Najbardziej wyczekiwane gry RPG 2023 roku. Na te tytuły czekam najbardziej
Zdania są podzielone, ale dla mnie rok 2022 był zdecydowanie udany, jeśli chodzi o gry wideo. Wiele premier przypadło mi do gustu, świetnie bawiłem się przy całej masie tytułów i w ogromnej liczbie nowości spędziłem naprawdę sporo czasu. Jak cofam się do ubiegłych miesięcy, to najzwyczajniej w świecie niespecjalnie czuję, abym miał powody do racjonalnego narzekania na kwestię obfitości w kontekście debiutów.
Wierzę, że 2023 będzie pod tym względem taki sam, a nawet lepszy. Już teraz wiemy o całej masie premier, jakie zaplanowane zostały na nadchodzące miesiące i jest to coś, o czym nie wypada zapomnieć. Cóż, w całym tym zalewie premier jest to jednak możliwe, więc uzasadnionym zdaje się stworzenie konkretnej listy. Zestawienia, w którym pojawią się te najbardziej wyczekiwane pozycje.
I właśnie z tym dziś przybywam. Pozwólcie, że zaprezentuję Wam dziesięć gier RPG, na które w bieżącym roku czekam najbardziej. Już na wstępie zaznaczę jednak, iż zdaję sobie sprawę z tego, jak rozległym gatunkiem są produkcje RPG i nie zamierzam ograniczać się wyłącznie do tych “staroszkolnych” przykładów. Pojawią się także pokrewne tytuły (jak niezwykle popularny action-RPG), więc… Do rzeczy!
Forspoken
Zacznijmy od premiery, która zbliża się dużymi krokami. Właściwie do debiutu zostało już zaledwie kilka dni, więc nie ma sensu bawić się w spekulacje. Jakie było demo, każdy widział. A przynajmniej każdy, kto zobaczyć chciał. Nie obyło się bez błędów, idealnie na pewno nie będzie, ale jeśli tylko uda się poprawić kilka elementów, może być to naprawdę dobra pozycja na otwarcie roku.
Hogwarts Legacy
Niedługo później zadebiutuje kolejna kapitalnie zapowiadająca się gra RPG, na którą czekam z wywieszonym jęzorem. Mowa oczywiście o Dziedzictwie Hogwartu, które ma szansę stać się tym, na co od tak wielu lat fani Harry’ego Pottera czekają. Zwiastuny i materiały z gry zapowiadają kapitalną zabawę, co do tego nie mam żadnych wątpliwości. I jeśli przełoży się to na praktyczną stronę, będziemy zadowoleni.
Black Myth Wukong
Tu nie ma mowy o dokładnej dacie premiery, ale zdecydowanie może być mowa o czymś, czego warto wyglądać. Pierwsze materiały z tej produkcji zachwycały i właściwie każdy kolejny potwierdza tylko, iż może być to iście rewolucyjna pozycja i w pewnym sensie czarny koń roku. Klimat tego tytułu to dokładnie moja bajka, więc głęboko wierzę, że po premierze będę mógł po prostu potwierdzić te słowa.
Sea of Stars
Nie można pominąć tu także typowego, staroszkolnego RPG. A właściwie gry, która stanowi coś na wzór laurki dla największych hitów ery 8- i 16-bitowej. Co ciekawe, twórcy ze studia Sabotage zadbali o nieco urozmaiceń typowej rozgrywki, więc pomimo iż graficznie nie dostaniemy fajerwerków (co jest decyzją świadomą), to w kontekście mechanik może być bardzo intrygująco. Nie mogę się doczekać!
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
Pojawienie się tego tytułu w takim zestawieniu nie zaskoczy chyba nikogo. To prawdopodobnie najbardziej wyczekiwana kontynuacja na Nintendo Switch w ostatnich latach i produkcja, która ma wszystko, aby ponownie bardzo mocno przyspieszyć sprzedaż hybrydowych konsol. Pierwsza odsłona była przełomowa i jeśli uda się choćby podtrzymać poziom oraz magię otwartości tego świata, to będzie dobrze.
Diablo IV
No nie mogę napisać o najbardziej wyczekiwanych grach 2022 roku i nie zawrzeć tutaj najnowszej części jednego z najbardziej ikonicznych przedstawicieli gatunku. Choć ostatnie ruchy twórców nie cieszyły się specjalnie optymistycznym przyjęciem, to jednak główne Diablo ma to coś, co może sprawić, iż karty na stole się odwrócą. Wszak nigdy nie wiadomo, co Blizzard trzyma w rękawie. I ile asów tam spoczywa.
Final Fantasy XVI
Tu sytuacja bliźniacza do tej z Diablo IV. Jeśli wspominam o najbardziej wyczekiwanych grach RPG, to nie mogę zapomnieć o najważniejszym przedstawicielu japońskiej odnogi gatunku. Najnowsza pełnoprawna odsłona Final Fantasy to coś, na co wielu będzie zerkało z niezwykłą pieczołowitością. Czy deweloperzy poradzą sobie z oczekiwaniami odbiorców? Tak, zdecydowanie powinno tak być!
Cyberpunk 2077: Phantom Liberty
Pozwolicie, że pokuszę się o wrzucenie do rankingu nie pełnej gry, a DLC? Sądzę jednak, że tak spory tytuł na to zasługuje. Jeśli o mnie chodzi, nawet pomimo kontrowersji przy premierze, w Cyberpunku 2077 bawiłem się fantastycznie od debiutu. I wierzę, że nadchodzący dodatek sprawi, że spędzę tam przynajmniej kilkanaście godzin więcej. A po zmianach z ostatnich lat zdecydowanie może tak być.
Lies of P
A przy tym tytule wiele wskazuje na to, iż powalczy o naprawdę wiele nagród. Na zwiastunach prezentuje się znakomicie, pod względem pomysłu na fabułę wydaje się niebywale oryginalny, a fakt, że będziemy przemierzać metropolię sprzed kilku stuleci jako bardzo nietypowa wersja Pinokia, dodaje wszystkiemu odpowiedniego sznytu. Nie mogę się doczekać i wierzę, że koniec końców spędzimy tam długie godziny!
Starfield
Na sam koniec prawdopodobnie najbardziej wyczekiwana przeze mnie gra RPG. Tak, wiem - to Bethesda i pewnie na premierę pojawi się sporo niedociągnięć i potknięć. Ale… Znów mogę powtórzyć to samo - to Bethesda. Nie mam więc żadnych wątpliwości, że pod względem kwestii RPG, dostaniemy hicior. Nie mogę się doczekać, aby sprawdzić, jak poradzili sobie z klimatem science fiction.
Przeczytaj również
Komentarze (96)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych