GTA 5

Najlepsze otwarte światy na Steam. Te gry cieszą się ogromną popularnością

Kajetan Węsierski | 15.08, 21:30

Gry wideo to piękne medium, a jednym z elementów, za które wiele osób jest uwielbia, jest różnorodność. Im dalej w las, tym robi się pod tym względem ciekawiej. Nie jest bowiem tajemnicą, że dziś, by wybić się na tle tysięcy innych dzieł, trzeba postawić na kreatywność. Historia pokazuje, że podrabianie sprawdzonych schematów częściej kończy się znużeniem graczy, niż przyciąganiem ich na długie godziny. 

Wielu deweloperów, goniąc za oryginalnością, stawia natomiast na otwarte światy. Dlaczego? Cóż - im większa mapa i jej otwartość, tym łatwiej o implementację dużej liczby pomysłów. Można przecież zapodać kilka interesujących misji pobocznych i setki znajdziek, a do tego nieco pobawić się architekturą na różnych płaszczyznach, zasypują przy tym mapę tysiącami znaczników. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Jakkolwiek nie byłby to kierunek krytykowany, to fanów otwartości nie brakuje. Zresztą, chyba każdy z nas ma czasem ochotę sięgnąć po jakiegoś przedstawiciela gatunku open-world. A co ważne, produkcji z tej kategorii nie brakuje. I cały czas cieszą się one sporą popularnością. Na potwierdzenie przygotowałem dyszkę tych ze Steama, w które gra najwięcej osób. Sprawdźcie sami! 

Palworld (42 139 graczy jednocześnie na Steam)

Zaczynamy od produkcji nietuzinkowej, bo takiej, która może się poszczycić drugą największą liczbą graczy jednocześnie w historii platformy Valve. Pół roku później nie ma po tym śladu, ale zainteresowanie jest wciąż spore. Jakby nie spojrzeć, ponad 40 tysięcy osób przesiadujących nieustannie na serwerach musi robić wrażenie. I robi, a sam Palworld rozwija się w całkiem przyjemnym tempie. 

Destiny 2 (46 715)

Jakiś czas temu pisałem o najpopularniejszych grach science fiction na Steamie - wtedy ów tytuł również się pojawił. Nic w tym jednak dziwnego, bowiem to po prostu jedna z najbardziej rozpoznawalnych produkcji w branży ostatnich lat. Od dłuższego czasu twórcy doskonale rozwijają projekt i uzupełniają w nim zawartość, a to sprawia, że graczy na serwerach zwyczajnie nie brakuje. 

Don't Starve Together (46 946)

No mam słabość do tej gry, nie będę ukrywał. Miałem przyjemność grać w pierwotną wersję przy okazji premiery i cudownie ją wspominam. Zresztą, kooperacyjne rozwinięcie oryginału zasługuje na jeszcze większe docenienie. Ta pozycja prawie nic nie waży, prawie nic nie kosztuje, a zapewnia zabawę na przynajmniej kilkadziesiąt godzin. I jak widać, fani korzystają. W pełni zasłużone liczby! 

Monster Hunter: World (47 326)

Monster Hunter jest marką samą w sobie i jedną z potężniejszych serii w portfolio Capcomu. Nic w tym jednak dziwnego. Fani ogromnych światów, ogromnych broni i ogromnych bestii znajdą tu wszystkie te trzy elementy. I to w ogromnych ilościach! To jeden z tych projektów, które albo się kocha, albo kompletnie się od nich odbija. Jeśli jesteście w pierwszej grupie - piąteczka! 

DayZ (51 694)

Aż trudno uwierzyć, że od premiery DayZ minęło sześć lat. Zapewne ma to związek z długoletnim rozwojem we wczesnym dostępie. Niemniej, dziś to już klasyk survivali i tytuł, w który pewnie grałą większość z Was, Drodzy Czytelnicy. Zwłaszcza jeśli macie słabość do apokaliptycznych scenerii. A takich ludzi nie brakuje - 50 tysięcy w każdym momencie na serwerach to znakomity rezultat. 

7 Days to Die (89 372)

Kolejny sandboksowy survival, który romansuje z gatunkiem horrorów. W przypadku wydanego w pełnej wersji pod koniec lipca 7 Days to Die, mamy do czynienia ze światem pełnym zarażony śmiertelnym wirusem, będącym następstwem wojny nuklearnej. I jak się pewnie domyślacie, funkcjonowanie w takim środowisku do najprostszych nie należy. Na pewno daje jednak spoto satysfakcji, gdy siedzi się bezpiecznie w fotelu! 

Elden Ring (122 637)

Wchodzimy na naprawdę ogromne liczby, bowiem niedaleko podium plasuje się Elden Ring od FromSoftware, który cały czas cieszy się gigantycznym zainteresowaniem. Ponad 120 tysięcy graczy przebywających stale na serwerach jest oczywiście owocem wydanego niedawno, kapitalnego DLC. I zasłużenie, bowiem deweloperzy odwalili tutaj kawał znakomitej roboty. A gra wciąga, oj wciąga! 

Rust (142 454)

Podobnież wciąga Rust, który zadebiutował przed sześcioma laty. Twórcy z Facepunch nigdy nie kryli inspiracji klasykami postapokaliptycznego gatunku (jak np. wspominanym wcześniej DayZ) i to widać gołym okiem. Gdy jednak nie mamy do czynienia z tanią kopią, a czerpaniem tego, co najlepsze, to trudno się czepiać. Fanów nie brakuje, serwery pękają w szwach, a zainteresowanie zdaje się nie spadać. 

Once Human (159 376)

Na drugim miejscu niedawny debiut, który… Podzielił graczy. Z jednej stronie nie brakuje krytyków i kontrowersji związanych z budzącą wątpliwości polityką prywatności, ale z drugiej - to po prostu mocny tytuł. Spędziłem przy nim sporo podczas niedawnej publikacji wersji demo i naprawdę można się wciągnąć. Nietuzinkowy świat, który zachwyca na każdej płaszczyźnie. Jest tam co robić. 

Grand Theft Auto V (164 505)

I na szczycie… Co się będziemy oszukiwać? Oczywistość. Jeden z największych fenomenów ostatniej dekady i produkcja, która zdaje się bić wszystkie możliwe rekordy. Rockstar rozbił bank, znalazł klucz do nieśmiertelności i bezwstydnie z niego korzysta. Można się burzyć, ale GTA Online było pomysłem genialnym w swojej prostocie. A teraz pozostaje zbierać owoce całego przedsięwzięcia. 

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper