ATONE: Heart of the Elder Tree - recenzja gry, opinie [PS4, NS, PC]. Gratka dla fanów nordyckiej mitologii
Nordycka mitologia stała się ostatnio domeną gier AAA, wśród których na czoło peletonu wysunęło się Assassin's Creed: Valhalla oraz God of War. Czy jest w tym sektorze zatem miejsce dla ATONE: Heart of the Elder Tree?
Sektor gier niezależnych zalewany jest w ostatnim czasie produkcjami, które nie są warte złamanego grosza, ale takie ekipy jak polskie Untold Tales dbają o to, abyśmy dostali w swoje ręce tylko takie dzieła, które naprawdę mogą nas zainteresować i warto jest wspierać ich twórców. Najnowszą propozycją rodzimego wydawnictwa jest ATONE: Heart of the Elder Tree - wyjątkowa logiczna przygodówka, w której walkę odbywamy w formie gry rytmicznej.
ATONE: Heart of the Elder Tree - Bogowie znów mnie oszukali
Odpowiedzialne za tytuł Wildboy Studios postawiło w swojej produkcji na nordyckie klimaty, które są ostatnio wszystkim dość dobrze znane za sprawą kilku dużych gier AAA. Jeśli kojarzycie te klimaty, doskonale się tu odnajdziecie nawet bez licznych opisów objaśniających nordycką mitologię, jej postacie i symbole. Wcielamy się tu w niejaką Estrę nordycką wojowniczkę pochodzącą z Midgardu, której to w dzieciństwie ojca zabił jakiś tajemniczy czarny wojownik o niebieskich oczach. Dość prędko okazuje się, że po latach pojawiają się inni ludzie z niebieskimi oczami i śladami na skórze, których to zainfekowała plaga "niebieskich żył".
Naszym celem jest zatem dotrzeć do jej źródła, co może doprowadzić nas do zemsty na tym, kto zaciukał naszego staruszka - podobno całość wzięła się od Bogów, a więc również z nimi chce się rozprawić nasza bohaterka. Generalnie rzecz ujmując przedstawiona historia jest dość prosta i mocno oklepana, ale nawet przyjemnie się ją poznaje. Nie oczekujcie jednak żadnych wzruszeń, wielkich emocji czy większego sympatyzowania z przedstawianymi postaciami - licząca jakieś 4-5 godzinek opowieść nie jest na tyle porywająca, abyście śledzili ją z zapartym tchem. Moim zdaniem brakuje jej czegoś bardziej "osobistego" ze strony twórców, bo motyw zemsty osoby X, za zabicie osoby Y jest wałkowany już zbyt często i wieje sztampą.
ATONE: Heart of the Elder Tree - rytmiczne pojedynki
Tym co jednak przyciągnie was przed ekrany konsol i komputerów jest system rozgrywki, bo to właśnie ten element recenzowanego dziś ATONE: Heart of the Elder Tree wypada najlepiej. Deweloperzy zdecydowali się tu na niecodzienne połączenie rozwiązywania logicznych łamigłówek z motywem gry rytmicznej, jaki wykorzystują w swoim przypadku do pojedynków. Zacznijmy jednak od zagadek, bo tych jest tutaj dość sporawo. autorzy podzielili strukturę swojego dzieła na dwie główne płaszczyzny - bardzo proste łamigłówki fabularne i znacznie bardziej wymagające zagadki nagradzające naszą dociekliwość i eksplorację świata.
O ile w przypadku tych pierwszych rozwiązanie można znaleźć w dosłownie 10 sekund, bo to zawsze jest pod nosem albo na ścianie obok, tak ta druga grupa jest naprawdę trudna. Tutaj będziecie musieli po pierwsze rozgryźć sposób na znalezienie odpowiedzi, potem zaś wykalkulować lub wydedukować sobie rozwiązanie. Haczyk jest jednak przy tym jeden - zazwyczaj mamy wyłącznie 1 szansę na podanie prawidłowej odpowiedzi i jak się pomylimy, cała potencjalna nagroda przepada. A na te z kolei warto polować bo dotyczą na przykład zdrowia i obrony naszej bohaterki.
Jeśli zaś chodzi o system walki, tutaj ekipa Wildboy Studios przygotowała 3 poziomy trudności - Story, gdzie nie walczymy w ogóle, normalny z 2 liniami nut i trudny z czterema liniami. Tutaj dużej filozofii raczej nie ma - ot jeśli klikanie idzie nam dobrze, animacja walki skręca w stronę tego, że to Estra atakuje rywala, jeśli jest odwrotnie, oponent zadaje nam cios. Taka wymiana trwa całą piosenkę i wygrywa ten, kto zadał więcej uderzeń - zazwyczaj 2-3 ciosy. Jak ktoś lubi gry rytmiczne będzie czuł się tutaj jak ryba w wodzie, aczkolwiek całość jest banalnie prosta - mamy tylko dwie możliwe akcje do wykonania, czyli pojedyncze kliknięcie i trzymanie przycisku. Sporym utrudnieniem, ale takim złym, jest fakt, że podczas walki ekran się czasem rozjeżdża i linia nut na jakiej się skupiamy odpływa sobie do krawędzi ekranu, bardzo rozpraszając naszą uwagę.
ATONE: Heart of the Elder Tree - przyjemny średniaczek
Wydane przez Untold Tales dzieło można by po krótce opisać po prostu jako przyjemnego średniaczka, którego warto jest zakupić za te 40-50 złotych, ale nie jest to żaden kandydat do najlepszej niezależnej gry roku - co prawda mobilny oryginał z 2019 roku zdobywał sporo nagród, ale powiedzmy sobie szczerze, że na Apple Arcade aż wielu tak udanych tytułów nie ma. Konsolowi i pecetowi gracze są znacznie bardziej wymagający, więc ciężej im dogodzić. ATONE może się to jednak udać, o ile szukacie prostej przygodówki z niecodzienną rozgrywką na kilka godzin.
Ocena - recenzja gry ATONE: Heart of the Elder Tree
Atuty
- Ciekawie skonstruowane zagadki
- Rytmiczny system walki daje radę
- Nawet ciekawy kierunek artystyczny
- Ścieżka dźwiękowa
Wady
- Fabuła jest dość nijaka i porusza oklepane motywy
- Wybory fabularne jakoś dużo nie zmieniają nam w zabawie
- Przydałoby się więcej eksploracji i sekretów
ATONE: Heart of the Elder Tree to unikalna i nawet ciekawa przygodówka logiczna z rytmicznym systemem walki. Jeśli dacie jej szansę, poruszy wasze szare komórki na kilka godzin.
Graliśmy na:
NS
Galeria
Przeczytaj również
Komentarze (5)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych