Aloy i Seyka

Temat orientacji seksualnej Aloy rozgrzał graczy do czerwoności. Twórcy z PlayStation wiedzą, co robić

Mateusz Wróbel | 30.04.2023, 10:00

Horizon Forbidden West: Burning Shores nie urzekło fanów serii tak mocno, jak podstawowa opowieść, Horizon Zero Dawn czy nawet rozszerzenie do "jedynki" zatytułowane Frozen Wilds. Guerrilla Games ponownie zaoferowało tętniące życiem tereny i masę ciekawie zrealizowanych aktywności, ale poległo na polu scenariusza, a więc elementu, na który de facto wielu odbiorców Sony - otrzymujących przede wszystkim gry nastawione na fabułę - zwraca szczególną uwagę.

Jedną z większych zmian względem poprzednich Horizonów była możliwość poznawania opowieści wspólnie z towarzyszami. W Horizon Forbidden West zdarzały się już zadania, gdzie w walkach pomagali nam sojusznicy, lecz nie mogliśmy spodziewać się tam bardziej złożonych interakcji. W rozszerzeniu Burning Shores oprócz pomocy w starciach musieliśmy także wspólnymi siłami tworzyć sobie drogę do celu czy rozwiązywać zagadki.

Dalsza część tekstu pod wideo

Burning Shores nie zostało bardzo ciepło przyjęte przez graczy

Horizon Forbidden West Burning Shores Seyka

Sama mechanika kompana spisała się w mojej opinii dość dobrze. Jestem osobą, która docenia towarzyszy w grach, bo dzięki temu rozwiązaniu możemy lepiej poznać nie tylko swoich sojuszników, ale również grywalną postać. W przypadku Burning Shores wysłuchując dialogów (także tych podczas czystego gameplayu), możemy usłyszeć i jednocześnie zrozumieć, dlaczego Aloy nie chce początkowo zdradzać swoich tajemnic Seyce i vice versa - przyjaciółka wojowniczki z plemienia Nora także skrywa swoje tajemnice, których kropki stopniowo łączymy.

Jednakże przez krótką opowieść, składającą się jedynie z 5 misji głównych, ta otoczka fabularna budowana przez pierwsze trzy zadania w pewnym momencie gaśnie. Wszystko ot tak staje się jasne, a my w mgnieniu oka stawiamy czoła antagoniście, którego na ekranie widzimy de facto parę razy - częściej słyszymy go na nagraniach głosowych, ale nie jest to element, który sprawia, że nagle zaczniemy bardziej się go bać ze względu na jego dokonania.

Uwaga na spoilery z Horizon Forbidden West: Burning Shores, GoW Ragnarok, TLOU Part 2 oraz Days Gone!

Niezbyt długa fabuła i mała ilość zadań pobocznych to nie jedyny powód, dla którego Horizon Forbidden West Burning Shores otrzymało baty od graczy. Wielu zainteresowanych uważa, że końcówka dodatku, w którym Aloy ma okazję pocałować Seykę, jest zwiastunem tego, że główna bohaterka "schodzi na złą drogę". Czy mają rację? W pewnym stopniu jak najbardziej.

Nie tylko Aloy interesuje się związkami

God of War Ragnarok Kratos i Freya

W ostatnim czasie zauważyłem, że w grach Sony stawiany jest spory nacisk na romanse. Cofając się do premiery Days Gone, cała historia opierała się tak naprawdę na małżeństwie Deacona oraz Sarah. Znużony życiem motocyklista otrzymał w pewnym momencie zastrzyk energii i jego chęć odszukania ukochanej całkowicie go odmieniła. Wątek ten był dobrze napisany. 

Dalej mamy The Last of Us Part II, które pod względem bliższych relacji mocno wyróżniało się na tle innych gier Sony. Główna bohaterka postanowiła szukać szczęścia u boku kobiety, a dodatkowo antagonistka i jednocześnie protagonistka drugiej odsłony marki pomyślała, że dobrze będzie wykorzystać chwile zawahania u swego przyjaciela, który - co najważniejsze! - miał zaraz zostać ojcem. W tym przypadku mamy do czynienia z naprawdę dziwną i pełną dziur scenariuszowych relacją.

