Graliśmy w Call of Duty: Modern Warfare 3. Czy to coś więcej niż tylko nostalgiczny powrót na ulubione mapy?
Sledgehammer Games zorganizowało dwa weekendy testów najnowszego Call of Duty, podczas których mogliśmy doświadczyć uroków tegorocznej strzelanki Activision. Siadając do Call of Duty: Modern Warfare 3 zastanawiałem się, czy deweloperzy wyciągną lekcję z zeszłorocznej odsłony i zaoferują nam coś więcej niż sentymentalny powrót na znane śmieci? Moje wrażenia są mieszane.
W 2023 roku jesteśmy świadkami dużych zmian w uniwersum Call of Duty. Pierwszy raz w historii otrzymujemy kontynuację ubiegłorocznej odsłony (rok po roku), która przedstawi nam dalszą część wydarzeń, zainteresowani będą mogli przenieść pomiędzy odsłonami wcześniej kupione skiny oraz progresję broni, a dodatkowo deweloperzy postanowili odświeżyć cały zestaw map i właśnie za ich pomocą kusić wiernych fanów uniwersum.
Jest to jednocześnie ostatnia część promowana przez PlayStation i pierwsza wydana po przejęciu Activision Blizzard przez Microsoft... te dwa ostatnie szczegóły raczej nie mają wpływu na jakość gry, ale biorąc pod uwagę okoliczności – jest to na swój sposób ciekawy smaczek, bo pewnie znajdą się gracze, którzy będą chwalić lub krytykować amerykańską korporację. Wszystko zależy od ostatecznego rezultatu produkcji.
Call of Duty: Modern Warfare 3.0 czy 2.5?
Jeszcze przed pełną prezentacją Call of Duty: Modern Warfare 3 pojawiły się opinie, według których twórcy nie przygotowują pełnoprawnej odsłony, a po prostu zaoferują „większe rozszerzenie”. Ostatecznie otrzymamy nową grę, która jednak biorąc pod uwagę wykorzystywanie podstaw ubiegłorocznej odsłony, będzie uważana przez część graczy jako prosty skok na kasę.
Czy tak jest? Opinie na pewno będą podzielone, ale podczas rozgrywki w Call of Duty: Modern Warfare 3 miałem wrażenie, że Sledgehammer Games ostatni rok spędziło na czytaniu opinii zwrotnych na temat Call of Duty: Modern Warfare 2 i deweloperzy za pomocą nowej odsłony zdecydowali się poprawić lub ulepszyć elementy, które nie spodobały się społeczności w poprzedniej odsłonie.
Call of Duty: Modern Warfare 3 czerpie garściami z ubiegłorocznej odsłony, ale dopracowany system poruszania się z takimi przyjemnościami jak anulowanie wślizgu zachęca do bardzo agresywnej gry. W Call of Duty powróciły wszystkie akcje, gdy bez większych obaw wykorzystujemy slide, by wskoczyć do nowej lokacji, ponieważ w najgorszym momencie zaczniemy błyskawicznie celować lub zrezygnujemy z tego ruchu i uciekniemy z miejsca akcji. Gameplay w tej sytuacji powinien szczególnie spodobać się graczom, którzy preferują dynamiczną i otwartą rozgrywkę – sporo w tej sytuacji zależy od lokacji, ale mając odpowiednie umiejętności w MW3 możemy być ciągle w biegu, by nieustannie wykorzystywać przewagę szybkiej gry.
To właśnie jeden z tych elementów, który uświadomił mnie w przekonaniu, że MW3 to pod wieloma względami „ulepszony” MW2, ponieważ jeszcze w zeszłym roku deweloperzy narzekali na agresywny gameplay i nie chcieli oferować perka ninja, a tym razem bez przeszkód mamy biegać, strzelać i cieszyć się dynamiczną rozgrywką. Gdzie w tym całym szaleństwie jakakolwiek metoda? Podczas gry miałem wielokrotnie wrażenie, że Sledgehammer Games stawia na nostalgię i chce zadowolić wybraną grupę odbiorców.
Czy to jednak coś więcej niż tylko atak na nostalgię?
Od lat pojawiają się opinie, według których każda kolejna część Call of Duty to „kopia ubiegłorocznej odsłony” i Call of Duty: Modern Warfare 3 jest w tej sytuacji bardzo ciekawym przypadkiem. Twórcy wyraźnie korzystali z wszystkich podstaw ubiegłorocznej odsłony, ale zdecydowali się podkręcić akcję i dodać do produkcji kilka odświeżających elementów.
Call of Duty: Modern Warfare 3 nie bez powodu wzbudza kontrowersje, bo jeszcze nigdy w historii nie miałem tak mocnego uczucia, że deweloperzy odcięli kupon i serwują nam większe rozszerzenie... tak przynajmniej wygląda to w przypadku prezentowanego fragmentu – nie jestem pewien, czy beta w najlepszy sposób zaprezentowała shooter. We wcześniejszych latach twórcy po 12 miesiącach wrzucali nas do nowych miejscówek, w pewnym stopniu zmieniali szatę graficzną, a teraz... wracamy na stare śmieci.
I nie zrozumcie mnie źle, bo powrót map z Call of Duty: Modern Warfare 2 to naprawdę przyjemna wiadomość... szczególnie dla graczy, którzy uwielbiają produkcję z 2009 roku, ale w trakcie testów zabrakło mi poczucia, że gram w zupełnie nową pozycję. Znajome podstawy, które choć zostały ulepszone lub przyspieszone, to jednak od pierwszej chwili w trakcie rozgrywki brakowało mi pewnego powiewu świeżości. Gram w strzelanki Activision od wielu lat, czasami widziałem większe, innym razem mniejsze zmiany, ale w prezentowanym fragmencie trudno tutaj mówić o zupełnie nowej grze.
Jedną z największych nowości proponowanych przez Sledgehammer Games jest Tactical Stance, czyli nowy sposób na celowanie – „taktyczna postawa” ma zdaniem deweloperów zapewnić „idealny balans” pomiędzy normalnym strzelaniem przez celownik, a eliminowaniem wrogów z biodra. W praktyce? Aktualnie nie potrafię się przekonać do tego pomysłu. W trakcie ostrzału z większej odległości nadal idealnym rozwiązaniem jest dokładne celowanie, a podczas akcji z bliska nie ma czasu na takie przyjemności. Może gdy spędzę w grze kolejne kilkanaście godzin, to znajdę odpowiednie (skuteczne!) zastosowanie tej mechaniki? Przyjemnym dodatkiem jest na pewno zastąpienie klasycznych perków elementami wyposażenia – w końcu jeden z zespołów Activision wpadł na ten potencjalnie oczywisty pomysł.
Call of Duty: Modern Warfare 3 to lepsze Call of Duty: Modern Warfare 2?
Trudno mi jednocześnie nie odnieść wrażenia, że pomimo wszystkich porównań, gra Sledgehammer Games w pewien sposób broni się na tle poprzednika, ponieważ tytuł jest faktycznie przyjemniejszy – studio wyraźnie wsłuchało się w opinie szerokiej publiki (lub przynajmniej tej najgłośniejszej), by poprawić, to co nie podobało się zainteresowanym w zeszłym roku. Jeśli preferujecie szybszą rozgrywkę, ale chcecie także poczuć większą kontrolę nad postacią, to powinniście w Call of Duty: Modern Warfare 3 naprawdę dobrze się bawić. Twórcy rozbudowali HP żołnierzy (150HP) i zwolnili TTK (Time-To-Kill), co klasycznie zbiera mieszane opinie – zależy, po której stronie celownika się znajdujesz i jak ostatecznie wyjdziesz z opresji. W trakcie gry miałem wielokrotnie wrażenie, że uciekłem z sytuacji, podczas których w MW2 już dawno padłbym na ziemię.
To nie będzie nowa gra, to nie będzie klasyczne „nowe Call of Duty”, więc czy warto rzucać dolarami w korporację? Trudno powiedzieć po tak małym wycinku – w końcu przed nami wiele dodatkowych map, kolejne tryby, kampania oraz potencjalnie ciekawy tryb zombie. Muszę jednocześnie przyznać, że powrót na Favelę czy też Rust jest ekscytujący, jednak czy zestaw klasycznych lokacji z kilkoma nowinkami wystarczy, by dobrze bawić się w produkcji?
Zdania będą podzielone, bo już teraz widziałem masę zachwytów i pewnie tyle samo krytyki na Call of Duty: Modern Warfare 3. Jest jeszcze zbyt wcześnie, by oceniać balans, opowiadać o broniach czy też przyglądać się samej progresji – beta jednak bardzo dobrze pokazała, czego tak naprawdę możemy oczekiwać po tegorocznym Call of Duty... i to z jednej strony dobra i zarazem fatalna wiadomość dla Activision.
Gdzieś w tym całym szaleństwie miło biega się po znanych-starych-upiększonych mapach, bo deweloperzy nie zmienili ich projektów, a ulepszony system poruszania się zachęca do akcji, na które nie mogliśmy sobie pozwolić w zeszłym roku. Czy jednak warto wydać na nowe Call of Duty pełną cenę? Szczerze mówiąc nie wiem, ale chętnie przeczytam Wasze opinie na temat MW3.
Co sądzicie o Call of Duty: Modern Warfare 3? Zamierzacie kupić grę na premierę?
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Call of Duty: Modern Warfare III.
Przeczytaj również
Komentarze (12)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych