Realme C75 - test smartfona. Czy wyznacza nowy standard wśród budżetowych telefonów? W pewnym sensie tak

Realme C75 - test smartfona. Czy wyznacza nowy standard wśród budżetowych telefonów? W pewnym sensie tak

Maciej Zabłocki | Wczoraj, 22:00

Realme to marka, która w ostatnich latach dynamicznie zdobywa uznanie na rynku mobilnym. Jej strategia opiera się na dostarczaniu urządzeń o wysokiej funkcjonalności w przystępnych cenach, co doskonale wpisuje się w potrzeby współczesnych konsumentów. Do naszej redakcji trafił budżetowy model realme C75. Sprawdźmy, co może zaoferować propozycja producenta w kwocie do 1000 zł. 

Firma realme, założona w 2018 roku, w ciągu zaledwie kilku lat zyskała reputację jednego z najbardziej innowacyjnych producentów smartfonów. Szybko rozwinęła swoje portfolio, oferując produkty, które łączą w sobie nowoczesny design, przełomowe technologie i konkurencyjne ceny. Realme C75 to model, który w mojej ocenie dobrze odzwierciedla tę filozofię, dostarczając użytkownikom urządzenie trwałe, funkcjonalne i dostępne dla szerokiego grona odbiorców. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Producent chwali się, że ten model, jako pierwszy w swojej klasie cenowej, zdobył prestiżowy certyfikat wytrzymałości TÜV Rheinland oraz najwyższy stopień wodoszczelności IP69. Realme C75 wyróżnia się więc (na papierze) odpornością na ekstremalne warunki, w tym kurz, zanurzenia w wodzie i strumienie wody pod wysokim ciśnieniem. Zdobyte wyróżnienia mogą uspokoić klientów liczących na niezawodność, funkcjonalność i trwałość bez konieczności sięgania po produkty z wyższej półki cenowej.

Specyfikacja techniczna realme C75:

  • Procesor: ośmiordzeniowy MediaTek Helio G92 Max (2 × Cortex-A75 2 GHz i 6 × Cortex-A55 1,8 GHz)
  • GPU: Mali-G52 MP2
  • Pamięć: 8 GB RAM LPDDR4X i 256 GB eMMC 5.1 na dane użytkownika (rozszerzalna za pomocą microSD)
  • System operacyjny: Android 14 z nakładką Realme UI 5.0
  • Wyświetlacz: IPS LCD 6,72", 2400×1080 pikseli, odświeżanie 90 Hz, jasność maksymalna 690 nitów
  • Aparat tylny: 50 MP f/1.8 z autofokusem
  • Aparat przedni: 8 MP f/2.0
  • Łączność: 4G LTE, Bluetooth 5.0, Wi-Fi 802.11 b/g/n/ac, dual SIM, USB-C
  • Funkcje: certyfikat IP69 (odporność na kurz i wodę), MIL-STD-810H, funkcja SonicWave Water Ejection, UltraBoom (400% wzmocnienia dźwięku), ochrona szkłem ArmorShell
  • Bateria i ładowanie: 5828 mAh, ładowanie przewodowe 45W (50% w 38 minut)
  • Wymiary i waga: 165,69×76,22×7,99 mm, 196 g

Powyższa specyfikacja na papierze nie wygląda szczególnie atrakcyjnie. Z pewnością rzuca się w oczy pojemna bateria, a także 400% wzmocnienie dźwięku, co może rozpalać wyobraźnie. Procesor jednak nie należy do zbyt szybkich, chociaż cieszy 8 GB pamięci RAM (z wirtualnym rozszerzeniem do 24 GB). Wyświetlacz, mimo że LCD, ma 90 Hz, a jego jasność jest całkiem przyzwoita, chociaż zbyt niska, by mówić o jakiejkolwiek czytelności w pełnym słońcu. No i pamiętajcie - telefon nie wspiera 5G. Ma za to możliwość rozszerzenia dostępnej pojemności za sprawą karty microSD.

Design i wykonanie - jest plastikowo, ale schludnie i elegancko 

Realme C75_1

Realme C75, choć budżetowy, zrobił na mnie pozytywne pierwsze wrażenie swoim schludnym i nowoczesnym designem. Telefon w całości wykonano z tworzywa sztucznego, co nie jest zaskoczeniem w tej klasie cenowej. Matowe wykończenie obudowy nie tylko poprawia chwyt, ale także skutecznie maskuje odciski palców i drobne zarysowania, co czyni go praktycznym wyborem dla osób, które cenią sobie estetykę i funkcjonalność. Ramka również jest plastikowa, ale na szczęście wyspa z aparatami nie wystaje nadto nad krawędź telefonu, a przy tym prezentuje się całkiem elegancko. 

W sklepach znajdziecie trzy wersje kolorystyczne, z czego czerwona (a może nawet - wiśniowa) prezentuje się dla mnie najlepiej. Do naszej redakcji trafiła edycja złota (chociaż bardziej wpada w żółty), damska, pasująca do drobnej, eleganckiej torebki. W połączeniu z subtelnymi zaokrągleniami krawędzi i minimalistycznym rozmieszczeniem elementów, takich jak moduł kamery, design telefonu nabiera eleganckiego wyrazu. Nie przeczę, ten model wywołuje pozytywne wrażenia od razu po wypakowaniu z pudełka. Istotne jest także to, że w zestawie znajdziemy etui, ładowarkę i kabel USB-C. Na ekranie naklejona jest fabrycznie folia ochronna. 

Mimo że realme C75 jest plastikowy, jego wygląd powinien przypaść do gustu większości odbiorców (aczkolwiek po chwyceniu go w dłoń nie mamy wątpliwości, że to budżetowy smartfon). Zastosowane szkło ArmorShell, wzmocnione dodatkowo przez 35% boranu litowo-aluminiowego, zapewnia ekranowi dodatkową wytrzymałość i odporność na upadki. Nie sprawdzałem tego z obawy o urządzenie, ale według producenta, telefon jest w stanie przetrwać upadek z wysokości do dwóch metrów na twarde powierzchnie. Ba, przed recenzją otrzymałem wskazówki, że mogę go używać nawet jako... piłki do kosza. Odważnie. Dzięki certyfikacji IP69 możemy być spokojni o odporność na wodę i kurz, nawet przy polewaniu telefonu strumieniem wody pod wysokim ciśnieniem.

Jak realme C75 spisuje się w codziennych testach? Cóż, wydajność to nie jest jego mocna strona

Realme C75 wyposażono w procesor MediaTek Helio G92 Max, który, choć nie jest demonem prędkości, całkiem nieźle sobie radzi z codziennymi zadaniami. Przeglądanie internetu, korzystanie z aplikacji społecznościowych czy odtwarzanie filmów na YouTube działa płynnie, o ile użytkownik nie oczekuje od tego urządzenia nadzwyczajnej mocy obliczeniowej. Niestety tu i ówdzie pojawiają się irytujące mikroprzycięcia, szczególnie zaraz po odpaleniu smartfona. Musimy chwilę poczekać, aż się rozgrzeje i rozpędzi, żeby było lepiej. Na szczęście w grach takich jak Call of Duty Mobile czy PUBG, telefon oferuje stabilne 30 FPS przy średnich ustawieniach graficznych, ale dłuższe sesje gamingowe mogą ujawnić pewne ograniczenia wydajnościowe chipsetu, zwłaszcza w bardziej wymagających tytułach, jak Genshin Impact.

Według mnie na duże uznanie zasługuje bateria o pojemności 5828 mAh. Podczas testów urządzenie wytrzymywało nawet dwa dni umiarkowanego użytkowania, obejmującego przeglądanie mediów społecznościowych, robienie zdjęć oraz odtwarzanie muzyki. Ładowanie o mocy 45 W w tej półce cenowej jest ogromnym plusem – 50% baterii uzyskujemy już w niespełna 40 minut i chociaż nie jest to może błyskawiczna prędkość, to i tak trudno narzekać. Muszę też wspomnieć o całkiem ciekawej funkcji zwanej SonicWave Water Ejection. Otóż potrafi usunąć wodę z głośników po kontakcie z cieczą za sprawą intensywnych, sonicznych wibracji. To praktyczne rozwiązanie spotykane w droższych modelach, które sprawdza się szczególnie w trudnych warunkach. Jak dopadnie nas wielka ulewa, to możemy łatwo pozbyć się nadmiaru wody z głośnika. 

Jeśli spojrzymy na wyniki wydajności w benchmarkach, realme C75 wypada bardzo przeciętnie. W Geekbench 6 telefon osiągnął 441 punktów w teście jednego rdzenia i 1387 punktów w teście wielordzeniowym. W popularnym AnTuTu 10 wynik oscylował w granicach 280 tysięcy punktów, co plasuje go w dolnych rejonach jakiejkolwiek półki wydajnościowej. W programach takich jak 3D Mark, testy graficzne pokazują, że Helio G92 Max radzi sobie lepiej w mniej wymagających zadaniach, ale nie jest to chipset zaprojektowany do gamingu czy obróbki multimediów. Myślę, że dało się zastosować mocniejszy procesor w tej klasie cenowej. Tutaj widać i czuć, że mamy do czynienia z mocno budżetowym chipsetem, bardziej kojarzonym z przedziałem cenowym poniżej 500 zł, a nie smartfonem za blisko tysiaka. 

Nie może oczywiście zabraknąć informacji o graniu. Telefon podczas intensywniejszych sesji gamingowych zaczyna się lekko nagrzewać, szczególnie w górnej części obudowy. Na szczęście temperatura nie przekracza poziomu dyskomfortu, ale trzeba pamiętać, że długa rozgrywka w bardziej wymagające tytuły może skutkować zauważalnym spadkiem wydajności. Dla mniej wymagających graczy, którzy korzystają z prostych gier mobilnych lub okazjonalnie uruchamiają popularne tytuły e-sportowe, urządzenie będzie wystarczające. Chociaż szału nie zrobi. 

Realme C75 - wyświetlacz nie jest najwyższych lotów

Wypada jeszcze napisać kilka słów o ekranie. To panel LCD IPS o rozdzielczości 2400x1080p i przekątnej 6,72". Częstotliwość odświeżania wynosi 90 Hz, a jasność ok. 690 nitów. Na papierze nie prezentuje się zatem źle, jak na ten przedział cenowy, ale w praktyce nie jest najlepiej. Smużenie jest dostrzegalne, podświetlenie nierównomierne, a czernie, szczególnie w nocy, pozostawiają sporo do życzenia. Chociaż treści pozostają czytelne i kolorystycznie dobrze nasycone, to o jakimkolwiek zachwycie nie ma mowy. Podobnie, jak nie mogę powiedzieć niczego dobrego o czytniku linii papilarnych ukrytych w bocznym przycisku. Jest bardzo wolny i nieprecyzyjny. Wybudzanie telefonu do życia za sprawą bocznych przycisków trwa trochę za długo. 

System operacyjny i nakładka Realme UI 5.0

Realme C75 działa na Androidzie 14 z nakładką realme UI 5.0, która oferuje szereg ciekawych funkcji, ale niestety nie jest wolna od wad. Pierwsze, co rzuca się w oczy po uruchomieniu telefonu, to duża liczba preinstalowanych aplikacji, chociaż niektóre z nich akurat mogą się przydać. Otrzymujemy więc Amazon, AliExpress, Netflixa, Linkedin, Spotify czy Booking.com. Wiem, że są osoby, które nie lubią tak dużej ingerencji w to, czego używają, aczkolwiek większośćpre-instalowanych rzeczy trafiła w mój gust. Niemniej, odbieram to jako minus. Wolałbym samemu zdecydować, czego chcę używać. Co muszę też podkreślić, niektóre fragmenty interfejsu użytkownika nie zostały w pełni przetłumaczone na język polski, co może być irytujące dla osób oczekujących spójności w obsłudze.

Oczywiście nie brakuje rozwijanej od jakiegoś czasu, eksperymentalnej funkcji zwanej "Mini Capsule", inspirowanej mocno dynamiczną wyspą znaną z najnowszych modeli iPhone’a. Mini Capsule to mały pasek wyświetlający kluczowe informacje, takie jak poziom naładowania baterii, prognoza pogody, liczba kroków czy odtwarzana muzyka. Choć funkcja jest użyteczna i dodaje nowoczesnego charakteru interfejsowi, jej możliwości są obecnie ograniczone. Mam nadzieję, że kolejne aktualizacje rozszerzą jej funkcjonalność. Gdy jednak wróciłem ze spaceru, na chwilę usiadłem i zobaczyłem, jak mini kapsuła podsumowała ilość zrobionych przeze mnie kroków, mimowolnie wskoczył mi uśmiech na twarzy. Niby drobnostka, ale potrafi sprawić przyjemność. 

System operacyjny działa... w kratkę. Ogólnie dość poprawnie, ale mam pewne zastrzeżenia np. do aplikacji aparatu. Potrafi się zacinać, nie jest zbyt rozbudowana i brakuje mi w tym smartfonie choćby funkcji "ultrawide". Muszę przyznać, że realme ma jeszcze trochę do poprawienia, szczególnie pod względem dopracowania szczegółów. Dla osób lubiących personalizację realme UI 5.0 oferuje szerokie możliwości dostosowania wyglądu i działania systemu, aczkolwiek nic ponad to, co znajdziemy u konkurencji. Pod względem multimedialnym telefon oferuje głośnik mono z funkcją UltraBoom, wzmacniającą dźwięk o 400%. Chociaż jego jakość dorównuje droższym modelom, jest wystarczająca do filmów czy mediów społecznościowych. Niemniej, dźwięk jest płytki, dość płaski i pozbawiony basu.

Jak wypadają aparaty i jakość zdjęć? Mogło być lepiej, szczególnie przy wideo

Realme C75_foteczka

Aparaty w realme C75 to klasyczny przykład kompromisów, które często spotykamy w urządzeniach budżetowych. Główny obiektyw o rozdzielczości 50 MP i przesłonie f/1.8 najlepiej sprawdza się w dobrym oświetleniu. W takich warunkach zdjęcia są całkiem ostre, a kolory naturalne, choć mogą wydawać się nieco mniej nasycone w porównaniu do droższych modeli. Aparat dobrze radzi sobie z uchwyceniem detali na bliskich odległościach, co sprawia, że nadaje się do fotografii krajobrazowej czy zdjęć w stylu "makro". Ale to by było na tyle z jego zalet. Uchwycone ujęcia oczywiście znajdziecie w galerii. 

Niestety, przy bardziej wymagających scenach, takich jak fotografowanie w cieniu lub w mocnym kontraście światła i cienia, dynamika tonalna zaczyna szwankować. Często zdarza się, że ciemniejsze obszary kadru tracą szczegóły, a jaśniejsze stają się przepalone. Tryb HDR pomaga w pewnym stopniu wyrównać te niedoskonałości, ale nie czyni cudów. Jeśli chodzi o fotografię nocną, sytuacja jest przewidywalna. Zastosowany tryb nocny wprawdzie redukuje szumy i poprawia jakość zdjęć, ale wymaga dużej stabilności. Ręczne trzymanie telefonu w słabych warunkach oświetleniowych często kończy się rozmazanymi kadrami, a kolory stają się blade i niejednolite. Statyw może być tutaj nieocenionym wsparciem, jeśli zależy nam na lepszym rezultacie.

Przedni aparat o rozdzielczości 8 MP, choć nie zachwyca, jest wystarczający do prostych selfie i rozmów wideo. W dobrym oświetleniu zdjęcia z przedniego aparatu są przyzwoite, a funkcje AI dbają choćby o to, by delikatnie wygładzić naszą skórę. W gorszym oświetleniu czy w ogóle w nocy jakość wyraźnie spada. Pojawiają się wtedy mocno widoczne szumy i oczywisty spadek szczegółowości. Niemniej, jeśli miałbym wskazać największe zalety aparatu realme C75, powiedziałbym, że to właśnie portrety i fotki makro. 

Nagrywanie wideo to obszar, w którym realme C75 pozostaje daleko w tyle za konkurencją. Maksymalna rozdzielczość to 1080p przy 30 klatkach na sekundę, co samo w sobie już rozczarowuje (żeby chociaż było te 60 klatek). Dochodzi do tego brak jakiejkolwiek stabilizacji obrazu (zarówno optycznej, jak i cyfrowej), co niestety mocno zaburza poczucie płynności, a jakiekolwiek drgania ręki są natychmiast mocno zauważalne. Dźwięk w tych nagraniach wypada nieźle, ale daleko mu do czystości czy intensywnego brzmienia. No cóż, w tej półce cenowej są smartfony, które nagrywają nawet w 4K, a tutaj realme ewidentnie pokpiło sprawę. 

Nie da się ukryć, że aparat w realme C75 wykona poprawne zdjęcia za dnia, ale nie możecie od niego oczekiwać niczego więcej. Fotki wykonane w dobrych warunkach oświetleniowych są satysfakcjonujące, ale użytkownicy, którzy wymagają jakichś zaawansowanych możliwości fotograficznych, poczują ogromny niedosyt. Realme C75 oferuje bardzo podstawową funkcjonalność fotograficzną dostosowaną do potrzeb dzieci lub osób, które nie mają wobec aparatu zbyt wygórowanych oczekiwań. 

Może nie ma co oczekiwać cudów w tym budżecie, ale nadal realme C75 cierpi na wiele kompromisów

Testowany dziś smartfon realme C75 to przyzwoita propozycja w swojej klasie cenowej, choć niestety ze sporymi kompromisami. Urządzenie wyróżnia się wyjątkową wytrzymałością, potwierdzoną prestiżowymi certyfikatami, oraz długim czasem pracy na jednym ładowaniu i tutaj przyznam, że to zdecydowanie jego największe zalety. Niestety, wydajność oraz możliwości fotograficzne z pewnością nie spełnią oczekiwań bardziej wymagających użytkowników, a brak obsługi 5G może być istotnym ograniczeniem w dłuższej perspektywie. Mimo to, w segmencie budżetowym C75 oferuje dobrą jakość w przystępnej cenie, idealnie sprawdzając się w rękach mniej wymagających użytkowników, ceniących sobie trwałość i praktyczność, a także elegancki design. 

Atuty

  • Wyjątkowa trwałość, potwierdzona certyfikatami IP69 i TÜV Rheinland, zapewnia jedyną w tej klasie ochronę przed wodą, kurzem i wstrząsami
  • Bateria o dużej pojemności (5868 mAh) z całkiem szybkim ładowaniem pozwala na długie użytkowanie bez potrzeby częstego doładowywania
  • Funkcja SonicWave Water Ejection ułatwia osuszanie telefonu po zanurzeniu w wodzie
  • Solidna konstrukcja ze szkłem ArmorShell gwarantuje odporność na zarysowania i upadki
  • Całkiem niezła (999 zł) w relacji do oferowanych funkcji
  • Aparat do robienia selfie i zdjęcia makro
  • Design jest prosty, ale przyjemny i może się podobać

Wady

  • Brak obsługi sieci 5G
  • Ograniczona jakość zdjęć w warunkach słabego oświetlenia i brak zaawansowanych opcji wideo
  • Procesor Helio G92 Max to nie jest niestety najwyższa półka, co jest mocno odczuwalne - wydajność tego smartfona pozostawia wiele do życzenia, w systemie widoczne są uciążliwe mikroprzycięcia
  • Dźwięk z głośników, mimo podbicia głośności, jest płaski i mało przyjemny
  • Niektóre elementy interfejsu nadal nie zostały przetłumaczone na język polski
  • Przeciętne podświetlanie ekranu (widoczne przebarwienia na górze i na dole wyświetlacza, chociaż to może być wina mojej sztuki)

Realme C75 oferuje całkiem niezły stosunek ceny do jakości, wyróżniając się trwałością i przemyślaną konstrukcją. Jego mocne strony to bateria, wytrzymałość i nowoczesne funkcje, choć ograniczenia wydajności i aparatu warto mieć na uwadze (szczególnie, gdy chcemy nagrywać wideo). Producent chwali się ogromną wytrzymałością, co może mieć znaczenie, gdy będziemy szukać telefonu, któremu nie straszne będą wszelkie upadki czy zanurzenia w wodzie.

5,5
Maciej Zabłocki Strona autora
Swoją przygodę z recenzowaniem gier rozpoczął w 2005 roku. Z wykształcenia dziennikarz, ale zawodowo pracujący też w marketingu. Na PPE odpowiada głównie za testy sprzętów i dział tech. Gatunkowo uwielbia RPG, strategie i wyścigi. Uzależniony od codziennego czytania newsów i oglądania konferencji.
cropper