1

Gry warte swojej ceny - czyli nowe, ale niedrogie

Łukasz Musialik | 01.10.2023, 16:00

W dobie coraz wyższych cen gier, wielu graczy zastanawia się, czy warto wydawać swoje ciężko zarobione pieniądze na najnowsze produkcje, zwłaszcza w dniu premiery - wystarczy chwile poczekać, aby dorwać tytuł taniej o 50-70 zł. Czy droga gra to zawsze dobra gra? Czy tanie gry to tylko nędzne podróbki lub nieudane eksperymenty twórców, którzy chcą zaistnieć w świecie gamingu? A co jeśli istnieją gry, które oferują wysoką jakość za wygórowaną, wręcz niską cenę? Postaram się odpowiedzieć na te pytania i przedstawić kilka przykładów gier, które moim zdaniem są warte swojej ceny. A będzie to tylko kilka przykładów, bo takich gier może być / lub jest znacznie, ale to znacznie więcej.

Zanim przejdziemy do konkretów, warto zdefiniować, co to znaczy droga gra. Oczywiście, pojęcie to jest względne i zależy od wielu czynników, takich jak dochody, preferencje czy oczekiwania gracza. Jednak dla uproszczenia przyjmijmy, że droga gra to taka, która kosztuje więcej niż 200-300 złotych. To mniej więcej tyle, ile trzeba zapłacić za najnowsze hity AAA, czyli gry o wysokim budżecie i rozbudowanej oprawie graficznej i dźwiękowej. Przykładami takich gier mogą być np. Final Fantasy XVI, Ratchet & Clank: Rift Apart, czy God of War: Ragnarok.

Dalsza część tekstu pod wideo

Czy droga gra to zawsze dobra gra?

2

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Z jednej strony, droga gra często oznacza wysoki poziom produkcji, dopracowaną mechanikę, rozbudowaną fabułę i świat gry, a także długotrwałą rozgrywkę. Z drugiej strony, droga gra nie zawsze spełnia oczekiwania graczy i może być pełna błędów, niedoróbek lub kontrowersyjnych decyzji twórców. Przykładem takiej gry może być właśnie Cyberpunk 2077, który mimo ogromnego hype’u i zapowiedzi rewolucji w branży gier okazał się być niedopracowanym i pełnym problemów technicznych produktem. Nawet wydana niedawno ogromna aktualizacja 2.0 nie rozwiązuje wielu problemów na starszych konsolach (np. PS4) i w miejscu starych bugów pojawiły się nowe, ale przynajmniej już jakoś da się grać, a przynajmniej skończyć grę, co wcześniej nie było aż takie pewne.

Jak powiedział jeden z twórców gier wideo, Hideo Kojima: „Nie ma sensu tworzyć czegoś podobnego do tego co już istnieje. Musisz tworzyć coś nowego”. Warto sobie te słowa wziąć do serca i zamiast kopiować (w dodatku nieudolnie) pomysły (i nie mam tu na myśli Cyberpunk 2077) lepiej będzie, jak twórcy postawią na coś nowego i oryginalnego. Co robi choćby Kojima. Można go nie lubić za wiele rzeczy, ale chłop ma jaja i naprawdę podchodzić bardzo indywidualnie do tworzonych przez siebie gier i to w nim cenie. Może więcej studiów, tudzież wspierających je inwestorów powinno mieć coś w kroczu. Zamiast tego wolą sprzedawać sprawdzone pomysły, ale w innej formie, tak aby przypadkiem za dużo nie eksperymentować.

Czy tanie gry to tylko nędzne podróbki lub nieudane eksperymenty? Kilka przykładów

3

Zdecydowanie nie. Tanie gry to nie tylko te, które są sprzedawane na przecenach lub w pakietach typu Humble Bundle. To także te, które od samego początku mają niską cenę i są tworzone przez niezależnych lub mało znanych deweloperów. Takie gry często oferują świeże pomysły, innowacyjną mechanikę, ciekawą fabułę lub artystyczną oprawę graficzną. Przykładami takich gier mogą być np. Hollow Knight, Stardew Valley czy Undertale.

Jak powiedział jeden z twórców gier niezależnych, Jonathan Blow: „Nie chodzi o to, ile pieniędzy masz na grę. Chodzi o to, jak dobrze potrafisz wykorzystać te pieniądze”. To, że budżet był niewielki, nie oznacza, że produkcja jest niskiej jakości. Często są to tytuły dużo lepsze od AAA, a przy tym wyprodukowane z ułamek ich ceny. Zresztą gier niskobudżetowych z ciekawym i oryginalnym pomysłem jest znacznie więcej, choć trudniej im się przebić do gracza przez brak pieniędzy na marketing - jak to mówią reklama dźwignią handlu. Dlatego to sami powinniśmy wyszukiwać wśród tysięcy tytułów dostępnych w sklepach swoich konsol, czy typu Steam, GOG i inne. Możliwości jest aż tyle, że głowa boli. Oto kilka moich propozycji gier, które moim zdaniem już w chwili premiery były i nadal (choć paradoksalnie droższe w wersji pudełkowej) są warte swojej ceny:

  • Hades - kosztuje około 100 złotych (a nieraz mniej) i jest jedną z najlepszych gier roguelike ostatnich lat. Gra oferuje dynamiczną i satysfakcjonującą walkę, bogatą i zróżnicowaną zawartość, piękną grafikę i muzykę, a także wciągającą historię opartą na mitologii greckiej. Gra zdobyła wiele nagród i pochwał od krytyków i graczy.
  • Portal - kosztuje około 20 złotych (czasem jest nawet darmowy) i jest jedną z najbardziej kultowych gier logicznych wszechczasów. Gra oferuje genialne zagadki oparte na wykorzystaniu tytułowego portalu, który łączy dwa punkty w przestrzeni. Gra ma świetny humor, niezapomnianą antagonistkę GLaDOS i wiele niespodzianek do odkrycia. Poza tym historia dzieje się w tym samym uniwersum co Half-Life. Tytuł oczekał się równie dobrej, jak nie lepszej kontynuacji - Portal 2.
  • Celeste - kosztuje około 70 złotych i jest jedną z najlepszych gier platformowych ostatnich lat. Gra oferuje wymagającą i satysfakcjonującą rozgrywkę, w której musimy pokonać wiele przeszkód i pułapek. Gra ma także piękną pixelową grafikę, nastrojową muzykę i wzruszającą historię o pokonywaniu własnych lęków i problemów. Wiele dodatkowych poziomów i trybów umila tylko i tak dobrą rozgrywkę. Z całego serca polecam tę grę, jak i poprzednie również.

4

Miarodajność i cena

Podsumowując, cena gry nie zawsze jest miarodajnym wskaźnikiem jej jakości. Nie warto ślepo podążać za trendami i kupować najdroższe gry tylko dlatego, że są popularne lub mają dobrą reklamę, bo często okazuje się, że są to tytuły przehypeowane, zawierające pełno bugów i problemów, czasem uniemożliwiając zakończenie gry. Warto więc poszukać tańszych alternatyw, które mogą zaskoczyć nas swoją oryginalnością i kreatywnością. A wierzcie lub nie takich gier jest mnóstwo i za ułamek ceny wielkiego tytułu AAA możemy mieć 3-5 ciekawych, znacznie lepszych alternatyw. Shigeru Miyamoto powiedział kiedyś, że: „Gra to forma sztuki, w której uczestnicy, czyli gracze, są autentycznymi współtwórcami dzieła”. Niech więc nasze wybory gier będą świadome i oparte na naszych własnych preferencjach i oczekiwaniach.

Źródło: własne
Łukasz Musialik Strona autora
Pasjonat gier od samego dzieciństwa, kiedy to swoją pierwszą konsolę dostał od rodziców. Od tamtej pory zafascynowany grami i ich światem, ponieważ jako dorosły uważa, że to nie tylko rozrywka, ale także sztuka, która może nas uczyć, inspirować i poruszać emocje. Nieustannie poszerza swoją wiedzę i doświadczenie w dziedzinie gier i konsol, aby móc dostarczać innym jak najbardziej wartościowe treści.
cropper