Dragon Ball Z

Co po Dragon Ball Daima? Polecam nadrobić kinówki!

Kajetan Węsierski | Wczoraj, 21:30

“Dragon Ball: Daima” dopiero co dobiegło końca, ale klimat tej serii jest wieczny. Przygody Son Goku i spółki od dekad fascynują fanów na całym świecie, a sam Dragon Ball to nie tylko seriale, ale też dziesiątki filmów kinowych, które często dostarczały widowiskowych walk, nowych wrogów i niespodziewanych sojuszy. Niektóre z nich na stałe wpisały się w historię serii, a inne pozostały ciekawostkami dla największych fanów.

W tym zestawieniu zebrałem osiem moich ulubionych filmów z uniwersum Dragon Balla, które - moim zdaniem - zdecydowanie warto obejrzeć. Od klasycznych starć z legendarnymi przeciwnikami po nowoczesne widowiska, które udowadniają, że smocze kino nadal potrafi dostarczyć solidnej dawki emocji. Każdy z tych filmów ma w sobie coś wyjątkowego i jest świetnym sposobem na powrót do świata stworzonego przez Akirę Toriyamę.

Dalsza część tekstu pod wideo

Dragon Ball Z: Broly - The Legendary Super Saiyan (1993)

No nie mogłem zacząć inaczej. Jeden z najbardziej kultowych filmów w całym uniwersum Dragon Balla. Broly, legendarny Super Saiyanin, został przedstawiony jako niemal niepokonany wojownik, którego potęga wykracza poza wszystko, z czym Goku i Vegeta mieli do czynienia. Film wyróżnia się epickimi walkami i niezwykle intensywną atmosferą, a Broly szybko stał się jednym z najpopularniejszych antagonistów w historii serii.

Dragon Ball Z: Fusion Reborn (1995)

Jeśli ktoś szuka świetnych walk połączonych z humorystycznym podejściem do świata Dragon Balla, Fusion Reborn to idealny wybór. Goku i Vegeta muszą zmierzyć się z Janembą - demonem, który zakłóca równowagę życia i śmierci. To właśnie w tym filmie po raz pierwszy pojawił się Gogeta, fuzja dwóch Saiyan, która od tamtej pory stała się jedną z najbardziej wyczekiwanych form w kolejnych odsłonach serii.

Dragon Ball Z: Bojack Unbound (1993)

Po turnieju sztuk walki Ziemia zostaje zaatakowana przez Bojacka i jego ekipę kosmicznych najemników. To jeden z tych filmów, które dają większą rolę Gohanowi, który w kulminacyjnym momencie przechodzi w formę Super Saiyanina 2. Bojack Unbound to przykład świetnie zrealizowanego filmu, który pokazuje, jak dalekie jest uniwersum Dragon Balla od opierania się wyłącznie na jednym bohaterze.

Dragon Ball Z: Cooler’s Revenge (1991)

Brat Freezy, Cooler, przybywa na Ziemię, by pomścić swojego braciaka i udowodnić, że jest potężniejszy niż tyran znany z serialu. Film oferuje dynamiczną walkę między Goku a Coolerem w jego ulepszonej formie, a animacja i choreografia starć stoją na bardzo wysokim poziomie. Dla fanów Freezy i jego rodu to zdecydowanie pozycja obowiązkowa. A dla pozostałych… Cóż, bardzo podobnie! 

Dragon Ball Z: Wrath of the Dragon (1995)

Jeden z najbardziej emocjonalnych filmów Dragon Balla, który wyróżnia się nie tylko świetną akcją, ale też ciekawą fabułą. A ogromnym plusem jest fakt, że wprowadza do uniwersum Tapiona - tajemniczego wojownika, który ukrywa groźnego Hildegarna. Film był nawet emitowany w polskich kinach, więc… Cóż, mam do niego ogromny sentyment i nie zliczę, ile razy go oglądałem. 

Dragon Ball Super: Broly (2018)

Nowa wersja historii Broly’ego, tym razem osadzona w kanonie serii. W przeciwieństwie do oryginalnego filmu z 1993 roku, tutaj Broly jest bardziej złożoną postacią, a jego relacja z Freezą i Saiyanami nadaje historii głębi. Animacja i sceny walki to absolutna czołówka całego Dragon Balla, a finałowy pojedynek Goku i Vegety z Brolym jest jednym z najlepszych w historii serii. Fenomenalna realizacja. 

Dragon Ball Z: The Return of Cooler (1992)

Cooler powraca, ale tym razem jako w pełni zmechanizowana wersja siebie, znana jako Metal Cooler. To jeden z tych filmów, które wyróżniają się nie tylko widowiskową akcją, ale też wyjątkową atmosferą - walka na planecie Nowa Namek i armia Metal Coolerów stanowią jedno z bardziej unikalnych zagrożeń, z jakimi musieli się zmierzyć potężni wojownicy. I chyba właśnie przez wzgląd na tę “inność” tak dobrze to wspominam. 

Dragon Ball Super: Super Hero (2022)

Film, który daje więcej czasu ekranowego Piccolo i Gohanowi, odchodząc nieco od standardowego układu, w którym Goku i Vegeta są głównymi bohaterami. Powrót Armii Czerwonej Wstęgi i nowe androidy Gamma 1 i Gamma 2 sprawiają, że historia wciąga od początku do końca. Ogólne opinie były raczej różne, ale jako wielki fan pierworodnego syna Goku, nie mogłem tutaj tej pozycji nie umieścić. 

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper