Lumines atakuje PS Vita

BLOG RECENZJA GRY
688V
Lumines atakuje PS Vita
sztof miko | 23.04.2013, 00:59
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Lumines, lumines, lumines… gdy słyszę to słowo to cieszę się niczym amerykańskie dziecko słyszące Big Mac + frytki. Gra, którą pokochałem od pierwszego uruchomienia i już mi tak zostało. Jak tylko poczytałem, że na PS Vita wychodzi kolejna część wiwatom nie było końca.

Zapraszam wszystkich do recenzji Lumines Electronic Symphony

LOVE IS IN THE AIR

Lumines, jak już wspomniałem wcześniej, pokochałem od pierwszego uruchomienia. Na dzień dzisiejszy posiadam 2 części tej gry na PSP, 1 na PS2 oraz 1 na PS3, więc myślę, że mogę nazwać siebie „fanem” tej produkcji. Jeśli chodzi o Lumines to albo się tą grę kocha albo nienawidzi, ja zaliczam się do pierwszej grupy, i nie wyobrażam sobie by nie mieć tej produkcji w swojej kolekcji. W łapkach trzymam najnowsze dzieło panów z Q Entertainmenti wsiąkłem, znowu, na całego.

 

TETRIS XXI WIEKU

Jeśli jest ktoś, kto nie ma pojęcia co to Lumines, pierwszy raz słyszy o tej grze lub po prostu wcześniej nie zwracał na nią uwagi to na szybko wytłumaczę o co biega. Tetris XXI wieku, tak zawsze nazywałem Lumines.

Mamy do czynienia z niczym innym jak z grą logiczno-muzyczną. Leci nam sobie klocek składający się z 4 kwadratów, a klocki są w różnych wariantach 2 kolorów. Naszym zadaniem jest układanie klocków w ten sposób by tworzyły one kolejne klocki tego samego koloru. Od lewej do prawej cały czas wędruje „linia kasująca” która zalicza nam stworzone przez nas kwadraty. Dopełnieniem całości jest muzyka, która jest tutaj nierozłącznym elementem rozgrywki, jest inna dla każdej skórki (planszy) na której gramy oraz każdemu ruchowi towarzyszy też inny dzwięk. Im dłużej gramy tym mniej czasu mamy na reakcję, ponieważ klocki spadają z większą szybkością. Gra kończy się w momencie, gdy zapełnimy ekran i nie będziemy mieć możliwości dalszego ruchu. Brzmi banalnie prawda? Uwierzcie mi, przyciąga na długi czas do ekranu konsoli!

Do tego należy doliczyć jeszcze dwa specyficzne klocki. Pierwszy – Chain Block oraz drugi, NOWOŚĆ w serii LuminesShuffle Block. Chain Block to taktyczny potwór w rękach wprawionego gracza. Jego działanie to łączenie wszystkich kwadracików tego samego koloru. Możecie sobie wyobrazić, jakie można stworzyć combo przy pomocy tego maleństwa. Wygląda jak każdy inny klocek tylko w jednym kwadraciku ma odpowiedni znaczek. Chain zadziała dopiero wtedy, gdy stworzymy z niego kwadrat pasujący do koloru innych klocków.
Shuffle Block natomiast, to klocek, który nieważnie jak położymy, wymiesza nam wszystkie klocki (randomowo). Także może się okazać pomocny, a może też nam popsuć nasze plany. Trzeba się zastanowić jak go użyć w zależności od sytuacji. Np. gdy już zbudowaliśmy piękne combo i czekamy aż linia nam je zaliczy, shuffle zamieni nam kolejność kwadracików i całe combo się idzie kochać. Analogicznie, gdy nie mamy już żadnego ruchu, shuffle może nam po wymieszaniu stworzyć parę przypadkowych kwadratów, które się skasują i dadzą nam trochę miejsca na kolejne ruchy.

 

FIRST TIME HERE BUDDY?

Po uruchomieniu i kliknięciu ekranu przed oczami pojawia się nam Menu główne. Jest przejrzyste, ładnie rozłożone a dzięki ekranowi dotykowemu Vity nawigacja to przyjemność. W lewym górnym rogu wybieramy sobie avatar – na początku dostępny tylko jeden, wraz z postępami w grze odblokujemy kolejne. W tym samym rzędzie widzimy ikony rankingu oraz znajomych. Kolejne nowości to pasek postępu oraz umiejętności avatarów! Pasek postępu pokazuje nam jaki mamy poziom doświadczenia, ile XP nam brakuje do kolejnego poziomu oraz dzięki zbieraniu XP odblokowujemy kolejne rzeczy. Avatary natomiast zostały podzielone na grupy, którym są przypisane umiejętności. W instrukcji pisze, że wszystkich avatarów jest ponad 40 a umiejętności 10. Przykładowa umiejętność to zamiana następnego klocka na Chain Blocka. Umiejętność avatara ładujemy sami poprzez klepanie tylnego panelu dotykowego. Całe menu uzupełnia nam prostokącik „Znajomi” gdzie pokazuje nam dane naszych znajomych grających w Lumines.

Tryby gry jakie na nas czekają to VOYAGE czyli tradycyjna gra. Gramy tak długo aż nie skończą nam się ruchy albo nie przerwiemy sami. MASTER (Nowość) to tryb którego nie polecam początkującym graczom. Tutaj zostajemy wrzuceni do walki o przetrwanie! Nie ma umiejętności avatarów, nie ma ani Chain’a ani Shuffle Block’a. Po prostu my i standardowe klocki. Całość jest podzielona na 5 stref. Aby przejść z jednej strefy do drugiej należy wykonać wyznaczony cel, przykładowo – Skasuj 60 klocków by przejść do strefy 2. Gdy to zrobimy w 2 strefie jest wyznaczony kolejny cel i tak aż do końca. Jest tutaj bardzo trudno, plusem jest to, że nie musimy grać za każdym razem od 1 strefy tylko możemy zacząć od ostatniej odblokowanej, np. 3 i iść dalej. DUEL to nic innego jak pojedynek z drugim graczem, brakuje tutaj opcji VS CPU!!! STOPWATCH to znany z poprzednich części Time Attack tylko pod inną nazwą. Mamy odpowiednio 30, 60, 180, 300 sekund by w tym czasie skasować największą możliwą ilość klocków. Ostatni na liście to PLAYLIST, gdzie sami wybieramy sobie skórki, na których chcemy grać by ustalić najlepszy wynik.

Dopełnieniem menu są zakładki Collection, World Block oraz Options. W Collection widzimy wszystko co odkryliśmy, możemy dzielić się znajomymi giftami bezpośrednio między sobą lub za pomocą Near. World Block, to kolejna nowość a zarazem ciekawostka. Tutaj jest z góry wyznaczony cel, który muszą osiągnąć wszyscy gracze. Gdy gramy połączeni z Internetem gra zbiera informację ile w danym dniu skasowaliśmy klocków i wysyła tą informację do WB. Gdy cel jest osiągnięty gracze są nagradzani dodatkowym XP. Options to już czysta formalność – ustawiamy sobie głośność, sterowanie itp. Są też poradniki dla graczy początkujących jak i zaawansowanych oraz Play History gdzie pisze wszystko co w Lumines zrobiliśmy, bardzo przydatne gdy ktoś ma fioła na punkcie statystyki ;)
 

 

EVERYDAY I’M SHUFFLING
 
Sposób gry wam opisałem, tryby gry też co jeszcze mogę dodać? Grafika jest jaka jest, nie można oczekiwać za wiele po grze logicznej ;) Jest ostra, wyraźna i tyle. W tle dzieją się tam jakieś rzeczy ale szczerze to przy tempie rozgrywki oraz ciągłym kombinowaniu nie ma czasu patrzeć na tło. Muzyka towarzysząca rozgrywce pasuje idealnie, nie przeszkadza ani nie denerwuje, jest nie rozłącznym elementem i nie wyobrażam sobie by jej nie było! Animacja nie zwalnia przy przejściach czy ogromnych combosach, mnie się przynajmniej takie coś nie przytrafiło.
 
Dobra, koniec super latyw, ochów achów i tego wszystkiego. Pora na to co mnie boli w Lumines Electronic Symphony.
 

Loading… ludzie, ja nie wiem, zbieranie rankingów z internetu, czy to wracanie do menu głównego po wyjściu z gry, ja nie wiem dlaczego to tyle trwa. Nie jest to znowu jakaś kosmiczna ilość czasu, że człowiek nie wie, co ma z sobą zrobić, ale jest to w pewnych momentach zauważalne. Tu akurat powinno być szybciej. Druga sprawa, to brak paru trybów gry, które były w innych Luminkach. Brak PUZZLE MODE przeżyję, bo jakoś wielkim fanem tego trybu nie byłem, najbardziej boli mnie brak VS CPU oraz DIG DOWN. Vs CPU by był dobrą alternatywą dla osób, które (jak ja) nie mają z kim pograć i są skazane na siebie. Dig Down natomiast zostało wprowadzone w Supernova (ostatnia część L – PS3/X360) i nie rozumiem dlaczego tutaj tego nie ma!

Oceń bloga:
0

Atuty

  • - Nowości w systemie
  • - Oprawa AV
  • - Wykorzystanie ekranów dotykowych
  • - Dostępna dla każdego!

Wady

  • - w pewnych momentach L O A D I N G . . .
  • - Brak nowych/starych trybów
sztof miko

sztof miko

Lumines to wspaniała gra, której trzeba dać szansę. Dająca wiele godzin zabawy dla początkujących jak i zaawansowanych. Gra którą można włączyć „na kibelku” oraz taka, którą można katować by poprawiać swoje staty. MUST HAVE dla posiadaczy PS Vita!

8,0

Komentarze (2)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper