Seriale na marzec 2024. Te produkcje warto mieć na uwadze
Chciałbym napisać, że czas leci niewyobrażalnie szybko - dokładnie tak, jak robię to przy okazji każdego wpisu w ramach tej serii - ale tym razem się powstrzymam. Z powodu tego, że luty zawsze umyka w błyskawicznym tempie. Mamy styczeń, potem kilka mrugnięć, i już marzec. Gdyby nie kilka głośniejszych premier seriali, filmów oraz gier wideo, wcale byśmy tego miesiąca nie zauważali.
Niemniej, jak wspomniałem, było kilka produkcji, które cieszył się sporą popularnością i sprawią, że do lutego będziemy jeszcze wracać przy okazji różnego rodzaju podsumowań i zestawień obejmujących debiuty roku 2024. Na ten moment jednak warto zostawić to w tyle, albowiem lepiej jest patrzeć na to, co przed nami. Zwłaszcza gdy sytuacja zapowiada się tak urodzajnie, jak w przypadku kolejnego miesiąca!
Tak jest - w marcu pojawi się sporo głośnych tytułów. O grach czy filmach przeczytacie w tekstach innych autorów, a ja chciałbym skupić się na serialach, które zadebiutują na platformach streamingowych. Nie zabraknie głośnych premier, wyczekiwanych powrotów i kilku niespodzianek. Tak więc, bez zbędnego przedłużania, oto dziesięć produkcji, które warto mieć na uwadze!
The Completely Made-Up Adventures of Dick Turpin (1 marca) - Apple TV+
Na pierwszy ogień, bowiem już na start miesiąca, wjedzie komedia historyczna, która - jak sama nazwa mówi - przedstawi nam nieco przerysowaną wizję życia popularnego Dicka Turpina (wcieli się w niego świetny Noel Fielding). Ciekawe podejście do wizji świata XVII wieku i na pewno tytuł, który już samym zwiastunem prezentuje kapitalną robotę pod kątem wizualnym. Jestem przekonany, że fanów nie zabraknie.
The Regime (3 marca) - HBO Max
W dzisiejszych czasach, gdy najlepszą satyrą polityki są streamy z Sejmu transmitowane na YouTube, warto czasem spróbować czegoś nieco mniej realnego. I jednocześnie, co nieco paradoksalne, nieco mniej absurdalnego. Z ciekawą propozycją przychodzi HBO, które zaserwuje nam “Reżim”, a więc komedię traktującą o rzeczonym ustroju politycznym. Co ważne - w głównej roli Kate Winslet!
Supersex (6 marca) - Netflix
Umówmy się - nie jest to serial dla każdego. Dotyka bowiem tematu tak objętego przez tabu, że właściwie czasem trudno się go chwytać. Niemniej, Netflix zamierza przedstawić nam serial biograficzny o życiu niejakiego Rocco Siffriediego - włoskiego aktora filmów dla dorosłych. Zgodnie z informacjami, mężczyzna wystąpił w ponad 1500 produkcjach tego typu, a dodatkowo sprawował także role producenta i reżysera. Cóż, może być… Nietypowo.
Family Guy - Sezon 22 (6 marca) - Fox
Nieco bardziej typowo - albowiem w doskonale znanych i uwielbianym uniwersum - będzie w przypadku najnowszego sezonu “Family Guy”, który zadebiutuje już w drugim tygodniu marca. Choć ostatnimi czasy rzesza fanów amerykańskiej rodzinki przerzuconej przez krzywe zwierciadło maleje, to wciąż komedia, przy której można się popłakać ze śmiechu. A postaci Griffina chyba nie muszę nikomu przedstawiać.
Pokemon Horizons: The Series (7 marca) - Netflix
I prawdopodobnie nie muszę też zapewne przedstawiać marki, jaką są Pokemony. Tytuł, o którym mowa, wreszcie zadebiutuje na Netflixie - od ponad roku był bowiem dostępny w Japonii. Niemniej, wreszcie ukaże się w szerszej dystrybucji i na pewno jest to coś, co warto mieć na uwadze. Zwłaszcza że to pierwszy sezon, w którym - po ponad 25. dotychczasowych - nie będzie Asha!
Manhunt (15 marca) - Apple TV+
A już w połowie miesiąca pojawi się “Manhunt” - i nie chodzi wcale o kontynuację serialu z 2017 roku, który został całkiem ciepło przyjęty na Netflixie. W tym przypadku mamy do czynienia z nowością od Apple, w której będzie nam dane śledzić sprawę poszukiwania zabójców Abrahama Lincolna. Liczne zwroty akcji, ciekawe retrospekcje i znakomita realizacja. Może być bardzo dobrze!
X-Men ‘97 (20 marca) - Disney+
Halo, halo - mamy tu fanów Marvela? A może są tu nawet fani, którzy w latach 90. Wychowywali się na takich kreskówkowych hitach jak “Fantastyczna Czwórka”, “Spider-Man”, czy też “X-Men”?! Jeśli tak, to dobra wiadomość - długo zapowiadany powrót tej ostatniej serii wreszcie się ziści. Już 20 marca znów spotkamy bohaterów, których pierwszy raz spotkaliśmy ponad ćwierć wieku temu. Coś wspaniałego!
Palm Royale (20 marca) - Apple TV+
I kolejna pozycja, która pojawi się na Apple TV+! Trzeba przyznać, że rozszaleli się w marcu. Szczególnie biorąc pod uwagę fakt, iż mamy w tym przypadku do czynienia z luźną adaptacją książki “Mr. & Mrs. American Pie”! Luźna komedia, luźny klimat i dość nietypowa walka o przynależność do społeczeństwa - tego wysoko postawionego, co warto dodać. Osobiście jestem bardzo ciekaw, jak wyjdzie to w praktyce.
3 Body Problems (21 marca) - Netflix
Jeśli czytaliście książkowy pierwowzór - będący dziś dla wielu osób klasyką gatunku sciece fiction - to zapewne macie spore oczekiwania. I nie jesteście w tym sami. Choć mam wiele obawy, czy uda się wszystko odpowiednio zrealizować (biorąc pod uwagę ostatnie wpadki Netflixa), to wierzę, że z tak doskonałą obsadą twórczą i aktorską, może wyjść coś ciekawego. A jeśli nie czytaliście, ale lubicie “mózgotrzepy”, to jazda bez trzymanki gwarantowana!
We Were the Lucky Ones (28 marca) - Hulu
Na sam koniec prawdopodobnie najbardziej dojmująca z produkcji, albowiem będąca przedstawicielką gatunku dramatów wojennych, interpretacja powieści od Georgii Hunter. Całość skupia się na losach pewnej pozornie zwyczajnej żydowskiej rodziny, która podczas II wojny światowej zostaje rozdzielona. Później próbuje przetrwać, aby ponownie się spotkać. Choćby ten jeden raz w dawnym gronie.
Przeczytaj również
Komentarze (14)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych