Reklama
Najbardziej hejtowane gry AAA ostatnich lat

Najbardziej hejtowane gry AAA ostatnich lat

Mateusz Wróbel | 05.04.2020, 14:00

W obecnych czasach gry są strasznie narażone na hejt - jedne na niego zasługują, a z kolei o innych mówi się źle, ponieważ trafiły tylko na jedną platformę. Poniższe zestawienie przedstawi dziesięć najbardziej hejtowanych gier AAA ostatnich lat.

Poniższe zestawienie przedstawi dziesięć najbardziej hejtowanych gier AAA ostatnich lat - dodatkowo, wspólnie zastanowimy się, czy hejt był uzasadniony, czy też bezpodstawny, wynikający z widzimisię gracza. Bez zbędnego przedłużania, zaczynajmy.

Dalsza część tekstu pod wideo

Mass Effect: Andromeda

Listę otworzę najnowszą odsłoną kosmicznej serii od BioWare - Mass Effect: Andromeda. Pierwsze zajawki udostępniane przez BioWare były strasznie zachęcające, zarys fabuły zainteresował większość fanów trylogii, więc wystarczyło jedynie dostarczyć mocną grę na rynek i zgarnąć duży zastrzyk gotówki. O ile to drugie się udało, bo marka ma ogromną rzeszę fanów, tak z tym pierwszym nie do końca. Produkcja była przepełniona błędami, które czasami nawet uniemożliwiały rozgrywkę. Trzeba pochwalić BioWare za to, że w późniejszym czasie udało im się je usunąć z gry, ale było to zdecydowanie za późno - większość posiadaczy i napalonych fanów serii grę miało już za sobą. Dodatkowo można przyczepić się do głównego antagonisty gry, który był nijaki, a do Sarena z Mass Effecta 1 nie miał w ogóle podjazdu. 

Czy Andromeda zasłużyła na taki wylew hejtu? W pierwszych dniach od premiery tak, ale po wydaniu patcha (bodajże 1.05), który wyeliminował większość błędów, już nie. Osobiście uważam także, że dużo osób wolało naśladować youtuberów i innych internetowych krzykaczy, którzy chcieli się wybić szydząc z Andromedy, zamiast przekonać się na własnej skórze, czy gra naprawdę jest taka zła, jak o niej mówią.

Fallout 76

Fallout 76 zapowiadał się ciekawie i to tyle, jeśli chodzi o plusy. Bethesda chciała zachęcić graczy do współpracy w postapokaliptycznym świecie, a wyszło, co wyszło. Najnowsza gra z popularnej serii amerykańskich deweloperów od samej premiery borykała się z ogromnymi problemami, a co więcej, była okrojona z zawartości, która potem była dodawana za pieniądze. Co więcej, patche, które miały poprawić wrażenia z rozgrywki, psuły ją do tego stopnia, że aż gracze wystosowali petycję do twórców o stworzenie serwera testowego.

Czy Fallout 76 zasłużył na taki wylew hejtu? Zdecydowanie tak - Bethesda nie powinna wypuszczać tak niedopracowanej gry na rynek.

No Man's Sky

No Man's Sky kupiło prawie każdego gracza swoimi materiałami promocyjnymi, które wyglądały wyśmienicie. Uśmiech na twarzy zniknął u większości osób, a w szczególności tych, którzy kupili grę na komputery osobiste. Pierwszy dzień po premierze przygodówka na Steamie miała zaledwie 55% pozytywnych opinii (na bazie ponad 9 tysięcy recenzji). Za co zostało okrzyczane No Man's Sky? Za błędy i zawartość, której nie było tyle, ile obiecali twórcy przed premierą. Dopiero rok po premierze twórcy wydali No Man's Sky 2.0 i powoli zaczęli odzyskiwać sympatię graczy - w pewnym momencie gra była najpopularniejszą pozycją na Steamie, Xboksie One oraz PlayStation 4.

Czy No Man's Sky zasłużyło na taki wylew hejtu? Jeśli bierzemy pod uwagę premierę, to zdecydowanie tak. Jeśli bierzemy pod uwagę obecną sytuację, nie - twórcy przeprosili i dodali dużo zawartości, mimo tego, że gra miała już rok na karku.

Call of Duty: Infinite Warfare

Call of Duty: Infinite Warfare już od pierwszych materiałów promocyjnych było mieszane z błotem - znienawidzone mechy i cybernetyka miały znowu pojawić się w kultowej strzelance. Dodatkowo pierwsze trailery miały tak niską oprawę graficzną, że nawet jeden z programistów pracujących dla DICE (studia zajmującego się serią Battlefield) oznajmił, że Call of Duty: Infinite Warfare wygląda jak gra sprzed 10 lat. W grze zawiódł także tryb multiplayer, który nie przekupił graczy wieloma mapami oraz różnorodnymi broniami. 

Czy Call of Duty: Infinite Warfare zasługiwało na taki wylew hejtu? Myślę, że tak - pomogło to przejrzeć Activision na oczy, co potwierdza Call of Duty: WWII oraz Call of Duty: Modern Warfare.

Warcraft III: Reforged

O "świetnie" zapowiadającym się remasterze trzeciej odsłony Warcrafta nie trzeba dużo mówić. Blizzard obiecał dużo, a finalna wersja gry nie posiadała nawet połowy obiecanych funkcji. Na dodatek, Warcraft III: Reforged jest na tyle zabugowany, że nie nadaje się do rozgrywek e-sportowych. Niejednokrotnie podczas rozgrywki e-sportowcom ukazywał się na monitorze komunikat z napisem "disconnected". Ciekawostka - Warcraft III: Reforged jest najgorzej ocenianą grą na serwisie Metacritic w historii.

Czy Warcraft III: Reforged zasłużyło na taki wylew hejtu? Tak, i myślę, że nic więcej nie trzeba tutaj dodawać.

Metro Exodus

Parę dni przed premierą Metro Exodus Epic Games poinformował graczy o rocznej ekskluzywności najnowszej przygody Artema na sklepie Epic Games Store. Gracze, którzy zdążyli kupić grę w pre-orderze na Steamie postanowili zbombardować ową produkcję negatywnymi ocenami, aby zemścić się na wydawcy i wyrazić swoje niezadowolenie.

Czy Metro Exodus zasłużyło na taki wylew hejtu? Zdecydowanie nie - w Metro Exodus grało się bardzo przyjemnie, zakończenie historii Artema stało na najwyższym poziomie. Tytuł został zmieszany z błotem tylko za to, że trafił na inną platformę - to nie jest normalne zachowanie.

WWE 2K20

2K Games chyba nadal nie wierzy, że wypuściło na rynek WWE 2K20, czyli najbardziej zbugowaną grę poprzedniego roku. Gra wyglądała, i w sumie nadal wygląda, tragicznie, a wisienką na torcie są komiczne błędy (choć po wielu patchach jest ich dużo mniej). Gwoździem do trumny były crashe, które pojawiły się na początku bieżącego roku - spowodowane były tym, że na naszych urządzeniach pojawił się 2020 rok. Przy uruchomieniu byle jakiego trybu gra nie potrafiła wczytać danych z poprzedniego roku, przez co na naszych ekranach pojawiał się tylko komunikat o błędzie, który zamykał aplikację i kierował graczy do pulpitu.

Czy WWE 2K20 zasłużyło na taki wylew hejtu? Zdecydowanie tak - takiej zabugowanej gry już dawno nie było na rynku.

Death Stranding

Ubiegłoroczny listopad należał do najnowszej produkcji zasłużonego japońskiego dewelopera - Hideo Kojimy. Death Stranding zadebiutowało 8 listopada wyłącznie na konsolach PlayStation 4, powtarzam, wyłącznie na konsolach Sony, więc już wtedy można było spodziewać się negatywnych, nieuzasadnionych opinii o grze. Tego, co się jednak stało na Metacritic raczej nikt się nie spodziewał - gra dostała ponad 700 najniższych ocen, a w większości z nich mogliśmy przeczytać: "Kojima", "because only PS4", "symulator kuriera" itp. Sprawą zajęli się sami właściciele serwisu, którzy miesiąc po premierze tytułu postanowili usunąć nieuzasadnione oceny.

Czy Death Stranding zasłużyło na taki wylew hejtu? Myślę, że nie - można nie lubić czasowej ekskluzywności (jak w przypadku Metro Exodus), Hideo Kojimy, ale nie jest to powód do wystawiania negatywnych recenzji grze, z którą nie miało się styczności. 

Mafia 3

Mafia 3 to kolejna porażka 2K Games - gra zapowiadała się dosyć nieźle, pierwsze zajawki dotyczące historii były ciekawe, ale finalny efekt wołał o pomstę do nieba - idiotyczna sztuczna inteligencja w połączeniu z bugami potrafiły dać ubaw po pachy, ale przecież nie z tego słynęła kultowa seria pokochana przez ogromną rzeszę fanów. Miejmy nadzieję, że Mafia 4 (o której krążą plotki od kilku dobrych miesięcy) będzie tak dobra jak pierwsze dwie odsłony marki.

Czy Mafia 3 zasłużyła na taki wylew hejtu? W 75% tak - gra miała ogromne błędy, nieżyjący świat, powtarzalne zadania, ale broniła się soundtrackiem oraz otoczką fabularną, którą wypełniły ciekawe przerywniki filmowe.

Dragon Age: Inkwizycja

Zestawienie otworzyliśmy grą od BioWare, więc zamknijmy je także grą od BioWare. Tym razem na ostrzał idzie Dragon Age: Inkwizycja, przez wielu uważany za jedną z najżmudniejszych gier generacji. I w sumie tak w 50% można się zgodzić z tym stwierdzeniem, ponieważ Inkwizycja była chora na typowe zapychacze typu znajdź/zerwij/przynieś, ale broniła się ciekawym światem, oprawą graficzną oraz miłym dla ucha soundtrackiem. Mimo lawiny hejtu, produkcja została wybrana na grę roku, a jej sprzedaż zadowoliła BioWare oraz wydawcę - EA.

Czy Inkwizycja zasłużyła na taki wylew hejtu? Nie - zdecydowana większość osób hejtowało ją tylko dlatego, ponieważ robili to internetowi krzykacze (podobnie jak w przypadku Andromedy). Gra miała tętniący życiem świat, ciekawe historie naszych kompanów i wciągającą opowieść fabularną, a na typowe zapychacze cierpi obecnie większość gier RPG, jak chociażby te od Ubisoftu (na myśl przychodzi od razu Assassin's Creed Odyssey).

Koniecznie dajcie znać co Wy sądzicie na temat wyżej wymienionych gier - zasługiwały na hejt?

Mateusz Wróbel Strona autora
Na pokładzie PPE od połowy 2019 roku. Wielki miłośnik gier wideo oraz Formuły 1, czasami zdarzy mu się sięgnąć również po jakiś serial. Uwielbia gry stawiające największy nacisk na emocjonalną, pełną zwrotów akcji fabułę i jest zdania, że Mass Effect to najlepsza trylogia, jaka kiedykolwiek powstała.
cropper