Nie tylko Persona. Oto najlepsze gry stworzone przez autorów Metaphor: ReFantazio
Atlus wyrósł w ostatnich miesiącach na prawdziwego lidera rynku jRPG-ów, deklasując na tym polu Bandai Namco i Square Enix, dzięki czemu jesteśmy świadkami zachwiania "starego" porządku, w którym to Final Fantasy było na czele stawki.
Kiedy parę lat temu Sega postanowiła przejąć Atlusa, dokonała jednej z najlepszych transakcji w historii. Kupili świetną firmę za relatywnie małe pieniądze, a ta stała się obecnie jednym z wiodących producentów w naszej branży, bijąc na głowę największych rywali, którzy jeszcze dekadę temu zdawać by się mogło, byli nie do prześcignięcia.
A jednak. Takie marki jak Persona czy wydany właśnie Metaphor: ReFantazio, prześcignęły wyniki osiągane przez Final Fantasy, Dragon Questa czy Tales of, które to były największymi tuzami branży jeśli chodzi o gatunek jRPG. Należy jednak pamiętać, że Atlus to nie tylko producent, ale także i wydawca, dlatego też dziś postanowiłem przybliżyć wam pokrótce 10 najciekawszych produkcji ze stajni Japończyków - niektóre z nich są stworzone przez Atlus, inne tylko wydane, ale każda z nich to fantastyczna, wyjątkowa produkcja warta każdej zainwestowanej złotówki. Gotowi? No to lecimy!
Unicorn Overlord
To unikalne połączenie strategii i klasycznego taktycznego turowego RPG-a w pięknym sosie Vanillaware. Unicorn oferuje nie tylko przepiękną grafikę, ale też i wciągającą bez reszty historię, epickie starcia w formacie charakterystycznym dla dzieł tegoż studia oraz głęboką warstwę strategiczną. Każdy kto choć raz spróbował projektów Vanillaware, ten wie, że każdy ich tytuł można brać dosłownie w ciemno.
Shin Megami Tensei V: Vengeance
Persona wyrosła pierwotnie jako spin-off Shin Megami Tensei, by następnie prześcignąć swoją macierz i stać się jedną z największych marek jRPG-ów w naszej branży. Na szczęście Sega i Atlus nie są jak inne korporacje i dały Shin Megami Tensei szansę na powrót w chwale. Początkowo jako exclusive Nintendo Switch, teraz zaś na wszystkich platformach. To jedna z najbardziej hardcore'owych gier dla fanów gatunku, więc jak lubicie solidne wyzwania, jest to istny must-have.
Etrian Odyssey Origins Collection
Etrian Odyssey być może nie jest i pewnie nigdy nie będzie światowym best-sellerem, ale to jedna z najlepszych serii utrzymanych w konwencji dungeon-crawler. Kolekcja remasterów wydana w 2023 roku jest idealną okazją ku temu, aby nadrobić sobie te klasyki, znane jeszcze z czasów Nintendo DS. Trochę tutaj klasycznej "japońszczyzny", ale sama rozgrywka powinna wciągnąć nawet tych, którzy jej nie lubią.
Soul Hackers 2
Kolejny spin-off Shin Megami Tensei, tym razem utrzymany w nieco futurystycznym wydaniu, ale zachowujący ducha głównej marki SMT. Nie jest to aż dobra historia jak te z Persony, czy tak wymagająca jak z bazowego cyklu, ale każdy miłośnik dzieł Atlusa koniecznie musi zapoznać się z tą produkcją. A jak lubicie retro klimaty, to nawet i z pierwszą odsłoną. Niestety słabe wyniki raczej nie dają szans na Soul Hackers 3.
13 Sentinels: Aegis Rim
Znów Vanillaware i kolejny absolutny hicior. Tym razem genialni Japończycy zaserwowali nam coś klimatach post-apo, aczkolwiek nie takim typowym. Mamy tu Japonię z lat 80. dziwne kosmiczne istoty i połącznie przygodówki z walką a'la tower-defense. W naszej recenzji nazwaliśmy grę godnym następcą Chrono Triggera, co już samo w sobie wystarczy chyba za rekomendację.
Shin Megami Tensei III: Nocturne HD Remaster
Lubicie płakać? Rzucać padem? Skakać z radości po ubiciu tego jednego skurczybyka? No to remaster trzeciego Shin Megami Tensei będzie czymś idealnym wprost dla was. Jest to świetny tytuł, którego jednak poziom trudności jest na tyle wysoki, że wiele mniej wytrwałych graczy odpadnie z tej historii dość prędko. Nie ma co się jednak poddawać, bo tak jak prawie każde SMT i jego spin-offy, mamy tu do czynienia z czystym złotem.
Catherine: Full Body
Catherine to jedna z najbardziej wyjątkowych gier jakie miałem okazje kiedykolwiek ograć. Nie tylko znajdziecie tu klasyczny dla Atlusa pokręcony, ale bardzo ważny motyw fabularny, którym jest w tym przypadku zdrada, ale też i unikalną rozgrywkę. To nie jRPG, to nie gra akcji, to nawet nie przygodówka, a gra logiczna. Wymagająca i nieco stresująca, ale diabelnie dobra!
Tokyo Mirage Sessions ♯FE Encore
Tytuł stworzony wyłącznie na Wii U doczekał się następnie nieco rozszerzonej wersji na Nintendo Switch i szczerze z całego serca polecam tę przygodę każdemu, kto ceni sobie dwie rzeczy. Poruszającą opowieść i dobrą muzykę. Mamy tutaj bowiem wyjątkowe połączenie serii Fire Emblem z Shin Megami Tensei, w którym to naprawdę gigantyczną frajdę sprawia toczenie kolejnych bitw i słuchanie kolejnych muzycznych występów naszych bohaterów.
Dragon's Crown Pro
Kolejne dzieło Vanillaware, tym razem ujęte w nieco średniowiecznym ujęciu z dużą nutą fantazy i odrobiną mroku. Tutaj mamy do czynienia z grą RPG akcji, w którym najważniejsze są efektowne starcia, mocny soundtrack i absolutnie przepiękny styl artystyczny. Dynamiczne walki zapewnią wam masę frajdy, a intrygująca opowieść przykuje do ekranu na wiele godzin.
Odin Sphere Leifthrasir
No i jeszcze raz Vanillaware, co jasno wskazuje na to, że studio to jest jednym z najważniejszych zespołów w Atlusie obok P-Studio od marki Persona. Tak jak w Dragon's Crown jest ogrywamy tutaj projekt bardziej nastawiony na akcję. Ponownie Japończycy zachwycają pięknym stylem artystycznym, nordycką mitologią i bardzo poruszającą historią, przy której nietrudno jest uronić trochę łez.
Kto robi obecnie lepsze jRPG-i?
Przeczytaj również
Komentarze (41)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych