Queenmaker

Queenmaker (2023) - recenzja i opinia na temat serialu [Netflix]. Dwie kobiety, jeden cel — jak rządzić w Seul

Łukasz Musialik | 18.04.2023, 22:00

„Nie ma niczego, czego nie mogę naprawić". Tak mówi Hwang Do-hee (Kim Hee-ae), jedna z głównych bohaterek serialu Queenmaker, nowego koreańskiego politycznego dramatu, który porusza tematy władzy, korupcji, sprawiedliwości i odkupienia. Przedstawia również siłę kobiet, inteligentnych, zaradnych i zdeterminowanych do tego, aby zmienić coś w zdominowanym przez mężczyzn świecie. 

Hwang jest specjalistką w Biurze Planowana Strategicznego, konsultantką ds. wizerunku i swego rodzaju osobą od naprawiania błędów, pracującą dla potężnej grupy Eunsung, która kontroluje wiele sektorów gospodarki (m.in. mody) i mediów w Korei Południowej (głównie w Seulu). Ma właściwie jedno zadanie — obracać każdą negatywną historię na korzyść swoich mocodawców, nawet jeśli oznacza to manipulowanie opinią publiczną, zatrudnianie protestujących lub ukrywanie skandali. I wiecie co? Robi to świetnie! Czego dobrym przykładem jest moment, w którym pomaga Eun Chae-ryung (Kim Hye-eun), córce przewodniczącej Eunsung (Son Young-sim), wybrnąć z afery związanej z przemocą wobec pracowników. Ale po kolei. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Queenmaker (2023) - recenzja serialu [Netflix]. To historia, gdzie nawet drobne kłamstewka stają się grzechem, gdy zabrnie się za daleko

Queenmaker

Hwang jest lojalna wobec Eun, skorumpowanej grubiańskiej rodziny, która stoi na czele Eunsung. Pracuje dla nich od 10 lat, zdobywając ich pełne zaufanie. Nadchodzi jednak moment, gdy jej lojalność zostaje wystawiona na próbę. Odkrywa prawdę o jednym z członków rodziny, Baek Jae-minie (Ryu Soo-young), późniejszym kandydatem na burmistrza Seulu. Baek jest mężem wspomnianej wcześniej Eun, która jest niestabilna emocjonalnie i ma skłonność do stosowania przemocy wobec swoich pracowników. Baek wydaje się być przyzwoitym człowiekiem, który znosi jej kaprysy i wydaje się lubiany przez wszystkich. Ma też słabość do Hwang, co sprawia, że początkowo są sojusznikami. Jednak Baek nie jest tym, za kogo się podaje. Jest degeneratem i bezwzględnym ambicjuszem, który dopuszcza się gwałtu na jednej ze swoich pracownic. I tak rozpoczyna się konflikt, który będzie się rozwijać przez resztę serialu

Uczciwe przyznam, że Hwang jest dość złożoną i zniuansowaną postacią. Jest nie tylko bezwzględna i skuteczna, ale także wrażliwa i skonfliktowana ze sobą — zmaga się ze swoją przeszłością i sumieniem. Drugą główną postacią jest Oh Kyung Sook (Moon So Ri). To dobra idealistyczna i pełna pasji prawniczka, która chce zmienić system od wewnątrz. Wnosi do serialu poczucie ciepła i szczerości, a także odrobinę humoru. Z początku jest skonfliktowana z Hwang, lecz z czasem kobiety stają się sojuszniczkami i najlepszymi przyjaciółkami. Ma jednak problemy rodzinne. Mąż przywyknął już do jej wybryków, ale syn ma do niej ogromne pretensje. Praktycznie przez większość życia, a przynajmniej w najważniejszych momentach, nie mógł polegać na wiecznie zapracowanej i oddanej społecznym sprawom matki.

Queenmaker (2023) - recenzja serialu [Netflix]. Fabuła i drugi plan? Odpadam

Queenmaker

Prawdziwą wadą Queenmaker jest jednak fabuła. Nie wciąga od pierwszego odcinka, rozwija się zbyt wolno i jest pełna stereotypów i przewidywalności, które sprawiają, że łatwo jest stracić zbudowane wcześniej zainteresowanie i napięcie. Porusza istotne i aktualne kwestie, takie jak korporacyjna chciwość, korupcja polityczna, niesprawiedliwość społeczna, manipulacja mediami i dyskryminacja ze względu na płeć. Jednak robi to w sposób powierzchowny, a czasem wręcz nierealistyczny.

Kolejny zawód? Postacie drugoplanowe. Większość jest słabo rozwinięta — wręcz stereotypowa. Przykładem jest choćby postać Ma Jung Seoka (Kim Tae Hoon), która nie ma głębi ani osobowości, a związek z Hwang wydaje się wymuszony i powierzchowny. Innym przykładem jest Carl Yoon (Lee Kyung Young), patriarcha imperium handlu detalicznego. Jest przedstawiany jako typowy złoczyńca, który jest chciwy, okrutny i bezwzględny. Nie ma żadnych odkupieńczych cech ani motywacji, które czynią go bardziej interesującym lub sympatycznym.

Poza tym niektóre sceny są nierealistyczne lub przesadzone. Na przykład, jest kilka scen, w których Hwang udaje się uciec, czy z łatwością przezwyciężyć niebezpieczne dla jej życia sytuacje. Ujrzymy też sceny, w których wykorzystuje swoje powiązania, zasoby do manipulowania ludźmi lub wydarzenia, które nie będą miały dla niej żadnych konsekwencji. Widz może mieć wrażenie (i słusznie), że postać jest zbyt potężna lub niezwyciężona, co może zmniejszyć napięcie lub suspens w przedstawionej historii. No i te dialogi wygłaszane przez nasze główne bohaterki są czasami tandetne lub banalne — wygłaszają przemówienia lub monologi, które brzmią jak melodramatyczne kazanie.

Queenmaker (2023) - recenzja serialu [Netflix]. Polityka to sztuka kompromisu. Nie można zadowolić wszystkich. Trzeba wybrać stronę, która ma większą siłę

Niemniej serial jest teatrem zdarzeń dla zdeterminowanych kobiet — zwłaszcza trzech. Pokazuje, jak zmieniają się pod wpływem wydarzeń i relacji z innymi ludźmi. Hwang Do-hee zmienia się od bycia lojalną pracownicą do bycia niezależną liderką, Oh Kyung-sook od samotnej idealistki do bycia wspieraną partnerką. Z kolei Son Young-sim przechodzi przemianę z bezwzględnej tyranki do bycia pokorną matką. Serial pokazuje też, jak te kobiety wpływają na siebie nawzajem. W wyniku wydarzeń Hwang i Oh stają się dla siebie inspiracją i przyjaciółkami, a Son Young-sim będzie dla nich przeciwniczką i pewnym sensie nauczycielką.

Reżyser Oh Jin Suk (odpowiedzialny m.in. za Love with Flaws, czy Goddess Of Marriage) przyłożył się do realizacji zdjęć, montażu, muzyki i efektów dźwiękowych. Pokazuje również piękno i różnorodność Seulu, od nowoczesnych drapaczy chmur po zabytki. Wygląda to elegancko i stylowo. Całość tworzy wciągającą atmosferę, która pasuje do tonu i nastroju każdego odcinka. Ale wykorzystując jedynie pięknie wykreowany obraz i dźwięk, ciężko jest stworzyć dobry serial. Przechodząc do sedna.

Queenmaker to serial, który może spodobać się niektórym fanom dramatów politycznych, silnych ról kobiecych i koreańskiej kultury. Nie jest jednak zbyt oryginalny. Ma wiele wad, takich jak przewidywalność, powierzchowność i przesadność. Widać jednak, że stara się jak może, aby zapewnić rozrywkę, zaangażować i zainspirować swoją historią, postaciami i przesłaniem. Próbuje skłonić do myślenia, odczuwania i kwestionowania otaczającego świata, ale wszystko to robi dość nieudolnie. Typowy średniak k-dramy. Zdecydowanie można lepiej wykorzystać ponad 11 godzin, które trzeba poświęcić oglądając ten serial.

Atuty

  • Silne i niezależne postacie kobiece, które nie boją się rywalizować i dążyć do swoich celów,
  • Ciekawe zwroty akcji,
  • Wykorzystane dźwięki budują atmosferę i napięcie,
  • Dobrze zrealizowane zdjęcia i montaż prezentują świetnie wyglądający Seul.

Wady

  • Niektóre sceny są przewidywalne i schematyczne, a fabuła nie zawsze trzyma równy poziom,
  • Nadmiar melodramatyzmu i emocjonalności, który czasem psuje realizm i wiarygodność scenariusza,
  • Brak głębszej charakterystyki niektórych postaci pobocznych, które są jednowymiarowe lub stereotypowe,
  • Niewykorzystany potencjał niektórych motywów lub konfliktów, które są zbyt szybko rozwiązane lub pominięte.

Queenmaker to k-drama o polityce i kobietach, która nie zachwyca. Jest przewidywalna, powierzchowna i przesadzona. Chce bawić, angażować i inspirować, ale robi to słabo. Nie warto tracić na nią 11 godzin.

6,5
Łukasz Musialik Strona autora
Pasjonat gier od samego dzieciństwa, kiedy to swoją pierwszą konsolę dostał od rodziców. Od tamtej pory zafascynowany grami i ich światem, ponieważ jako dorosły uważa, że to nie tylko rozrywka, ale także sztuka, która może nas uczyć, inspirować i poruszać emocje. Nieustannie poszerza swoją wiedzę i doświadczenie w dziedzinie gier i konsol, aby móc dostarczać innym jak najbardziej wartościowe treści.
cropper