Dzień Ojca? Przedstawiamy najpopularniejszych ojców z gier wideo
Dopiero co mogliśmy świętować Dzień Matki, a tu już Dzień Ojca! Ależ ten czas pędzi, co nie? Kolejna okazja do celebrowania, którą większość z nas ma przyjemność obchodzić niemal rokrocznie. Czasem w stronę swoich najbliższych, a czasem samemu będąc bohaterem tej okazji. I choć oczywiście możemy w różny sposób podchodzić do tematu - niekiedy skromnie i po cichu, a niekiedy hucznie i z rozmachem, to każda okazja do uśmiechu jest dobra.
A znając statystyki naszego portalu i wiedząc, że lwia część użytkowników to mężczyźni, pokuszę się o odważne stwierdzenie, iż prawdopodobnie mamy tu także niemało Tatusiów! Z tej okazji chciałbym wszystkim Wam życzyć tego, co najlepsze! Aby Wasze pociechy zawsze były pociechami i abyście potrafili przekazywać im Wasze najlepsze cechy oraz cudowny hobby (oczywiście również to związane z grami wideo :)).
Co więcej, dla świętowania Dnia Ojca, przygotowałem dziś zestawienie dziesięciu najpopularniejszych z gier wideo. Wielu z nich wykreowano w ostatnich latach, ale pokazuje to tylko, w jak dobrym kierunku pod emocjonalnym kątem zmierzają gry wideo. Nie przedłużając - możemy przejść do zestawienia. Napomknę jeszcze tylko, że nie wszyscy ojcowie będą tymi biologicznymi. Czasem nie trzeba być złączonym więzami krwi, by stanowić dla kogoś opiekę.
Harry Mason (Silent Hill)
Powiedzmy sobie szczerze, Harry nie jest przykładem ojca niczym z hollywoodzkich filmów. Jest nieco nieporadny, przerażony i zagubiony w otaczającym go świecie. Można byłoby odnieść wrażenie, że gdyby zostawić go na dziesięć sekund z dzieckiem, to po pięciu mógłby je zgubić. Niemniej, gdy widzimy, ile jest w stanie znieść, jakie lęki przezwyciężyć i jak wiele czasu spędzić w mrocznym mieście, aby uratować swoją adoptowaną córeczkę… Wtedy wychodzi jego prawdziwa siła.
Kazuma Kiryu (Yakuza)
Kolejny przykład bohatera, który ma przyjemność opiekować się swoją przybraną córeczką. W przypadku serii Yakuza mamy znacznie więcej humoru, niż przy Silent Hillu, a sama relacja przedstawiona jest z tej luźniejszej strony, ale wciąż pozwala nam to przekonać się, jak cudownym i rozrywkowym ojcem jest Kiryu. To jeden z tych, którzy bez problemu przebraliby się za księżniczkę, gdyby ich mała księżniczka potrzebowała partnerki do zabawy.
Bowser (Mario)
Jeśli znacie Bowsera, to na pewno kojarzycie również Juniora! Niemal w każdej produkcji, gdzie mieliśmy do czynienia z szerszym wachlarzem postaci z uniwersum Mario, pojawiał się także synek jednego z głównych protagonistów serii. I widać w nim po prostu malutką wersję dużego potwora. Niemniej, sam w sobie zdaje się być raczej szczęśliwy, co jasno pokazuje, że można nienawidzić całego świata, ale dziecko zawsze będzie najważniejsze.
Lee (The Walking Dead)
Wróćmy na moment do przykładów przybranych ojców. Takim jest bowiem również Lee z pierwszej części serii The Walking Dead od Telltale Games. Mężczyzna bardzo szybko podejmuje się opieki nad młodą Clementine i wychowuje ją dokładnie tak, jak powinien ojciec podczas apokalipsy zombie. Znamy podobny przykład z innej gry, ale do niego zaraz przejdziemy. W obu przypadkach możemy natomiast mówić o całkowitym oddaniu.
John Marston (Red Dead Redemption II)
W tym przypadku mamy natomiast do czynienia w całej krasie z „głową rodziny”. W gruncie rzeczy mógłbym napisać cały tekst o przypadku Johna, albowiem niemal podręcznikowo podchodzi do zadania opieki nad całą swoją familią i zapewnienia bliskim godnego bytu. Znakomicie napisana postać, ale mam wrażenie, że zostało już na jego temat powiedziane absolutnie wszystko. Po prostu zagrajcie.
Ethan (Heavy Rain)
Pamiętam moje pierwsze zetknięcie z Heavy Rain oraz to, jak ciężki był to bagaż emocji i jak mocna gra w wielu uczuciowych aspektach. Choć sam nie jestem ojcem, to historia uderzyła we mnie naprawdę mocno. Mogliśmy poznawać niemal depresyjny stan mężczyzny, który w pewnym sensie stracił swoje dziecko. Najbliższą osobę i kogoś, za kogo oddałby życie. Ale co tu pisać, warto sprawdzić na własnej skórze ów tytuł - pozostaje bowiem pytanie, czy jest dobrym ojcem...
Joel (The Last of Us)
Dosłownie w ubiegłym tygodniu mogliśmy świętować dziesięcioletnie premiery pierwszej części „The Last of Us”. I chyba wiele osób zgodzi się, iż była to gra pod wieloma aspektami genialna, niemal perfekcyjna. A jednym z tych elementów, które przyczyniły się do takiego przyjęcia produkcji Naughty Dog, było nakreślenie relacji między dwójką głównych bohaterów - Joelem oraz Ellie. Mieliśmy przyjemność obserwować coś, co przeradzało się z wrogości, przez koleżeństwo, aż po związek ojciec-córka.
Geralt (Wiedźmin 3: Dziki Gon)
Wiem, że znajdą się osoby, które nie zgodzą się z tym stwierdzeniem. Niemniej, należy wspomnieć, iż nie piszemy tu o najlepszych ojcach pod względem podejścia do swoich podopiecznych, ale tych najpopularniejszych. A Geralt zdecydowanie takim jest. I nawet jeśli w dużej mierze jego relacje z Ciri w najnowszej części przygód były wręcz platoniczne, to wciąż mogliśmy dostrzegać, jak mocna więź pomiędzy nimi zakwitła.
Nathan Drake (Uncharted)
Tu mamy do czynienia z bardzo ciekawym przykładem, albowiem sam Nathan ojcem zostaje dopiero w epilogu ostatniej wydanej dotychczas pełnoprawnej części. Tam ma już nastoletnią córkę i właściwie nie przeżywa z nią zbyt wielu przygód. Niemniej, widząc ich relację oraz wspólne zainteresowania, można z niemałą pewnością stwierdzić, że młoda bohaterka była wychowywana w fantastycznej atmosferze.
Kratos (God of War)
I na koniec ten, który musiał się tu znaleźć. Pewnie jeszcze 10 lat temu nikt by go w takim zestawieniu nie umieścił (a przecież już w pierwszych częściach był ojcem), ale po dwóch najnowszych produkcjach od Santa Monica Studio stał się niemal ikoną tego tematu. Jego relacja z Atreusem, cała ewolucja oraz obserwowanie zmieniających się opinii o sobie nawzajem, a także podejścia, było przeżyciem dalece wykraczającym poza ramy gier wideo.
Przeczytaj również
Komentarze (60)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych