Cartoon Network

Cartoon Network ostatnich lat to same wpadki? Nie - perełek nie brakowało

Kajetan Węsierski | 22.03, 14:00

Wielu widzów ma tendencję do patrzenia na współczesne Cartoon Network z lekkim niedowierzaniem, a czasem wręcz nostalgią za „lepszymi czasami”, kiedy stacja serwowała takie hity jak “Ed, Edd i Eddy”, “Laboratorium Dextera” czy “Samuraj Jack”. Nie da się ukryć, że ostatnie lata przyniosły też mniej udane produkcje i decyzje, które odbiły się szerokim echem wśród fanów. 

Ale czy to oznacza, że CN straciło rękę do dobrych animacji? Niekoniecznie. W gąszczu zmian i nowych trendów nadal pojawiały się tytuły, które nie tylko broniły się jakością, ale też potrafiły zachwycić humorem, pomysłowością i stylem. Warto więc spojrzeć na ostatnią dekadę nie tylko przez pryzmat wpadek, ale też produkcji, które udowadniają, że Cartoon Network potrafi zaskoczyć. Oto największe perełki ostatnich dziesięciu lat! 

Dalsza część tekstu pod wideo

Pora na przygodę: Odległe krainy

Choć “Pora na przygodę” zakończyła się w 2018 roku, fani nie musieli długo czekać na powrót do Krainy Ooo. Odległe krainy to cztery specjalne odcinki, które przywracają znanych bohaterów i rozwijają ich losy w zupełnie nowym świetle. Więcej emocji, dojrzalsze tematy i wciąż ten sam, magiczny klimat - to jeden z dowodów, że CN potrafi serwować nostalgiczne powroty na wysokim poziomie.

Craig znad potoku

Serial, który udowadnia, że dziecięca wyobraźnia nie zna granic. “Craig znad potoku” to opowieść o codziennych przygodach Craiga i jego przyjaciół, którzy zamieniają zwykłe podwórko w świat pełen frakcji, tajemnic i epickich wypraw. Produkcja pełna ciepła, humoru i kreatywności, która doskonale trafia zarówno do młodszych, jak i starszych widzów szukających czegoś lekkiego, ale pomysłowego.

Mao Mao

Zaskakująco dynamiczna seria, która łączy klasyczne motywy animacji akcji z humorem i stylistyką retro. “Mao Mao” to niepozorna kreskówka o kocim bohaterze walczącym o dobro, ale szybko okazuje się, że tempo, choreografia walk i absurdalne żarty stawiają ją w gronie naprawdę solidnych produkcji. Idealna dla tych, którzy tęsknią za kreskówkami w stylu lat 90., ale z nowoczesnym twistem.

Infinity Train 

To jedna z tych produkcji, które zaskoczyły swoją dojrzałością i odwagą w poruszaniu poważniejszych tematów. “Infinity Train” to antologia opowieści o pasażerach tytułowego pociągu, który prowadzi ich przez tajemnicze, surrealistyczne wagony, zmuszając do konfrontacji z własnymi problemami. Świetny styl wizualny, głębia fabularna i unikalny klimat - szkoda zbyt szybkiego zakończenia. 

OK K.O.! Po prostu walcz

Hołd dla klasycznych gier arcade i animacji lat 80. i 90., który eksploduje kolorem, energią i humorem. OK K.O. opowiada o chłopcu trenującym, by zostać bohaterem, a całość jest jedną wielką celebracją popkultury i nostalgii. Gościnne występy postaci z innych kreskówek, liczne nawiązania do klasyków i pełna swoboda twórcza czynią z tego tytułu czystą frajdę. Warto sprawdzić, zdecydowanie! 

Steven Universe: Przyszłość

Kontynuacja kultowego Steven Universe, która pokazuje, co dzieje się „po szczęśliwym zakończeniu”. “Przyszłość” to dojrzalsza i bardziej refleksyjna seria, koncentrująca się na traumach, dorastaniu i szukaniu własnej tożsamości. Choć skierowana do młodszej widowni, porusza tematy, które trafią też do starszych, a przy tym nadal zachowuje swój unikalny styl i muzyczną oprawę.

Victor i Valentino 

Mniej znana, ale bardzo ciekawa animacja inspirowana mitologią Ameryki Łacińskiej. Opowiada o przygodach dwóch kuzynów w miasteczku pełnym nadprzyrodzonych zjawisk, duchów i potworów z dawnych legend. Klimatyczna, kolorowa i oryginalna - wnosi powiew świeżości do katalogu Cartoon Network i pokazuje, że stacja nie boi się sięgać po mniej oczywiste inspiracje. Ponad trzydzieści naprawdę przyjemnych epizodów. 

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper