Świat walczy o naszą uwagę

Świat walczy o naszą uwagę - manipulacja i izolacja w świecie gamingu

Łukasz Musialik | 12.11.2023, 16:00

Dziś pisze trochę od innej strony, próbując ugryźć temat, który od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie. Gry wideo to jedna z najpopularniejszych form rozrywki we współczesnym świecie. Według raportu firmy Newzoo, rynek gier wideo wart jest ponad 187 miliardów dolarów i ma urosnąć o 2,6% rocznie do końca 2023 roku. Nie dziwie się. To wręcz fascynujące.

Wydaje mi się, że 2024 rok będzie jeszcze lepszy, ponieważ gry oferują nam nie tylko zabawę, ale także możliwość wchodzenia w interakcję z innymi ludźmi, uczenia się nowych umiejętności, wyrażania siebie i uciekania od codziennych problemów. A wiemy, jaki mamy dziś świat - pełen egocentryzmu, a więc skupiania się na sobie. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Czasami to dobre, jeżeli chodzi o możliwości poszerzania horyzontów, wiedzy i wspomnianych możliwości, a czasami wydaje mi się to złe, ponieważ ludzie nie socjalizują się w sposób, jaki to miało miejsce dawniej. Bo jak kiedyś chciałeś pograć z kimś po sieci, często musiałeś zabrać ze sobą komputer i połączyć się fizycznie po LAN-ie. Tak było. Ale czasy się zmieniają, to i potencjał jest inny.

Dlatego przejdę też do kolejnego punktu, jakim jest ciemna strona gier wideo. Polega ona na tym, że mogą uzależniać, izolować i wpływać negatywnie na nasze zdrowie fizyczne i psychiczne. Świat wciąż walczy o naszą uwagę - nie tylko w gamingu - i ma to swoje konsekwencje dla nas i naszego społeczeństwa.

Narzędzie manipulacji?

Świat walczy o naszą uwagę

Gry wideo są zaprojektowane tak, aby przyciągać i utrzymywać naszą uwagę jak najdłużej. Twórcy gier stosują różne techniki psychologiczne, takie jak nagrody, wyzwania, rywalizacja, społeczność, narracja, personalizacja, postęp, feedback, czytelnictwo i inne, aby stymulować nasze emocje, motywację i zaangażowanie. 

Niektóre z tych technik są pozytywne i mogą pomóc nam w rozwoju osobistym i społecznym, ale inne mogą być wykorzystywane do manipulowania naszym zachowaniem i wyborami. Na przykład, niektóre gry stosują tzw. skinnerowskie „pudełka”, które polegają na losowym przyznawaniu nagród za wykonywanie określonych działań. Ten mechanizm wywołuje u graczy silne uczucie ekscytacji i zadowolenia, ale także uzależnienie i frustrację, gdy nagrody nie spełniają oczekiwań

Innym przykładem jest tzw. „model freemium” (gry sieciowe, tudzież free-to-play), który polega na tym, że gra jest dostępna za darmo, ale oferuje płatne usługi lub przedmioty, które ułatwiają lub uprzyjemniają rozgrywkę. Ten model wykorzystuje efekt „stopniowego zaangażowania”, który polega na tym, że im więcej czasu i pieniędzy inwestujemy w grę, tym trudniej nam z niej zrezygnować. Osobiście rozumiem, że są różne modele biznesowe i nie biorę żadnej strony, ponieważ w umiarze wszystko jest dobre. Szkoda, że większość z nas przekracza wcześniej wyznaczane linie w wielu dziedzinach życia. Także w gamingu. Najjaskrawszy przykład: „Jeszcze tylko godzina”.

Źródło uzależnienia i izolacji

Świat walczy o naszą uwagę

Gry wideo mogą być nie tylko narzędziem manipulacji, ale także źródłem uzależnienia i izolacji. Uzależnienie od tego rodzaju rozgrywki to zaburzenie, które polega na nadmiernym i kompulsywnym graniu w gry wideo, pomimo negatywnych konsekwencji dla zdrowia, pracy, nauki, rodziny i relacji. 

Zależność ta może być spowodowana przez różne czynniki, takie jak genetyka, osobowość, stres, depresja, lęk, samotność, nuda, brak satysfakcji z życia, czy ucieczka od problemów. Oczywiście wypływa też z radości, konsumpcji treści na ekranie, która sprawia nam przecież dużą przyjemność. W końcu to przecież świetna zabawa. Ale samo uzależnienie nie jest niczym dobrym. Może prowadzić do wielu problemów, takich jak zaburzenia snu, odżywiania, koncentracji, pamięci, nastroju, czytelnictwa, agresji, lęku, depresji, samookaleczenia, czy nawet samobójstwa. To bardzo skrajne przypadki, bo w przypadku graczy zazwyczaj prowadzi to do punktu, jakim jest wypalenie.

Próbą grania, ale bez jakieś większej radości, a właściwe żadnej. Niemniej psychologowie ostrzegają, że budowana przez lata zależność od grania może powodować izolację społeczną, gdyż gracze zaniedbują swoje kontakty z rodziną, przyjaciółmi, partnerami, czy współpracownikami, na rzecz spędzania czasu w wirtualnym świecie. Nie widać Cię w życiu, a w necie - jak kiedyś głosiła bodajże anglosaska kampania w krajach zachodu. Izolacja społeczna może z kolei pogłębiać uzależnienie, gdyż gracze szukają poczucia przynależności, akceptacji, wsparcia, czy tożsamości w grach i społecznościach graczy. Koło się zazębia

Wyzwanie dla społeczeństwa

Świat walczy o naszą uwagę

Gry wideo nie są tylko problemem indywidualnym, ale także wyzwaniem dla społeczeństwa. Obecnie mają duży wpływ na kulturę, edukację, gospodarkę, etykę i inne aspekty życia społecznego. Uważam jednak, że niektóre z tych wpływów są pozytywne, np. gry wideo mogą promować kreatywność, współpracę, tolerancję, aktywizm, czy kształcenie - to odwrotność tego co jest negatywne jak wyżej. Takie sobie zaprzeczenia. Kościół, czy różnego rodzaju organizacje i specjaliści twierdzą, że np. gry wideo mogą sprzyjać przemocy, dyskryminacji, nierówności, alienacji, dezinformacji, czy uzależnieniu. Czy tak jest? Nie sądzę. 

Fakt, że brutalność, czy to w grach, czy kinie, czy innym medium wpływa na to, jak postrzegamy przemoc. Społeczeństwo musi więc stawić czoła tym wyzwaniom i znaleźć sposób na regulację, edukację, prewencję i leczenie związane z grami. Problem ten zauważyli już Chińczycy, ograniczając granie małoletnim do kilku godzin dziennie, tygodniowo lub miesięcznie. A jeżeli to nie pomaga, rodzice w desperacji wysyłają swoje pociechy na specjalny obóz. U nas nie jest to może problemem, ale czy w najbliższych latach się nie stanie? Trochę to skrajne, bo społeczeństwo musi docenić wartość i potencjał gier wideo jako formy sztuki, edukacji i progresu. Dla mnie to rzecz oczywista.

Podsumowanie

Świat walczy o naszą uwagę

Niezaprzeczalnie zjawisko to  zasługuje na naszą uwagę, ale także na naszą ostrożność. Gry wideo mogą być źródłem radości, ale także źródłem izolacji. Świat walczy o naszą uwagę, wykorzystując różne techniki psychologiczne, ekonomiczne i społeczne, aby nas zachęcić, zmanipulować, czy nawet wyzyskać. Nie zapominajmy, że to także biznes. Warto być jednak świadomym zagrożeń i podjąć odpowiedzialne decyzje dotyczące naszego grania i stylu życia. Musimy także pamiętać, że gry wideo to nie tylko zabawka, ale także narzędzie, które może służyć dobru lub złu. To od nas zależy, jak z niego skorzystamy

Źródło: własne
Łukasz Musialik Strona autora
Pasjonat gier od samego dzieciństwa, kiedy to swoją pierwszą konsolę dostał od rodziców. Od tamtej pory zafascynowany grami i ich światem, ponieważ jako dorosły uważa, że to nie tylko rozrywka, ale także sztuka, która może nas uczyć, inspirować i poruszać emocje. Nieustannie poszerza swoją wiedzę i doświadczenie w dziedzinie gier i konsol, aby móc dostarczać innym jak najbardziej wartościowe treści.
cropper