Kultowe, zapomniane i niszowe produkcje science fiction, które powinniście znać
Każdy z nas ma swoje ulubione filmy i seriale science fiction – od Blade Runnera po Stranger Things. To produkcje, które na trwałe wpisały się w historię popkultury, zdobywając serca widzów na całym świecie. Jednak pod powierzchnią tych wielkich hitów kryje się prawdziwe bogactwo – kultowe, zapomniane lub niszowe produkcje, które mimo braku rozgłosu oferują równie intrygujące historie i wizję przyszłości. Trafiłem na kilka perełek i mam nadzieję, że jak mi, również i Wam przypadną do gustu.
Niszowe science fiction to często dzieła twórców, którzy zdecydowali się na ryzyko, sięgając po tematy i style niekoniecznie zrozumiałe dla masowego odbiorcy. To produkcje pełne pasji, które nie boją się zadawać trudnych pytań i eksperymentować z formą. Często są to historie na granicy snu i jawy, które wciągają widza w swój świat, pozostawiając go z większą ilością pytań niż odpowiedzi. Niektóre z nich stały się już kultowe, ale odnoszę wrażenie, że zostały zapomniane, jakby odłożone na półkę. Pora po nie sięgnąć ponownie!
Dlatego postanowiłem podzielić się z Wami kilkoma zapomnianymi lub mniej znanymi tytułami, które zasługują na więcej uwagi lub kolejny seans. Każdy z nich jest inny, każdy oferuje coś wyjątkowego – od niepokojących wizji przyszłości po intymne opowieści o ludzkiej kondycji w obliczu nieznanego.
Coherence (2013) - Zaginione światy
Coherence to jeden z tych filmów, które z początku wydają się zupełnie zwyczajne, ale szybko zamieniają się w prawdziwy umysłowy rollercoaster. Reżyser James Ward Byrkit stworzył kameralne dzieło, które udowadnia, że nie potrzeba ogromnych budżetów, aby stworzyć angażujący thriller science fiction. Fabuła skupia się na grupie przyjaciół, którzy spotykają się na kolacji w noc, aby podziwiać tajemniczą kometę. W miarę jak wieczór się rozwija, rzeczywistość zaczyna się rozpadać, a bohaterowie odkrywają, że mogą nie być sobą.
Film, choć pozornie skromny, trzyma w napięciu od początku do końca. W dużej mierze jest to zasługa dynamicznej gry aktorskiej – Emily Baldoni, Maury Sterling i Nicholas Brendon tworzą postacie, z którymi łatwo się utożsamić. Atmosfera niepokoju jest budowana stopniowo, a rozwój wydarzeń prowadzi do zaskakującego finału, który długo pozostaje w pamięci. To prawdziwa perełka dla fanów mind-bending science fiction, którzy lubią filmy wymagające pełnego zaangażowania.
Aniara (2018) – Kosmiczna odyseja w szwedzkim wydaniu
Skandynawskie kino science fiction nie jest może najbardziej rozpoznawalne na świecie, ale Aniara z 2018 roku, to dowód na to, że warto się nim zainteresować. Film ten, będący adaptacją epickiego poematu szwedzkiego noblisty Harry'ego Martinsona, to przejmująca opowieść o statku kosmicznym, który na skutek awarii zostaje wyrzucony z kursu w kierunku odległych części kosmosu. Bez możliwości powrotu na Ziemię, pasażerowie i załoga muszą zmierzyć się z rosnącym poczuciem beznadziei i szaleństwa.
Reżyserzy Pella Kagerman i Hugo Lilja stworzyli film, który jest jednocześnie przerażający i piękny. Aniara to nie tylko historia o przetrwaniu, ale także o kondycji ludzkiej psychiki w obliczu nieuniknionej zagłady. Główna rola, w którą wciela się Emelie Jonsson, to majstersztyk – jej postać, początkowo pełna nadziei i determinacji, stopniowo popada w depresję, oddając widzom całą gamę emocji, które towarzyszą pasażerom w ich długiej podróży ku nieznanemu.
Skromny budżet produkcji nie był przeszkodą, aby stworzyć ciekawe efekty wizualne. Film porusza także głębokie tematy filozoficzne i egzystencjalne, zadając pytania o sens życia, znaczenie nadziei i ludzkość w obliczu nieznanego.
The Black Hole (1979) – Kosmiczny kultowiec Disneya
The Black Hole to jeden z najbardziej nietypowych filmów science fiction, jakie wyprodukował Disney. Choć z perspektywy czasu może wydawać się nieco przestarzały, to jednak wciąż jest to produkcja warta uwagi, zwłaszcza dla miłośników klasycznego science fiction. Fabuła skupia się na załodze statku kosmicznego USS Palomino, która natrafia na zaginiony przed laty statek USS Cygnus, dryfujący niebezpiecznie blisko gigantycznej czarnej dziury. Personel odkrywa, że na pokładzie Cygnusa pozostał tylko jeden żyjący człowiek, który planuje wykorzystać czarną dziurę, aby osiągnąć „nieśmiertelność”. Choć film nie zdobył wielkiego uznania krytyków, zyskał kultowy status wśród fanów „retro” science fiction, którzy docenili jego mroczny klimat i odważne podejście do tematu podróży kosmicznych.
The Terminal Man (1974) – Technologia kontra człowieczeństwo
The Terminal Man to adaptacja powieści Michaela Crichtona, który znany jest z tworzenia historii na styku nauki i moralności. Film opowiada historię Harry'ego Bensona (grany przez George'a Segala), mężczyzny cierpiącego na niekontrolowane napady agresji spowodowane uszkodzeniem mózgu. W desperackiej próbie opanowania jego problemu, naukowcy decydują się na eksperymentalną operację, wszczepiając mu w mózg urządzenie, które ma regulować jego zachowanie. Niestety, implant zaczyna działać w nieprzewidywalny sposób, a Benson staje się coraz bardziej niebezpieczny.
Produkcja skupia się na tematach, które w latach 70. były niezwykle aktualne – rozwój technologii, bioinżynieria i granice ingerencji człowieka w naturę. George Segal przekonująco wciela się w postać stopniowo tracącego kontrolę nad własnym umysłem, co sprawia, że film ma charakter niemal klaustrofobiczny. To niepokojąca opowieść o tym, jak próby kontrolowania ludzkiego umysłu mogą prowadzić do katastrofalnych skutków.
The Astronaut's Wife (1999) – Tajemnicza przemiana w cieniu kosmosu
The Astronaut's Wife to taki niby znany, ale zapomniany film, dlatego postanowiłem umieścić go w artykule. Na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym thrillerem science fiction, ale jego atmosfera i sposób prowadzenia narracji wyróżniają go na tle innych produkcji tego gatunku. Spencer Armacost (Johnny Depp) oraz jego żona Jillian (Charlize Theron) to główni bohaterowie tego filmu. Po misji kosmicznej, podczas której dochodzi do tajemniczego wypadku, Spencer powraca na Ziemię, ale jego zachowanie zaczyna się zmieniać w sposób, który budzi niepokój jego żony.
Charlize Theron, w roli Jillian, znakomicie oddaje stopniowe narastanie strachu i paranoi, a Johnny Depp tworzy postać enigmatyczną i niepokojącą. Film, choć spotkał się z mieszanymi recenzjami, wciąga atmosferą tajemnicy i niepokoju, eksplorując tematy tożsamości, obcego wpływu i strachu przed nieznanym. The Astronaut's Wife przyciąga mrocznym klimatem i prowokuje do zastanowienia się nad tym, co naprawdę wiemy o ludziach, których kochamy.
The City of Lost Children (1995) – Senne koszmary w mrocznym świecie
The City of Lost Children to w zasadzie niszowe dzieło francuskich twórców Jeana-Pierre'a Jeuneta i Marca Caro, znanych z unikalnego stylu wizualnego i surrealistycznych opowieści. Film przenosi widza do dziwacznego, steampunkowego świata, gdzie samotny naukowiec porywa dzieci, by kraść ich sny, próbując w ten sposób przeżyć coś pięknego. Jednym z bohaterów, który staje na drodze Kranka, jest silny mężczyzna One (Ron Perlman), który wyrusza na poszukiwanie dziecka.
The City of Lost Children to wizualna uczta, pełna niezwykłych postaci, niepokojących scenerii i onirycznego klimatu, który przypomina senne koszmary. Ron Perlman w roli One’a to postać pełna surowej siły, ale też ogromnej empatii. Jest to film, który łączy w sobie elementy baśni, horroru i science fiction, tworząc wyjątkowy, choć momentami niepokojący, świat, który z całą pewnością zasługuje na reboot.
Stalker (1979) – Metafizyczna podróż w głąb ludzkiej duszy
„Stalker” Andrieja Tarkowskiego to film, który można opisać jako filozoficzny traktat w formie science fiction. Klasyczna pozycja, o której większość widzów już zapomniała, a szkoda. Produkcja opowiada historię trzech mężczyzn – tytułowego Stalkera (Aleksandr Kaydanovskiy), Profesora (Nikolay Grinko) i Pisarza (Anatoli Solonitsyn) – którzy wyruszają do tajemniczej Zony, miejsca, gdzie prawa fizyki przestają obowiązywać, a w centrum, której znajduje się komnata spełniająca najskrytsze marzenia.
Film Tarkowskiego to powolna, medytacyjna podróż, która stawia więcej pytań, niż daje odpowiedzi. Niewielu reżyserów potrafiło w tak głęboki sposób oddać niepewność ludzkiej egzystencji i pragnienia, które kształtują nasze życie. Stalker to dzieło, które wymaga pełnego zaangażowania i refleksji, ale nagradza widza niezwykłymi obrazami i poruszającymi pytaniami o naturę ludzkiej duszy.
Screamers (1995) – Wojna w innym świecie
Screamers to produkcja luźno oparta na opowiadaniu Philipa K. Dicka - Odmiana druga. Film science fiction, który przenosi nas do przyszłości, gdzie ludzkość walczy na odległej planecie o cenne zasoby. Dowódca Hendricksson (Peter Weller) musi stawić czoła nie tylko wrogom, ale także nieoczekiwanym zdradom wśród ludzi. Nie jest to może najambitniejszy film, ale dla prowadzonej w tamtych latach akcji, może to być miła odskocznia.
Podsumowanie
Kultowe, zapomniane i niszowe produkcje science fiction często przemykają pod radarem większości widzów, ale to w nich kryje się prawdziwa siła tego mieszanego gatunku. Niektóre z wymienionych filmów to głębokie, wielowymiarowe opowieści, które zmuszają do refleksji i zostają z widzem na długo po seansie. Jeśli jesteście fanami science fiction i szukacie czegoś, co wykracza poza utarte schematy, te filmy z pewnością Was nie zawiodą.
Przeczytaj również
Komentarze (48)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych