Pudełkowe wersje gier umierają - czy tego chcemy, czy nie
11 czerwca 2013 roku, a więc mniej więcej pół roku przed premierą PlayStation 4, przedstawiciele Sony chcący utrzeć nosa Microsoftowi udostępnili 21-sekundowy materiał, w którym pokazali, w jaki sposób posiadacze PS4 mogą dzielić się nabytymi grami.
Film wywołał furorę ze względu na to, że główni rywale japońskiej korporacji w tym samym czasie chcieli zachęcić swoich odbiorców do cyfrowych wersji gier. Tak naprawdę ta zagrywka była jedną z wielu, dzięki którym twórcy PlayStation bezapelacyjnie wygrali ósmą generację konsol.
Dzisiaj wspomniany materiał zaczyna się źle starzeć, bo chcąc nie chcąc, pudełkowe wersje gier stopniowo umierają. Pokazują to nie tylko gracze z zachodu, ale również niektóre firmy, które wręcz odchodzą od fizycznych edycji lub mocno je ograniczają.
Dane nie grają na korzyść pudełek
Patrząc na dane za 2022 rok zebrane przez GamesIndustry przez okres od stycznia do grudnia 2022 roku wokół rynku PC przemieliło się 38,2 mld dolarów. Jest to wzrost o 1.8% względem roku 2021. Większy obrót przyniosły konsole, bo tam w grę weszło aż 51,8 mld dolarów, choć wciąż wynik ten jest gorszy od poprzedniego roku o 4.2%.
Mimo tego, że komputery osobiste "radziły sobie lepiej", to jednak wyłącznie 2% ze sprzedanych gier na ową platformę były w wersji fizycznej. Lepiej wygląda to przy konsolach, gdzie 28% sprzedanych tytułów to wersje pudełkowe. Łącznie jednak fizyczne wersje przyniosły obroty na poziomie 10,7 mld dolarów, kiedy wersje cyfrowe aż 173,8 mld dolarów. Różnica jest ogromna i pokazuje czarno na białym, dlaczego wielkie firmy idą i w dalszym ciągu będą szły w "cyfrę".
Dodatkowo w całym 2022 roku sprzedaż gier w pudełkach spadła o 10% względem poprzednich 12 miesięcy. W tym roku nie musi być lepiej, bo jeśli weźmiemy pod uwagę najnowszą premierę Blizzarda - Diablo 4 - aż 93% egzemplarzy gry rozeszło się w cyfrowej dystrybucji. GamesIndustry w ostatnich dniach nawet przyznało, że w okresie od stycznia do lipca 2023 roku sprzedaż gier pudełkowych (29,1 mln kopii) spadła o 9%, kiedy produkty dostępne na cyfrowych platformach cieszyły się (o 7% - mowa o 47 mln egzemplarzy) jeszcze większą popularnością względem tego samego okresu w 2022 roku.
Alan Wake 2, Jagged Alliance 3 to dopiero początek?
Kwestię pudełek a cyfry dobre skomentował Mat Piscatella, który zajmuje się analizowaniem rynku. Według niego w ciągu najbliższych 2 lat trend przenoszenia się na ten drugi wariant diametralnie przyśpieszy, a około 2028 roku cyfrowe wersje gier będą standardem dla konsol Xbox oraz PlayStation. Pod znakiem zapytania stoi jednak Nintendo, które lubi iść pod prąd - w tym przypadku nie mamy jednak dokładnych danych sprzedażowych, aby móc stwierdzić, czy twórcom Switcha spina się sprzedaż tytułów w wersji fizycznej.
Widzimy natomiast, że choćby THQ Nordic czy Epic Games coraz rzadziej interesuje się pudełkami. Ci pierwsi diametralnie ograniczyli liczbę egzemplarzy fizycznych wersji Jagged Alliance 3 i zapowiedzieli, że to samo spotka w przyszłości Gothic 1 Remake, Alone in the Dark czy Outcast 2. Nie trzeba mówić, że wystarczą kolejne dane grające na korzyść cyfry, aby akurat ten wydawca zrezygnował z pudełek. Natomiast Epic Games poszedł o krok dalej i Alan Wake 2 będzie sprzedawany jedynie poprzez PS Store, Xbox Store i platformy na PC.
W przypadku nowej przygody tytułowego pisarza będzie to bardzo ważny sprawdzian, na który jestem pewny, że spoglądają dosłownie wszystkie firmy. Jeśli Alan Wake 2 będzie dobrą grą i tym samym sprzeda się przyzwoicie, to jestem pewny, że nie tylko ekipa na czele z Timem Swinneyem będzie coraz chętniej rezygnowała z fizycznych wydań. Jest to smutne, zważywszy, gdy przypomnimy sobie pachnące pudło GTA 5, Wiedźmina 3 czy Cyberpunka 2077 z wieloma dodatkami w środku - w tym mapą czy papierowymi dokumentami.
Technologia idzie do przodu i przejście całkowicie na cyfrę to w mojej opinii kwestia czasu - zważywszy, że gracze z zachodu (a nie oszukujmy się, że środkowa czy wschodnia Europa ma tutaj coś do gadania) są już do niej w większym stopniu przekonani. Wręcz nie zdziwię się, jeśli to ostatnia generacja konsol z napędami - samo Sony ma robić przymiarkę na przejście na cyfrę, skoro ich nowa konsola ma posiadać odłączany napęd. Nie wspominając już o Microsofcie, dla którego Xbox Game Pass (działający w pełni przez MS Store) jest wszystkim.
Przeczytaj również
Komentarze (470)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych