Nie tylko Diuna 3. Najbardziej wyczekiwane blockbustery nadchodzących lat

Nie tylko Diuna 3. Najbardziej wyczekiwane blockbustery nadchodzących lat

Kajetan Węsierski | 26.10, 18:00

Choć jeszcze w trakcie pandemii przed czterema laty wieszczono upadek kin, to dziś niewiele osób utrzymuje takie zdanie. Jasne, platformy streamingowe rosną w siłę, a każdy kolejny pełnometrażowy projekt Netflixa czy Apple TV zdaje się zrobiony z jeszcze większym rozmachem, ale to wciąż wiele ekrany królują, jeśli chodzi o liczbę blockbusterów rozbijających banki. 

I nic nie wskazuje na to, aby w nadchodzących latach sytuacja ta miała ulec zmianie. Już teraz wiemy przecież o całej masie premier, które - niezależnie od tego, czy posiadają datę debiutu, czy jeszcze nie - które na pewno zarobią krocie. Przyciągną do kin tabuny ludzi, sprzedadzą masę biletów i będą dyskutowane przez wiele tygodni od rozpoczęcia emisji. Dziś zajmiemy się właśnie takimi produkcjami! Przygotowaliśmy listę ośmiu blockbusterów nadchodzących lat, o których trudno zapomnieć!

Dalsza część tekstu pod wideo

Avatar 3

Zaczynamy od projektu, który bez dwóch zdań zarobi ogromną sumę. Trudno spodziewać się czegoś innego, skoro dwie dotychczasowe odsłony plasują się kolejno na pierwszym i trzecim miejscu najbardziej dochodowych filmów pełnometrażowych w historii kina. Możemy być pewni, że James Cameron ponownie zabierze nas w wyjątkową podróż po Pandorze. A biletów starczy dla każdego. 

Avatar: Fire and Ash

The Batman II

Pierwszy “The Batman” z 2022 roku nie był bardzo dochodowym filmem - zarobił niewiele ponad 770 milionów dolarów. Niemniej, przez kolejne miesiące jego popularność rosła, premiera na streamingu była sporym wydarzeniem, a wydany niedawno serial o Pingwinie z Colinem Farrellem na pewno dodał sporo od siebie. Nie zdziwi mnie przekroczony milion - to w końcu obecnie największy hit DC. 

The Batman 3

Mesjasz Diuny

Wspomniałem o tej produkcji już w tytule tego tekstu, więc dużym błędem byłoby pominąć ją na liście. Obie poprzednie części były sporymi wydarzeniami - a doskonale pamiętam jeszcze, jak ogromne wyczekiwanie towarzyszyło tej pierwszej, która mierzyła się z licznymi opóźnieniami. Koniec końców wszystko skończyło się dobrze, a domknięcie trylogii na pewno będzie sporym kinowym wydarzeniem. 

Diuna

Fast X - Część 2

Podobnież duża ma być druga część “Fast X”. I choć pierwsza zarobiła mniej, niż poprzedniczka (Fast 9), to można z dużym prawdopodobieństwem założyć, że zwieńczenie (choć kto wie, co Vin Diesel wykombinuje…) znów okaże się górką. Dobry marketing, kilka mrugnięć do fanów w zwiastunach i będzie dobrze. Można sagę lubić, można jej nie trawić, ale trzeba oddać, że umie przyciągać widzów. 

Vin Diesel

The Mandalorian & Grogu

Filmy z uniwersum Gwiezdnych Wojen mają to do siebie, że zawsze cieszą się gargantuicznym zainteresowaniem. Było tak przy pierwszej trylogii, było tak przy prequelach i było też - pomimo mocno średnich ocen - przy sequelach. Zwieńczenie serialu w wersji filmu pełnometrażowego jest decyzją odważną, ale nie ma wątpliwości, że dodaje tytułowi sporo prestiżu. I zapewne rozbije bank. 

The Mandalorian

Avengers: Secret Wars

W tym przypadku właściwie nie musiałbym nic dodawać. Wiadomo, że jak Kinowe Uniwersum Marvela, to spora kasa. A jeśli dodatkowo mowa o Avengersach, to możemy w ciemno stawiać, że szybko uda się przebić magiczną barierę miliarda dolarów. I to nawet pomimo gorszej formy tego przedsięwzięcia. Herosi to jednak herosi i zawsze będą trafiać do mas. Tutaj będzie tak samo, więc pozostaje czekać. 

Avengers: Secret Wars

Kraina Lodu 3 

Pisząc jednak o wielkich kinowych premierach, nie można zapomnieć o animacjach. Biorąc pod uwagę ich siłę w dzisiejszym świecie, byłoby to dużym błędem. Zwłaszcza że za kilkadziesiąt miesięcy swój debiut zaliczyć trzecia odsłona “Frozen” - a dwie pierwsze mieszczą się w czołowej 25-tce najbardziej dochodowych kinowych produkcji. Czy i tu uda się przebić miliard? Wydaje się to formalnością. 

Kraina Lodu

Toy Story 5

Kolejna animacja, która bez większego problemu kręci ogromne liczby. Gdy wjeżdżają nowe Toy Story, to do kin lecą nie tylko najmłodsze pokolenia, ale także te starsze. Zarówno te wychowane na pierwszej odsłonie, jak i ich rodzice. Wszyscy, bo to po prostu klasyk i pewien element kultu, który dawno wyznaczył kierunek wielu późniejszym animacjom (nie tylko Pixara). Jestem pewien, że mówiąc o TS5, będziemy mówić o blockbusterze. 

Toy Story 5

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper