Wakacje w pełni, a nie ma w co grać - tak słabo nie było od lat

2024 rok jest dobry pod względem premier, a końcówka zapowiada się znakomicie. Nowe Astro, Asasyn, Star Warsy, Farming Simulator, Dragon Age, STALKER 2, Avowed, Indiana Jones, a to nie wszystko, bo wielu deweloperów szykuje perełki o mniejszym budżecie, które również będą mogły namieszać na rynku.

Jednakże okres przejściowy zaczynający się mniej więcej od czerwca i kończący się w sierpniu będzie dość bolesny. Nie dla portfela, bo ten odpocznie z powodu braku wielkich premier. Tak naprawdę Hellblade 2 od Microsoftu był ostatnim większym debiutem w ostatnich kilku tygodniach i przez niedawną decyzję polskiego studia 11 bit nie zapowiada się, aby najbliższe tygodnie miały być ciekawsze.

Mowa o Frostpunk 2, które pierwotnie miało ujrzeć światło dzienne 25 lipca. Po wielkim sukcesie pierwszej części serii z wielkim zaciekawieniem patrzyłem na "dwójkę", która wygląda na "więcej, lepiej, ciekawiej" - innowacji nie będzie, trzon rozgrywki doskonale znany, ale dzięki nowym rozwiązaniom jest ogromna szansa, iż otrzymamy strategię, o której będzie się mówić - oczywiście w superlatywach - przez wiele lat. 

2024 rok to RPG za RPG

Tym samym Frostpunk 2 będzie dostępny na rynku 20 września. Po Star Wars Outlaws czy STALKER 2, które definitywnie zamkną trwający właśnie sezon ogórkowy. Trzeba przyznać, że te dwa potężne RPG-i na pewno skradną serca wielu graczy, choć w mojej opinii przygoda Ubisoftu jest większym pewniakiem niż projekt ukraińskiego studia. Przy Star Wars Outlaws wiemy, że otrzymamy opowieść w ogromnym świecie pełnym wszelakich zajęć, a mówiąc o STALKER-ze 2 odpala się czerwona lampka związana z problemami twórców czy ciągłym przekładaniem daty debiutu gry. Ale cóż - lepiej zaskoczyć się pozytywnie, niż negatywnie.

Potem wcale nie będzie lżej, bo w kwestii RPG-ów otrzymamy jeszcze Dragon Age: The Veilguard. Osobiście nie mogę doczekać się, aż zobaczę, co tym razem przygotuje dla nas BioWare - czy rzeczywiście studio wróci na prawidłową drogę i dostarczy świetną przygodę dla pojedynczego gracza, czy też będzie to jeden z ostatnich projektów ekipy. Bo jak dobrze wiemy, ta od kilku lat opracowuje też nowego Mass Effecta, który z pewnością nie zostanie zakopany nawet w przypadku porażki Dragon Age. Fanbase tej marki jest zbyt duży, aby EA przepuściło taką okazję.

A w międzyczasie fani wirtualnych gospodarstw rolnych zasiądą do kolejnej odsłony Farming Simulator 25 zapewniającej nowe maszyny, arcyciekawie rozlokowane mapy czy nowe możliwości w kontekście hodowli zwierząt i uprawy ról. Niecierpliwie wyczekuję też The Alters, Gothic Remake, Indianę Jones... można by wymieniać naprawdę długo.

Baldur's Gate 3 pokazuje, że hity też debiutują w wakacje!

Reset w sezonie ogórkowym 2024 roku może i jest nawet potrzebny, jeśli popatrzymy na powyższą namiastkę nawałnicy wysokobudżetowych premier. Będzie w co grać, osobiście myślę, że nie będę nawet w stanie zapoznać się dokładnie ze wszystkimi pozycjami, które mnie intrygują. W tym aspekcie lepiej wypadł jednak 2023 rok, gdzie pod koniec roku nie otrzymaliśmy tylu ciekawych gier, bo te pojawiały się na półkach sklepowych także w wakacje.

Wspomnieć tutaj warto o Final Fantasy XVI, Jagged Alliance 3, Remnant 2 czy Baldur's Gate 3, które zostało okrzyknięte mianem GOTY. Bardzo słusznie, bo produkcja zaoferowała wyjątkową jakość misji, grafiki czy systemu walki pozwalającego na ciężką do opisania kreatywność. Jednocześnie Larian Studios udowodniło, że tytuły debiutujące w sezonie ogórkowym mają szansę odnieść ogromne sukcesy. Niegdyś, a dokładniej w 2020 roku, zrobiło to też Sony z The Last of Us Part 2 czy Ghost of Tsushima. Wtedy były to niezapomniane wakacje dla posiadaczy PlayStation 4...

Cóż - teraz pozostaje lecieć na urlop, a następnie dokończyć gry, które kiedyś się rozgrzebało i z różnych powodów nie ukończyło. Dajcie znać o Waszych planach na najbliższe tygodnie!