Recenzja: Real Boxing (PSV)

Recenzja: Real Boxing (PSV)

misiek_86 | 01.09.2013, 13:00

Gra Real Boxing odniosła bardzo duży sukces na smartfonach i tabletach, przez wielu została wręcz uznana za najlepszy tytuł sportowy dostępny na urządzeniach z systemami iOs i Android. Fakt ten powinien nas cieszyć tym bardziej, że tytuł ten powstał w naszym kraju (firma Vivid Games ma siedzibę w Bydgoszczy). Teraz gra została przeniesiona na PlayStation Vita, więc postanowiliśmy sprawdzić czy na sprzęcie, który dysponuje większymi możliwościami graficznymi od większości smartfonów Real Boxing będzie robić dobre wrażenie.

Gra wita nas kreatorem własnego zawodnika, mamy wpływ na wiele elementów – od imienia i narodowości po rasę, ubiór, „cieszynki” czy tatuaże. Następnie możemy rozgrywać pojedyncze mecze, zaangażować się w tryb kariery, poświęcić czas na trening, a także zmierzyć się z żywymi przeciwnikami. Zalecam rozpocząć przygodę od treningu, ponieważ gra wymaga znajomości systemu, aby osiągać dobre wyniki. Co ciekawe mamy tutaj do wyboru dwa schematy sterowania – oryginalny, dotykowy znany ze smartfonów oraz drugi, wykorzystujący przyciski i gałki analogowe PS Vita. Żaden z nich nie jest niestety idealny. Przyciski pozwalają na doskonalszą kontrolę nad poczynaniami zawodnika, ponieważ nie ma ryzyka, że jakiś ruch zostanie źle zinterpretowany, a dodatkowo możemy się tutaj samodzielnie poruszać za pomocą lewej gałki analogowej, co przy korzystaniu z touchscreena jest niemożliwe. Natomiast blokowanie i stosowanie uników jest bardziej intuicyjne i łatwiejsze do wyczucia właśnie wtedy, gdy z przycisków nie korzystamy.

Dalsza część tekstu pod wideo

01

Ja zdecydowałem się po rozegraniu kilku meczów na oba sposoby na schemat dotykowy, ponieważ uniki są tutaj jednym z najważniejszych elementów rozgrywki. W ogóle gra dobrze wpisuje się w to, co o boksie w wadze ciężkiej powiedział kiedyś jeden ze znanych komentatorów, tzn. że jest on trochę jak szachy, tylko w rękawicach i z okazjonalnym widokiem krwi. Machanie rękami naszego boxera jak cepem nie ma najmniejszego sensu, bo jednym, co uda nam się osiągnąć jest szybkie KO… ze strony przeciwnika. Poza standardowym czerwonym paskiem życia dysponujemy też krótkim żółtym paskiem wytrzymałości. Każdy zadany cios zmniejsza ten pasek, po wyprowadzeniu 3-4 strzałów opróżnia się on i w efekcie każda kolejna próba ataku jest anemiczna i zamiast stanowić zagrożenie dla oponenta wystawia nas tylko na kontry.

Kontry natomiast są kluczem do zwycięstwa, szczególnie z lepszymi przeciwnikami. Gdy unik wyjdzie nam idealnie włącza się zwolnienie czasu (połączone z filtrem rozmywającym lekko obraz) i mamy chwilę na wyprowadzenie uderzenia zabierającego nawet trzy razy więcej życia niż normalne. Co najlepsze taką kontrę też da się skontrować, więc trzeba cały czas być czujnym. Dodatkowo nie da się cały czas stać z gardą, ponieważ po 3 ciosach trafiających w blok nasz zawodnik opuszcza pozycję obronną i oponent może wyprowadzić darmowy cios prosto w szczękę.

07

Repertuar możliwych do wyprowadzenia ciosów jest tu sporo, wszystkie typowe techniki bokserskie zostały zaiplementowane. Można więc atakować prostymi, sierpowymi czy podbródkowymi, oczywiście z wykorzystaniem zarówno prawej, jak i lewej ręki. Detekcja kolizji działa prawidłowo, jeśli jedne zawodnik zaatakuje prostym na korpus pochylając się to sierpowy drugiego wyprowadzony w międzyczasie na szczękę potka się wyłącznie z powietrzem itd. Zdarzają się też logicznie uzasadnione sytuacje, gdy obaj pięściarze trafią się nawzajem w różne części ciała. Autorzy starali się możliwie najbardziej wiernie przedstawić także inne elementy walk bokserskich. Mamy tutaj klincze, które możemy stosować, gdy nasz pasek życia jest już bardzo krótkie. Gdy uda się pochwycić przeciwnika, a następnie za pomocą wychyleń PS Vita utrzymać wskaźnik w zielonym pasku odnawia nam się ułamek sił witalnych. Po tym, jak ów pasek spadnie w wyniku ciosów do zera następuje knock down. Mamy szansę się wykaraskać klikając szybko X lub uderzając rytmicznie w ekran, ładując odpowiedni pasek w trakcie gdy sędzia prowadzi odliczanie. Co ważne i całkiem realistyczne, każde kolejne wylądowanie na deskach wiąże się z trudniejszą minigierką, więc z 3-4 takiej sytuacji w jednej walce bardzo trudno się wykaraskać.

Na wyniki starć istotny wpływ mają także statystyki pięściarzy. Zawodnicy zostali opisani trzema parametrami procentowymi – siłą, wytrzymałością i szybkością. Ta pierwsza statystyka przekłada się oczywiście na zadawane obrażenia, druga na długość wspomnianego żółtego paska, a trzecia m.in. na „szerokość” okienka, które pozostaje nam na wykonanie uniku. Zwycięstwo, podobnie jak w prawdziwym życiu można osiągnąć albo na punkty (przedstawiane nam po zakończeniu starcia oceny sędziowskie każdej rundy odzwierciedlają z grubsza wydarzenia na ringu i nie da się przegrać w ten sposób starcia, w którym mieliśmy ewidentną przewagę nad rywalem), oraz, co się dzieje zdecydowanie częściej przez posłanie rywala na deski.

09

Tryb kariery składa się z serii następujących po sobie walk, w wyniku których nasz podopieczny pnie się w rankingu pięściarzy. Dzięki zwycięstwom otrzymujemy punkty do rozwijania statystyk (za wykonanie w trakcie walki dodatkowego zadania, na przykład wygrania jej w określony sposób czy w ramach limitu czasowego lub bez stosowania którejś z technik przyznawany jest dodatkowy punkcik) oraz pieniądze, które można wykorzystać… na rozwijanie statystyk oraz rozbudowywanie opcji kustomizacyjnych. To drugie poza aspektem wizualnym nic nie zmienia, więc szybko skoncentrowałem się na podbijaniu parametrów, aby zmniejszyć trochę poziom trudności starć. Dodatkowo co walkę mamy możliwość uczestniczenia w 3 minigierkach treningowych (boksowanie małego i dużego worka oraz znana choćby z filmów z Rockym skakanka), dzięki którym z czasem odblokujemy dostęp do różnych perków, takich jak choćby ułatwione wstawanie z desek.

Real Boxing oferuje też sporo rozrywki fanom multiplayera. Walczyć ze sobą można zarówno przez Internet, jak i w trybie ad hoc. Dostępne są pojedyncze mecze i turnieje. Jakość połączenia odgrywa tu kluczową rolę. Jako że tytuł ten jest bardzo techniczny i kluczowe zagrania wymagają dobrego timingu, to niestabilne łącze po stronie któregoś z graczy owocuje skokami animacji i uniemożliwia czerpanie przyjemności z zabawy.

Grę cechuje jedna ważna właściwość, która zarezerwowana jest tylko dla naprawdę dobrych sportówek – syndrom „jeszcze jednego meczyku”. Jeśli będziecie zabierać ją w podróż do szkoły czy pracy, to może się ona okazać zbyt krótka, bo ochota na rozegranie większej liczby starć będzie u was bardzo silna, gwarantuję. Oczywiście, po kilku godzinach monotonia wkrada się powoli do zabawy, ale całkiem spora głębokość systemu walki i poziom generowanych przez Real Boxing pozytywnych emocji to więcej niż można byłoby oczekiwać po grze za mniej niż 40 zł.

Budżetowość tego symulatora widać natomiast w miejscach innych niż gameplay. To co na smartfonach czy tabletach robiło dobre wrażenie, nie powala na sprzęcie, który był w stanie pociągnąć takiego ekskluzywnego potwora jak Uncharted: Złota Otchłań czy bliższe tematycznie Mortal Kombat bez większych cięć w stosunku do wersji na konsole stacjonarne. W Real Boxing wykorzystano co prawda Unreal Engine 3, ale jakość wszystkich elementów poza pięściarzami jest delikatnie mówiąc przeciętna. Sami zawodnicy też szczegółowością nie powalają, ale da się na nich nawet na zbliżeniu patrzeć bez obrzydzenia.

11

Kolejną słabszą stroną gry jest udźwiękowienie. Motywy muzyczne są okey, nieźle wpasowują się w klimat męskich, fizycznych starć. Natomiast komentarz niby jest obecny, ale pojawia się bardzo rzadko, sprawia wrażenie wypranego z emocji. No i z racji tego, że sami ustalamy imię i nazwisko naszego pięściarza, to nie jest ono wcale wymawiane. Przez to sytuacje w rodzaju zakończenia starcia, w trakcie którego konferansjer wykrzykuje, że „zwycięzcą dzisiejszego pojedynku jest…” i następuje cisza bardzo rażą ucho. Brak jakiejkolwiek licencji czy to na areny czy pięściarzy należy też uznać za mankament. Mnie to jakoś bardzo nie przeszkadzało, ponieważ na co dzień nie śledzę prawdziwego boksu zawodowego, ale fanów tego sportu brak znanych nazwisk i twarzy będzie pewnie raził.

Real Boxing to jedna z najlepszych, jeśli nie najlepsza gra sportowa dostępna obecnie na PlayStation Vita, a także znajduje się obok pozycji AAA w rodzaju Mortal Kombat i Street Fighter vs Tekken w pierwszej lidze bijatyk, które zostały na ten sprzęt wydane. Fanom pięściarstwa nie muszę chyba dłużej tytułu od Vivid Games reklamować, oni już sprawdzają stan konta. Warto zainwestować równowartość jednej butelki wody ognistej, szczególnie że teraz dla abonentów PS Plus jest niewielka zniżka. Innym graczom Real Boxing też ma szansę się spodobać, ponieważ to pozycja bardzo dopracowana na w zakresie rozgrywki, czyli tego co najważniejsze, a ponadto z racji smartfonowego rodowodu doskonale dopasowana do krótkich sesji. No i nie zapominajmy, że tworząc w edytorze pięściarza z naszego kraju o zupełnie przykładowym nazwisku (na przykład Andrzej Gołota) można sprawić, że ów Polak zostanie jednak zawodowym mistrzem świata.

Źródło: własne

Ocena - recenzja gry Real Boxing

Atuty

  • Wciąga jak bagno
  • Idealna na krótkie sesje
  • Zmusza do myślenia strategicznego
  • Całkiem długi tryb kariery

Wady

  • Oba schematy sterowania nie są idealne
  • Oprawa mogłaby być lepsza
  • Oszczędny komentarz
  • Brak licencji

Kolejna produkcja, która pokazuje, że rodzimi deweloperzy nie mają się czego wstydzić. Graficznie mogło być lepiej, a i licencje zawsze są mile widziane, ale poza tym - nie ma się do czego przyczepić.

misiek_86 Strona autora
cropper