Xbox Game Pass w 2023 roku! Na te potwierdzone premiery czekam najmocniej
Co tu dużo mówić - Game Pass od zawsze zdawał się mi wyśmienitą ofertą i najlepszą (w kontekście stosunku ceny do jakości) okazją, aby sprawdzić wiele kapitalnych gier. Praktycznie od początku byłem fanem samej inicjatywy i z optymizmem zerkałem na to, w jakim kierunku będzie się tam wszystko rozwijać. Coś tam skorzystałem na minionej generacji, trochę pobawiłem się na PC, ale…
Dopiero przy okazji postawienia w domu Xboksa Series X doceniłem to w pełni. Sama usługa sprawiła mi tyle radości, ile nie spodziewałem się wcześniej. Widziałem i wiedziałem, że jest fantastyczna, ale skala możliwości, które oferuje, to coś nieporównywalnie dużego. Gdy tylko dokładnie przejrzałem katalog, znalazłem tam dwucyfrową liczbę pozycji, które bardzo chętnie bym ograł.
I oczywiście prędko zacząłem to robić! A potem zdałem sobie sprawę, że przecież jeszcze cała masa premier na horyzoncie. I to właśnie tym tematem chciałbym zająć się w dzisiejszym tekście. Przygotowałem dziesięć pozycji, które zadebiutują w Game Passie w 2023 roku, a na które czekam najmocniej. Wszystkie z poniższych zostały już potwierdzone, więc pozostaje właściwie cierpliwie wyglądać debiutów!
Wo Long: Fallen Dynasty
Gra Action-RPG od Team Ninja samo w sobie brzmi na tyle dobrze, że chyba nie trzeba nawet opisywać, z czym będziemy tu mieli do czynienia, aby się odpowiednio zachwycić. Jeśli się natomiast doda, że wszystko umiejscowione będzie w alternatywnej wersji starożytnych Chin, to sprawa robi się bardzo poważna. I tak pewnie będzie - a do premiery już naprawdę niedaleko. Nie mogę się doczekać!
Ghostwire: Tokyo
Tak, tak - wiem - ten tytuł zdążył już zadebiutować, a każdy, kto chciał w niego zagrać, najpewniej zdążył już to zrobić. Niemniej, sam miałem z grą bardzo krótką przygodę i nie miałem okazji zabawić w Tokijskim świecie na dłużej. Przy okazji premiery w Game Passie na pewno odpowiednio to nadrobię, albowiem sama atmosfera Japonii bardzo ze mną rezonuje. Obowiązkowy tytuł do sprawdzenia w usłudze!
Planet of Lana
O tym tytule pisałem już jakiś czas temu przy okazji najbardziej wyczekiwanych gier Indie nadchodzącego roku. Platformówka zrealizowana w konwencji ręcznie malowanego 2D zachwyca pod wieloma względami, ale najważniejszym aspektem jest bez wątpienia nietypowa mechanika wykorzystania naszego kociego towarzysza (choć trudno określić, czy to aby na pewno ten gatunek). W każdym razie - sprawdźcie koniecznie, jeśli nadarzy się okazja.
Forza Motorsport
Już w maju (choć dokładnego dnia wciąż nie znamy) pojawi się najnowsza, ósma odsłona kultowej serii wyścigowej od Microsoftu. Jestem przekonany, że po doświadczeniu, które udało się zdobyć w dwóch poprzednich częściach Forza Horizon, dostaniemy najlepszą z dotychczasowych części. Masa aut, pełno tras, znakomita fizyka prowadzenia pojazdu i cudowna grafika. Nie mogę się doczekać!
Replaced
Gra przygodowa osadzona w Ameryce z lat 80. ubiegłego wieku? Biorę w ciemno! I nawet pomimo lekkiego podrasowania klimatu w stronę futuryzmu, wciąż robi to kapitalne wrażenie. A że mam słabość do dystopicznych przygodówek, to wydaje mi się, że odnajdę się tutaj niczym ryba w wodzie. Na datę premiery ekipa z Sad Cat Studios wciąż każe nam czekać, ale nie mam wątpliwości, że po prostu warto.
Cocoon
A jeśli chodzi o ten tytuł, to pomimo iż jest stosunkowo mały, zdążyłem napisać już o nim oddzielny tekst - znajdziecie go w tym miejscu. Ma to związek z tym, kto za niego odpowiada - mówimy wszak o twórcy, który w swoim portfolio ma dwa tak znakomite hity, jak Limbo oraz Inside. Jako że jestem ogromnym fanem obu produkcji, na Cocoon czekam z ogromnym zniecierpliwieniem.
Redfall
Mam wrażenie, że o tym tytule wciąż wiemy bardzo mało. Niby co jakiś czas pojawiają się konkretny, niby napływają ważne informacje, ale wciąż zdaje się jakość ubogo. Być może jednak właśnie to sprawia, że tak bardzo wyczekuję tej premiery. Zapowiada się kapitalna walka z wampirami, a możliwość mierzenia się z nimi w trybie wieloosobowym może sprawić, że gra z niezłej przejdzie w bardzo dobrą.
Minecraft: Legends
Tu nie ma dużej filozofii. Widzę Minecraft, jestem zainteresowany. A że będziemy tu mieli do czynienia z zupełnie nową grą w kanciastym uniwersum, to na pewno sprawdzę ją już w dniu premiery. Oryginał to moja gra wszech czasów, Minecraft Dungeons dało (i dalej daje) mi sporo zabawy w kooperacji z narzeczoną, a nadchodząca produkcja, która ma stawiać na elementy strategiczne, zapewne również przypadnie mu do gustu.
Erbean: Shadow Legacy
Jeśli mowa o tej produkcji, to wiadomo o niej w zasadzie bardzo mało. Pierwszy raz zaprezentowana została podczas minionego Xbox & Bethesda Games Showcase i od tamtego czasu jest wokół niej względnie cicho. Niemniej, zwiastun robi kapitalną robotę, a opis wspominający o skradance pełnej akcji i w klimatach scieżce fiction działa na mnie jak magnes. Sprawdzę na pewno.
Starfield
O tym tytule zostało już powiedziane i napisane chyba wszystko. Najnowszy projekt Bethesdy, albo - podchodząc do tego łopatologicznie - „Skyrim w kosmosie”. Oczywiście żartuję. To jeden z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie tytułów 2023 roku, a fakt, iż już pierwszego dnia pojawi się on w ramach usługi Game Pass, to prawdziwa przyjemność. Nie będę zwlekał i wyruszę w międzygalaktyczne wojaże bez zawahania.
Przeczytaj również
Komentarze (114)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych