała się genialna, więc pora na wysoki poziom Motorsport!
Diablo IV
Rok 2023 będzie także rokiem premiery Diablo IV. Pewnie wielu z Was pamięta jeszcze, jaki szał panował przy okazji debiutu drugiej i trzeciej odsłony - było naprawdę głośno. Nie mam więc żadnych wątpliwości, że w tym przypadku będzie podobnie.
Street Fighter 6
W tym samym roku dostaniemy także kontynuację innej głośnej serii, a więc Street Fightera. Kultowa bijatyka powróci z „szósteczką” w tytule i raz jeszcze spróbuje podbić serca fanów oraz areny turniejów sportu elektronicznego.
Final Fantasty XVI
Pozostaniemy jeszcze na chwilę przy ikonicznych seriach, które doczekają się kontynuacji? Tak, zdecydowanie powinniśmy. Wiele bowiem wskazuje na to, że jeszcze w przeciągu nadchodzących miesięcy pojawi się mocno wyczekiwany Final Fantasy XVI!
Starfield
Kolejne RPG od Bethesdy, tym razem w kosmosie. I to właściwie tyle. Nie trzeba tu pisać nic więcej, albowiem o samym tytule zostało już powiedziane tak wiele, że trudno wykrzesać coś ponadto. Jak już dojdzie do debiutu, to będzie dobrze. Nie mam wątpliwości.
Marvel’s Spider-Man 2
A ten projekt jest dla mnie najbardziej wyczekiwanych ze wszystkich. Nikogo nie zaskoczyłem, prawda? Po tym, jak genialna była pierwsza odsłona i jak świetny okazał się spin-off, jestem przekonany, że kontynuacja zawiesi poprzeczkę jeszcze wyżej.
Alan Wake 2
Wierzę, że 2023 rok przyniesie także sequel opowieści o jednym z najpopularniejszych pisarzy w branży gier wideo. Alan Wake ponownie będzie musiał stawić czoła swoim lękom i wątpliwością, które będą go naprzemiennie męczyły…
Assassin’s Creed Mirage
Kolejna odsłona cyklu Assassin’s Creed również powinna się tu znaleźć. Czy będzie to otwarcie kolejnej głośnej trylogii? A może więcej tego samego, z czym mieliśmy do czynienia w ostatnich latach? Nie wiem - wiem natomiast, że warto czekać.
Avatar: Frontiers of Pandora
I na sam koniec produkcja, która rozpala serca milionów graczy na całym świecie. Nawet pomimo faktu, że dotychczas prezentowane materiały były raczej okrojone, a o produkcji wciąż wiadomo nie wiele. To jednak wystarczyło, by zacząć się „jarać”. Czekacie?
Przeczytaj również
Komentarze (102)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych