
Cartoon Network ostatnich lat to same wpadki? Nie - perełek nie brakowało
Wielu widzów ma tendencję do patrzenia na współczesne Cartoon Network z lekkim niedowierzaniem, a czasem wręcz nostalgią za „lepszymi czasami”, kiedy stacja serwowała takie hity jak “Ed, Edd i Eddy”, “Laboratorium Dextera” czy “Samuraj Jack”. Nie da się ukryć, że ostatnie lata przyniosły też mniej udane produkcje i decyzje, które odbiły się szerokim echem wśród fanów.
Ale czy to oznacza, że CN straciło rękę do dobrych animacji? Niekoniecznie. W gąszczu zmian i nowych trendów nadal pojawiały się tytuły, które nie tylko broniły się jakością, ale też potrafiły zachwycić humorem, pomysłowością i stylem. Warto więc spojrzeć na ostatnią dekadę nie tylko przez pryzmat wpadek, ale też produkcji, które udowadniają, że Cartoon Network potrafi zaskoczyć. Oto największe perełki ostatnich dziesięciu lat!
Pora na przygodę: Odległe krainy




Choć “Pora na przygodę” zakończyła się w 2018 roku, fani nie musieli długo czekać na powrót do Krainy Ooo. Odległe krainy to cztery specjalne odcinki, które przywracają znanych bohaterów i rozwijają ich losy w zupełnie nowym świetle. Więcej emocji, dojrzalsze tematy i wciąż ten sam, magiczny klimat - to jeden z dowodów, że CN potrafi serwować nostalgiczne powroty na wysokim poziomie.
Craig znad potoku
Serial, który udowadnia, że dziecięca wyobraźnia nie zna granic. “Craig znad potoku” to opowieść o codziennych przygodach Craiga i jego przyjaciół, którzy zamieniają zwykłe podwórko w świat pełen frakcji, tajemnic i epickich wypraw. Produkcja pełna ciepła, humoru i kreatywności, która doskonale trafia zarówno do młodszych, jak i starszych widzów szukających czegoś lekkiego, ale pomysłowego.
Mao Mao
Zaskakująco dynamiczna seria, która łączy klasyczne motywy animacji akcji z humorem i stylistyką retro. “Mao Mao” to niepozorna kreskówka o kocim bohaterze walczącym o dobro, ale szybko okazuje się, że tempo, choreografia walk i absurdalne żarty stawiają ją w gronie naprawdę solidnych produkcji. Idealna dla tych, którzy tęsknią za kreskówkami w stylu lat 90., ale z nowoczesnym twistem.
Infinity Train
To jedna z tych produkcji, które zaskoczyły swoją dojrzałością i odwagą w poruszaniu poważniejszych tematów. “Infinity Train” to antologia opowieści o pasażerach tytułowego pociągu, który prowadzi ich przez tajemnicze, surrealistyczne wagony, zmuszając do konfrontacji z własnymi problemami. Świetny styl wizualny, głębia fabularna i unikalny klimat - szkoda zbyt szybkiego zakończenia.
OK K.O.! Po prostu walcz
Hołd dla klasycznych gier arcade i animacji lat 80. i 90., który eksploduje kolorem, energią i humorem. OK K.O. opowiada o chłopcu trenującym, by zostać bohaterem, a całość jest jedną wielką celebracją popkultury i nostalgii. Gościnne występy postaci z innych kreskówek, liczne nawiązania do klasyków i pełna swoboda twórcza czynią z tego tytułu czystą frajdę. Warto sprawdzić, zdecydowanie!
Steven Universe: Przyszłość
Kontynuacja kultowego Steven Universe, która pokazuje, co dzieje się „po szczęśliwym zakończeniu”. “Przyszłość” to dojrzalsza i bardziej refleksyjna seria, koncentrująca się na traumach, dorastaniu i szukaniu własnej tożsamości. Choć skierowana do młodszej widowni, porusza tematy, które trafią też do starszych, a przy tym nadal zachowuje swój unikalny styl i muzyczną oprawę.
Victor i Valentino
Mniej znana, ale bardzo ciekawa animacja inspirowana mitologią Ameryki Łacińskiej. Opowiada o przygodach dwóch kuzynów w miasteczku pełnym nadprzyrodzonych zjawisk, duchów i potworów z dawnych legend. Klimatyczna, kolorowa i oryginalna - wnosi powiew świeżości do katalogu Cartoon Network i pokazuje, że stacja nie boi się sięgać po mniej oczywiste inspiracje. Ponad trzydzieści naprawdę przyjemnych epizodów.
Przeczytaj również






Komentarze (27)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych