
Nie tylko Mickey 17. Dziesięć najciekawszych filmów, które pojawią się w kinach w najbliższych miesiącach
Weekendowa premiera najnowszego filmu Bong Joon-Ho “Mickey 17” skłoniła nas do przyjrzenia się najciekawszym premierom filmowym najbliższych miesięcy. Bierzemy tu jednak pod uwagę filmy oryginalne, niepowiązane ze znanymi franczyzami, a próbujące rozwijać własne wizje, nawet jeśli nawiązujące do wcześniejszych nurtów czy serii.
2024 rok po raz kolejny utwierdził w przekonaniu, że słynny inżynier Mamoń z “Rejsu” miał jednak rację. W dwudziestce największych kasowych hitów znalazły się bowiem tylko trzy produkcje, nie będące sequelami do wcześniejszych tytułów, lub niepowiązane z wielkimi kinowymi franczyzami. Fakt ten z jednej strony sprawia, że twórcom obecnie bardzo trudno przebić się do mainstreamu z nowymi pomysłami, o czym boleśnie przekonał się choćby Gareth Edwards realizujący “The Creator”, a z drugiej w kinie gatunkowym królują w ostatnim czasie horrory. Filmy tanie w realizacji, a jednocześnie posiadające wierną publiczność, która decyduje o kasowym sukcesie wielu tytułów.
W tym zakresie niewiele zmieni się w 2025 roku, gdyż na liście najciekawszych oryginalnych produkcji jest również kilka pozycji z szeroko rozumianego kina grozy, ale są na niej również widowiska fantastyczne, należące zarówno do fantasy, jak i science fiction, jak również filmy akcji. Nad swymi nowymi dziełami pracują czołowi reżyserzy, tacy jak choćby Paul Thomas Anderson (tytuł jego nowego filmu nie jest jeszcze znany), Yorgos Lanthimos ("Bugonia" ma mieć swoją premierę w listopadzie) i Wes Anderson. Wybrałem dziesięć najciekawszych propozycji z różnych gatunków, niepowiązanych ze znanymi seriami.




Ash
Będąc fanem Flying Lotusa, mniej-więcej od czasu premiery płyty “Los Angeles”, którą nadal mam gdzieś w domu, mocno wyczekuję jego debiutu reżyserskiego, który zapowiada się niezwykle interesująco. Już kilka lat temu artysta stworzył soundtrack do netflixowego serialu “Yasuke”, teraz zaś zobaczymy jego pierwsze efekty pracy na planie jako reżyser. Film “Ash”, w którym zagrali m.in. Eiza Gonzalez, Aaron Paul i Iko Uwais to kolejna próba stworzenia wciągającego, stosunkowo niskobudżetowego gwiezdnego science fiction, które kusić ma przede wszystkim świetną, psychodeliczną oprawą audiowizualną. I choć ostatecznie pewnie i tak zawiedzie on oczekiwania, póki co jest się czym jarać!
Grzesznicy
Interesująco prezentuje się również nowy horror Ryana Cooglera, który powraca w nim do współpracy z Michaelem B. Jordanem, mającym tu zagrać dwóch braci bliźniaków, pojawiających się ponownie w swej rodzinnej miejscowości, by tu zacząć życie od nowa. Akcja tego filmu została osadzona w latach 30’, w erze Jima Crowa, a oprócz wspomnianego aktora wystąpić w nim mają również Jack O’Connell, Hailee Steinfeld i Delroy Lindo.
Black Bag
Mocno zapracowany był Steven Soderbergh, w ostatnich latach współpracujący ze znanym scenarzystą Davidem Koeppem, z którym zrealizował wspólnie filmy “KIMI”, “Presence”, a także ten szpiegowski thriller, który zapowiada się niezwykle ciekawie, głównie ze względu na znakomitą obsadę. W filmie zagrają m.in. Cate Blanchett, Michael Fassbender, Pierce Brosnan, Naomie Harris, Marisa Abela, Rege-Jean Page, Gustaf Skarsgaard i Tom Burke.
Rats!
Chyba żadna komedia w ostatnim czasie nie wywołała takiego entuzjazmu po pierwszych seansach, jak właśnie pozycja wyreżyserowana przez duet Carl Fry - Maxwell Nelevansky. Raportujący krytycy donoszą, że scenariusz tego filmu - koncentrujący się wokół aresztowania pewnego głośnego artysty-grafficiarza, uruchamiającego prawdziwą lawinę nietypowych zdarzeń - to czyste szaleństwo, a film ma potencjał do tego, by okazać się pozycją kultową w gatunku, który w ostatnich latach nie był specjalnie reprezentowany. Miejmy nadzieję, że znajdzie się dystrybutor, który zdecyduje się na pokazanie go w naszym kraju.
Mr Nobody Against Putin
Głośny, z oczywistych względów, dokument opowiada o pewnym nauczycielu z miejscowości pod Uralem, który decyduje się na działalność pod przykrywką, by udokumentować to, co naprawdę dzieje się w jego szkole tuż po agresji Rosji na Ukrainę. W czerwcu 2024 roku mężczyzna uciekł z kraju, zabierając ze sobą kilka dysków twardych materiałów, które - przy współpracy z reżyserem Davidem Bornsteinem - zamieniły się w niesamowitą dokumentację życia w państwie, w którym wszystko zdaje się podporządkowane działaniom wojennym. Film powinien być jedną z najważniejszych pozycji, pokazywanych na festiwalu DOCS Against Gravity w maju.
Eddington
Poprzedni obraz w reżyserii Ariego Astera był wyjątkowo męczącą stratą czasu, ale jego kolejny projekt mimo wszystko zapowiada się ciekawie. Ten wciąż intrygujący artysta tym razem bowiem zainteresował się połączeniem czarnej komedii i westernu, podgatunkiem który z powodzeniem rozwijał wcześniej choćby Alejandro Jodorowsky w kultowym “Krecie”. Twórca ponownie zaprosił do współpracy Joaquina Phoenixa, jak również Emmę Stone, Pedro Pascala, Austina Butlera i Luke’a Grimesa, więc niezależnie od głębokiej rezerwy, wobec poprzedniego tytułu Astera, najnowszy zapowiada się niezwykle interesująco.
Warfare
Wojna wciąż interesuje za to Alexa Garlanda, który jednak tym razem nie opowie o fikcyjnym konflikcie w Stanach Zjednoczonych. Jego najnowsza produkcja, zapowiadane na kwiecień “Warfare”, zostało bowiem oparte na wspomnieniach Raya Mendozy, byłego żołnierza Navy SEAL, walczącego w wojnie w Iraku. Mendoza nie tylko współtworzył scenariusz do tego filmu, ale także wyreżyserował go wraz z Brytyjczykiem, a zagrali w nim m.in. Cosmo Jarvis, Joseph Quinn, Will Poulter, Michael Gandolfini, Noah Centineo, a także znany z “Rdzennych i Wściekłych” D'Pharaoh Woon-A-Tai.
Caught Stealing
Niezwykle interesująco zapowiada się również nowy film Darrena Aronofsky’ego, w którym mają zagrać Austin Butler, Zoe Kravitz, Regina King, Matt Smith, Vincent D’Onofrio, Liev Schreiber, a także raperzy Action Bronson i Bad Bunny. Akcja tego obrazu została osadzona w latach 90’ poprzedniego wieku i ma się koncentrować wokół postaci byłego baseballisty, wchodzącego w przestępczy świat Nowego Jorku.
A Big Bold Beautiful Journey
Nawet nie będąc specjalnym entuzjastą historii opowiedzianej w “Yang”, ciężko było nie docenić fantastycznej oprawy audiowizualnej filmu koreańskiego reżysera Kogonady. Stworzył on niezwykle sugestywną wizję świata niedalekiej przyszłości, jakże odmienną od modnych współcześnie, dystopijnych obrazów. Trudno więc nie wyczekiwać ze zniecierpliwieniem na nową produkcję twórcy, który zaczynał od znanych wideoesejów. Opisy “A Big Bold Beatiful Journey” nasuwają na myśl przedostatni obraz w reżyserii George’a Millera “Trzy tysiące lat tęsknoty”, bo ma on być połączeniem romansu z fantasy, a w główne role wcielą się tu Colin Farrell i Margot Robbie.
Him
Modny w ostatnim czasie nurt body horroru nie zajmował się dotąd światem zawodowego sportu, w bezwzględny i często krańcowy sposób eksploatującym ciało człowieka. Ma to jednak zmienić film Justina Tippinga, którego premiera jest planowana na wrzesień. Tariq Withers zagra w nim młodego i znakomicie zapowiadającego się biegacza, który poznaje lekkoatletyczną legendę, będącą blisko sportowej emerytury, a graną przez Marlona Wayansa. Jednym z producentów tego niezwykle interesująco zapowiadającego się obrazu jest Jordan Peele.
Przeczytaj również






Komentarze (23)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych