NVIDIA GeForce RTX 5070 Ti KFA2 ExGamer - test karty graficznej. W cenie sugerowanej to dobry zakup

NVIDIA GeForce RTX 5070 Ti KFA2 ExGamer - test i recenzja karty graficznej. W cenie sugerowanej to dobry zakup

Maciej Zabłocki | Wczoraj, 22:00

Nowa generacja kart graficznych NVIDIA Blackwell rozkręca się na dobre, a GeForce RTX 5070 Ti wydaje się być jednym z najbardziej interesujących punktów w portfolio – szczególnie jeśli zależy nam na świetnej wydajności w grach i funkcjach nowej generacji bez konieczności sięgania po topowe modele.

Do naszej redakcji na warsztat trafiła konstrukcja marki KFA2 – RTX 5070 Ti 1-Click OC, która łączy kompaktowe rozmiary, solidne chłodzenie, wsparcie dla DLSS 4, ray-tracingu oraz funkcji Multi-Frame Generation, której, jak zdążyłem przeczytać w komentarzach, nie jesteście wielkimi fanami. Odniosę się do tego w osobnym akapicie w niniejszym teście. Sprawdźmy, co potrafi ten model – i gdzie warto go uplasować względem RTX 4080 SUPER, czyli karty, z której regularnie korzystałem do tej pory. Warto jeszcze wspomnieć, co to w ogóle za firma - KFA2, bo być może wielu z Was o niej w ogóle nie słyszało. 

Dalsza część tekstu pod wideo

KFA2 to marka należąca do chińskiej firmy Galaxy Microsystems Ltd., która działa na rynku kart graficznych od 1994 roku. Choć sama KFA2 funkcjonuje głównie na rynku europejskim (nazwa jest skrótem od "Knowledge, Future, Art"), to w innych regionach – zwłaszcza w Azji i USA – znana jest pod oryginalną nazwą GALAX. Firma specjalizuje się w projektowaniu kart graficznych opartych na GPU NVIDIA i przez lata zasłynęła z eksperymentalnych, często niestandardowych konstrukcji – m.in. z układami chłodzenia o oryginalnym designie czy funkcjami zdalnego OC. KFA2/GALAX współpracuje bezpośrednio z NVIDIA jako partner AIB (Add-In-Board), dostarczając zarówno referencyjne modele, jak i autorskie warianty z wyższej półki, a także bardziej budżetowe alternatywy. Mimo że marka nie jest tak szeroko rozpoznawalna jak ASUS czy MSI, zyskała renomę wśród entuzjastów i overclockerów za dobre osiągi w przystępnej cenie.

Specyfikacja techniczna NVIDIA GeForce RTX 5070 Ti KFA2 ExGamer 1-click OC

Specyfikacja KFA2 GeForce RTX 5070 Ti 1-Click OC GeForce RTX 4070 Ti SUPER
Architektura Blackwell Ada Lovelace
Wydajność TFLOPs 43,94 44,10
Proces technologiczny TSMC 4N (5 nm FinFET) TSMC 4N (5 nm)
Liczba CUDA Cores 8960 8448
Boost Clock 2467 MHz (2512 MHz z 1-Click OC) 2670 MHz
Pamięć 16 GB GDDR7, 28 Gbps 16 GB GDDR6X, 21 Gbps
Szyna pamięci 256-bit 256-bit
Przepustowość pamięci 896 GB/s 672 GB/s
Rdzenie RT 4. generacja, 70 rdzeni 3. generacja, 66 rdzeni
Rdzenie Tensor 5. generacja, 1406 AI TOPS, 280 rdzeni 4. generacja, 706 AI TOPS, 264 rdzenie
DLSS DLSS 4 (Super Resolution, DLAA, Ray Reconstruction, MFG) DLSS 3
NVENC / NVDEC 2x NVENC (9. gen), 1x NVDEC (6. gen) 2x NVENC (8. gen), 1x NVDEC (5. gen)
Złącza 3x DisplayPort 2.1b, 1x HDMI 2.1b 3x DisplayPort 1.4a, 1x HDMI 2.1a
Obsługa PCIe PCI Express 5.0 x16 PCI Express 4.0 x16
Pobór mocy (TDP) 300W 285W
Zasilacz 750W 750W

Patrząc na czystą specyfikację niestety nie ma tu zbyt wielu różnic. Największe wrażenie robi wydajność AI TOPS, która jest dwukrotnie wyższa. Same różnice w ilości rdzeni CUDA, RT czy Tensor nie są w ogóle spektakularne. Podobnie zresztą, jak teoretyczna wydajność TFLOPs, która wskazuje, że RTX 4070 Ti SUPER jest nawet delikatnie... wydajniejsza. W praktyce do głosu dochodzi architektura, dzięki czemu 5070 Ti bardziej zbliża się do 4080 SUPER pod względem czystej rasteryzacji, ale te wzrosty i tak nie są satysfakcjonujące. Zanim jednak zapoznacie się z wykresami, spójrzmy na testowaną dzisiaj kartę. 

Wygląd i wykonanie KFA2 ExGamer 1-click OC NVIDIA GeForce RTX 5070 Ti

KFA2 RTX 5070 Ti
resize icon

KFA2 GeForce RTX 5070 Ti ExGamer 1-Click OC to konstrukcja, która wpisuje się w estetykę znaną fanom marki – futurystyczna, miejscami wręcz agresywna forma z dominacją czerni i srebra, uzupełniona o półprzezroczyste wentylatory z podświetlaniem ARGB oraz pełnowymiarowy metalowy backplate z futurystycznym wzorem. Karta mierzy 33,4 cm długości, ale jest przy tym dość "cienka" - zajmuje 2,5 slotu. W mojej ocenie zachowuje relatywnie kompaktowy profil jak na nową generację Blackwell – szczególnie w porównaniu do topowych modeli ASUS czy MSI albo konstrukcji od Gigabyte. 

Na froncie znajdziemy trzy wentylatory WINGS 3.0 (2x 92 mm i jeden większy, na środku, o przekątnej 102 mm) z półpasywnym trybem, które przy niskim obciążeniu pozostają całkowicie wyłączone. Odprowadzanie ciepła wspomaga siedem ciepłowodów i podzielony na dwa segmenty radiator. System chłodzenia obejmuje nie tylko GPU, ale także pamięci VRAM oraz sekcję zasilania, co zapewnia stabilność pracy nawet przy pełnym obciążeniu lub po OC. Jak widać po zdjęciach, samo PCB jest bardzo krótkie, w zasadzie połowa karty to po prostu radiator z dedykowanym wentylatorem. 

Z tyłu zastosowano anodowany, aluminiowy backplate, który nie tylko usztywnia całą konstrukcję, ale także odsłania część chłodzenia, co poprawia przepływ powietrza. Wzory na nim to oczywiście kwestia gustu – część użytkowników może uznać je za przesadzone lub zbyt "gamingowe", ale technicznie nie ma do czego się przyczepić – wszystko jest solidnie złożone, bez luzów czy niechlujnych elementów. Dobrze poskręcane i eleganckie. Co istotne, karta nie jest zbyt ciężka i nie opada w slocie PCI-E. Dodawany przez producenta elegancki wspornik nie będzie zatem konieczny. Co istotne, wspornik ten ma magnetyczną stopkę, więc bez problemu przyczepimy go do obudowy i zachowany stabilność. 

KFA2 RTX 5070 Ti wewnątrz komputera
resize icon

Zasilanie realizowane jest poprzez odwrócone gniazdo 12VHPWR, do którego w zestawie dodawana jest przejściówka z 3x 8-pin. Dodatkowo producent dorzuca metalowy wspornik i przewód ARGB Sync, który umożliwia podłączenie oświetlenia karty do systemu zarządzania iluminacją płyty głównej. Podświetlenie można konfigurować za pomocą oprogramowania Xtreme Tuner Plus, które – co ciekawe – pozwala również na zdalne sterowanie parametrami GPU z poziomu smartfona lub tabletu (to jest bajer, niżej znajdziecie zdjęcia, jak wygląda aplikacja na iPhone). Synchronizacja odbywa się przez LAN lub lokalne Wi-Fi po zeskanowaniu kodu QR i umożliwia m.in. zmianę taktowań, monitorowanie temperatur czy aktywację trybu 1-Click OC. Mogę też zmienić podświetlanie karty siedząc np. w salonie. No nie chcieliście tak nigdy? 

Kultura pracy, temperatury, chłodzenie, czyli jak testowana dzisiaj karta od KFA2 działa w praktyce?

Na co dzień KFA2 RTX 5070 Ti 1-Click OC okazuje się kartą bardzo cichą. W trybie jałowym wentylatory pozostają całkowicie wyłączone, a karta pracuje pasywnie — nawet przy odpaleniu kilku aplikacji, przeglądarki, Spotify czy YouTube w tle. Przy lekkim obciążeniu temperatura oscyluje wokół 40–45°C, bez szumu i wibracji. To zasługa systemu WINGS 3.0, który w tym zakresie działa wręcz wzorowo.

Pod pełnym obciążeniem – np. w benchmarkach lub podczas renderowania – kultura pracy jest dobra, choć nie idealna. Chłodzenie utrzymuje GPU w granicach 70–71°C, a pamięci VRAM nie przekraczają 80°C. Wentylatory potrafią jednak wchodzić na zakresy obrotów (ponad 1800 RPM), przy których wydają charakterystyczny rezonansowy dźwięk. Nie jest to typowy szum powietrza, tylko raczej „wibrujący” ton, który w cichym pomieszczeniu może być wyraźnie odczuwalny – szczególnie przy dłuższym obciążeniu w grach lub renderach. Okazjonalnie niestety piszczały cewki. Ale podczas grania w najbardziej wymagające produkcje na rynku, wentylatory rozpędzały się co najwyżej do 1100 RPM, a temperatury nie przekraczały 63 stopni. Można powiedzieć, że to znakomite rezultaty. Przy takich wynikach, bez OC, podczas grania, rdzeń rozpędzał się w trybie boost do średnio ~2880 MHz, maksymalnie 2940 MHz.

KFA2 RTX 5070 Ti
resize icon

Jeśli chodzi o podkręcanie, RTX 5070 Ti od KFA2 oferuje naprawdę przyzwoite możliwości, jak na autorską, ale nie topową konstrukcję. Już przy użyciu funkcji 1-Click OC w aplikacji Xtreme Tuner Plus zegar Boost zostaje nieznacznie podbity o kilkadziesiąt MHz – to mały bonus, ale przydatny dla osób, które chcą trochę zyskać bez grzebania w ustawieniach. Niemniej, takie wartości oferują praktycznie niezauważalny wzrost wydajności w grach, wobec czego przystąpiłem do ręcznego OC. 

Zdołałem stabilnie zwiększyć zegar GPU o 400 MHz, a VRAM podciągnąć do 1950 MHz (z bazowych 1750 MHz), co przełożyło się na realny wzrost wydajności o około ~8% w grach i aplikacjach graficznych. Karta wymaga wtedy nieco więcej mocy (power limit podbiłem w MSI Afterburner do 110%, czyli do ok. 320W), ale dzięki dobremu chłodzeniu nie ma problemu z utrzymaniem stabilności. Do tego dochodzi wytrzymała sekcja zasilania, która nie wykazuje oznak dławienia nawet przy wysokim napięciu rdzenia.

RTX 5070 Ti to oczywiście karta projektowana głównie z myślą o graczach, ale w codziennych zastosowaniach profesjonalnych również wypada dobrze. W programach takich jak DaVinci Resolve, Blender, Adobe Premiere Pro czy nawet OBS do streamowania karta pokazuje pazur – dzięki dwóm enkoderom NVENC 9. generacji i dekoderowi NVDEC 6. generacji. Kodowanie AV1 czy HEVC 4:2:2 odbywa się szybko, sprawnie i z zauważalnie lepszą jakością niż na starszych układach Ampere lub Ada. W testach praktycznych — montaż wideo w 4K z dodanym LUTem i efektami renderował się szybciej o ok. 20% względem RTX 4070 Ti. Co ważne, nawet przy maksymalnym obciążeniu GPU, nie występują skoki temperatur na VRAM czy sekcji zasilania, co świadczy o dobrze zaprojektowanym systemie chłodzenia i rozpraszania ciepła.

DLSS 4 i Multi-Frame Generation – rewolucja z zastrzeżeniem

Nowa generacja kart graficznych RTX 50 z architekturą Blackwell przynosi szereg usprawnień związanych z przetwarzaniem obrazu przy użyciu AI, a największym z nich jest DLSS 4 z Multi-Frame Generation (MFG). To ewolucja klasycznego FG, która generuje dodatkowe klatki na podstawie analizy poprzednich – znacząco zwiększając licznik FPS, nawet 3-4x względem klatek rzeczywiście renderowanych.

W teorii brzmi to idealnie – i faktycznie, w wielu grach MFG działa bardzo dobrze. Przy ustawieniu x3 (czyli trzech klatek wygenerowanych na każdą renderowaną) system działa stabilnie i z niskimi opóźnieniami, co potwierdzają zarówno pomiary, jak i moje subiektywne odczucia podczas grania. Wbudowany w serię RTX 50 układ Flip Metering, czyli dedykowany mechanizm do kontroli artefaktów i redukcji efektów ubocznych generowanych klatek, radzi sobie bardzo skutecznie (ale tylko w trybie x3) – eliminując typowe „rozjeżdżające się” obiekty czy rozmycia. Wiele razy próbowałem się tych problemów doszukać i jakieś tam może są, ale uważam, że mniejsze, niż w przypadku klasycznego FG z serii RTX 40. Niestety, przy MFG x4 efekt nie jest już tak dobry i tam wszelkie defekty obrazu rzucają się w oczy, szczególnie przy szybkich ruchach myszką. 

Jednak trzeba jasno powiedzieć, że DLSS 4 i MFG nie są pozbawione wad – i gracze już dziś zwracają na nie uwagę:

  • Część użytkowników narzeka na „sztuczność” animacji, szczególnie w tytułach z szybkim ruchem kamery – to efekt działania algorytmu predykcyjnego
  • W ustawieniu x4 (cztery klatki generowane na każdą renderowaną) opóźnienia zaczynają być już wyraźnie wyczuwalne, nawet pomimo zastosowania technologii Reflex 2 
  • W grach o niestandardowym buforowaniu obrazu lub dużej dynamice geometrii mogą pojawić się błędne interpolacje i ghosting

Mimo to, z mojego punktu widzenia – MFG x3 to obecnie jeden z największych przełomów w odbiorze płynności w grach. Po kilkugodzinnej sesji z MFG trudno wrócić do klasycznego renderingu – wrażenie responsywności i płynności jest zbyt uzależniające. W dynamicznych tytułach jak Assassin's Creed: Shadows, South of Midnight czy Cyberpunk 2077, różnica jest ogromna – nie tylko w liczbach, ale w realnych odczuciach z rozgrywki. W Silent Hilla 2, NFS Unbound czy Spider Mana 2 też grało mi się dużo lepiej z wykorzystaniem MFG x3. 

W praktyce – RTX 5070 Ti to pierwszy model (licząc od dołu), przy którym MFG faktycznie zaczyna mieć sens. Niższe opóźnienia względem RTX 5070 i większy bufor mocy sprawiają, że karta potrafi utrzymać zbalansowaną pracę MFG nawet przy maksymalnych ustawieniach. A to może być argument przeważający dla wielu graczy szukających przewagi. 

Wyniki wydajności w grach, platforma testowa, konfiguracja

Wydajność w grach_RTX 5070 Ti
resize icon

Dobrze, czas przejść do tego, co wszyscy najbardziej lubimy, czyli do realnych wyników wydajności. Kartę testowałem na komputerze wyposażonym w procesor Intel Core i7-14700K, 64 GB RAM DDR5 6200 CL32, płytę główną MSI Z790-A Pro oraz obudowę NZXT H5 (2024) i monitor Samsung Odyssey G8 OLED 32" 4K i 240 Hz. Zainstalowałem Windowsa 11 z najnowszymi poprawkami i sterowniki o numerze 572.83, czyli te najnowsze z certyfikatem WHQL. Sprawdziłem bardzo dużo różnych gier, zarówno w czystej rasteryzacji, jak i z MFG. Wrzucam dla kilku tytułów wyniki z MFG x2, x3 oraz x4. Z czego, tak jak wyżej podkreśliłem, najlepsze efekty dostarcza trzykrotne zwiększenie ilości klatek.

Przeprowadzałem testy w Indiana Jones i Wielki Krąg, ale ta gra to jakaś optymalizacyjna kpina. Niestety, z włączonym PT, nawet z rekonstrukcją promieni, DLSS 4 i MFG nie sposób przeskoczyć 16 GB VRAM w rozdzielczości 4K. Tym samym testowana dzisiaj karta po prostu nie radzi sobie z tym tytułem, oferując kuriozalne spadki wydajności do 15 klatek, bazowo oferując 31, z MFG x4 nawet 110, ale z opóźnieniami przekraczającymi 100 ms. Słowem - jest niegrywalna. 

RTX 5070 Ti wydajnosc w 4K bez DLSS
resize icon

wydajnosc w grach w 1440p
resize icon

wydajnosc w grach z MFG
resize icon

Czy warto kupić model od KFA2? Jak najbardziej, jeszcze w tej cenie!

KFA2 GeForce RTX 5070 Ti 1-Click OC to solidnie zaprojektowana karta graficzna nowej generacji od NVIDIA, która łączy wysoką wydajność, nowoczesne technologie i stabilne chłodzenie w konstrukcji o rozsądnych rozmiarach. Świetnie sprawdza się nie tylko w grach, ale też w codziennej pracy z aplikacjami kreatywnymi i streamingiem, oferując realne przyspieszenie dzięki nowym enkoderom i obsłudze AV1. Mimo drobnych zastrzeżeń do kultury pracy wentylatorów i ograniczonej gwarancji, to karta, która oferuje świetny stosunek możliwości do ceny – zwłaszcza przy OC i wykorzystaniu MFG, które w tym modelu naprawdę robi różnicę. Za kwotę 4099 zł to jeden z najbardziej opłacalnych modeli w swojej klasie. 

Atuty

  • Bardzo dobra wydajność w 1440p i 4K
  • Realne korzyści z DLSS 4 i MFG
  • Wysoki potencjał OC (~10%)
  • Obsługa DisplayPort 2.1 i HDMI 2.1
  • Nowoczesne kodery/dekodery NVENC
  • Atrakcyjna cena względem możliwości (w Polsce wynosi 4099 zł)
  • Zdalne zarządzanie przez aplikację mobilną
  • Stabilność i niski pobór energii jak na te klasę sprzętu (max. 280W)
  • Niskie temperatury nawet pod obciążeniem (max. 68 stopni)

Wady

  • Tylko 2 lata gwarancji (niektórzy producenci dają nawet 3 lata więcej)
  • Głośna praca wentylatorów przy określonych RPM (od 1500 w górę, ale na szczęście rzadko kiedy potrzebne są takie prędkości)
  • Niestety okolicznościowo piszczące cewki w testowanym egzemplarzu
  • Rozczarowujący przyrost wydajności względem RTX 4070 Ti w czystej rasteryzacji (jak nie chcemy korzystać z DLSS4/MFG, to różnice wynoszą max 15%)

GeForce RTX 5070 Ti, szczególnie w wersji KFA2 1-Click OC, to bardzo solidna karta graficzna, która w aktualnych realiach rynkowych łączy wysoką wydajność, nowoczesne technologie i akceptowalną cenę. Pomimo kilku drobnych minusów – takich jak tylko dwuletnia gwarancja czy kultura pracy wentylatorów przy średnich obrotach – mamy do czynienia z propozycją, która może spokojnie konkurować z RTX 4080 SUPER, a pod pewnymi względami – z pomocą MFG – nawet go przebić. Jeżeli dostaniecie swój egzemplarz za ok. 4000 zł, jak najbardziej warto.

8,5
Maciej Zabłocki Strona autora
Swoją przygodę z recenzowaniem gier rozpoczął w 2005 roku. Z wykształcenia dziennikarz, ale zawodowo pracujący też w marketingu. Na PPE odpowiada głównie za testy sprzętów i dział tech. Gatunkowo uwielbia RPG, strategie i wyścigi. Uzależniony od codziennego czytania newsów i oglądania konferencji.
cropper