Smurfs Kart

Smurfs Kart - recenzja gry, opinie [NS]. Smerfy bawią się w Mario Kart

Igor Chrzanowski | 14.11.2022, 23:21

Smerfy wskakują do smerfnych samochodzików i po raz pierwszy w dziejach zawalczą o tytuł mistrza wyścigów. Czy warto jednak dać im szansę? O tym w naszej dzisiejszej recenzji!

Ostatni boom na powrót gier gokartowych sprawia, że z tego tortu swój kawałek chce ugrać praktycznie każdy, kto ma takie możliwości - w tym francuski Microids, który wrzucił ekskluzywne dla Nintendo Switch wyścigi z kultowymi Smerfami w roli głównej. Teoretycznie pierwsze wieści były optymistyczne. Na obrazkach i zwiastunach gra prezentowała się dość przyzwoicie wizualnie, a za produkcję odpowiadało świetne Eden Games, czyli twórcy Test Drive Unlimited 2 czy też Gear.Club Unlimited 2.

Dalsza część tekstu pod wideo

Smerfy: Kart - smerfne zawody

Smerfy: Kart

Pierwsze materiały wskazywały również na jeszcze jedną rzecz. A mianowicie na to, że będzie to gra skierowana głównie dla dzieciaków. No i w sumie to się potwierdziło. Moja kilku godzinna przygoda ze Smerfami udowodniła mi, że Eden Games i Microids nie zamierzali nawet przez pół sekundy rzucać rękawic Mario Kart czy innemu Crash Team Racing, a zdecydowali się w 100% skupić na przygotowaniu przyjemnej, acz prostej wyścigowej gry dla najmłodszych. Mimo tego, że Smerfy: Kart zostały przygotowane póki co wyłącznie na Nintendo Switch, gołym okiem widać, że deweloperzy nie dostali ani czasu ani środków na wyciśnięcie z konsoli Nintendo przysłowiowych "siódmych potów". 

Recenzowana dziś produkcja jest zatem przyjemna dla oka, ale bardziej dojrzały i spostrzegawczy gracz zauważy, że las w tle to tylko tekstura nałożona na skybox, że tytuł ma mało różnorodne animacje, czy też to, że wiele tras wykorzystuje bliźniaczo podobne do siebie assety, byleby jak najbardziej przyoszczędzić na czasie produkcji. Jednakże każda z 12 przygotowanych tras jest unikalna zarówno wizualnie, klimatycznie jak i gameplayowo - no z tym ostatnim to tak z przymrużeniem oka. Nie można bowiem mówić o jakiejś wielkiej wariacji w poziomach, bowiem wszystkie są takie dość bezpieczne, że tak to ujmę. Gdzieś tam ostry zakręcić, tutaj mała pułapka gdzie można wypaść z trasy, a innym razem gęsto rozsiane przeszkody utrudniają trafienie w przyśpieszenie.

Do dyspozycji mamy tutaj 12 Smerfów, wśród których są takie gwiazdy jak Papa Smerf, Smerfetka, Kucharz, Ciamajda, Pracuś, czy też Smerf Mechaniczny. Jeśli spojrzymy na Smerfy: Kart jako grę dla dzieci, możemy uznać za zasadne, że grywalni bohaterowie mają dokładnie te same statystyki jazdy, dzięki czemu na torze liczyć się będą tylko nasze umiejętności. Z drugiej zaś strony szkoda, że jedyną rzeczą jaka ich od siebie odróżnia jest przypisana broń specjalna - projekty samochodzików smerfów są wprost świetne i naprawdę można było z tego wykrzesać nieco więcej.

Smerfy: Kart - zabawa dla całej rodziny

Smerfy: Kart

Niestety wyścigi smerfów nie są tak smerfastyczne jak można byłoby sobie tego życzyć. Dzieło Eden Games ma bowiem dość mało zawartości i raczej nastawione jest głównie na ogrywanie gry na rodzinnych imprezach, aniżeli jako pełnoprawna przygoda dla miłośników niebieskich skrzatów. Kampania podzielona została tutaj tylko na 3 Grand Prix, które możemy ograć łącznie na 4 różne sposoby - wolno oraz szybko no i w obydwu wariantach jako trasy odwrócone. Daje to niby łącznie 12 złotych pucharków do zdobycia, ale naprawdę fajnie byłoby zrobić z tego coś ciekawszego. A potencjał był, bo trasy tak jakby układają się w pewną spójną całość, za czym mogła pójść nawet banalna, ale jednak fabuła. 

Dodatkowo jeśli wasze pociechy będą chciały pograć na 2 lub więcej osób, nie zrobią tego bez was - tryb wieloosobowy dostępny jest tylko offline na podzielonym ekranie, więc jeśli nie macie akurat czasu, juniorzy mogą być z tego powodu bardzo niepocieszeni. Za fajny dodatek dla miłośników serii można zaś uznać kolekcję rysunków z komiksów Peyo, które można zdobyć jako swego rodzaju "osiągnięcia". 

Smerfy: Kart - Czy warto zagrać?

Widoczną gołym okiem budżetowość wyścigów Smerfów można wybaczyć, ale tylko jeśli kupujecie ten tytuł jako świeże źródło przyjemnej rodzinnej rozrywki. W każdym innym przypadku naprawdę lepiej jest już sięgnąć po Mario Kart czy innego Crasha, bo Eden Games po prostu nie miało się tu nawet jak popisać swoim talentem. 

Ocena - recenzja gry Smurfs Kart

Atuty

  • Fajne projekty gokartów
  • Nawet ciekawe trasy
  • Idealna na rodzinne rozgrywki
  • Ułatwienia rozgrywki dla najmłodszych

Wady

  • Mało zawartości
  • Budżetowość widać na każdym zakręcie
  • Smerfy różnią się tylko specjalną niespodzianką
  • Tryb wieloosobowy tylko offline

Wyścigi kultowych Smerfów są całkiem przyjemną propozycją dla najmłodszych, którzy doskonale będą się tu bawić zwłaszcza z rodzicami. Dojrzały gracz raczej będzie rozczarowany.
Graliśmy na: NS

Igor Chrzanowski Strona autora
Z grami związany jest praktycznie od czwartego roku życia, a jego sercem władają głównie konsole. Na PPE od listopada 2013 roku, a obecnie pracuje również jako game designer.
cropper