5 gier, które muszą wyjść z cienia podczas The Game Awards 2023

Czas leci nieubłaganie, bo już za niespełna miesiąc będziemy mogli oglądać coroczną galę The Game Awards, podczas której zostanie wybrana najlepsza gra minionych 12 miesięcy. 

W przerwie od rozdawania nagród w poszczególnych kategoriach przyjdzie czas oczywiście na zaprezentowanie nowych, nieujawnionych dotąd projektów oraz przedstawienie materiałów z produkcji, o których już słyszeliśmy. Mówiąc o tej grupie, postanowiłem wyróżnić 5 tytułów, o których ostatnio jest bardzo cicho. Wręcz aż za cicho, co jest jednoznaczne z tym, iż chciałbym, aby poniższe projekty wyszły z cienia, a ich twórcy zaprezentowali swoje perełki na TGA 2023.

Dragon Age 4: Dreadwolf

Zestawienie otworzy Dragon Age 4: Dreadwolf, który jest ogromnym sprawdzaniem dla BioWare. Brakuje mi słów, aby opisać, jak bardzo liczę na powrót kanadyjskiej ekipy do dawnej formy. I to nie tylko jako osoba lubiąca wielkie RPG-i z zabawą na dziesiątki godzin, ale również gracz zafascynowany Mass Effect. Wiadomo wręcz, że potencjalna porażka finansowa nowego Dragon Age'a sprawi, że nad BioWare naprawdę pojawią się czarne chmury, a stworzenie nowego Mass Effecta będzie stało pod ogromnym znakiem zapytania. Jestem w tym przypadku jednak dobrej myśli, zważywszy na to, że owa gra BioWare jest tworzona już naprawdę długo.

Hellblade 2

Jednym z pewniaków Microsoftu na następny rok kalendarzowy jest Hellblade 2. Po bardzo ciepłym przyjęciu pierwszej części przygód celtyckiej wojowniczki Ninja Theory od kilku lat rozwija (dbając o takie szczegóły, jak dokładne miejsce upadku ptasiej kupy na) Hellblade 2. Po udostępnionych do tej pory materiałach widać jak na dłoni, że będzie to bardzo dopracowany horror psychologiczny ukazujący dodatkowo Xbox Series X w dobrym świetle - mówiąc o technikaliach. Ekipa Xbox Game Studios musiałaby się postarać, aby nie dowieźć zapowiadanego poziomu Hellblade 2.

Silent Hill 2 Remake

Bloober Team za sprawą Silent Hill 2 Remake ma okazję trafić do ligi światowej deweloperów. Konami zaufało polskim twórcom takich produkcji, jak Layers of Fear czy The Medium i trzeba przyznać, że na barkach rodzimych deweloperów spoczywa ogromna odpowiedzialność - w końcu seria Silent Hill to wisienka na torcie dla wielu graczy z Europy czy Ameryki. Nie dziwota, że tak bardzo nie możemy doczekać się prezentacji Silent Hill 2 Remake, które stosunkowo niedawno pojawiło się w ofertach elektromarketów. Sugeruje to nie tyle, co premierę w najbliższych miesiącach, ale też sam pokaz gry, a lepszej okazji niż TGA 2023 może już długo nie być.

Rise of the Ronin

Sony w tym roku nie zapewni już najprawdopodobniej swojego własnego wydarzenia, a wiele znaków na niebie sugeruje, że jedną z pozycji PlayStation na kolejny rok kalendarzowy będzie właśnie Rise of the Ronin. Gra na pierwszy rzut oka przypomina bardzo Ghost of Tsushima, lecz z racji tego, iż dłubie nad nią Team Ninja, a więc ekipa znana choćby z serii NiOh, to możemy się spodziewać, że produkcja postawi większy nacisk na starcia z przeciwnikami niż pozycja Sucker Punch. Obecnie jest spory hype na gry umieszczone na azjatyckich terenach, więc w mojej opinii Rise of the Ronin ma ogromną szansę osiągnąć spory sukces komercyjny.

Vampire The Masquerade - Bloodlines 2

Zestawienie zamknie Vampire The Masquerade Bloodlines 2, które znajduje lub przynajmniej znajdowało się w piekle deweloperskim przez kilka ostatnich lat. Jednakże patrząc na Dead Island 2, to nawet produkcja z największymi problemami może okazać się finalnie dobrym produktem. Bloodlines 2 w najnowszych materiałach wygląda na klimatyczny, pełny grozy, tajemnic i zwrotów akcji tytuł - jeśli programiści dostarczą ciekawy gameplay idący w parze z dobrze zaprojektowanymi zadaniami, to "nowy przedstawiciel Świata Mroku" może bardzo pozytywnie zaskoczyć.