Spider-Man 2 ma już rok. Czy tytuł Insomniac Games zasłużył na maksymalne noty?
Czas leci nieubłaganie, czego dobitnym dowodem jest gra Spider-Man 2. Dacie wiarę, że ma ona już rok? Zadebiutowała na półkach sklepowych dokładnie 20 października 2023 roku, a przy tym otrzymała masę maksymalnych ocen. Czy słusznie? O tym więcej niżej.
Kwestia ocen 10/10 to zawsze ciężki temat. Będąc na totalnym hypie, a do tego siadając do uniwersum, które się uwielbia, często przez chwilowe "zauroczenie" możemy pominąć niektóre niedoskonałości danej produkcji. Dla przykładu - świetnie grało mi się w Black Myth Wukong, ale gdy zacząłem podchodzić do Nowej Gry+, zauważyłem kilka niedoróbek - szczególnie technicznych - przez które nie byłbym w stanie uznać tej produkcji za dotychczasowe GOTY 2024.
Jak sytuacja wygląda w przypadku Spider-Man 2, które przecież otrzymało tychże maksymalnych not sporo (m.in. od VGC, Screen Rant, PSU)? Zastanówmy się wspólnymi siłami, czy produkcja Insomniac Games rzeczywiście była tak wyjątkowa, jak wielu ją opisywało.
Doświadczenie Insomniac Games jest ogromne
Pierwsze i najważniejsze dla mnie - na rynku gier nie ma innej pozycji, w której eksploracja byłaby tak przyjemna. Bieganie po ścianach, bujanie się dzięki sieciom po tętniącym życiem mieście jest niezapomnianym doświadczeniem. Szybka podróż w Spider-Man 2 to mechanika, której nie używałem zbyt często, bo podróż z jednego punktu do drugiego nie dość, że była ekspresowa, to w dodatku pozwalała zawiesić oko na innych budynkach, posłuchać ciekawych komunikatów czy pomóc mieszkańcom w potrzebie.
Tytuł pod względem technicznym także jest pokazem możliwości PlayStation 5, ale akurat to w przypadku Insomniac Games nie jest niczym nowym. Ta ekipa PlayStation udowodniła już niejednokrotnie (czy to wcześniej przy pierwszym Spider-Manie, czy Ratchet & Clank: Rift Apart), że potrafią tworzyć świetnie zoptymalizowane tytuły, a do tego projektować lokacje pełne detali, szczegółowości czy charakterystyczne dla marki Spider-Man.
Jestem przeogromnym fanem mechaniki kilku bohaterów - uważam, że takie rozwiązanie w GTA 5 pomogło hitowi Rockstar Games stać się właśnie wspomnianym przed ułamkiem sekundy hitem. Dzięki przełączaniu się między postaciami, możliwości wykonywania wspólnie napadów, świetnie pokazano relacje między poszczególnymi bohaterami, a do tego zaoferowano kilka ciekawych rozwiązań w gameplayu. Podobnie wyszło w Spider-Man 2 - sterując Milesem Moralesem w momentach pełnych akcji mogliśmy wskakiwać w buty Petera Parkera, obserwując wydarzenia z innej perspektywy. Podobało mi się także to, gdy biorąc udział w losowej aktywności nagle obok nas pojawia się drugi Człowiek-Pająk, a takich smaczków było dość sporo, nie wspominając już o podejmowaniu się charakterystycznych dla danej postaci aktywności pobocznych.
Kilka minusów, które dla niektórych mogą nie być minusami
Nic złego nie mogę powiedzieć o samej jakości zadań głównych oraz pobocznych. Utrzymały formę "jedynki", choć w moim odczuciu nie zabrakło więcej mrocznych momentów za sprawą Venoma. Z drugiej strony mamy postacie fabularne, jak Harry czy Mary, którzy przez stosunkowo nijakie dialogi, często sztucznie wydłużane jakimiś zapychaczami, spowalniali tempo akcji. Jeszcze gorzej wypadli rówieśnicy Milesa Moralesa - nie pamiętam imienia żadnego z nich, co tylko pokazuje, jak bardzo płytcy byli. Na pewno nie są to tak charazmatyczni bohaterowie, jak ci z Days Gone czy God of Wara. Gdyby tego było mało, graficy z Insomniac Games potwierdzili wyglądem Mary, że zachód ma problem z projektowaniem kobiecych postaci. Więcej o tym pisałem już w tym tekście.
Pewien zarzut mam także do walki i związanym z nią skradaniem. Oprócz nowych umiejętności ta wygląda wręcz identycznie jak ta zaprojektowana dla pierwszej części marki. Niby jeśli coś działa prawidłowo, a do tego nie było krytykowane, to po co to drastycznie zmieniać? Spider-Man 2 po prostu rozbudował pod tym względem kilka mechanik, dorzucając parę nowości. Jednakże dla mnie starcia były banalnie proste, masakrycznie się dłużyły, nie oferując przy tym żadnego wyzwania, a po zwiększeniu poziomu trudności wrogowie po prostu byli gąbkami na uderzenia pięścią. Dodatkowo skradanie się - czy to Milesem, czy Peterem - nie było zbyt responsywne, a na pewno nie aż tak, jak przy bujaniu się po mieście. Co więcej, w zakresie skradania wprowadzono jeszcze mniej zmian niż przy otwartej walce (doliczyć możemy kilka gadżetów wpływających na zachowanie wrogów).
Nie zmienia to natomiast faktu, że Spider-Man 2 to jedna z najlepszych gier dostępnych na PlayStation 5. Czy to na premierę, czy teraz, nie wręczyłbym temu tytułowi 10/10, ale na dziewiątkę spokojnie zasługuje. Takich opowieści, stawiających na niezwykle przyjemną eksplorację, świetną oprawę graficzną, niespotykanymi w innych grach rozwiązaniami, a także fabułę z superbohaterami, którzy rzeczywiście są superbohaterami, nie ma wiele. Z niecierpliwością czekam na fabularne rozszerzenie związane z Venomem, a następnie na Spider-Man 3, które ma zamknąć historię.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Marvel's Spider-Man 2.
Przeczytaj również
Komentarze (102)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych