Pasja #3 LEGO - Wielkość od skromnych początków

BLOG

1087V

Pasja #3 LEGO - Wielkość od skromnych początków

Octavio | 10.03.2021, 02:21

Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Ciąg dalszy mojej przygody z lego. Historia, ciekawostki i nowe zestawy w kolekcji.

Pasja #1 LEGO - Międzynarodowa Stacja Kosmiczna

Zbliżam się do końca książki o LEGO i natrafiłem na ciekawy wątek. W wyniku kryzysu na przełomie lat 2003-2005 postanowiono zmienić pewne założenia w firmie. Podjęto decyzję, że Lego będzie zajmowało się projektowaniem i rozwojem marki, natomiast produkcję samych klocków zleci się firmie zewnętrznej, która mając swoje fabryki, dojścia do źródła tańszych surowców, mogłaby przynieść oszczędności i lepsze zarządzanie w tym segmencie. Plan okazał się niewypałem ponieważ spółka Flextronics nie potrafiła się wywiązać ze swoich zobowiązań. Jak się okazało wyprodukowanie takiej ilości klocków w odpowiedniej jakości nie jest proste. Sam klocek musi pasować do zestawów sprzed 60 lat, zgodnie z danymi patentowymi. A jest on produkowany z dokładnością do 0.005 tysięcznych milimetra. Postanowiłem więc poszukać na YouTube filmu który by pokazywał jak wygląda ich proces produkcyjny. Zaskoczył mnie wysoki poziom zmechanizowania produkcji w samej fabryce.

Każdego roku w fabrykach produkowanych jest 0,5 miliarda figurek Lego. Ja już po złożeniu kilku zestawów przestałem się martwić o to, że nie ma w nim jakiegoś elementu, który powinien w nim być. Kiedy nie mogłem znaleść jakiegoś elementu zawsze byłem pewien że znajdzie się później. Proces produkcyjny jasno pokazuje, że maszyny które zajmują się pakowaniem pojedynczych klocków nie są, w przeciwieństwie do człowieka, zdolne się zamyślić i coś źle spakować. Oferta pracy w takiej fabryce? BRAŁBYM! :)

Jedną z tych rzeczy, które pozwalają mi kupić taką liczbę zestawów, jest ich wartość inwestycyjna. Mam kapitał który niczemu nie służy poza oczekiwaniem na wzrost wartości produktu w który został zainwestowany. O ile srebrem nie mogłem się bawić i zysku z niego nie miałem żadnego, o tyle w przypadku Lego jest to, coś w branży inwestycyjnej rzadko spotykane - przyjemne z pożytecznym :) I tak na stronie Buisnes Insaider znalazłem taki wpis:

Z badania rosyjskich ekonomistów wynika, że klocki Lego mogą być lepszym środkiem lokowania kapitału niż złoto czy akcje. Badaczki z moskiewskiej Higher School of Economics stwierdziły, że plastikowe klocki duńskiej marki w latach 1987-2015 przyniosły średni zwrot w wysokości co najmniej 11 proc. (realnie 8 proc.).

Jak to możliwe? Zdaniem rosyjskich ekonomistek zestawy Lego wykazują niską ekspozycję na standardowe czynniki ryzyka.

Dodatkowym czynnikiem wpływającym na inwestycyjną wartość klocków Lego jest kryterium rzadkości. Każdego roku oferta Lego składa się w 60 proc. z nowości. To zaś sprawia, że dostępne dziś niemal na każdym kroku zestawy, za trzy lub cztery lata będą już tylko wspomnieniem, dostępnym na rynku wtórnym. Nic więc dziwnego, że patrzący na klocki Lego jak na inwestycję, nierzadko kupują dwa zestawy - jeden dla siebie, a drugi, którego nawet nie rozpakowują, na sprzedaż po kilku lub kilkunastu latach.

Dwa powyższe linki to świetne źródło informacji dla fanów Lego. Z drugiego linku dowiadujemy się, że Lego miało przychód ze swojej działalności w 2017r. na poziomie 21 miliardów $. Sony z działu Gaming 18,6 mld. I teraz pojawia się pytanie - kto więcej na tym zarobił? Z moich przeliczników kursów (Yena i Korony Duńskiej do dolara + wyniki z oficjalnych raportów) wynika, że był on na bardzo zbliżonym poziomie 1,7 mld. $ ;)

Wielkość od skromnych początków czyli 6 zestawów to już nie 3 :)

Posiadane tak skromnej acz bogatej tematycznie kolekcji robi świetne wrażenie.

LEGO TECHNIC 42105 Katamaran

W 2018r. wyszedł inny model dla fanów żeglowania. I kiedyś z ciekawości nawet się nim zainteresowałem. Oglądałem nawet na YouTube fim z testów jego wodowania. Oczywiście takowych nie przeszedł. Jako że wtedy, tylko pobieżnie zerkałem w kierunku Lego Technic, nie miałem w planach jego zakupu. Ale sam w sobie prezentował się zacnie.

Model z 2018r. 42074

Jaką więc mogłem podjąć inną decyzję teraz, kiedy moje zainteresowanie Lego jest na zupełnie innym poziomie i nie kupić "łódki" w wersji na 2020r. która potrafi unosić się na wodzie! Zestaw ma do tego rewelacyjną cenę. Ja go kupiłem za 127 zł przy cenie katalogowej 180 zł. Poprzedni model miał taką cenę 140zł i dzisiaj już go można kupić najtaniej za 240 zł :) Jest to mój pierwszy zestaw Lego Technic jaki składałem i od razu rzucił mi się w oczy wyższy poziom trudności jego składania, mimo, że na pudełku widnieje napis 8+ :) Sam model po złożeniu wygląda świetnie (duży rozmiar) przez co wrażenia wraz ceną windują go na bardzo wysokie miejsce w rankingu - musisz go mieć. Jeśli chcecie zrobić komuś prezent nie wydając na niego dużo pieniędzy, ale żeby robił wrażenie tak samo dobre jak ten za większe pieniądze, to jest właśnie taki produkt. Dodatkowym atutem jest możliwość budowy, zamiast katamaranu, motorówki. W tym celu trzeba skorzystać z aplikacji lego aby mieć dostęp do dodatkowej instrukcji. Dla mnie zestaw rewelacja.

LEGO Ideas 21320 - Szkielety dinozaurów

Tematycznie - ten zestaw, mocno odbiega od innych serwowanych przez Lego i to właśnie on zachęcił mnie do jego kupna. Oglądając go na zdjęciach i przekładając, to co widzę na cenę, miałem wrażenie, że są to jakieś 3 mniejsze modele, ale już po złożeniu pierwszego pterodaktyla zdałem sobie sprawę, że jest on ZNACZNIE większy niż mi się zdawało, co od razu poprawiło mi nastrój, bo wiedziałem, że przy kolejnych modelach efekt będzie jeszcze lepszy. Królem tego zestawu jest fenomenalnie wyglądający szkielet Tyranozaura Rexa. I mogę sobie jedynie wyobrazić - jakie wrażenie by robił, gdyby do jego budowy zastosować dodatkowe klocki, zamiast przeznaczyć je na dwa pozostałe mniejsze modele. Z drugiej strony jest to zdecydowanie model ekspozycyjny i nie przeznaczony do jakiejkolwiek zabawy dla najmłodszych. W modelu Rexa np. jest wiele klocków które są przyczepione luzem i jakakolwiek siła powoduje ich przesunięcie (np. żebra). A tak po za tym to można na wiele sposobów dostosować ułożenie głowy, rozwarcia szczęki i ułożenia ogona. Gdybym miał możliwość to brał bym w ciemno każdy następny model z tej serii... gdyby wyszedł :) Już wyszły modyfikacje fanów, które robią ogromne wrażenie, a co dopiero gdyby wyszły z pod ręki dizajnerów Lego. W tej cenie to jest absolutny must have (205 zł). Na żywo te modele robią zdecydowanie lepsze wrażenie niż na statycznych zdjęciach.

LEGO Ideas 92176 - NASA Apollo Saturn V

Saturn był zestawem po którym wiele sobie obiecywałem. Niestety ale z 3 recenzowanych ten jest najmniej złożony i co za tym idzie robiącym najsłabsze wrażenie. Jedyne czym może się on pochwalić to rozmiarami i ilością klocków potrzebnych do jego złożenia. Nie jest to krytyka samego zestawu ale po prostu moja ocena na tle konkurentów. Takie już są rakiety, że nie są zbyt złożone w swojej budowie i nie dało się zbytnio pokazać jakichś ciekawych elementów którymi można było by się zainteresować lub odkrywać ich zastosowanie. Jest to całkowite przeciwieństwo Miedzynarodowej Stacji Kosmicznej posiadającej wiele elementów ruchomych, detali i modułów skłaniających do sprawdzenia ich zastosowania w Wikipedii. Chyba takimi detalami dodatkowymi miał być lądownik - ten księżycowy jak i ziemski, które jednak w swojej mikroskali nie robią żadnego wrażenia, a raczej skłaniają do myślenia, że znalazły się w tym zestawie na doczepkę. Jest to jak najbardziej zestaw ekspozycyjny, który powinien się znaleźć w każdym pokoju fana kosmicznych klimatów lub każdego, kto chciałby mieć skupiający na sobie uwagę "artefakt" :)