Natec Fowler Plus - recenzja adaptera. Świetny i bardzo przydatny sprzęt

Do naszej redakcji przyjechał bardzo atrakcyjny adapter firmy Natec, którego użyteczność jest niezwykle wysoka. To sprzęt, którego często potrzebujemy i często łapiemy się na tym, że akurat brakuje go w plecaku czy walizce. Będzie nieocenionym wsparciem przy wyjeździe służbowym, gdy potrzebujemy od laptopa jeszcze większych możliwości. Pozwoli też na podłączenie telefonu do szybkiego ładowania czy wpięciu kart pamięci. Zapraszam na krótki test.

Adapter Natec Fowler Plus zrobił na mnie spore wrażenie od razu po wypakowaniu z pudełka. Jest wykonany z dobrej jakości aluminium z niewielkim dodatkiem tworzywa sztucznego, co gwarantuje mu wysoką wytrzymałość i małą podatność na wszelkie uszkodzenia. Adapter ma aż 8 różnych złączy. Na przodzie widzimy port ethernet (ze wsparciem prędkości przesyłu do 1 Gb/s) i złącze USB-C. Na lewym boku znajduje się port HDMI (z obsługą 4K przy 30 Hz) i trzy złącza USB 3.0. Na prawym boku z kolei znajdują się dwa czytniki kart pamięci - SD oraz microSD, które mogą działać w tym samym momencie, niezależnie od siebie. Adapter podłączamy do laptopa czy komputera za pomocą złącza USB-C. 

Użyteczność w praktyce - jak adapter wypada w codziennym użytkowaniu?

Regularnie korzystam z MacBooka Air, który wyposażony jest wyłącznie w złącza USB-C, dlatego taki adapter okazał się dosłownie zbawienny w moim przypadku. Podłączyłem go do laptopa, zyskując tym samym szereg możliwości. Na pierwszy ogień podłączyłem kabel HDMI do zewnętrznego monitora 4K, by zweryfikować te skromne 30 Hz. Niestety, faktycznie nie zdołamy wyświetlić 60, co w dzisiejszych czasach wydaje się sporym niedopatrzeniem. Drobnym pocieszeniem dla użytkowników jest w tym wszystkim fakt, że przy zmniejszeniu rozdzielczości do 1080p mogłem już wybrać 60 Hz, ale dalej brakowało mi choćby 120 albo 144. Wielka szkoda. Niemniej, do okazjonalnego wyświetlania czegoś z laptopa na dużym ekranie powinno w zupełności wystarczyć (np. do służbowych prezentacji w trakcie spotkań biznesowych). 

Porty USB 3.0 obsługują prędkość do 5 Gb/s i nie można im niczego zarzucić. Działają dokładnie tak, jak powinny. Nieco większe rozczarowanie poczułem przy weryfikacji prędkości odczytu i zapisu na szybkich kartach SD, gdzie wyglądało to tak, jakby obsługiwane były przez wewnętrzny hub oparty na USB 2.0. Prędkości nie przekraczały 40 MB/s, co idealnie na to wskazuje. Nie mam również zastrzeżeń do szybkości portu ethernet. Producent zamieszcza na opakowaniu informacje o wsparciu prędkości do 1 Gb/s, więc w swoich testach podłączyłem adapter do nowoczesnego laptopa. W przeróżnych popularnych speedtestach osiągałem niemal pełną prędkość dostępnego łącza (zatrzymując się w okolicach 960 Mb/s), a gdy rozpocząłem pobieranie gry na Steam, prędkość pobierania przekraczała niekiedy 115 MB/s, czyli przebijała nawet prędkości deklarowane przez producenta i dostawcę mojego internetu. Złącze ethernet działa więcej perfekcyjnie. Sporym udogodnieniem jest za to możliwość naładowania smartfona, tabletu czy nawet laptopa korzystając z mocy aż 100W.

Natec Fowler Plus kosztuje 249 zł. Uważam, że to dość wygórowana kwota. Nie zmienia to faktu, że to solidnie wykonany produkt wyposażony w 8 funkcjonalnych złączy, które mogą nam uratować sytuację, szczególnie przy mocno napiętych zadaniach biznesowych. Świetnie współgra z designem nowych MacBooków, ale pasuje też do komputerów z Windowsem, Linuxem, a także telefonów z Androidem. Możemy, dzięki temu adapterowi, bez przeszkód skorzystać z technologii Samsung Dex, łącząc się bezpośrednio przez port USB-C w smartfonie i podłączając kabel HDMI. Wystawiam ocenę 8, chociaż w gruncie rzeczy doceniam użyteczność, to jednak muszę przyznać, że spodziewałem się nieco szybszego złącza czytników kart pamięci. Mimo wszystko, adapter działa perfekcyjnie i nigdy mnie w trakcie testów nie zawiódł, więc można go śmiało kupować.