Wikingowie - kiedy seria zaczęła się staczać?
Każdy wielki serial miał swoje lepsze i słabsze chwile. W przypadku niektórych popularnych historii zdarzało się, że dalsze sezony przyczyniały się do spadku oglądalności. Było tak m.in. w The Walking Dead, choć sam jestem zdania, że producentom udało się wyprostować to serialowe uniwersum w ostatnich sezonach. Co stało się z sagą Wikingów? Michael Hirst nakręcił pierwszy sezon w 2012 roku, by w marcu 2013 wyemitować pierwszy odcinek na kanale History. W polskiej telewizji serial obejrzeliśmy dopiero w październiku. Poza stacją History Wikingów emitowało rodzime TV Puls. Niniejszy wpis nie stroni od potężnych spojlerów.
Serial opowiada o ambicjach Ragnara Lothbroka, uznawanego za jednego z najsławniejszych wojów Północy. Nawet polscy pisarze napisali opowieść na jego cześć pt. Kruk Odyna. Opowieść o Ragnarze Lodbroku, Kornelii i Stanisława Dobkiewiczów (1979). Michael Hirst, brytyjski scenarzysta i producent, nie chciał, aby postać Ragnara i jego świata była dziełem fantasy. „Wszystko, co piszę, zaczynam od rzeczywistości. Nie przepadam za fantasy. Wszystko bazuje na dokładnym researchu, ale to zawsze jest opowieść, nie serial dokumentalny. Jestem pisarzem, a to jest moja saga” - Hirst odniósł wielki sukces, tworząc sagę Wikingów.
Witamy w Kattegat
Ragnar Lothbrok (Travis Fimmel) wiedzie w wizji Hirsta życie farmera, który pragnie zostać królem Skandynawii. Na samym wstępie dostrzegłem, że Michael Hirst nie chciał za wszelką cenę posiłkować się podaniami nt. historii Lothbroka. Pierwszą żoną Ragnara nie była Lagherta (Katherine Winnick), lecz Thora Borgarhjort, o czym wspomina treść Sagi Synów Ragnara. Znawcy tematu odkryli zapewne więcej różnic w serialu, lecz nie ulega wątpliwościom, że Wikingowie bardzo spopularyzowali tematykę wikingów w popkulturze. Od pierwszych epizodów wielka podróż Ragnara, w której towarzyszą mu nie zawsze wierny brat Rollo Lothbrok (Clive Standen) czy pierworodny syn, Bjorn (Alexander Ludwig) nabiera epickiego rozmiaru.
Cały serial przedstawia interesujących bohaterów, często z niejednoznacznymi motywami. Choć główną rolę odgrywają wielkie plany ekspansji ku nowym ziemiom, widzowie często są świadkami wewnętrznych sporów o władzę. Pierwsze oznaki mentalnej transformacji Ragnara w wielkiego przywódcę widzimy w drugim sezonie, gdzie niektórzy zarzucają mu podobieństwo do niesprawiedliwych rządów poprzednika, jarla Haraldsona. Kattegat pozostaje najważniejszym punktem na mapie serialu. W tym miejscu dokonują się liczne obrzędy, a nawet wycięcie Krwawego Orła. W sadze Wikingów zawsze imponowała mi scenografia. Przez wszystkie sezony nigdy nie mogłem czegokolwiek zarzucić w tej kwestii. Zdobywane przez najeźdźców i odbijane przez bohaterów serialu niezliczoną ilość razy Kattegat. W tym miejscu dzieje się także akcja spin-offu, Wikingowie: Valhalla.
Zmiana pokoleń
Pierwsze trzy sezony należą do pokolenia Ragnara, Lagherty, Rollo i reszty. W czwartym sezonie, po wydarzeniu zmieniającym narrację serialu już do samego końca, dochodzi do zmiany warty. Z widownią pożegnał się Ragnar. Michael Hirst postarał się, aby jego śmierć ukazano w sposób zgodny z legendą, gdy bohater został wrzucony do dołu wypełnionego jadowitymi wężami. Jak wspominał Hirst „dziedzictwo Ragnara przetrwało” co odnosiło się do faktu, że saga Wikingów przechodzi na jego synów. Nie będę odkrywczy pisząc, że największą charyzmą odznaczał się Ivar Bez Kości. Myślę, że na tle całego serialu jest arcyciekawym bohaterem. Sam Ragnar porzucił go na pastwę losu, gdy Ivar był jeszcze niemowlęciem. Pomimo swojej cielesnej ułomności, to właśnie Ivar osiągnął najwięcej ze wszystkich potomków Ragnara.
Od piątego sezonu Wikingowie zamienili się w bratobójczą sieczkę, i część intryg można było wydedukować na własną rękę. Zabrakło mi przenikliwości z czasów udziału Ragnara. Tak naprawdę serial często ratowała postać Lagherty, która za życia stała się legendą. Jej finałowe starcie tuż przed niechlubną śmiercią ze strony jednego z synów Ragnara było widowiskowe. Wraz z kolejnymi sezonami odliczałem jedynie epizody do chwili, w której najciekawsi bohaterowie trafią do mitycznej Walhalli. Hirst wbrew pierwszym wywiadom postanowił zawrzeć nieco elementów nadprzyrodzonych. Twórca serialu uważa, że ostatni, szósty sezon jest jego ulubionym. Ukazano schyłek czasów wielkich bohaterów, w którym schedę po nich przejmują, zdawałoby się wcześniej, zwykłe marionetki. W ostatniej bitwie życie traci Ivar Bez Kości. Scena, w której kona w objęciach swojego brata, Hvitserka, ukazuje strach człowieka siejącego postrach wśród innych. Saga zakończyła się. Uważam, że to słuszna decyzja, ponieważ Michael Hirst raczej nie miałby już ciekawszych pomysłów na dalsze losy pozostałych synów Ragnara. Niemniej, serial uważam za jeden z najlepszych w ostatnim dziesięcioleciu. Elementem, który nieustannie budził u mnie podziw okazała się wyborna scenografia. Oglądaliście Wikingów?
Przeczytaj również
Komentarze (40)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych