Czarna Barbie (2023) - recenzja i opinia o filmie [Netflix]. Siła ikony na mniejszym ekranie
Od chwili, gdy pierwsza Barbie pojawiła się na sklepowych półkach w 1959 roku, była zarówno ikoną mody, jak i symbolem kontrowersji. Przez dziesięciolecia Barbie przyciągała uwagę zarówno dzieci, jak i dorosłych, reprezentując ideały piękna, aspiracji i luksusu.
Jednak przez wiele lat brakowało w tej bogatej historii jednego istotnego elementu – różnorodności. Film dokumentalny „Czarna Barbie” dostępny na platformie Netflix, z wyjątkową wrażliwością i głębią podejmuje temat wpływu pierwszej czarnej Barbie na społeczeństwo i kulturę. Reżyseria Laguerii Davis jest tu nie tylko dokumentacją historyczną, ale także poruszającym studium wpływu kulturowego oraz walki.
Film bada historię powstania pierwszej czarnej lalki Barbie, która pojawiła się na rynku w 1980 roku. W produkcji występują również czarnoskórzy celebryci, którzy zainicjowali stworzenie swojej własnej wersji lalki. Wśród nich jest Shonda Rhimes, potentatka telewizyjna i producentka tego filmu, gwiazda baletu Misty Copeland oraz szermierka olimpijska Ibtihaj Muhammad. Każda z nich opowiada o swoich doświadczeniach i przełamywaniu barier.
Czarna Barbie (2023) - recenzja filmu [Netflix]. Historia w sercu plastiku
„Czarna Barbie” została także wzbogacona o cenne wypowiedzi ekspertów i psychologów, którzy właściwie dochodzą do jednego wniosku — ważne jest, aby czarnoskóre dziecko miało możliwość wyboru lalki, które odzwierciedla ich wygląd. To także podróż w głąb Ameryki, która nigdy do końca nie poradziła sobie z rasizmem. Reżyserka Lagueria Davis doskonale zdaje sobie z tego sprawę, dlatego poprzez historię powstania czarnej Barbie chciała przekazać jedną ważną rzecz — co tak naprawdę oznacza być czarnoskórym w USA zarówno w latach 80., jak i obecnie.
W rozwinięciu filmu spotykamy osoby, które były bezpośrednio zaangażowane w stworzenie i promocję czarnej Barbie. Narracja prowadzona jest przez wywiady z projektantami, historykami, aktywistami i samymi użytkownikami tych lalek. To dzięki nim film ożywia nie tylko postać Barbie, ale i realne historie ludzi, którzy widzieli w niej odbicie własnych marzeń i ambicji. W sposób przemyślany i wyważony Davis prezentuje wpływ czarnej Barbie na poczucie własnej wartości młodych dziewcząt, podkreślając jej rolę w kształtowaniu ich tożsamości.
Jednym z najmocniejszych punktów filmu jest sposób, w jaki ukazuje on znaczenie lalki w popkulturze. Dokument nie ogranicza się tylko do historii jej powstania, ale również przedstawia szeroki kontekst społeczny, w którym pojawiła się czarna Barbie. Eksperci omawiają wpływ braku „pewnego wzorca” na psychikę dzieci, a także korzyści płynące z posiadania zabawek, które odzwierciedlają ich własne cechy fizyczne i kulturowe. W „Czarnej Barbie” wypowiadają się znane postacie, które z pasją mówią o wpływie zabawki na społeczne postrzeganie rasy i tożsamości. Davis mistrzowsko splata te wypowiedzi z osobistymi historiami ludzi, dla których czarna Barbie była czymś więcej niż tylko zabawką. Była symbolem nadziei, zmian i akceptacji.
Czarna Barbie (2023) - recenzja filmu [Netflix]. Lalka, która podbiła świat pomimo wad
Technicznie rzecz biorąc, film — biorąc pod uwagę, że jest to tylko dokument — jest majstersztykiem. Zdjęcia są pięknie skomponowane, a montaż sprawnie łączy archiwalne nagrania, wywiady i sceny z życia codziennego. Muzyka, która towarzyszy narracji, doskonale oddaje emocje poszczególnych segmentów, podkreślając ich wagę i dramatyzm. Sceny z laboratorium projektowego Mattel, gdzie narodziła się czarna Barbie, są pełne nostalgii, ale również nowoczesnej dynamiki, co idealnie oddaje dualizm tematu – spojrzenie w przeszłość z perspektywy teraźniejszości.
Choć dokument jest całkiem dobry, w pewnych momentach jest nawet dość mocny z perspektywy równości i rasy, nie jest wolny od wad. Momentami film sprawia wrażenie zbyt dydaktycznego, a to nie spodoba się wielu osobom. Brakuje również głębszego wniknięcia w kontrowersje związane z komercjalizacją rasy i etniczności. Warto byłoby zobaczyć więcej zróżnicowanych opinii na ten temat, co dodałoby dokumentowi jeszcze więcej niuansów. A tak mamy jedynie opowieść „jednej ze stron”.
Czarna Barbie (2023) - recenzja filmu [Netflix]. Dziedzictwo Barbie
„Czarna Barbie” to film, który powinien zobaczyć każdy, kto interesuje się kulturą, historią i społecznymi przemianami. To nie tylko opowieść o lalce, ale przede wszystkim o ludziach, dla których ta lalka stała się symbolem. Davis udało się stworzyć dzieło pełne empatii, które z jednej strony edukuje, a z drugiej inspiruje. Czarna Barbie, choć jest tylko plastikiem, zyskała w tym filmie duszę i stała się ikoną walki o równość i akceptację.
Dla jednych to plastikowa figurka o nienaturalnych proporcjach, dla innych ucieleśnienie aspiracji i ideałów. Ale dla milionów czarnoskórych dziewczynek, które dorastały w cieniu segregacji i nierówności, czarna Barbie była lustrem, w którym mogły zobaczyć siebie, swoje piękno i swoją wartość. Była symbolem nadziei, że pewnego dnia ich marzenia mogą się spełnić.
Atuty
- Dobrze zbadane i autentyczne relacje historyczne
- Silne przesłanie o znaczeniu różnorodności
- Pięknie skomponowane zdjęcia i montaż
- Ogólnie przemyślana i wyważona narracja
Wady
- Momentami zbyt moralizatorski
- Niewystarczająca analiza kontrowersji
- Brak różnorodnych perspektyw
- Czasem powierzchowna analiza niektórych wątków
- Przeważa jedna ze stron opowieści
Podsumowując, „Czarna Barbie” to głęboko przemyślany i pięknie wykonany film (w swojej kategorii), który przypomina nam, jak ważna jest różnorodność w każdej sferze życia, nawet tej wydawałoby się błahej jak zabawki.
Przeczytaj również
Komentarze (99)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych