![Ninja Gaiden 2 Black – recenzja. Idealny deser przed daniem głównym](https://pliki.ppe.pl/storage/30253e36551e1bd3377e/30253e36551e1bd3377e.jpg)
Ninja Gaiden 2 Black – recenzja i opinia o grze [PS5, Xbox, PC]. Idealny deser przed daniem głównym
Microsoft rozpoczął 2025 rok od wielkiej niespodzianki, ponieważ już na pierwszym tegorocznym wydarzeniu byliśmy świadkami wskrzeszenia serii Ninja Gaiden. Firma nie tylko potwierdziła prace nad kontynuacją, ale zarazem na rynku pojawił się Ninja Gaiden 2 Black. Czy jednak warto sprawdzić ten odświeżony kawałek kodu? Przeczytajcie naszą recenzję.
W ostatnich latach gracze zachwycają się kolejnymi wymagającymi grami, które nie wybaczają błędów i często męczą fanów umierania potencjalnie abstrakcyjnym poziomem trudności, ale nie możemy zapomnieć, że już wiele lat temu na rynku debiutowały wyjątkowo wymagające produkcje. Pierwsza część serii Ninja Gaiden trafiła na rynek w 1988 roku, jednak w 2004 roku uniwersum wkroczyło w erę 3D, co bez wątpienia było kluczowym momentem dla tego IP.
Tomonobu Itagaki miał bardzo dobry pomysł i potrafił go zrealizować, więc Ninja Gaiden okazało się hitem, a Japończycy szybko rozwijali przygody, by w błyskawicznym tempie oferować nowe odsłony. Już w 2008 roku pierwsi gracze zagrali w Ninja Gaiden II i już w przypadku tej produkcji Microsoft miał okazję współpracować z Team Ninja. Gracze na PlayStation nie musieli długo czekać na port przygotowany dla PS3, jednak nie jest tajemnicą, że wydanie z dopiskiem „SIGMA” było wykastrowane. W kolejnych latach na rynku pojawiła się wersja przeznaczona dla PlayStation Vity, która otrzymała kilka dodatków i... siadając do recenzowanego Ninja Gaiden 2 Black byłem ciekawy, w jaki sposób deweloperzy postanowili zrealizować produkcję i na jaką zawartość możemy liczyć. Ostatecznie choć nie otrzymaliśmy wszystkich atrakcji, to jednak twórcy na swój sposób postawili na bardzo dobry kompromis.
Znana i doceniona zawartość
Opowieść w recenzowanym Ninja Gaiden 2 Black nie została w żaden sposób odświeżona, a gracze zostają dosłownie wrzuceni w sam środek akcji. W pierwszych minutach gry poznajemy agentkę CIA, która poszukuje Ryu Hayabusy – ninja bardzo szybko wkracza do walki, ponieważ kobietą interesują się członkowie klanu Black Spider Ninja. Ryu rusza na pomoc Sonii, by po chwili uczestniczyć w zaciętych wydarzeniach – Joe Hayabusa, ojciec głównego bohatera, zostaje zaatakowany przez Genshinego. Ryu ma nawet okazję skrzyżować broń z legendarnym przywódcą klanu Black Spider Ninja, jednak po chwili otrzymuje za zadanie odzyskanie Posągu Demonów... tak w zasadzie prezentują się pierwsze rozdziały w produkcji Team Ninja, dzięki której gracze mają okazję odwiedzić szereg różnorodnych lokacji.
Siłą wydarzeń z Ninja Gaiden 2 Black jest właśnie umiejscowienie i dynamika akcji – rozdziały są stosunkowo krótkie, zawsze mamy okazję zmierzyć się z większym lub mniejszym bossem, a ostatecznie cały czas lądujemy w nowym miejscu. Twórcy już lata temu potrafili bardzo pozytywnie zaskoczyć miejscówkami, w których Ryu wciąż spotyka nowych przeciwników i nie sądziłem, że wracając do tego tytułu będę z taką przyjemnością obserwował tereny – w wielu współczesnych grach nie możemy mówić o tak dużej różnorodności.
Ukończenie gry na normalnym poziomie trudności nie powinno zająć więcej niż 10-12 godzin, ale oczywiście ponownie zabawa zaczyna się w momencie podkręcenia wyzwań. W najnowszej wersji twórcy zadbali nawet o easy mode, dzięki któremu przygodę powinni poznać wszyscy zainteresowani – Japończycy wyraźnie chcieli trafić z tym tytułem do jak najszerszej grupy odbiorców. Dla mnie największe wrażenie nadal robi rozdział The Lycanthrope's Castle, w którym mierzymy się z wielkim kościanym wrogiem (Gogmagog!), a później mamy okazję wspinać się na zamczysko, walczymy z przerośniętymi wilkołakami, by na końcu wybić stado za sprawą broni ich przywódcy. To naprawdę ciekawy teren, ale tak szczerze? Każdy chapter z Ninja Gaiden 2 można opisać w kilku słowach, bo tutaj naprawdę cały czas trafiamy do interesujących miejsc. Podobnie zresztą bardzo pozytywne doświadczenie wywołuje powrót Ryu do wioski (A Tempered Gravestone), gdzie jesteśmy świadkami finału głównej osi historii – atmosfera nadciągającego starcia jest na swój sposób zniewalająca.
Podobnie zresztą mogę w superlatywach wypowiadać się o samym uzbrojeniu głównego bohatera. Genialnie w zabawie sprawdza się Dragon Sword, ale nie dziwie się, że gracze dobrze bawią się za sprawą Dragon's Claw, Lunar Staff czy Tonfy – każdy oręż oferuje inne ataki, można bardzo szybko łączyć ciosy, wykorzystywać potężne kombinacje lub dobierać je z unikami oraz innymi ruchami. W Ninja Gaiden 2 Black niemal do samego końca przygody cały czas odkrywamy nową zawartość, która w pewien sposób urozmaica zabawę. Sama progresja bohatera jest mocno ograniczona, jednak nawet w tej sytuacji gameplay jest piekielnie przyjemny.
Co oferuje najnowsze wydanie?
Twórcy recenzowanego Ninja Gaiden 2 Black mogli podążyć drogą oryginału, odświeżonej wersji z PlayStation 3 lub przenośnego wydania z PlayStation Vity. Na jaki ruch zdecydowali się deweloperzy? W zasadzie mamy tutaj pewien ciekawy mix.
Ninja Gaiden 2 Black oferuje krew i rozczłonkowywanie wrogów, więc na szczęście zespół nie sięgnął po kastrata znanego z PS3, ale przeciwników nadal jest mniej względem edycji z Xboksa 360. Pod tym względem jest lepiej niż na PlayStation 3, jednak twórcy mogli podkręcić akcję dorzucając na areny dodatkowe mięso armatnie. Gra zawiera łącznie 4 bohaterów, 17 rozdziałów, gracze mogą spotkać The Dark Dragona, ale nie wszyscy bossowie powrócili. Najnowsze wydanie otrzymało 35 misji TAG, jednak autorzy nie zdecydowali się na dorzucenie do gry trybów Ninja Race, Ninja Cinema czy też kooperacji – współpraca w zadaniach TAG opiera się na rozgrywce z NPC.
Z jednej strony nie otrzymaliśmy pełnej zawartości, ale z drugiej najważniejsze elementy powróciły – odnoszę wrażenie, że trudno grałoby się w Ninja Gaiden 2 Black bez krwi oraz odcinania kończyn wrogom. Doceniałem ten element w oryginale, brakowało mi go w Sigmie, a teraz wszystko jest na odpowiednim poziomie.
Istotnym punktem Ninja Gaiden 2 Black jest również sama jakość, bo choć twórcy mówią, że przygotowali remaster to jednak... nie jest to do końca proste odświeżenie. Gra zawędrowała na Unreal Engine 5 i autorzy najnowszej wersji zadbali o znakomite odrestaurowanie gry – wszystkie postacie oraz lokacje wyglądają znacznie lepiej. To nie jest remake, więc przykładowo podczas obserwowania kobiet w akcji widzimy, jak włosy odstają jakością od innych atutów ich ciał, ale pod wieloma względami produkcja wygląda świetnie. Twórcy przeprojektowali efekty wizualne oraz oświetlenie – oba elementy zasługują na osobne wzmianki, ponieważ genialnie obserwuje się, jak Ryu przecina kolejnych wrogów, jest dosłownie oblewany litrami krwi, by po chwili przeskakiwać do kolejnych przeciwników i błyskawicznie pokonywać następnych rywali. Na każdym kroku widzimy pozytywne zmiany, ale... to nie jest nowa jakość. To nie jest remake, więc czasami łatwo dostrzec elementy, które wymagałyby dodatkowego zaangażowania deweloperów. Sytuacja wygląda bardzo podobnie w przypadku światła: czasami genialnie rozchodzą się promienie lub obserwując dopracowane smugi słońca, a innym razem... trudno się zachwycać.
Nie mogę jednak napisać złego słowa w przypadku płynności. 120 klatek na PlayStation 5 Pro bez jakiegokolwiek zacięcia. Ta gra wygląda dobrze, ale działa perfekcyjnie – taką płynność docenia się właśnie w tak dynamicznych i często chaotycznych produkcjach, gdzie uczestniczymy w prawdziwym krwawym tańcu. Twórcy podkręcili dynamikę, dopracowali efekty gore, a dzięki większej (choć nadal może być lepiej!) liczbie wrogów względem Sigmy, często miałem wrażenie, że Ryu dosłownie skacze pomiędzy bestiami, by z dziką płynnością zostawiać po sobie tylko wielkie, czerwone plamy krwi.
Jak gra się w Ninja Gaiden 2 Black?
Już w poprzednich akapitach w kilku słowach wspomniałem o samym doświadczeniu oferowanym przez recenzowany Ninja Gaiden 2 Black, ale na pewno warto rozwinąć tę myśl, bo choć jest dynamicznie i krwawo, to jednak nie zawsze jest tak dobrze, jak moglibyśmy tego oczekiwać.
Gameplay z Ninja Gaiden 2 Black nadal opiera się na wykorzystaniu uników, szybkiego bloku i perfekcyjnie widowiskowych combosów. Wszystkie bronie posiadają mnóstwo zróżnicowanych ataków, które ostatecznie świetnie się łączy i wykorzystuje na odpowiednich wrogach – nauka przychodzi szybko i niemal natychmiastowo produkcja zapewnia genialne wrażenia. Szybkość walk oraz spora liczba przeciwników, którzy potrafią zaskoczyć sekwencjami, a także nie czekają na swoją kolej, sprawia, że tytuł w wielu momentach nie daje odetchnąć – jednak to jest bardzo, bardzo pozytywne wrażenie.
Nie sądziłem, że po latach Ninja Gaiden 2 Black zapewni mi aż tak dobre doświadczenie... chociaż często fatalne umiejscowienie kamery oraz irytujące sekwencje platformowe (negatywne odczucia są związane w głównej mierze z kamerzystą) sprawiały, że musiałem sobie kilka razy zrobić przerwę od rozgrywki. Szkoda szczególnie, że zespół nie znalazł czasu na poprawki w kwestii prezentacji akcji.
Mocno jednak w przypadku rozgrywki zostałem zaskoczony poziomem trudności. W pamięci miałem niezwykle wymagającą i trudną grę, a ostatecznie? Ninja Gaiden 2 Black na normalu nie stanowi większego wyzwania. Czasami trzeba uniknąć kilku ataków, innym razem Ryu zbiera ciosy na głowę, jednak szybka regeneracja wykonywana przez pokonanie kolejnych wrogów oraz dobre umiejscowienie punktów zapisu sprawiły, że nie miałem najmniejszego problemu, by ukończyć i dobrze się bawić w produkcji.
Jeszcze w tym tygodniu spróbuję swoich sił na najwyższym poziomie trudności, ale tutaj oczywiście trzeba już idealnie wykorzystywać możliwości bohatera – choć odnoszę wrażenie, że w ostatnich latach zadebiutowało tak wiele, aż tak wymagających gier, że Ninja Gaiden 2 Black już tym razem nie wyróżnia się tak bardzo z tłumu. Ciekawym zabiegiem jest oczywiście dodanie do najnowszego wydania Hero Play Style, czyli nowego trybu, w którym młodsi, mniej doświadczeni gracze mogą skorzystać z pomocy – jak dla mnie nie ma to głębszego sensu, jednak może i znajdą się chętni na taką propozycję? Pewnie tak.
Ninja Gaiden 2 Black zapewnia bardzo klasyczne dla tej serii doświadczenie – jasne, że mogę ponarzekać na kamerzystę, który za często pokazuje złe miejsca lub nie skupia się na nieodpowiednich wrogach, ale dynamika akcji, przystępna (napędzająca do rozgrywki) historia, mnóstwo zróżnicowanych możliwości Ryu do wykonywania rozbudowanych ataków czy też lejąca się z każdej strony krew, sprawiły, że naprawdę dobrze się bawiłem wracając do tej pozycji. Nie jest idealnie, jednak pewnie z tego powodu deweloperzy nie rzucali wymownym słowem „remake”, ponieważ niektóre elementy wciąż można poprawić oraz tytuł nie oferuje tak naprawdę żadnej większej, nowej zawartości, jednak nawet w tym momencie – musicie zagrać w ten tytuł.
Czy warto zagrać w Ninja Gaiden 2 Black?
Team Ninja podejmując się odświeżenia Ninja Gaiden 2 mogło zrealizować produkcję w bardzo różnorodny sposób. Włączając tytuł szybko zdałem sobie sprawę, że deweloperzy nie popełnili błędu znanego z wersji przeznaczonej wyłącznie na PlayStation 3, ale nadal niektórzy gracze mogą patrzeć na projekt z pewnym niedosytem. Jedno jest jednak pewne – recenzowany Ninja Gaiden 2 Black to kapitalna, pełna akcji gra, obok której nie można przejść obojętnie.
To nie jest idealny remake. To nie jest zwykły remaster. To dosłownie produkcja, która łączy najlepsze elementy z trzech poprzednich projektów, zapomina o niektórych aspektach, by jednak ostatecznie zaoferować walkę na najwyższym poziomie.
Jeśli właśnie tak ma smakować deser przed daniem głównym, które zostanie pozbawione przestarzałej kamery, ale zarazem zapewni soczyste i tak dynamiczne starcia, to ja już dzisiaj rezerwuję stolik. Życzę Wam i sobie, by Ninja Gaiden 2 Black było zapowiedzią tego, co czeka nas pod koniec 2025 roku. Niech ta seria powróci w blasku, na jaki zasługuje.
Ocena - recenzja gry NINJA GAIDEN II Black
Atuty
- Genialna dynamika akcji. Chcesz wskakiwać w sam środek pojedynków i dobrze się bawić,
- Bardzo duża różnorodność broni i możliwych ataków. Gracz ma wybór,
- Zróżnicowane, ciekawe i efektowne lokacje,
- Krew, flaki i odcinane głowy. Ninja Gaiden powróciło w oczekiwanej jakości,
- Dobra grafika i rozgrywka w 120 klatkach. Twórcy nie zawiedli.
Wady
- Problematyczne i męczące sekwencje platformowe,
- Kamerzysta do zwolnienia! Czasami prezentacja akcji mocno przeszkadza.
Coś więcej niż zwykły remaster, ale jednak nie pełny remake. Ninja Gaiden 2 Black to kompromis, który mam nadzieję będzie idealną zapowiedzią nadciągających atrakcji. Zdecydowanie za długo czekaliśmy na powrót tej serii.
Graliśmy na:
PS5
Galeria
![Ninja Gaiden 2 Black - recenzja gry #12](https://pliki.ppe.pl/storage/0076f5cad76d3292482e/0076f5cad76d3292482e.jpg)
![Ninja Gaiden 2 Black - recenzja gry #1](https://pliki.ppe.pl/storage/e306cf540451fc17877f/e306cf540451fc17877f.jpg)
![Ninja Gaiden 2 Black - recenzja gry #2](https://pliki.ppe.pl/storage/d936fd2682a1697c70ae/d936fd2682a1697c70ae.jpg)
![Ninja Gaiden 2 Black - recenzja gry #15](https://pliki.ppe.pl/storage/1c7ff44cb73493b1b2b4/1c7ff44cb73493b1b2b4.jpg)
![Ninja Gaiden 2 Black - recenzja gry #8](https://pliki.ppe.pl/storage/b9ee9292571d235c4cff/b9ee9292571d235c4cff.jpg)
![Ninja Gaiden 2 Black - recenzja gry #17](https://pliki.ppe.pl/storage/762c00dc6f7dbbdb6949/762c00dc6f7dbbdb6949.jpg)
![Ninja Gaiden 2 Black - recenzja gry #13](https://pliki.ppe.pl/storage/2034c9cb144cbcd2da1e/2034c9cb144cbcd2da1e.jpg)
![Ninja Gaiden 2 Black - recenzja gry #11](https://pliki.ppe.pl/storage/7bdc339b7b1176bc8a6f/7bdc339b7b1176bc8a6f.jpg)
Przeczytaj również
![Polskie wyścigi podbiją świat. Piękna grafika i licencje wielkich marek](https://pliki.ppe.pl/storage/2b16d333b0fd85979152/2b16d333b0fd85979152.jpg)
![Netflix logo na ekranie](https://pliki.ppe.pl/storage/d53b8b42f91cc9ec20bb/d53b8b42f91cc9ec20bb.jpg)
![Xbox Game Pass na luty oficjalnie! Nowość AAA w ofercie](https://pliki.ppe.pl/storage/84078bb08eeb5ef065cd/84078bb08eeb5ef065cd.jpg)
![Xbox oficjalnie potwierdza 2 następne gry dla PS5! Microsoft przenosi docenione tytuły na PlayStation](https://pliki.ppe.pl/storage/b225d0be766f4ce244ee/b225d0be766f4ce244ee.jpg)
![Autorka nowego Dragon Age prawdopodobnie stworzy Baldur's Gate 4. Corrine Busche już w nowym studiu](https://pliki.ppe.pl/storage/f08b637acebe08623066/f08b637acebe08623066.jpg)
![Kingdom Come Deliverance 2 - poradnik. Misje, zadania, questy, opis przejścia, wybory, walka, porady, trofea](https://pliki.ppe.pl/storage/ce02518e49713b1efa95/ce02518e49713b1efa95.png)
Komentarze (89)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych