Wiedźmin: Rozdroże Kruków - w końcu mamy odpowiedzi  na wiele pytań zadawanych przez loremasterów

Wiedźmin: Rozdroże Kruków - w końcu mamy odpowiedzi na wiele pytań zadawanych przez loremasterów

Krzysztof Grabarczyk | Wczoraj, 11:04

Andrzej Sapkowski wreszcie to zrobił. Napisał kolejną książkę o białowłosym wiedźminie, choć zupełnie innym niż wszyscy. Nie wiem czy to wstyd, czy nie, lecz mój pierwszy kontakt z uniwersum przypadł gdzieś w 2001 roku. W polskiej telewizji nadawano serialowego Wiedźmina z Michałem Żebrowskim. I jakkolwiek by nie krytykować tego widowiska - mi się akurat spodobało. Ba, obejrzałem ponownie wszystkie odcinki, gdy rynek zachwycał się trzecią grą CDPu. I też mi się podobało. Serial miał bardziej swojski klimat niż netfliksowa propozycja, choć jak wiadomo, nie mógł z nią konkurować przez czas i realia, w jakich powstawał. Teraz przeczytałem nowe przygody Geralta. Znacznie młodszego i zawalonego pracą. 

Wiedźmin: Rozdroże Kruków to nie lada pożywka dla loremasterów tego świata. Książka odsłania wiele nowych, dotychczas nieznanych faktów. Autor przemyca ciekawostki pomiędzy dialogami, co nadaje opowieści autentyczności. Wiedźmin zawsze taki był. Gdy Sapkowski pisał pierwsze opowiadania dla rodzimej Fantastyki przyznał, że chciał wynieść fantasy na nowy poziom, gdyż jak stwierdził po wielu latach, polskie fantasy zatrzymało się na poziomie Lema. Siłą książek łódzkiego pisarza jest słowotwórstwo. Łączy ze sobą staropolskie wyrażenia w bardzo wyrafinowanym stylu. Autor więc nie rezygnuje z wypracowanego przez dziesięciolecia stylu w dziewiątej książce cyklu. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Zawsze byłem ciekaw co ukształtowało zachowawczość Geralta. Czytelnik poznaje go jako wprawnego szermierza, zabójcę potworów o niemałej reputacji. Wiedźmin: Rozdroże Kruków prezentuje historię osiemnastoletniego Geralta. To zatem opowieść o nie fizycznej, lecz mentalnej inicjacji legendy. Akcja toczy się na trzydzieści cztery lata przed „pogromem w Rivii” – kulminacyjnym momentem sagi. Wtajemniczonym tłumaczyć nie muszę, a reszta powinna doczytać na własną rękę. Saga książek o Wiedźminie napisana jest w arcyciekawym stylu. Sapkowski łączy stare z nowym, bawi się naprzemiennie konwencjami oraz wyszukanym i prostym słownictwem. Jego dzieła sam określiłbym mianem literackiej hybrydy.

Na szlaku

undefined

Rozdroże Kruków ma symboliczny charakter. Geralt od wsi do wsi zajmuje się pracą. W książce pracuje nieustannie. Co zarobi to wyda. Do pierwszej połowy czułem się jakbym czytał opis gry. Ot, wiedźmin wypełnia kolejne zlecenia, czyli treść nie wnosząca niczego ponad to już wiemy. W tej narracja jest jednak metoda. Małomówny Geralt wymaga przewodników. Sam jeszcze nie kieruje swoim losem, nie zna swojego prawdziwego przeznaczenia. W końcu poznaje Prestona Holta, starego wiedźmina o ważnej przeszłości. Jego historia wiąże się z próbą obalenia Kaer Morhen. Wszystko przez zbiór słów zapisanych na papierze. W książce dowiadujemy się genezy "Monstrum albo wiedźmina opisanie" - zapisu wszystkiego co złe w kontekście wiedźmińskiego cechu. Geralt staje twarzą w twarz z autorem treści. Finał tego spotkania, choć łatwy do przewidzenia ma trudne konsekwencje. I pouczające samego Geralta. 

Wbrew pozorom walki z potworami potraktowano zachowawczo. Dowiemy się w jakich okolicznościach młody wiedźmin ubił pierwszego potwora. Poznamy dzieje kapłanek, na czele z Nenneke. Samo rozdroże z krukami symbolizuje znaczenie wyborów. Bohater rusza szlakami bez odwrotu. Pomimo ostrzeżeń przyrody. Mimowolnie zostaje uwikłany w grę polityczną, a raczej wyścig ambicji. Staje w obronie słabszych, choć wiedźmin zabija potwory nie ludzi. Tylko czy najgorszym potworem nie bywa człowiek? Ba, Geralt nawet oszczędzi jednego psotliwego stwora, bo ten nie skrzywdziłby człowieka. Wiedźmin: Rozdroże Kruków jest historią o kształtowaniu, decyzyjności, konsekwencji i walce. Choć tej ostatniej jest w treści niewiele. Tylko czy poprzednie książki również takie nie były? 

Wiedźmin poszukiwany

undefined

Cech wiedźmiński zrodził z ludzkiej pazerności. Wiele odpowiedzi znajdziemy na Rozdrożu Kruków, Sapkowskiego. Dowiemy się np. początków istnienia pierwszych wiedźminów. Wszystko zaczęło się od wojska i czarodziejów. Potrzebowali nadludzi zdolnych walczyć dłużej, zacieklej i skuteczniej. Książka odpowiada na wiele kwestii dot. historii nie tylko bohatera sagi, lecz okoliczności w jakich powstały szkoły, mutageny, czy gdzie przeprowadzono pierwsze Próby Traw. To bardzo wartościowy prequel, który celowo tworzy złudne wrażenie odtwórczości. Odpowiada na wiele pytań i wyostrza charakter Geralta z Rivii. Mówi również wiele o ludzkiej obawie przed tym co nieznane. Szczególne znaczenie ma wybór w ostatnim fragmencie prozy. Młody wiedźmin wybiera słuszną drogę. Polecam. 

Krzysztof Grabarczyk Strona autora
Weteran ze starej szkoły grania, zapalony samouk, entuzjasta retro. Pasjonat sportów siłowych, grozy lat 80., kultury gier wideo. Pisać zaczął od małego, gdy tylko udało mu się dotrwać do napisów końcowych Resident Evil 2. Na PPE dostarcza weekendowej lektury, czasem strzeli recenzję, a ostatnio zasmakował w poradnikach. Lubi zaskakiwać.
cropper