Call of Duty: Modern Warfare 3 – recenzja i opinia o grze [PS5, Xbox, PS4, PC]. Gorzej być nie może
Pierwsza część Call of Duty po przejęciu Activision Blizzard przez Microsoft i... wielki falstart. Zamiast porządnego dodatku z potencjalnie ciekawą historią i dobrze odświeżoną rozgrywką, na rynku pojawiła się pełnoprawna odsłona, która choć oferuje dobre podstawy, to jednak... nie spełnia oczekiwań. Przeczytajcie naszą recenzję Call of Duty: Modern Warfare 3.
„To nie tak miało wyglądać” – może pomyśleć Satya Nadella, który kilka tygodni temu wyrzucił z portfela 69 mld dolarów, by spełnić jedno z marzeń Phila Spencera i dorzucić do jego rękawa kilka nowych asów. Call of Duty: Modern Warfare 3 miał być dodatkiem, który pewnie zostałby dobrze przyjęty przez wiernych fanów uniwersum, a kolejni gracze narzekaliby na „początek końca Call of Duty”. Zamiast tego na rynku zadebiutowała produkcja, która powstała w pośpiechu i ostatecznie trudno tutaj mówić o wielu pozytywach.
Już kilka dni temu przedstawiłem swoje wrażenia z kampanii Call of Duty: Modern Warfare 3 – trwająca zawrotne 3 godziny historia nie oferuje w moim odczuciu odpowiednich wrażeń i jest to zupełnie niepotrzebny wariant rozgrywki. Założenia związane z kontynuacją zeszłorocznych wydarzeń nie były w zasadzie złe, ponieważ ponownie możemy wcielić się w ulubionych bohaterów i za ich pomocą uczestniczyć w ciekawym wątku, ale od drugiej do ostatniej misji czuć tutaj wymuszony pośpiech, który nie pozwala wczuć się w wydarzenia i w konsekwencji fabularna opowieść nie jest nawet dodatkiem.
Za szybko, za mało, czyli Call of Duty: Modern Warfare 3
W ostatnich dniach miałem okazję wrócić do kampanii Call of Duty: Modern Warfare 3, by jeszcze mocniej się przekonać, że ta koncepcja rozwijania opowieści z 2022 roku ma sens, jednak Sledgehammer Games po prostu nie otrzymało czasu na zrealizowanie wizji. Niemal każda misja jest zdecydowanie za krótka, a deweloperzy nawet nie zapewnili solidnego podsumowania – w trakcie rozgrywki cały czas miałem przeświadczenie, że zespół odpowiedzialny za tegoroczną przygodę powinien zapewnić znacznie lepszą grę.
Pełną recenzję kampanii Call of Duty: Modern Warfare 3 znajdziecie TUTAJ – wydarzenia niezmiennie oceniam na 5/10.
Problemy Call of Duty: Modern Warfare 3 nie są jednak związane wyłącznie z kampanią. W 2023 roku Sledgehammer Games zaproponowało graczom zestaw odświeżonych map z Call of Duty: Modern Warfare 2 (2009) – to 16 znanych lokacji i zaledwie 4 zupełnie nowe miejscówki... w dodatku wszystkie „nowinki” są przygotowane wyłącznie dla trybów oferujących rozgrywkę na większą skalę.
Nie zrozumcie mnie źle, ponieważ kapitalnie ponownie biega się po Highrise, gdzie musimy unikać skutecznych akcji snajperów znajdujących się w jednym z budynku, fantastyczny chaos oferuje odpicowany i powracający Rust, uwielbiam biegać po zniszczonym wraku na Scrapyard i szukać przeciwników w budynkach, a Favela przywróciła mi wiele przyjemnych wspomnień, ale... odświeżone mapy powinny być wyłącznie dodatkiem. Nie kupuję pomysłu, by w strzelance za pełną cenę główną zawartością były mapy, które zadebiutowały pierwotnie 14 lat temu. Ponadto na premierę produkcja oferuje tak fatalnie zrealizowane respawny, że część terenów jest wciąż niedostępnych. Deweloperzy nie mieli nawet czasu na odpowiednie sprawdzenie rywalizacji na wszystkich lokacjach, co tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że w 2023 roku mieliśmy zagrać w dodatek... i w takiej sytuacji 16 odrestaurowanych map miałoby jak najbardziej sens.
I właśnie w tym miejscu pojawia się mój największy problem z recenzowanym Call of Duty: Modern Warfare 3, bo choć zawartość jest fatalna, to jednak Sledgehammer Games wczytało się w opinie fanów, by ulepszyć zeszłoroczny gameplay. Time To Kill początkowo mi nie odpowiadał, ale po każdej kolejnej godzinie w grze coraz to bardziej doceniam akcje, w których żołnierze dzięki 150 HP mogą przetrwać dodatkową sekundę – czasami mam wrażenie, że czas zabijania mógłby być jeszcze większy, ale ostatecznie jest już naprawdę dobrze.
Sledgehammer Games wzięło listę najpopularniejszych „problemów” Call of Duty: Modern Warfare 2 i za jej pomocą zupełnie przebudowało i ulepszyło swoją grę – świetnie sprawdzają się wszystkie dynamiczne momenty, gdy wpadamy do budynku za pomocą ślizgu, ale możemy go przerwać, by rozpocząć salwę. Identycznie wygląda sytuacja z przeładowaniem, które na szczęście nie blokuje już naszych ruchów. Żołnierz jest dynamiczniejszy, nie jest związany z zamkniętymi animacjami, może płynnie się ruszać i czucie broni ponownie nie zawodzi. Pod względem trybu multiplayer (samo czucie żołnierza i systemu poruszania się) MW3 to znaczący progres względem zeszłorocznego MW2. Gameplay w starciach PVP ponownie zapewnia dobre doświadczenie i podczas rozgrywki na każdym kroku miałem wrażenie, że twórcy ostatnie miesiące zajmowali się studiowaniem listy „co nie podoba się graczom MW2” i postanowili poprawić elementy, na które społeczność narzekała najgłośniej. Nadal nie jest idealnie, twórcy powinni zająć się męczącym i zarazem przesadzonym snakingem, jednak Call of Duty: Modern Warfare 3 zapewnia radość ze strzelania, której niestety już w zeszłorocznym tytule w pewnym momencie brakowało.
Zawartość tworzona na kolanie? To jest Call of Duty: Modern Warfare 3
Sledgehammer Games odrobiło zadanie domowe w przypadku samego czucia żołnierza oraz podstaw rozgrywki, ale trudno w Call of Duty: Modern Warfare 3 mówić o satysfakcjonującej zawartości. Powracające mapy to tylko jeden z problemów, ponieważ deweloperzy tak naprawdę nie stworzyli wielu nowych-ciekawych trybów, a skupili się na przeniesieniu znanych wariantów – DM Drużynowy, Dominacja, Umocniony Punkt, Kontrola, Znajdź i Zniszcz czy też większe propozycje pokroju Wojny Naziemnej (duże drużyny, walka o cele) i Inwazji (drużynowy DM na duża skalę)? To wszystko już było. Jedyną ciekawą nowinką jest tak naprawdę Ustawka, czyli wariant trzech na trzech na trzech – założenia rozgrywki są interesujące, ponieważ gracze muszą bardzo dobrze orientować się w sytuacji na mapie, by płynnie eliminować wrogów i dobrze ze sobą współpracować, ale... tutaj niestety pojawiają się błędy.
Od lat gram w gry z serii Call of Duty, ale jeszcze nigdy nie natrafiłem na tyle bugów, co w Call of Duty: Modern Warfare 3 – jak wspomniałem wcześniej deweloperzy wyrzucili z gry kilka map, ale nawet w tej sytuacji respawny są problemem. Czasami claymore nie działa, natrafiłem już na bug z niewidzialnością, miałem okazję rzucać niedziałającymi granatami, smoke ponownie raz działa dobrze, innym razem totalnie zawodzi, zdarzyło mi się już wpaść pod mapę, a nawet widziałem, jak przeciwnik biegał po ścianie. I pewnie mógłbym wymieniać dłużej, ale w ostateczności wiem jedno – MW3 potrzebuje ostrego łatania.
Pozytywnie natomiast odbieram system perków, który został odświeżony – teraz zamiast ikonek dobieramy strój do żołnierza. Dla przykładu rękawice mogą nam zapewnić szybkie przeładowanie, pozwalają podnosić amunicję z pokonanych wrogów lub zwiększają celność. Buty poprawiają celność podczas wślizgu i zwiększają jego zasięg, przyspieszają nasze ruchy na bok przy strzelaniu lub wygłuszają dźwięk kroków, a dodatkowo możemy dorzucić sprzęt, by przykładowo uniemożliwić wykrycie przez BSP, zwiększyć prędkość przeładowania lub podczas celowania oznaczyć lokalizację wrogów. Natomiast kamizelka pozwala nam przykładowo skorzystać z dwóch granatów taktycznych, ale bez ofensywnego. Ten system nie jest tak naprawdę rewolucją, ale przynajmniej w tym miejscu deweloperzy zadbali o coś nowego.
W Call of Duty: Modern Warfare 3 znalazło się aż 114 broni i zestaw ten robi naprawdę duże wrażenie – trzeba jednak mieć świadomość, że tylko 37 giwer jest nowych, ponieważ aż 77 powróciło z MW2. Nie jestem przekonany do tematu przenoszenia progresji z Call of Duty: Modern Warfare 2 – systematycznie słyszę narzekania na balans i pewnie deweloperom będzie naprawdę trudno dopracować rozgrywkę w przypadku tak wielu giwer. W tytule ponownie nie zabrakło dużej personalizacji zabawek, więc do przykładowo klasycznego M4 możemy zmienić celownik, kolbę, rękojeść, magazynek, amunicję, lufę, pod lufą, wylot lufy czy też laser – grając odpowiednim sprzętem dbamy o progres, dzięki któremu możemy skorzystać z nowych dodatków. Maksymalnie możemy skorzystać z 5 modyfikacji, a wszystkie ingerencję w sprzęt wpływają na statystyki oraz samo działanie urządzeń. Ponownie nie zabrakło samego dostosowania w postaci kamuflaży, talizmanów, nalepek czy też ekranów, ale jest to w zasadzie standard dla tej serii.
W grze powracają klasyczne nagrody za serię w postaci BSP, pakietu wsparcia, nalotu precyzyjnego, SBP, śmigłowca czy też kolosa – trudno w tym miejscu mówić o choćby skromnej ewolucji, ale ten system się sprawdza i ponownie zachęca do mądrej rozgrywki, by zbierać punkty i móc w odpowiednim momencie rządzić na mapie. Twórcy recenzowanego Call of Duty: Modern Warfare 3 wpadli na jeden bardzo dobry pomysł – w grze możemy przenieść operatorów z poprzedniej odsłony. Nie jestem pewien, czy ten pomysł powróci w kolejnych częściach, ale chciałbym, by stało się to standardem dla serii. W uniwersum na przestrzeni lat pojawiło się wiele znakomitych skinów, które niestety nie powróciły, ale mając świadomość, że bohaterowie z MW3 pojawią się w przyszłych odsłonach, chętnie sięgnąłbym po kartę i kupił kilka tegorocznych zestawów.
Zombie w Call of Duty: Modern Warfare 3 to po prostu reskin DMZ
W najnowszym Call of Duty powrócił tryb zombie, ale recenzowany Call of Duty: Modern Warfare 3 nawet w tym miejscu zawodzi, ponieważ deweloperzy nie przygotowali zupełnie nowego wariantu rozgrywki. Także i tutaj zabrakło czasu, by zaoferować graczom świetne wrażenia... a na przestrzeni lat walka z biegającymi truposzami potrafiła zapewnić świetną zabawę. Tylko w wyjątkowych sytuacjach mogliśmy mówić o ciekawej historii, ale zazwyczaj deweloperzy potrafili zapewnić przyjemne poczucie grozy lub dorzucić do zabawy mnóstwo Easter Eggów.
Zombie w Call of Duty: Modern Warfare 3 to tak naprawdę DMZ. Zamiast zupełnie nowych wrażeń lub przynajmniej zabawy podobnej do poprzednich odsłon – teraz wpadamy na wielką mapę z klasycznego battle royale i biegamy od celu do celu, by wypełniać zadania, zgarniać nagrody i móc wrócić do bazy, by następnie robić dosłownie to samo. Gdzie cała magia zombie? W sumie trudno mi powiedzieć. Pobiegałem, postrzelałem do truposzy i pewnie nigdy do tego trybu nie wrócę. To kolejny zmarnowany potencjał, a raczej wariant rozgrywki stworzony na szybko.
Sledgehammer Games pewnie miało ciekawy plan na połączenie zombie z Call of Duty w otwartym świecie, ale ostatecznie otrzymaliśmy prosty reskin DMZ, który może zapewnić przyjemny gameplay, ale łatwo tutaj dostrzec, że nie jest to nowy tryb.
Czy warto zagrać w Call of Duty: Modern Warfare 3?
Sledgehammer Games miało plan, ale nie otrzymało możliwości, by go zrealizować. Gdyby świat wyglądał inaczej, a Bobby Kotick na koniec swojej kadencji nie chciałby zgarnąć kolejnej premii, to pewnie w 2023 roku nie zagralibyśmy w nową część Call of Duty.
Call of Duty: Modern Warfare 3 to stworzona na szybko produkcja, której kampanię ukończycie przy jednym posiedzeniu, w trybie sieciowym pobiegacie po starych mapach, a zombie to w zasadzie reskin trybu DMZ. Twórcy jedynie zdążyli poprawić sam gameplay i dzięki temu w MW3 w następnych miesiącach będę spędzał sporo czasu... i boli, że pod względem prawdziwych nowości, zawartość w MW3 jest aż tak skromna.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Call of Duty: Modern Warfare III.
Ocena - recenzja gry Call of Duty: Modern Warfare III
Atuty
- Świetne zmiany w samym systemie poruszania się. Sledgehammer Games odrobiło zadanie domowe względem MW2.
- System strzelania ponownie nie zawodzi. Multiplayer Call of Duty: Modern Warfare 3 zapewnia odpowiednie doświadczenie.
- Powrót wielu świetnych map. W Call of Duty: Modern Warfare 3 można poczuć przyjemne poczucie nostalgii.
Wady
- Kampania stworzona na szybko. Misje są za krótkie i przygoda nie zapewnia oczekiwanych wrażeń,
- Brak wielu nowych miejscówek. Gra została oparta na powracających lokacjach, które powinny być wyłącznie dodatkiem do normalnej zawartości,
- Brak ciekawych, przyjemnych trybów, które zapewniłyby świetne wrażenia,
- Tryb zombie ma podstawy, ale nawet w tym miejscu trudno mówić o nowościach,
- Mnóstwo błędów wpływających na doświadczenie.
Nostalgia to za mało. W trybie multiplayer Call of Duty: Modern Warfare 3 oferuje przyjemne zmiany względem poprzednika, ale zawartość jest fatalna. Grze brakuje nowych map, świeżych trybów i ostrego łatania. Deweloperzy mają przed sobą sporo pracy, ale odnoszę wrażenie, że już gorzej być nie może.
Graliśmy na:
PS5
Galeria
Przeczytaj również
Komentarze (126)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych