Yellowjackets (2023) - recenzja 2 sezonu [Canal+]. Aby zmierzyć się z mrokiem, trzeba zbliżyć się do śmierci
Były to najdłuższe i najgorsze 19 miesięcy w ich życiu. Zamiast grać w piłkę i świętować sukcesy, musiały walczyć o przetrwanie w dziczy, gdzie groziły im głód, zimno, zwierzęta i ludzie. Nie wszystkie z nich wróciły do domu. Nie wszystkie z nich chciały wrócić. A niektóre sekrety są tak straszne, że lepiej je zabrać ze sobą do grobu. Oto jest historia Yellowjackets.
Yellowjackets to serial stacji Showtime, który w Polsce można oglądać na CANAL+. Opowiada o losach żeńskiej drużyny piłkarskiej, która w 1996 roku przeżyła katastrofę samolotu, który rozbija się głęboko w lesie w Ontario. Przez 19 miesięcy dziewczyny musiały walczyć o przetrwanie w dziczy, a także stawić czoła własnym demonom i konfliktom. Pierwszy sezon składał się z dwóch płaszczyzn czasowych: jedna pokazuje wydarzenia z 1996 roku, a druga śledzi losy nielicznych ocalałych kobiet we współczesnym świecie. Każda z nich na różne sposoby próbuje ukryć przed światem i przed samą sobą prawdę o tym, co się stało w lesie.
Drugi sezon to kontynuacja wspomnianej inii czasowej, gdzie dwa światy będą się przez siebie nawzajem przeplatać. Niemniej poznamy tu znacznie więcej faktów o tym, co zdarzyło się w lesie. Mieliśmy okazję poznać historię Shauny (Melanie Lynskey), Natalie (Juliette Lewis), Misty (Christina Ricci) i Taissy (Tawny Cypress), zarówno jako nastolatek, jak i jako dorosłych kobiet. Poznaliśmy ich charaktery, motywacje, sekrety i relacje z innymi członkiniami drużyny. W lesie dochodziło do napięć, podziałów i przemocy, a nawet do aktu kanibalizmu na wskutek nieszczęśliwego wypadku, co zapewne każda z dorosłych już kobiet chciałaby zapomnieć. Ale czy na pewno? Pierwszy sezon kończy się niezłym cliffhangerem - ktoś grozi ujawnieniem prawdy. Ale czy prawda po tylu latach może coś jeszcze zmienić?
Yellowjackets (2023) - recenzja 2 sezonu serialu [Canal+]. Co tu się odwaliło
Drugi sezon serialu kontynuuje historię Yellowjackets i rozwija ją na kilku poziomach. Po pierwsze, poznajemy więcej szczegółów z życia dziewczyn w lesie: jak organizowały sobie schronienie, jedzenie, obronę, a nawet rozrywkę. To, co wydarzyło się w lesie będzie miało olbrzymi wpływ na to kim obecnie są - niezagojone rany i wciąż powracające traumatyczne wspomnienia. Drugi sezon pokazał życie w odosobnieniu nieco od kuchni (i to dosłownie). Każda z dziewczyn radziła sobie inaczej na pojawiające się zagrożenia, choroby i rany. Będziemy świadkami tworzących się sojuszy i rywalizacji, a także zmian w ich poglądach i osobowości, wystawionych pod wpływ ekstremalnych warunków.
Przeszłości nie zmienimy, ale na teraźniejszość mamy już wpływ. Z tego założenia wyjdą też nasze bohaterki. Problemy osobiste i zawodowe mają jednak związek z przeszłością, która nie da o sobie ot tak zapomnieć, a przynajmniej nam widzom. Będąc świadkiem licznych wspomnień, poznamy więcej tajemnic związanych z katastrofą i jej następstwami: kto przeżył, a kto nie; co się stało z pilotem samolotu; czy dziewczyny miały kontakt z innymi ludźmi; czy istnieje jakaś nadprzyrodzona siła wpływająca na ich losy. Dzieje się sporo i to już od pierwszego odcinka!
Wygląda więc na to, że drugi sezon serialu jest równie ciekawy i wciągający jak pierwszy, a nawet wysunąłbym daleko idący wniosek, że nawet bardziej. Serial wciąga jak bagno. Scenarzyści nie oszczędzają widzom emocji i wciąż narastającego napięcia, serwując kolejne zwroty akcji, zagadki i szokujące wręcz sceny. Yellowjackets nie traci na jakości ani na oryginalności, a wręcz je podnosi. Poza tym producent po raz kolejny udowadnia, że można połączyć różne gatunki: dramat, horror, młodzieżówkę, thriller, i stworzyć z nich spójną i przekonującą całość.
Yellowjackets (2023) - recenzja 2 sezonu serialu [Canal+]. Świetna obsada!
Jednym z największych atutów serialu jest znakomita obsada. Aktorki i aktorzy grający zarówno młodsze, jak i starsze wersje bohaterek i bohaterów świetnie się uzupełniają i tworzą wiarygodne portrety psychologiczne. Każda z aktorek zasługuje na szczególne wyróżnienie. Np. Juliette Lewis grająca postać Natalie. O matko, ta kobieta pokazuje, że można być zarówno silnym, jak i kruchym. Była gwiazda rocka, która boryka się z uzależnieniem od narkotyków i depresją ukazuje swoją postać jako zranioną i zagubioną kobietę, która szuka sensu życia i sprawiedliwości dla swoich przyjaciółek. Albo Sophie Thatcher jako młoda Natalie, która jest zarówno buntownicza, jak i lojalna. Thatcher gra rolę nastolatki, która nie boi się wyrażać swojego zdania i stawiać czoła trudnościom. Thatcher nadaje swojej postaci energii i odwagi, ale i potrafi wzruszyć widza emocjonalnym podejściem do pewnych spraw.
Niemniej jedną z najciekawszych postaci serialu pozostaje wyglądająca niegroźnie, a w pewnych momentach nawet uroczo (to przez ten jej humor), postać Misty graną przez Christine Ricci. Jest jedną z najbardziej intrygujących i niepokojących bohaterek serialu. Bardzo inteligentna, a przy tym sprytna, potrafiąca wykorzystywać swoje umiejętności medyczne i techniczne zarówno w lesie, jak i w teraźniejszości. To postać wielowymiarowa. Nie cofnie się przed niczym, by chronić swoje sekrety. Misty nie jest chora w sensie fizycznym, ale można powiedzieć, że ma zaburzenia psychiczne. Wykazuje cechy psychopatii, takie jak brak empatii, manipulowanie innymi ludźmi, impulsywność, skłonność do przemocy i brak poczucia winy. W pakiecie można dorzucić także skłonności do paranoi i halucynacji, co może być spowodowane przez traumę z przeszłości. Poza tym ma brzydki zwyczaj trucia ludzi w różnych sytuacjach i z różnych powodów. Zazwyczaj są to środki nasenne, niegroźne, ale… No sami musicie to zobaczyć. Jestem pewny, że postać Misty jest jednym z największych atutów serialu Yellowjackets. Bez niej serial nie byłby tym, czym jest.
Yellowjackets (2023) - recenzja 2 sezonu serialu [Canal+]. Moje trzy grosze
Jak porównać Yellowjackets do innych seriali? Ciężko porównać go do innych znanych produkcji z racji tego, że jest to pewien misz-masz różnych gatunków. Na upartego można znaleźć kilka elementów wspólnych z Zagubionymi (Lost), gdzie bohaterowie też przeżyli katastrofę samolotu i musieli przetrwać w tajemniczej okolicy. Ale to chyba tyle i aż tyle. Yellowjackets nie jest kopią ani naśladowcą tego serialu.
Moim zdaniem Yellowjackets to jeden z najlepszych seriali ostatnich lat. Serial jest oryginalny, ciekawy, wciągający i dobrze zrealizowany. Ma świetną obsadę, dobrze napisany scenariusz, niezłą muzykę i dopracowaną scenografię. I wciąga już od pierwszej minuty! Poza tym nie raz i nie dwa zaskoczy każdego widza. A tego oczekujemy od najnowszych produkcji - ciągłego napięcia i nieoczywistych zwrotów akcji. Yellowjackets porusza tematykę przyjaźni, traumy, własnej tożsamości i moralności. I wciąż pozostaje wiele do wyjaśnienia, dlatego sądzę, że trzeci sezon będzie miał duży potencjał, aby nie tyle rozwinąć zagadki, co doprowadzić pewne sprawy do końca. Oczywiście polecam - żaden fan mrocznych klimatów, tajemniczy rytuałów i sekciarstwa nie powinien się zawieść.
Atuty
- Wielogatunkowy - dramat, horror i thriller w jednym,
- Dobrze napisany scenariusz - potrafi zaskoczyć i przerazić,
- Elementy grozy i horroru pokazują brutalną rzeczywistość i nadprzyrodzone zjawiska,
- Świetna obsada, która gra zarówno młodsze, jak i starsze wersje bohaterek,
- Serial używa dwóch płaszczyzn czasowych, które pokazują kontrast między przeszłością a teraźniejszością bohaterek,
- Jest tu wiele tajemnic, zagadek i ciekawych zwrotów akcji, które zwiększają i tak napompowane napięcie i ciekawość widza.
Wady
- Serial nie trzyma zawsze idealnie równego tempa, przez co czasami wymaga zaakceptowania raczej nietypowych rozwiązań fabularnych,
- Tak jak i w pierwszym sezonie, nie wyjaśniono wszystkich tajemnic i zjawisk, co może być frustrujące dla niektórych widzów.
Życie potrafi być okrutne i niesprawiedliwe. Tego nauczyły się dziewczyny z Yellowjackets, kiedy ich samolot rozbił się w kanadyjskim lesie. Nie wiedziały jeszcze, co je tam czeka. Z dnia na dzień musiały zmierzyć się z rzeczywistością, która nie miała nic wspólnego z ich marzeniami i planami. Z rzeczywistością, która wymagała od nich poświęceń, cierpienia i krwi. Zachęcam do oglądania, a sam czekam na więcej!
Przeczytaj również
Komentarze (9)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych