Tegoroczna jesień to dramat. Nikt nie chce moich pieniędzy?
W przeciągu ostatnich 4 lat ostatni kwartał zawsze był tym, w którym debiutowało najwięcej hitów. Zaczynając od 2020 roku, zagrać mogliśmy w Cyberpunk 2077, Assassin's Creed Valhalla, Watch Dogs Legion, Yakuza: Like a Dragon, Demon's Souls, Spider-Man Miles Morales, Immortals Fenyx Rising - dla każdego coś dobrego.
W 2021 roku natomiast do dyspozycji otrzymaliśmy Far Cry 6, Strażników Galaktyki, Forzę Horizon 5 czy Halo Infinite i patrząc na poprzedni rok oraz dwa kolejne lata, nie był to najlepszy okres (trochę przypomina on 2024, o czym za chwilę). W 2022 roku z największych hitów dostaliśmy A Plague Tale Requiem, Midnight Suns, God of War Ragnarok, Starfielda, Company of Heroes 3 oraz The Callisto Protocol.
Wyśmienicie, niczym w 2020, było rok temu, ponieważ twórcy przygotowali dla nas Assassin's Creed Mirage, Forza Motorsport, Lords of the Fallen, Spider-Man 2, Alan Wake 2, RoboCop Rogue City, Like a Dragon Gaiden, Ghostrunner 2 czy Cyberpunk 2077 Widmo Wolności. Jak natomiast sytuacja wygląda obecnie?
Powtórka z 2021 roku?
Trzeba przyznać na samym starcie, że przesunięcie premiery Assassin's Creed Shadows wywołało pewną lukę w harmonogramie premier. Najnowszy Asasyn miał być największym multiplatformowym hitem ostatnich miesięcy, a także gratką dla osób, które nie tyle co uwielbiają formułę oferowaną przez Ubisoft, ale także przepiękne, tętniące życiem światy z wieloma ślicznymi krajobrazami. Co by nie mówić - antyczna Grecja, starożytny Egipt, Anglia oraz Norwegia w czasach wikingów wypadły znakomicie i jestem pewny, że nie inaczej byłoby z Japonią w odsłonie Shadows.
Niemniej - od kilkunastu dni możemy grać w wyśmienite Silent Hill 2 Remake. Bloober Team wykonało kawał solidnej roboty, przygotowując nie tylko najlepszą grę w swoim dorobku, ale również rzucając wyzwanie odświeżeniom Capcomu dotyczącym marki Resident Evil. W międzyczasie otrzymaliśmy też możliwość zagrać w nowego Dragon Balla oraz Metaphor: ReFantazio, a więc kolejny hit twórców Persony.
Co następne w kolejce? W październiku czeka na nas jeszcze (niepotrzebny) remaster Horizon Zero Dawn, a także nowe Life is Strange (wracające do historii zainicjowanej w pierwszej części). W ostatnim dniu tego miesiąca na rynek trafi też Dragon Age: The Veilguard, od którego może zależeć to, w jaki sposób wydawca - Electronic Arts - będzie spoglądać w kierunku studia BioWare i ich kolejnych projektów, na czele z Mass Effectem. Jednakże nie ma co się nastawiać, że najnowszy DA będzie kandydatem do GOTY 2024. Raczej zakładam zwyczajnego, przyjemnego RPG-a.
Końcówka roku, która mogłaby być lepsza
W listopadzie wcale nie będzie lepiej. Przez to, że Assassin's Creed Shadows właśnie wypadło z kalendarza, tak naprawdę jedyną ciekawą premierą na ten miesiąc jest STALKER 2. Dobre tyle, że opinie z playtestów są niezwykle pozytywne i zapowiada się na konkretną przygodę. Jako deser można dorzucić jeszcze LEGO Horizon Adventures od Sony, ale to krótka zabawa, coś na miarę Astro Bota z września tego roku.
W grudniu natomiast otrzymamy jeszcze Indianę Jones i Wielki Krąg, a jeśli ktoś lubi remastery, Sony zapewni odświeżenie dwóch pierwszych części Legacy of Kain: Soul Reaver. Prosta matematyka podpowiada więc, że przed nami jeszcze zaledwie 3 mocne tytuły, jeśli do tego zestawienia zaliczamy Dragon Age: The Veilguard. Jeśli nie, to wyłącznie Microsoft pokaże pazur w ostatnich dwóch miesiącach tego roku, co tylko pokazuje, jak nijako wygląda obecnie dziewiąta generacja konsol.
Pozostaje trzymać kciuki za to, że Kingdom Come Deliverance 2 oraz przełożony Assassin's Creed Shadows na pierwsze tygodnie 2025 roku rozruszają machinę, a Sony, Ubisoft, Electronic Arts oraz Microsoft (który de facto ma najwięcej zapowiedzianych wysokobudżetowych tytułów na kolejne miesiące) wezmą się w garść i zapewnią nam wiele produkcji, o których będziemy pamiętać przez długi czas.
Przeczytaj również
Komentarze (143)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych