Nacon Revolution 5 Pro – recenzja i opinia o sprzęcie [PS5, PS4, PC]. Pad do PS5 z technologią Hall Effect
Już na poprzedniej generacji Nacon rozszerzył swój katalog produktów i wrzucił na rynek pierwsze profesjonalne kontrolery dla graczy. Bardzo długo czekaliśmy na opracowanie pierwszego pro-pada z Francji dla posiadaczy PS5, ale producent postanowił pozytywnie zaskoczyć. Czy warto sięgnąć po Nacon Revolution 5 Pro? Przeczytajcie naszą recenzję.
W 2023 roku byliśmy świadkami premiery całej serii urządzeń przygotowanych z myślą o PS5. Sony rozpoczęło rok od mocnego uderzenia w postaci DualSense Edge oraz PlayStation VR2, a w ostatnich dniach na półkach sklepowych pojawiły się między innymi PlayStation Portal i PlayStation 5 Slim. W gąszczu różnorodnych, oficjalnych urządzeń nieczęsto mogliśmy informować o ciekawych premierach od zewnętrznych partnerów, ale Nacon w końcu zakończył długi proces przygotowania swojego pierwszego pro-pada opracowanego z myślą o PlayStation 5.
Producent postawił na dwie wersje kolorystyczne – biało-czarne i czarne wydanie – i ja w ostatnich dniach miałem okazję testować ten pierwszy wariant. Biorąc pod uwagę okoliczności odnoszę wrażenie, że ta propozycja znacznie bardziej pasuje do głównego designu PlayStation 5. Jest to oczywiście wyłącznie detal, bo wszystkie pozostałe elementy Nacon Revolution 5 Pro są identyczne – gracze sięgając po urządzenie mogą liczyć na naprawdę sporo atrakcji.
Nacon Revolution 5 Pro to kompleksowo przemyślany projekt
Nacon już na poprzedniej generacji podchodził do tematu profesjonalnych kontrolerów z odpowiednim podejściem – gracze sięgając po różnorodne urządzenia francuskiej korporacji mogli liczyć nie tylko na sprzęt w zwykłym pudełku. Nie inaczej jest w przypadku recenzowanego Nacon Revolution 5 Pro, ponieważ urządzenie trafiło do dodatkowego, wzmocnionego etui, dzięki któremu nie musimy obawiać się o sprzęt podczas transportu. Kontroler ma swoje miejsce w futerale – w środku nie zabrakło zakładek na dołączony przewód, plastikowe pudełko z dodatkowymi akcesoriami, transmiter na USB do bezprzewodowej łączności oraz szmatki do czyszczenia urządzenia.
Jeśli już wcześniej mieliście okazję spotkać się z droższymi kontrolerami firmy Nacon, to bez wątpienia wiecie, czego możecie się w tym miejscu spodziewać – producent z jednej strony nie zaskakuje, ale z drugiej zdecydowanie dba o jakość, do której przyzwyczaił swoich fanów. Użytkownicy w tej sytuacji w jednym miejscu mogą trzymać wszystkie niezbędne części, dzięki którym dostosowujemy Nacon Revolution 5 Pro do własnych oczekiwań.
Galeria
Opcji jest w tym wypadku naprawdę sporo, ponieważ Nacon Revolution 5 Pro otrzymał nie tylko sporo części, ale gracze mogą (a nawet powinni!) zainstalować aplikację, za sprawą której dostosowujemy kolejne szczegóły pada – urządzenie Francuzów od wyciągnięcia z pudełka oferuje świetną jakość rozgrywki, ale prawdziwy pazur sprzęt pokazuje w momencie, gdy użytkownik dostosuje go do własnych oczekiwań.
Szczerze mówiąc podoba mi się biało-czarny design Nacon Revolution 5 Pro, który dobrze wygląda na tle PlayStation 5 – czarne przyciski funkcyjne, panel dotykowy, boki gripów oraz analogi świetnie wyróżniają się na tle białego, przedniego panelu. Producent zadbał także o świetnie wyglądające podświetlenie znajdujące się pod prawym analogiem – w trakcie personalizacji możemy dostosować lub nawet wyłączyć tę opcję.
Co oferuje Nacon Revolution 5 Pro?
Chwytając do ręki Nacon Revolution 5 Pro łatwo dostrzec między innymi gumowe gripy, które zostały odpowiednio podkreślone czarnym kolorem i są wyraźnie odczuwalne podczas rozgrywki. Producent chciał mieć pewność, że sprzęt będzie dobrze leżał w dłoniach i po spędzeniu z urządzeniem kilkudziesięciu godzin mogę powiedzieć jedno – w tym miejscu naprawdę się udało. Gripy są mocno wypukłe, co nie będzie dużym zaskoczeniem dla graczy, którzy mieli już okazję sięgać po sprzęt firmy Nacon – już w niektórych modelach z PlayStation 4, producent decydował się na ten ruch i bez wątpienia to jest naprawdę dobra decyzja.
Recenzowany Nacon Revolution 5 Pro to kontroler przygotowany na licencji PlayStation, więc sprzęt otrzymał wszystkie niezbędne funkcje, by działać na PS5 i PS4, a także możemy go wykorzystywać podczas rozgrywki na PC. Firma jednak kolejny raz zdecydowała się na asymetryczne ułożenie analogów – nie jest to standard dla sprzętu japońskiego producenta, ale naprawdę wiele firm zewnętrznych decyduje się na ustawienie lewego analoga nad d-padem.
Projektanci z Francji kolejny raz postawili na odrobinę wypukłe przyciski funkcyjne – docenia się to szczególnie podczas rozgrywki, ponieważ w trakcie gry trudniej, by palec zsunął się z przykładowo kółka lub kwadratu. Nacon w tym miejscu zastosował świetnej jakości przełączniki, które oferują oczekiwaną precyzję – każdy ruch gracza musi być wyraźny, nie ma mowy o przypadkowym kliknięciu, aktywacja jest odczuwalna, a switch błyskawicznie wraca na swoje miejsce. Podobnie działa d-pad, który pozwala na bardzo płynną rozgrywkę – podczas akcji możemy kontrolować postać we wszystkich ośmiu kierunkach.
Fantastycznie w przypadku Nacon Revolution 5 Pro wypadają L1 i R1, ponieważ korporacja zdecydowała się na wykorzystanie przełączników o bardzo krótkiej (dynamicznej) aktywacji, którą możemy porównać do profesjonalnych myszek. Przyciski działają na pełnej powierzchni (brak pustych przestrzeni), a jednocześnie oba bumpery zapewniają perfekcyjną dokładność – L1 i R1 nadają się idealnie do wszystkich akcji, podczas których musimy zadbać o natychmiastową kombinację. Inaczej rozwiązano L2 i R2, ponieważ korporacja w tej sytuacji oferuje dwa różne kliknięcia: klasyczny długi ruch triggerów lub krótką propozycję. Pod przyciskami (na tylnej ścianie) znajdują się przełączniki, które ograniczają możliwości sprzętu – trudno tutaj mówić o rewolucji, ale krótsze działanie L2 i R2 przydaje się w wielu grach... szczególnie w sieciowych tytułach, w których niezbędna jest precyzja. Nacon jednak nie zdecydował się na adaptacyjne triggery, więc w przypadku tego urządzenia nie poczujecie oporu, który jest często świetnie wykorzystywany przez deweloperów – to jeden z elementów, który nie został wdrożony przez korporację do pro-pada.
Nacon nie postawił na jedną z ciekawych funkcji DualSense i DualSense Edge, ale zamiast tego Nacon Revolution 5 Pro wykorzystuje magnetyczną technologię efektu Halla. Co to tak naprawdę oznacza? Producent oferuje znacznie większą precyzję triggerów oraz analogów – w przykładowo najnowszym Call of Duty możemy delikatnie dotknąć L2 i R2, by nasz bohater chwycił za broń i rozpoczął ostrzał. Szczególnie ta opcja jest widoczna w grach, w których faktycznie liczy się najwyższa precyzja. Podobnie zresztą sytuacja wygląda w przypadku analogów – od pierwszej chwili z urządzeniem Nacona czułem, że oba drążki ruszają się płynniej względem tych z DualSense i to jest bardzo widoczne w trakcie gry. Ruch jest znacznie dokładniejszy i łatwiej dzięki temu wycelować w odpowiednie miejsce. Części z efektem Halla mają także zaoferować graczom większą niezawodność – aktualnie nie odnotowałem żadnych problemów ze sprzętem, ale warto na pewno podkreślić, że w tym wypadku analogi nie będą dryfować.
Jednym ze zdecydowanie największych atutów Nacon Revolution 5 Pro są dodatkowe przyciski – producent oferuje aż cztery klawisze (S1, S2, S3, S4) i dwa wylądowały na tylnej ścianie, a dwa na gripach. Początkowo nie byłem przekonany do ich umiejscowienia oraz wyglądu (szczególnie w przypadku S1 i S2), ale wystarczyło kilka minut w Call of Duty: Modern Warfare 3, by bez najmniejszych przeszkód wykorzystywać każdy najmniejszy atut tych elementów. Producent postawił na przełączniki Omron, które (identycznie jak w przypadku L1/R1) mogę porównać do części dostępnych w gamingowych myszkach – ruch jest błyskawiczny, a podczas klikania słyszymy charakterystyczny odgłos. Switch natychmiastowo wraca do punktu zerowego i możemy kontynuować rozgrywkę. Francuska korporacja w tym wypadku zapewnia doświadczenie, jakiego oczekujecie od profesjonalnego kontrolera, ponieważ każde kliknięcie jest momentalne i od razu pojawia się opcja wykonania następnego ruchu. S1-S4 fantastycznie działają w trakcie rozgrywki –standardowo dzięki aplikacji możecie ustawić pod przyciski różne funkcje, ale niestety firma nie zdecydowała się na parowanie „w locie”.
Nacon pozwala ustawić w aplikacji cztery różne profile, które możemy płynnie zmieniać w trakcie rozgrywki, ale dodatkowo mamy opcję wybrania dwóch trybów (klasyczny i zaawansowany), by za pomocą apki dopracować możliwości urządzenia. Firma wpadła jeszcze na jeden dość zaskakujący pomysł, ponieważ w zestawie z kontrolerem znajduje się dodatkowy transmiter do komunikacji Bluetooth 5.2 – Nacon pozwala na podłączenie słuchawek do kontrolera, by następnie gracz mógł płynnie, za pomocą dołączonych przycisków regulować głośność dźwięku w grze. W tej sytuacji otrzymujemy dostęp do pełnego headsetu przewodowego oraz bezprzewodowego za pomocą pada. Bez wątpienia jest to jednak dość nietypowe rozwiązanie, które jednak pokazuje, że Nacon postanowił spojrzeć na różnych graczy i zapewnić wszystkim zainteresowanym różnorodne funkcje.
Jak wygląda personalizacja w Nacon Revolution 5 Pro?
Galeria
Nacon na przestrzeni lat udowodnił, że chętnie oferuje graczom ogromne możliwości personalizacji kontrolerów i nie inaczej jest w przypadku najnowszego modelu. Recenzowany Nacon Revolution 5 Pro otrzymał etui, w którym znalazły się wszystkie niezbędne części do pełnego, mechanicznego dostosowania sprzętu.
Firma przygotowała sześć ciężarków (2x 10g, 2x 14g, 2x 16g), które możemy umieszczać w gripach – wystarczy wysunąć część, by następnie móc zamontować w padzie metalowe elementy. Gracz może w tej sytuacji zadbać o odpowiednią wagę i choć Nacon Revolution 5 Pro (308g) jest cięższy od DualSense (281g) i trochę lżejszy od DualSense Edge (325g), to jednak bez problemu możemy odpowiednio dostosować ciężar kontrolera. Szczerze mówiąc bardzo lubię tę koncepcję, ponieważ już w poprzednich padach firmy Nacon lubiłem zabawić się ciężarkami – czasami mam po prostu ochotę, by pad był lżejszy, ale w niektórych sytuacjach chętnie dorzucam do urządzenia dodatkowe elementy, by zadbać o jego większą wagę.
Waga to jednak dopiero początek możliwości, ponieważ w zestawie znajduje się także drugi d-pad i w tym wypadku Nacon postawił na klasyczny krzyżak, który choć nie jest już często wykorzystywany w wielu profesjonalnych urządzeniach, to niektórzy gracze nadal mogą zdecydować się na takie rozwiązanie.
Bardzo interesująco wygląda sprawa w przypadku analogów, ponieważ Nacon Revolution 5 Pro zapewnia tak naprawdę dwie wklęsłe główki (zamontowane od początku) oraz cztery dodatkowe wypukłe. Producent pozytywnie zaskakuje, ponieważ możemy nawet sprawdzić, jak działają znacznie grubsze części względem standardowych – do rozgrywki na nich trzeba się przyzwyczaić, ale jest to na pewno ciekawa opcja do przetestowania. To jednak nie koniec, ponieważ gracze mogą także zmienić cztery metalowe pierścienie (2x 30°, 2x 38°), by dostosować ruch analogów. Opcji w tym wypadku jest naprawdę mnóstwo, a z doświadczenia wiem, że najnowszą propozycją firmy Nacon trzeba się po prostu... pobawić.
Dostosowanie ciężaru, wybranie odpowiednich analogów, skrócenie ruchu kijów, mapowanie przycisków S1-S4 czy też nawet wybranie ruchu triggerów – to wszystko w ogromny sposób wpływa na możliwości urządzenia oraz naszą rozgrywkę. Ten kontroler wymaga od gracza trochę więcej zaangażowania, bo choć od wyciągnięcia z pudełka możecie grać i dobrze się bawić, to jednak poświęcając trochę czasu na dostosowanie urządzenia, wykorzystacie jego pełny potencjał.
Nacon Revolution 5 Pro - aplikacja
Podobnie zresztą wygląda sytuacja z aplikacją – Nacon opracował program, dzięki któremu możemy nie tylko zaktualizować sprzęt, ale otrzymujemy możliwość stworzenia różnych profili dla poszczególnych urządzeń (PS5, PS4, PC), a nawet pojawia się opcja ściągnięcia ustawień stworzonych przez innych graczy. Jeśli jednak zdecydujecie się na samodzielną zabawę, to na dobry początek możecie zająć się ustawieniem przycisków (pełne mapowanie przycisków funkcyjnych, d-pada, analogów, panelu dotykowego, triggerów, bumperów i S1-S4), by następnie przejść do dostosowania działania analogów (zmiana martwej strefy i szybkości działania), a w kolejnych krokach możemy również zadbać o triggery (aktywacja), efekt podświetlenia znajdujący się pod prawym analogiem, equalizer i nawet w opcjach znalazła się zakładka, gdzie możemy przetestować wszystkie wybrane zmiany.
Kontroler biorąc pod uwagę możliwości personalizacji mechanicznej (części) oraz sprzętowej (aplikacja) zapewnia graczom ogrom funkcji, które mogą faktycznie wpłynąć na naszą rozgrywkę – niezbędne jest jednak poświęcenie trochę czasu na odpowiednie zapoznanie się z funkcjami. Recenzowany Nacon Revolution 5 Pro pod tym względem przewyższa konkurencję oferując zainteresowanym szereg ciekawych i potrzebnych opcji.
Jak gra się na Nacon Revolution 5 Pro?
Recenzowany Nacon Revolution 5 Pro oferuje dwie formy podłączenia – w zestawie znajduje się dobrej jakości, 3-metrowy przewód, dzięki któremu możemy połączyć sprzęt z PS5, PS4 i PC, ale firma dorzuciła do zestawu także transmiter na USB i to właśnie za jego pomocą cieszymy się bezprzewodową rozgrywką. Podczas testów miałem okazję grać około 9-10 godzin na jednym ładowaniu, co jest dobrym wynikiem, ale muszę na pewno podkreślić, że istotnym szczegółem związanym z żywotnością akumulatora są wibracje – Nacon nie oferuje haptycznej technologii znanej z DualSense, a w zasadzie jakiekolwiek sprężenie zwrotne jest oferowane wyłącznie podczas gry w tytuły z PlayStation 4 oraz PC. Sytuacja jest jednak bardzo ciekawa, ponieważ Sony oferując producentowi licencję na przygotowanie kontrolera do PlayStation 5, nie pozwala na aktywację wibracji do pozycji na aktualną generację (PS5).
Łatwo mi jednak docenić świetne podstawy Nacon Revolution 5 Pro – przyciski funkcyjne zapewniają odpowiednie kliknięcie, L1 i R1 umożliwiają płynną i szybką rozgrywkę, a ponadto kapitalnie sprawdza się celowanie za pomocą dopracowanych i ulepszonych przez nowoczesną technologię części. Te detale docenia się podczas kilkugodzinnej rozgrywki, gdy mamy okazję dostosować sprzęt do własnych potrzeb.
Nadal nie jest idealnie, a pewnie niektórzy będą narzekać, że Nacon Revolution 5 Pro nie włączy konsoli (opcja jest dostępna wyłącznie dla kontrolerów Sony), jednak urządzenie z Francji ma całą masę opcji, które na pewno docenią gracze. Ja sam złapałem się na tym, że spędziłem ponad godzinę na odpowiednim dostosowaniu analogów pod Call of Duty: Modern Warfare 3... a nadal czuję, że mogę w tym miejscu wyciągnąć jeszcze lepsze wyniki. W Nacon Revolution 5 Pro bardzo dobrze wypadają dodatkowe przyciski, które po prostu łatwo wykorzystywać w trakcie rozgrywki (zostały dobrze umiejscowione), a dzięki odpowiednim przełącznikom klawisz zawsze natychmiastowo wraca na swoje początkowe miejsce – producent zapewnił bardzo dużą precyzję.
Czy warto sięgnąć po Nacon Revolution 5 Pro?
W 2023 roku nie możemy narzekać na brak ciekawych akcesoriów do PlayStation 5, ale recenzowany Nacon Revolution 5 Pro oferuje zdecydowanie największe możliwości dostosowania kontrolera pod użytkownika. Firma z powodu decyzji Sony nie mogła przygotować wibracji do gier z PS5, ale oferuje mnóstwo części, rozbudowaną aplikację oraz wykorzystuje nowoczesną technologię, by zadbać o między innymi analogi.
Nacon Revolution 5 Pro będzie znakomitą opcją dla graczy, którzy chcą czegoś więcej od pada niż zwykłej rozgrywki. Nacon ulepszył wcześniej oferowany sprzęt i ostatecznie zapewnił naprawdę świetny kontroler – choć biorąc pod uwagę okoliczności nie będzie to opcja dla każdego. Jeśli jednak oczekujecie pada, który zapewni Wam mnóstwo opcji dostosowania, a jednocześnie nie chcecie się obawiać o między innymi dryfujące analogi, to Nacon Revolution 5 Pro będzie świetną propozycją.
Nacon Revolution 5 Pro znajdziecie w sklepach:
- Nacon Revolution 5 Pro (czarny) w X-Kom.pl - 1099 zł,
- Nacon Revolution 5 Pro (biały) w X-Kom.pl - 1099 zł,
- Nacon Revolution 5 Pro (czarny) w Media Markt - 1099 zł,
- Nacon Revolution 5 Pro (biały) w Media Markt - 1099 zł,
- Nacon Revolution 5 Pro (czarny) w RTV Euro AGD - 1099 zł,
- Nacon Revolution 5 Pro (biały) w RTV Euro AGD - 1099 zł.
Atuty
- Świetne wykonanie. Nacon dopracował koncepcję,
- Producent wykorzystał technologię Hall Effect, by poprawić precyzję podczas rozgrywki i zwiększyć wytrzymałość elementów,
- Nacon pamiętał o podstawach. Znakomite działanie przycisków funkcyjnych, analogów, triggerów i bumperów,
- Dodatkowe przyciski zapewniają przewagę. Bardzo dobre umiejscowienie S1, S2, S3 i S4,
- Mnóstwo części. Gracze mogą zmieniać analogi, kije, wagę, a nawet d-pad,
- Długi czas pracy na jednym ładowaniu,
- Aplikacja pozwala stworzyć cztery różnorodne profile i zwiększa opcje dostosowania urządzenia,
Wady
- Brak wibracji w grach z PS5 (sytuacja jest związana z decyzją Sony),
- Część graczy może tęsknić za adaptacyjnymi triggerami.
Nacon Revolution 5 Pro zapewnia ogrom możliwości dostosowania. W pudełku znajdziecie szereg części, które wraz z aplikacją zapewniają naprawdę dobre połączenie. Gracz otrzymuje w swoje ręce dopracowaną i angażującą propozycję – dla wielu graczy game-changerem będzie technologia Hall Effect, ale moim zdaniem trzeba docenić dodatkowe przyciski czy też wykorzystane przełączniki.
Galeria
Przeczytaj również
Komentarze (82)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych