Reklama
Co się działo z PlayStation i PS5 w 2024 roku? Sony polegało na partnerach, a i tak wygrało GOTY

Co się działo z PlayStation i PS5 w 2024 roku? Sony polegało na partnerach, a i tak wygrało GOTY

Wojciech Gruszczyk | Wczoraj, 13:00

„Jedno z najdziwniejszych 12 miesięcy w historii PlayStation” – tymi słowami jeden ze znajomych podsumował listę gier wydanych przez Sony w 2024 roku. Czy był to fatalny rok dla PS5? Nie, ale fani mogli liczyć na coś więcej.

PlayStation Studios na poprzedniej generacji zachwycało szeroką publikę oferując nowe IP, rozwijając znane serie czy też po prostu zapewniając znakomite kontynuacje. Już w 2024 roku nie mogliśmy mówić o wielu ekscytujących projektach przygotowanych przez zespoły japońskiej korporacji, ale w ostatnich 12 miesiącach Sony polegało głównie na partnerach.

Dalsza część tekstu pod wideo

Japońska korporacja jeszcze przed premierą PlayStation 5 nawiązała współprace z najważniejszymi studiami deweloperskimi na całym świecie, a najlepszą prezentacją projektu „PlayStation Advantage” byliśmy świadkami właśnie w 2024 roku. Korporacja przeznaczyła gigantyczne środki na zabezpieczenie ekskluzywności na kilka ważnych gier oraz wspierała zewnętrznych deweloperów, by właśnie na PlayStation 5 debiutowały najbardziej oczekiwane produkcje. Czy to się udało? Pod wieloma względami zdecydowanie tak.

PS5 w 2024 roku to pokaz mocy partnerów

undefined

Przez cały 2024 rok debiutowały na rynku ciekawe gry third-party, ale kilka perełek trafiło wyłącznie na PS5 lub na PS5 i PC. Sony zdawało sobie sprawę, że wewnętrzne studia PlayStation potrzebują jeszcze czasu na zrealizowanie swoich ambitnych projektów, więc firma wykorzystała partnerów.

Final Fantasy VII Rebirth to wzorowy przykład PlayStation Advantage. Sony nawiązało bliską współpracę ze Square Enix, dzięki której na początku wyłącznie na PlayStation 4 zadebiutował Final Fantasy VII Remake, a w 2024 roku tylko na PlayStation 5 trafiła kontynuacja docenionej gry. Czy deweloperzy mogą mówić o gigantycznej sprzedaży? Nie, a informacje publikowane przez korporację potwierdzają, że firma w kolejnych latach może coraz chętniej oferować swoje gry na jak największą liczbę platform. Sony jednak nie może narzekać – PS5 otrzymało jedną z najlepiej ocenianych produkcji 2024 roku (średnia ocen na poziomie 93%) i choć przygoda zmierza już oficjalnie na PC, to jednak w ostatnich miesiącach tylko na PlayStation mogliśmy poznać kolejną efektowną przygodę Square Enix.

Trochę inaczej wygląda sytuacja z Helldivers 2, bo choć Arrowhead Game Studios wciąż nie zostało dołączone do PlayStation Studios to Sony wspierało deweloperów kooperacyjnej strzelanki. Tytuł został ciepło przyjęty przez szeroką publikę, a wiele na to wskazuje, że w kolejnych miesiącach gracze będą bardzo chętnie wracać do produkcji – zespół ma ambitne plany na rozwój projektu. Gra jest jednak dobrym przykładem współpracy Sony z zewnętrznym partnerem.

undefined

Wspominając o tytułach ekskluzywnych dla PlayStation 5 nie mogę zapomnieć o polskiej perełce. Silent Hill 2 Remake od Bloober Team trafił na PS5 i PC, ale bliska współpraca Sony z Konami sprawiła, że genialny horror nie mógł zadebiutować na innej konsoli. Jeśli informacja z grudnia 2022 roku zostanie potwierdzona, to japońskie korporacje podpisały umowę, by między innymi Silent Hill 2 nie zadebiutował na sprzęcie Microsoftu.

Sony w 2024 roku mogło bardzo mocno liczyć na deweloperów z Azji. Stellar Blade zmierza już oficjalnie na PC, ale podobnie jak Final Fantasy VII Rebirth – w 2024 roku przygoda Eve zadebiutowała wyłącznie na PlayStation 5. Grę docenili gracze, bohaterka została okrzyknięta najlepszą nową postacią przez społeczność PlayStation, a produkcja zebrała sporo pochwał od szerokiej publiki – jest to nie tylko dobry przykład swojego gatunku, ale także świetna prezentacja możliwości PS5 Pro.

PlayStation nawiązało także bliską współpracę z twórcami Black Myth: Wukong – gra pokazała charakter PlayStation 5 i potrafiła zachwycić wymagającymi oraz widowiskowymi pojedynkami. Wypowiedzi szefa Game Science dotyczące wybrania głównej nagrody na The Game Awards mogły nie spodobać się szefom PlayStation, ale ostatecznie historia Małpiego Króla wylądowała na PS5 i ponownie gracze mogli spędzić kilkanaście godzin na trudnych walkach.

undefined

W 2024 roku wyłącznie na PS5 zadebiutował jeszcze Rise of the Ronin. Najbardziej ambitna gra Team Ninja mierzyła się z własnymi problemami, ale twórcy serii NiOh pokazali, że mogą podnieść poprzeczkę i są gotowi, by zapewnić coś więcej niż tylko dynamiczne starcia... choć według wielu opinii przygoda powinna zadebiutować kilka lat wcześniej – szczerze mówiąc nie jest to najpiękniejsza, ekskluzywna propozycja z 2024 roku na PlayStation 5.

Sony mogło liczyć także na wsparcie mniejszych projektów – Granblue Fantasy Relink zebrało sporo pochwał, Pacific Drive ma zostać przeniesiony na serial telewizyjny, a Foamstars niestety nie zainteresowało wystarczającej liczby graczy, by Square Enix rozwijało projekt.

A co z grami PlayStation Studios?

undefined

Sony w 2024 roku nie wrzuciło na rynek wielu wyjątkowych produkcji, ale i tak korporacja może mówić o wyjątkowym sukcesie. Astro Bot przywrócił mnóstwo wyjątkowych wspomnień fanom PlayStation, pozwolił zbierać postacie z różnych gier, a sam gameplay był wystarczająco angażujący, by produkcja zgarnęła główną nagrodę na The Game Awards.

Astro Bot to bez wątpienia najlepsza trójwymiarowa platformówka w katalogu PlayStation od lat, a Team Asobi pokazało, jak gry mogą bawić – oferując w zasadzie prostą rozgrywkę. Tytuł tak naprawdę nie wyróżnia się z tłumu wielu podobnych projektów, ale dopracowany gameplay, wykorzystanie kontrolera DualSense oraz najróżniejsze postacie sprawiły, że jest to najlepiej oceniana gra 2024 roku.

Drugim ważnym tytułem wydanym przez PlayStation w 2024 roku był LEGO Horizon Adventures. Jest to bardzo nietypowy projekt – Sony za jego sprawą zaprasza do historii Aloy młodszych odbiorców. Gra jest nastawiona na dobrą zabawę z dzieckiem, jednak brak nowej historii i znacznie krótszy wątek główny może odstraszyć od przygody. Ciekawym szczegółem w tym wypadku jest również udostępnienie produkcji na platformie Nintendo oraz plotki dotyczące nadchodzącej premiery na Xboksach... początek większych zmian? Przekonamy się pewnie w 2025 roku.

undefined

I to by było na tyle? Na szczęście nie, ale... Sony w 2024 roku wrzuciło na rynek trzy kotlety. The Last of Us Part II Remastered, Horizon Zero Dawn Remastered i Until Dawn Remake. Jedni chwalą, kolejni się śmieją, następni pytają „po co”, a odpowiedzi w dwóch przypadkach są naprawdę proste.

Odświeżony The Last of Us Part II wylądował na rynku ze względu na nadciągający wielkimi krokami 2. sezon „The Last of Us” od HBO oraz premierę gry na PC. W przypadku Until Dawn w przyszłym roku zobaczymy film, a jednocześnie horror mógł trafić na komputery osobiste. Horizon Zero Dawn? Tutaj szczerze mówiąc trochę brakuje mi argumentów – chęć pokazania ulepszeń na PlayStation 5 Pro?

Nie mogę także zapomnieć o prawdopodobnie największej wpadce PlayStation w ostatnich latach. Concord zadebiutował na rynku i... w ekspresowym tempie trafił do kosza. Amazon nawet nie zdążył wrzucić na serwery Prime Video odcinka „Secret Level” przedstawiającego nowe uniwersum. Firewalk Studios nie otrzymało szansy, by walczyć o uwagę graczy.

Concord to jednak bardzo ciekawy przypadek, który pokazuje, że szefowie PlayStation oczekują konkretnych wyników i nie zamierzają zapewniać deweloperom drugiej szansy. Jak wiadomo nawet The Last of Us Frakcje zostały anulowane, a pewnie o kolejnych projektach nigdy nie usłyszymy – Sony chce wyłącznie wielkich sukcesów.

Wszyscy potrzebują czasu...

Już na początku aktualnej generacji często pojawiały się komentarze branżowych ekspertów, którzy informowali, że opracowanie wysokobudżetowych gier nie tylko pochłania coraz więcej pieniędzy, a przede wszystkim czas potrzebny na zrealizowanie wybitnych produkcji znacząco się wydłużył.

Biorąc pod uwagę fenomenalną formę PlayStation Studios pod koniec poprzedniej generacji, można łatwo zrozumieć, że takie zespoły jak Naughty Dog, Housemarque, Santa Monica Studio czy też Sucker Punch Productions potrzebują czasu. W 2024 roku Sony ratowało się współpracą z deweloperami third-party i ostatecznie część graczy nie mogło narzekać – sporo jednak zależało od tego, jakie macie podejście do azjatyckich produkcji pełnych akcji i wymagających pojedynków.

Gdzie są te trzecioosobowe, wybitne historie, do których przyzwyczaiło nas Sony? Miejmy nadzieję, że w 2025 roku poznamy odpowiedź na to pytanie.

Jak oceniacie ostatnie 12 miesięcy w wykonaniu PlayStation?

Wojciech Gruszczyk Strona autora
Miał przyjść do redakcji zrobić kilka turniejów, ale cytując klasyka „został na dłużej”. Szybko wykazał się pracowitością, dzięki której wyrobił sobie pozycję w redakcji i zajmuje się różnymi tematami. Najchętniej przedstawia wiadomości ze świat gier, rozrywki i technologii oraz przygotowuje recenzje gier i sprzętu. Jeśli jest zadanie – Wojtek na pewno się z nim zmierzy. 

Jak oceniacie ostatnie 12 miesięcy w wykonaniu PlayStation?

6/6
561%
5/6
561%
4/6
561%
3/6
561%
2/6
561%
1/6
561%
Pokaż wyniki Głosów: 561
cropper