DvsP

Gry w wydaniu fizycznym przetrwają, ale tylko w edycji kolekcjonerskiej

Łukasz Musialik | 08.10.2023, 16:17


W dobie cyfryzacji, wielu graczy zrezygnowało z kupowania gier w pudełkach na rzecz pobierania ich z internetu. Jest to wygodne, szybkie i często tańsze rozwiązanie - jeśli ktoś dalej bawi się w zakup na pół i nielegalną aktywację gry na dwóch systemach. Ale i tak wersje pudełkowe są i tak po chwili tańsze z wielu powodów, co pewnie nie podoba się firmom, które nie mogą sterować ceną, jak robią to w sklepie cyfrowym. Jednak nie wszyscy gracze są zwolennikami cyfrowej rewolucji. Niektórzy cenią sobie posiadanie gry w formie namacalnej, którą po latach można zwyczajnie włożyć do czytnika konsoli i zacząć grać. Cenią je, bo stanowią ozdobą półki, pewną formę sztuki, pamiątkę lub prezentem od bliskiej osoby. W każdym razie są to w pełni namacalne płyty i pudełka, które w wydaniu fizycznym mają swój urok i wartość, której nie da się zastąpić cyfrowym kodem.

Jednak gry w wydaniu fizycznym nie są już tak popularne jak kiedyś. Zdecydowana większość gier sprzedaje się w edycji cyfrowej, a nie tradycyjnej Trend ten będzie się prawdopodobnie utrzymywał i pogłębiał w kolejnych latach, ze względu na rozwój technologii, zmiany zachowań konsumenckich i wpływ pandemii COVID-19 na rynek gier. Dodatkowa zawartość do pobrania (DLC), stała się znacznie łatwiejsza na wszystkich platformach do gier.

Dalsza część tekstu pod wideo

Wszystko to już się zaczęło, ale nie każdy to dostrzega

Wyliczenia Capcom

Początek zmian zaczął się wcześniej, wszystko zaczęło się jakoś powoli, ale teraz proces ten postępuje i to coraz szybciej. Na początku sierpnia jedna z największych sieci supermarketów w Wielkiej Brytanii ogłosiła, że nie będzie już sprzedawać fizycznych kopii gier. Decydując się na „cyfrową rozrywkę”, jego 2800 sklepów nagle nie jest domem dla żadnych gier poza cyfrowymi kuponami sklepowymi (np. PSN, Xbox Live, Nintendo Live, Steam Points itp.). Może decyzja dla nas dziwna, ale to być może pokłosie zamknięcia wszystkim dobrze znanych i dogorywających (tak niektórzy uważają) bankrutów - GameStop. Firma zamknęła właśnie kolejne 35 sklepów, tym razem w Irlandii

Jednak to nie oznacza, że gry w wydaniu fizycznym znikną całkowicie. Wręcz przeciwnie, uważam, że gry w wydaniu fizycznym będą nadal istnieć, ale tylko w formie drogich i ekskluzywnych wydań kolekcjonerskich. Tego typu wydania będą zawierać nie tylko płytę z grą, ale także dodatkowe elementy, takie jak figurki, plakaty, komiksy, ścieżki dźwiękowe, koszulki i inne gadżety związane z grą. Wydania kolekcjonerskie będą kierowane do najbardziej zagorzałych fanów danej gry lub serii, którzy będą chcieli mieć coś więcej niż tylko cyfrowy plik na dysku. A może się mylę i gdzieś pośrodku tego wszystkiego powstanie wydanie ekskluzywne, bez tych wszystkich bajerów, lecz z samym pudełkiem i grą w środku. Powstanie nowy rodzaj edycji DELUX! Nie ma człowieka, który by na to postawił. No może oprócz nazywanego często polskim królem spekulantów (czy też „polskim Elonem Muskiem") Rafałem Zaorskim.

No więc, jak do tego dojdzie?