W tym temacie ostatniego słowa nie powiedzieli także twórcy z Santa Monica Studio, którzy na wielu etapach opowieści Kratosa i jego syna Atreusa przygotowywali historię w taki sposób, aby Freya mogła być w najważniejszych momentach podporą dla boga wojny. Dodatkowo można by wspomnieć o jej zadaniu pobocznym (związanym z mieczem) czy zakończeniu historii, które jasno dało do zrozumienia, że Kratos po jakże męczących przygodach może próbować ułożyć sobie życie z byłą żoną Odyna. Przy God of War: Ragnarok nie było widać czarno na białym opcji romansowych, ale przez całą fabułę czułem, że w wymieniony wyżej sposób scenarzyści chcieli, abyśmy kibicowali Kratosowi oraz Freyi - bohaterom, którzy przeszli już naprawdę wiele.

Teraz do zestawienia dochodzi Horizon Forbidden West Burning Shores, które mimo tego, iż nie zmuszało nas do romansowania z Seyką, to jednak zachęcało na każdym kroku - przez pierwsze 4 misje bohaterki zbliżały się do siebie i coraz bardziej otwierały. Można śmiało powiedzieć, że gdyby sobie nie zaufały, to nie dałyby rady pokonać finałowego bossa. Problem w tym, że ja totalnie nie poczułem chemii między Aloy a Seyką - historia była za krótka, aby lepiej poznać tę drugą, a i osobiście uważam, że rudowłosa wojowniczka była bardziej zadziorna w pierwszej części marki, gdy skupiała się na ratowaniu świata i swojej najważniejsze misji, aniżeli związkach.

Guerrilla Games włożyło kij w mrowisko

Horizon Forbidden West Burning Shores

Widać po powyższych czterech przykładach, że w grach Sony tych bliższych relacji w ostatnim czasie jest naprawdę sporo. Być może Guerrilla Games chciało wypróbować mechanikę umożliwiającą wchodzenie w związki miłosne, aby później zaoferować zbliżenia rodem z serii Mass Effect, gdzie de facto romanse odgrywały sporą rolę - niejednokrotnie widziałem opinie, że zachęcały one niektórych fanów BioWare do ponownego przejścia trylogii.

Horizon 3 zamknie rozdział Aloy i po wydarzeniach z Seyką w rozszerzeniu do "Płonących Brzegów" nie zdziwiłbym się, gdybyśmy mieli możliwość podczas przygody zdecydować, z kim protagonistka zwiąże się i spędzi resztę życia po uratowaniu świata przed nadciągającym zagrożeniem. Jeśli nie będzie to tak nachalne i sztuczne jak w przypadku Seyki, to nie będę miał nic przeciwko.

Co jednak trzeba zauważyć, deweloperzy pracujący dla PlayStation Studios wiedzą, co robić - oferując owe romanse zachęcają odbiorców do dzielenia się na ich temat w sieci, co zawsze podbija popularność wokół danej gry choćby na Reddicie czy Twitterze. Czy gdyby zabrakło potencjalnego związku Aloy z Seyką, to czy o Burning Shores byłoby tak głośno, jak możemy teraz zauważyć? Cóż... uważam, że nie.

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Horizon Forbidden West: Burning Shores.

Mateusz Wróbel Strona autora
Na pokładzie PPE od połowy 2019 roku. Wielki miłośnik gier wideo oraz Formuły 1, czasami zdarzy mu się sięgnąć również po jakiś serial. Uwielbia gry stawiające największy nacisk na emocjonalną, pełną zwrotów akcji fabułę i jest zdania, że Mass Effect to najlepsza trylogia, jaka kiedykolwiek powstała.
cropper