The Elder Scrolls Online: Necrom - recenzja gry i opinie [PC, PS5, PS4, XOne, XSX]. Najlepszy dodatek do ESO!

The Elder Scrolls Online stara się jak może by nadążyć za galopującą konkurencją, dzięki czemu każdy kolejny dodatek do gry jest w pewien sposób świeży. Czy The Elder Scrolls Online: Necrom naprawdę jest tak dobry jak się mówi?

Rynek gier MMORPG ciągle się zmienia i jeśli deweloperzy się nie zaadaptują, będą musieli pożegnać się ze swoim ukochanym dziełem. Na szczęście ZeniMax Online Studios wraz z Bethesdą mają świetny plan na to, jak ciągle utrzymywać wysokie zainteresowanie graczy. Dobitnie udowadnia do najnowsze DLC do ESO, czyli The Elder Scrolls Online: Necrom, będący częścią historii Shadow over Morrowind. I jak się domyślacie po tytule, od razu mogę napisać, że to naprawdę jeden z najlepszych jeśli nie najlepszy dodatek do wielkiego MMO. Jeśli ciekawi was dlaczego tak jest i dlaczego zainteresować się nie tylko fabułą, ale i nową klasą postaci, serdecznie zapraszam do lektury!

The Elder Scrolls Online: Nercom - wiedza to potęgi klucz

Aby po wielu latach od premiery gry MMORPG wciąż były interesujące dla swoich odbiorców muszą ciągle przechodzić jakieś modyfikacje i eksperymentować, dzięki czemu w najnowszym rozszerzeniu ESO mocno zmienia tonację względem paru poprzednich pakietów fabularnych. Tak jak w Blackwood czy High Isle akcja skupiała się wokół politycznych intryg i zagrożeń o bardziej kameralnej skali, w The Elder Scrolls Online: Necrom znów możemy poczuć się jak prawdziwy heros ratujący wszechświat. Bo o taką stawkę toczy się walka! Hermaeus Mora potrzebuje naszej pomocy w powstrzymaniu nieznanych sił przed zdobyciem tajemnej wiedzy tak zwanego Księcia Przeznaczenia - jeśli zawiedziemy, zniszczona może zostać dosłownie cała rzeczywistość!

Przyznam szczerze, że o ile takich super bohaterskich misji od pewnego czasu nie czuję, to tak naprawdę się wciągnąłem i wciągnąłem całą fabularną zawartość dość szybko. Warto tutaj wspomnieć, że główny wątek posiada aż 9, a nie tylko 7 jak ostatnio, misji z dość dużą dawką eksploracji, walki oraz epickich widoków. Oczywiście tradycyjnie dostajemy nie tylko ciekawy wątek fabularny, moim zdaniem póki co najlepszy ze wszystkich jakie dostało ESO, ale również nowe tereny do odkrycia, w tym półwysep Telvanni, tytułowy Necrom oraz fantastyczne nieskończone biblioteki apokryfów. Szczerze, nie wiem jak to opisać słowami, bo nic nie odda tego jak ładnie wykonali to artyści z ZeniMax Online Studios. Kraina Telvanni jest piękna i malownicza, od Necromu aż bije taka aura inności, mrocznego miejsca gdzie lepiej się samemu nie zapuszczać, a biblioteki wspomnianych apokryfów zapamiętam chyba do końca życia, bo wywarły na mnie takie wrażenie jak poziomy z Psychonauts. 

Ogólnie rzecz ujmując, jednym z najważniejszych motywów recenzowanego przeze mnie dodatku jest wiedza - to jak jest ważna, jak się ją przechowuje, pozyskuje, dlaczego może zaważyć na losach świata i tym podobne kwestie. Na pewno zachwyceni Necromem będą miłośnicy lore Tamriel, którzy lubią dużo czytać i eksplorować.

The Elder Scrolls Online: Nercom - Arcanista i jego magiczne runy

Oprócz samej fabuły, nowych lochów i ciekawych przeciwników, The Elder Scrolls Online: Necrom serwuje nam także świeżutką klasę postaci, którą jest Arcanist. Jest to swego rodzaju mag, który w głównej mierze korzysta z zakazanej Hermaeusa Mory, starożytnych run i ksiąg tajemnej wiedzy. Deweloperzy postawili tutaj przede wszystkim na działania dystansowe i wielowątkowość działań naszego czarodzieja. Jako Arcanista możemy działać zarówno jako DPS, healder jak i osoba bardziej skupiająca się na obronie całej drużyny, który dobrze poradzi sobie solo, ale najbardziej błyszczy w towarzystwie. 

Ogólnie styl rozgrywki Arcanistą, którego nazwałem Arcaniuszem (tak wiem, kreatywność level max) w ciekawy sposób dostarcza zupełnie nowych wrażeń z rozgrywki, dzięki czemu naprawdę można dzięki niemu poczuć świeżość, jakiej ESO pod kątem gameplayowym wymagało już od dawna. Wiadomo, dostaliśmy karciane Tales of Tribute, system towarzyszy i inne bajery, ale to największa zmiana od lat i bardzo dobrze, że została wprowadzona. Jeśli grałeś/aś kiedyś w ESO, ale znużyła cię rozgrywka, spróbuj dać grze drugą szansę i zacznij zabawę jako Arcanista - świetna zabawa gwarantowana. Może to za sprawą fajnych VFX-ów i rodzajów umiejętności jakie sobie osobiście dobierałem, ale tą postacią czuć moc przez duże M. Oczywiście możecie zbudować sobie postać jak chcecie maksując jedną z trzech dostępnych ścieżek obrażeń, leczenia lub obrony, ale warto poeksperymentować, mieszać style i stworzyć swój własny unikalny miks. Ja zdecydowałem się na ataki + obronę z odrobiną leczenia i wyszło to całkiem przyjemnie.

The Elder Scrolls Online: Nercom - Czy warto zagrać?

Recenzowane dziś The Elder Scrolls Online: Necrom oferuje bardzo dużo ciekawej i odświeżającej zawartości, zachęca do fajnego kombinowania z nową klasą wojownika, ale też ma malutkie wady. Najbardziej doskwierało mi zasuwanie w tę i na zad aby odhaczać kolejne rozmowy w wątku fabularnym, a niekiedy dungeony osadzone w bibliotekach apokryfów były przydługie i w momencie, w którym powinny się kończyć, rzucały nas do jeszcze bardziej zawiłych terenów. Na szczęście mogę potwierdzić jedno - ostatni boss nie jest aż tak przegięty jak ten z High Isle, który był dość frustrującym skubańcem. Tutaj co prawda czuć wyzwanie, ale uczciwe i nie ma tak, że zginiesz w 3 sekundy, bo tak i kropka.

Reasumując The Elder Scrolls Online: Necrom to jak do tej pory najlepsze DLC do kultowego MMORPG i dowód na to, że w tak bogatym świecie nadal można zaserwować nam coś świeżego, ekscytującego i epickiego.