Doona! (2023) - recenzja i opinia o serialu [Netflix]. Słodka symfonia miłości i marzeń

“Doona!” to najnowszy serial Netflixa, który łączy w sobie romans, komedię i dramat. W rolach głównych występują Bae Suzy jako Lee Doona, była gwiazda K-popu, która postanowiła porzucić karierę, aby z jakichś względów ukryć się przed światem, oraz Yang Se-jong jako Lee Won-jun, ambitny student inżynierii, który przenosi się do Seulu w celach edukacyjnych. Ich losy splatają się, gdy Won-jun wynajmuje pokój w tym samym domu, co Doona. Czy zdołają pokonać przeszkody i znaleźć (nie)pisane im szczęście?

Serial rozpoczyna się od sceny, w której Doona śni o tym, jak tonie w wodzie, podczas gdy w tle słychać jej występ jako liderki zespołu Dream Sweet. Kiedy się budzi, uświadamia sobie, że jest sama w pustym domu. Widać, że nie jest w najlepszym stanie. Daleko jej do idealnego życia, gdyż tak naprawdę czuje się samotna i przygnębiona. 

Tymczasem Won-jun przeprowadza się do Seulu, aby kontynuować studia na uniwersytecie. Jego przyjaciel jest wielkim fanem Dream Sweet. Won-jun nie wie jednak, że jego nową sąsiadką w wynajmowanym wspólnie domu jest właśnie Doona, która stara się ukryć swoją tożsamość przed światem. 

Doona! (2023) - recenzja serialu [Netflix]. Koreański melodramat

Serial składa się z dziewięciu odcinków, każdy trwający około godziny. Akcja rozgrywa się głównie w Seulu, choć pojawiają się też sceny z innych miejsc, takich jak Paryż. “Doona!” powiada o rozwoju relacji między Dooną a Won-junem, od przypadkowego spotkania po głęboką więź. Jednak oboje z nich muszą zmierzyć się z wieloma problemami. Pierwszy wydaje się być oczywisty, chłopak będzie chciał ustalić tajemnicę tożsamości swojej nowej współlokatorki. Będzie chciał znać powody jej odejścia ze sceny. 

Potem nastąpi niezły zwrot, kiedy nasza bohaterka postanowi wrócić do show-biznesu. Presja ze strony mediów, fanów i agencji jest ogromna. Jak oboje poradzą sobie ze stresem i emocjami? Bez wątpienia powstanie konflikt między marzeniami a rzeczywistością, zarówno dla Doony, jak i dla Won-juna. W tle pojawią się bowiem inne motywy, jak rywalizacja i zazdrość ze strony innych postaci, takich jak były chłopak Doony, Kim Jae-hyun (Kim Min-jae), czy dawna sympatia Won-juna, Kim Jin-joo (Shin Ha-young). Zobaczymy pewne różnice kulturowe i społeczne pomiędzy bohaterami, a także kwestie ważne dla każdej relacji, jak zaufanie, komunikacja i poświęcenie w związku. 

Fabuła serialu jest dość przewidywalna, ale nie brakuje w niej typowych elementów K-dramy, takich jak niespodziewane zwroty akcji, czy dramatyczne konfrontacje. Jednak serial nie nudzi i potrafi zaskoczyć widza niektórymi pomysłami. Większość scen jest zarówno zabawna, jak i romantyczna. Niemniej docenią to tylko fani koreańskiego melodramatu. Reszta będzie się raczej nudzić i nie dotrwa do końca, a szkoda, bo historia wydaje się być ciekawa i nadal otwarta, jakby wątek nie został do końca domknięty - a przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie.

Doona! (2023) - recenzja serialu [Netflix]. Chemia na planie i muzyka nadająca jej rytm

Bae Suzy i Yang Se-jong tworzą uroczy duet na ekranie. Bae Suzy pokazuje swoją wszechstronność jako aktorka, grając zarówno pewną siebie i charyzmatyczną gwiazdę K-popu na scenie, jak i samotną i zagubioną kobietę w życiu prywatnym. Yang Se-jong natomiast wciela się w rolę sympatycznego i inteligentnego studenta, który stara się pomóc Doonie odzyskać radość z życia. Oboje mają dobrą chemię i potrafią wyrazić emocje swoich postaci.

Pozostali aktorzy również dobrze radzą sobie ze swoimi rolami. Kim Min-jae gra skomplikowaną postać byłego chłopaka Doony, który nadal ją kocha, ale nie potrafi jej zrozumieć. Z kolei Shin Ha-young gra przyjaciółkę z dzieciństwa Won-juna, która próbuje go odzyskać. Kim Seon-ho gra menedżera Doony, który jest jej wiernym przyjacielem i opiekunem. Lee Sang-yi gra kolegę z klasy Won-juna, który jest jego rywalem w nauce i miłości. Wszyscy oni dodają kolorytu i dynamiki do serialu.

Ważnym elementem serialu jest muzyka, ponieważ odzwierciedla osobowość i nastroje Doony. Pojawiają się więc zarówno utwory z repertuaru Dream Sweet, grupy K-popowej, do której należała Doona, jak i piosenki, które Doona pisze i śpiewa sama. Muzyka Dream Sweet jest energetyczna i radosna, podczas gdy muzyka Doony spokojna i melancholijna. Muzyka podkreśla również różnice między Dooną a Won-junem, ponieważ preferuje on inną muzykę. Oprócz muzyki oryginalnej, w serialu wykorzystano również wiele znanych koreańskich utworów.

Doona! (2023) - recenzja serialu [Netflix]. Podsumowanie

“Doona!” to serial, który z pewnością spodoba się fanom K-dram i raczej tylko im. Serial ma wszystko, co potrzebne do stworzenia dobrego widowiska: ciekawą fabułę, sympatyczne postacie, humor, napięcie, romans i dramat. Nie jest jednak dla wszystkich. To nietypowa “sztuka” co zakomunikowało mi już wiele osób, niebędących jej fanem. Mimo to serial jest dobrze zrealizowany. Polecam go wszystkim, którzy szukają czegoś więcej niż typowej komedii romantycznej.