Edycja kolekcjonerskie

Moim zdaniem, proces ten (jak wspomniałem wcześniej) już się rozpoczął i będzie się nasilał w najbliższej przyszłości. Już teraz możemy zaobserwować, że coraz więcej producentów i wydawców gier oferuje swoim klientom opcję zakupu wydań kolekcjonerskich swoich tytułów. Te gry mają swoje wydania kolekcjonerskie, które kosztują znacznie więcej niż standardowe wydania cyfrowe lub fizyczne. Na przykład, wydanie kolekcjonerskie Cyberpunk 2077 kosztowało 999 złotych, podczas gdy standardowe wydanie cyfrowe kosztowało 249 złotych. Ale sądzę, że producenci, kiedy rynek przejmie już praktycznie cyfra, wyda specjalne wydanie kolekcjonerskie, tyle że z samym pudełkiem i fizycznym wydaniem gry, tyle że (zapewne) będzie dwukrotnie droższe. To, co było normalnie, stanie się czymś lepszym. A poza tym…

Wydania kolekcjonerskie są atrakcyjne dla producentów i wydawców gier z kilku powodów. Po pierwsze, pozwalają im na zwiększenie swoich przychodów i marży zysku z każdej sprzedanej kopii gry. Po drugie, pozwalają im na budowanie silniejszej więzi z fanami i tworzenie lojalnej bazy klientów. Po trzecie, pozwalają im na promowanie swojej marki i tworzenia swego rodzaju prestiżu wśród graczy. Po czwarte, pozwalają im na wykorzystanie potencjału rynku wtórnego i kolekcjonerskiego, który jest coraz większy i bardziej zróżnicowany. 

Wydania kolekcjonerskie są również atrakcyjne dla graczy, którzy są gotowi zapłacić więcej za swoje ulubione gry. Gracze kupują wydania kolekcjonerskie z kilku powodów. Po pierwsze, chcą mieć coś unikalnego i limitowanego, co odróżnia ich od innych. Po drugie, chcą mieć coś wartościowego i trwałego (ostatnio z tym jest różnie), co może być inwestycją lub dziedzictwem. Po trzecie, chcą posiadać coś emocjonalnego i sentymentalnego, co przypomina im o ich doświadczeniach i wspomnieniach z grą. Po czwarte, pozwala im to na identyfikację z grupą i uczestnictwo w społeczności. Ale najprostszym wyjaśnieniem wydaje się być fakt, że lubią kolekcjonować, zbierać figurki (polecam drukarkę 3D) i po prostu cenią sobie możliwość zakupu takiego pakietu. Zwykła przyjemność.

Kiedy i dlaczego?

GamePass i ekspansja

Moim zdaniem, proces ten będzie się przyspieszał wraz z najbliższym rozwojem technologii i zmianami w branży gier. W najbliższej przyszłości, możemy spodziewać się następujących trendów:

  • ZNACZNY rozwój usług streamingowych i subskrypcyjnych. Coraz więcej graczy będzie korzystać z usług takich jak GamePass, PlayStation Now, GeForce Now, czy wschodzący powoli do zabawy Netflix Gaming. Usługi pozwalają na granie w gry bez konieczności posiadania konsoli lub komputera. Gracze będą płacić stałą opłatę miesięczną za dostęp do biblioteki gier, które będą streamowane przez internet. W ten sposób, gracze będą mogli grać w więcej gier za mniejsze pieniądze, ale nie będą mieć własności nad nimi. Będą to łatwowymienialne pozycje, ale i tak nie ograsz wszystkiego, więc ważne, aby pojawiały się tylko killery, prawdziwe AAA, a rynek zostanie sprzedany, co widać już powoli po rozpychającej się usłudze GamePass.
  • Rozwój technologii VR i AR. Coraz więcej graczy będzie korzystać z technologii wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości, które pozwalają na zanurzenie się w świecie gry i interakcję z nim. Gracze będą używać specjalnych urządzeń takich jak gogle VR, hełmy AR czy rękawice haptyczne, które będą symulować wrażenia wzrokowe, słuchowe i dotykowe z gry. W ten sposób, gracze będą mogli doświadczyć gry na nowym poziomie, ale nie będą mieć fizycznego kontaktu z nią. Myślę, że technologia już jest, ale wiele firm nie chce ryzykować i tak jak w poprzednich wersji gogli Sony produkować gry AAA dostępnych wyłącznie na ten osprzęt. Bo czy to się zwróci? Rafał Zaorski proszony do odpowiedzi.
  • Rozwój technologii AI i ML. Coraz więcej gier będzie wykorzystywać technologie sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego, które pozwalają na tworzenie dynamicznych i nieliniowych scenariuszy gry, adaptację do stylu i preferencji gracza oraz generowanie nowych treści i funkcji. Gracze będą mieć większą swobodę i wpływ na przebieg gry, ale nie będą mieć kontroli nad nią.

Wszystkie te trendy będą prowadzić do tego, że gry będą coraz bardziej cyfrowe, interaktywne i personalizowane, ale również coraz mniej fizyczne, stabilne i własne. W takim świecie, gry w wydaniu fizycznym będą stanowić niszę dla tych graczy, którzy będą chcieli zachować tradycyjny sposób grania i posiadania gier. Jednak nie każda gra w wydaniu fizycznym będzie miała sens. Tylko te gry, które będą oferować coś więcej niż tylko płytę z grą, czyli wydania kolekcjonerskie.

Moja teza nie jest nowa ani oryginalna, a podsumowanie proste

Wiele osób już wcześniej wyrażało podobne poglądy na temat przyszłości gier w wydaniu fizycznym. 

“Gry w wersji cyfrowej są jak muzyka w formacie MP3. Są tanie, łatwo dostępne i wygodne. Ale nie mają duszy. Gry w wersji fizycznej są jak płyty winylowe. Są drogie, trudno dostępne i niewygodne. Ale mają duszę.” - David Cage, twórca gier takich jak Heavy Rain, Beyond: Two Souls czy Detroit: Become Human.

albo

“Gry w wersji fizycznej to nie tylko nośnik danych, to także dzieło sztuki. To coś, co można dotknąć, poczuć i podziwiać. To coś, co ma wartość nie tylko ekonomiczną, ale także emocjonalną i kulturową. To coś, co łączy nas z historią i tradycją gier.” - Tim Schafer, twórca gier takich jak Grim Fandango, Psychonauts czy Broken Age.

Moim zdaniem, te cytaty dobrze oddają istotę i znaczenie gier w wydaniu fizycznym dla wielu graczy. Bo to nie tylko produkt konsumpcyjny, to także wyraz osobowości, stylu i gustu gracza. Gry w wydaniu fizycznym to nie tylko rozrywka, to także forma jakieś pokręconej nowej sztuki i kultury. Dlatego uważam, że płytki będą nadal istnieć i cieszyć się popularnością wśród pewnej grupy graczy. Jednak nie każda gra będzie się do tego nadawać - co podkreśliłem wcześniej. Ale te, które będą, to jak sądzę, stanowić będą wydanie wyjątkowe, kolekcjonerskie, droższe, ale też i bardziej znaczące. 

Drogi czytelniku, pamiętaj, że jest to tylko moja wizja. Może się ona okazać prawdziwa lub fałszywa. Może się ona podobać lub nie. Możesz się z nią zgadzać, albo wykpić. Jedno jest pewne: gry w wydaniu fizycznym nie umrą tak łatwo. Będą się zmieniać i dostosowywać do nowych warunków i trendów. Będą się starać zachować swoją tożsamość i wartość, aby zadowolić swoich fanów i klientów. Przestaną być standardem, a staną się produktem wysoce kolekcjonerskim

Źródło: własne
Łukasz Musialik Strona autora
Pasjonat gier od samego dzieciństwa, kiedy to swoją pierwszą konsolę dostał od rodziców. Od tamtej pory zafascynowany grami i ich światem, ponieważ jako dorosły uważa, że to nie tylko rozrywka, ale także sztuka, która może nas uczyć, inspirować i poruszać emocje. Nieustannie poszerza swoją wiedzę i doświadczenie w dziedzinie gier i konsol, aby móc dostarczać innym jak najbardziej wartościowe treści.
cropper