Harry Potter w świecie gier – historia i ewolucja serii 1/3 (GameFrame #24)

Chyba każdy z nas miał kiedyś jakikolwiek kontakt ze światem wykreowanym przez J.K. Rowling. Niezależnie od tego, czy były to książki, filmy, audiobooki, czy gry wideo, świat Harry’ego Pottera stał się jednym z najważniejszych fenomenów popkultury. Nawet jeśli ktoś nigdy nie zagłębiał się w tę historię, z pewnością zetknął się z jej elementami w codziennym życiu – czy to w postaci gadżetów, takich jak kubki, piórniki, plecaki czy różdżki, czy też nawiązaniami w innych mediach. Trudno zaprzeczyć, że świat oszalał na punkcie tej sagi, a jej wpływ na popkulturę jest niezaprzeczalny. W tym wpisie nie będę poruszał tematów związanych z kontrowersjami wokół autorki – skupię się wyłącznie na grach wideo osadzonych w tym magicznym uniwersum. Przeanalizuję tytuły, które powstawały na przestrzeni lat, i spróbuję odpowiedzieć na pytanie: dlaczego wciąż nie doczekaliśmy się idealnej gry w świecie Harry’ego Pottera? Czy Hogwarts Legacy to krok we właściwym kierunku? Zapraszam na wpis!
Harry Potter w świecie gier – historia i ewolucja serii
Zanim przejdziemy do omawiania poszczególnych gier, warto wspomnieć o jednym istotnym fakcie, który młodsi gracze mogą już nie pamiętać lub nie być go świadomi. W czasach premiery pierwszych odsłon serii gry wydawane były na wiele różnych platform, a ich wersje często różniły się od siebie w sposób wręcz drastyczny. Rozgrywka, grafika, mechaniki, a nawet same fabularne podejście do przedstawienia świata mogły być zupełnie inne w zależności od tego, czy graliśmy na PC, PlayStation 1, czy Game Boyu.
Harry Potter i Kamień Filozoficzny
Premiery na:
- Game Boy Advance, Game Boy Color– 15 listopada 2001
- PC oraz PlayStation 1 – 16 listopada 2001
- PlayStation 2, Xbox, GameCube – 9 grudnia 2003
Gra pojawiła się na rynku ponad rok po premierze książki i kilka miesięcy przed debiutem filmu. To właśnie od tej części rozpoczęła się historia gier osadzonych w tym magicznym uniwersum, dając graczom szansę na osobiste doświadczenie świata Hogwartu i magii, którą pokochali czytelnicy na całym świecie.
Różne wersje, różne doświadczenia
Jak przyjęto pierwszą grę? Cóż, opinie były – i nadal są – podzielone. Jedno jest jednak pewne: wersja na PlayStation 1 stała się jedną z najlepiej sprzedających się gier na tę platformę. Łączyła w sobie elementy przygodowe i akcji, a przy tym dość wiernie podążała za fabułą książki. Dla wielu fanów to właśnie ta edycja najlepiej oddawała ducha powieści J.K. Rowling. No i to właśnie dzięki niej świat poznał cudownie memicznego Hagrida, którego dziwaczny model postaci stał się ikoną wśród graczy.
Z kolei wersja na PC oferowała znacznie lepszą oprawę graficzną, większe i bardziej rozbudowane lokacje oraz nieco zmieniony gameplay. Była też bardziej dynamiczna, co przypadło do gustu wielu graczom. Mimo tych różnic obie wersje miały zbliżoną strukturę – miałem okazję zagrać w każdą z nich i wspominam je z dużym sentymentem, choć sporo tutaj pewnie zawdzięczam nostalgii.
Nie można zapominać także o wersjach na konsole przenośne. Wydanie na Game Boy Color było absolutnym fenomenem – zamiast klasycznej przygodówki, dostaliśmy pełnoprawnego turowego RPG-a, który mechaniką przypominał stare odsłony Final Fantasy. To nietypowe podejście zyskało swoich fanów i wyróżniało się na tle innych wersji. Natomiast edycja na Game Boy Advance poszła w innym kierunku – postawiono na bardziej klasyczną platformówkę z elementami akcji, oferując zupełnie inną rozgrywkę niż na innych systemach.
Konsolowe wersje na Xbox, GameCube i PlayStation 2 pojawiły się nieco później niż pierwotne edycje, gdy gry o Harrym Potterze zaczęły zyskiwać na popularności. Były technicznie bardziej zaawansowane, z lepszą grafiką i większym otwartym światem, ale mimo wszystko zachowały ducha pierwotnych wydań. Niektórzy gracze uważają, że to właśnie te wersje oferowały najbardziej dopracowane wrażenia wizualne i gameplayowe, wprowadzając większą swobodę eksploracji Hogwartu.
Nostalgia i fenomen serii
Niezależnie od różnic między wydaniami, jedno jest pewne – gra rozpaliła miłość graczy do serii, pozwalając im na nowo przeżyć emocje towarzyszące lekturze książek, ale tym razem w interaktywnej formie. Oczywiście, nie każdemu przypadło to do gustu – książki mają to do siebie, że uruchamiają naszą wyobraźnię i kreują unikalne obrazy w naszych głowach, które mogą różnić się od wizji przedstawionej w grze.
Mimo to pierwsze gry o Harrym były ważnym krokiem w budowaniu społeczności fanów i umacnianiu fenomenu magicznego świata, który do dziś cieszy się niesłabnącą popularnością. Były też początkiem serii, która rozwijała się wraz z kolejnymi odsłonami, oferując coraz bardziej zaawansowaną rozgrywkę. A dla tych, którzy dorastali z tymi tytułami, pozostają one częścią niezapomnianych wspomnień z dzieciństwa.
Harry Potter i Komnata Tajemnic
Premiery na:
- PS1, PS2, XBOX, Game Boy Advance, GameCube – 14 listopada 2002
- PC – 15 listopada 2002
Od tej części zacząłem swoją przygodę z grami o naszym magicznym Wybrańcu, konkretnie na PC. Mamy tutaj już wprowadzone lekkie zmiany do formuły, głównie w konsolach nowej generacji.
Wersje na PlayStation 1 i PC – „DLC” do jedynki?
W przypadku PS1 oraz PC tak naprawdę mamy do czynienia z czymś, co można nazwać „DLC” do pierwszej części. Mówię tak, ponieważ wykorzystano wiele assetów z poprzedniej gry, zmieniając głównie historię. Zamek został lekko powiększony, a w wersji na PC zmodyfikowano nieco rozgrywkę w Quidditcha.
Osobiście grałem tylko w tę wersję na PC i wspominam ją bardzo dobrze. Bieganie za fasolkami, zbieranie kart, nauka nowych zaklęć oraz finałowa walka z bazyliszkiem dawały mi niesamowite doświadczenie. Chętnie wracam do tych wspomnień :D
Nowa jakość – wersje na PS2, Xbox i GameCube
Na koniec mamy edycje na PlayStation 2, Xbox i GameCube, które wniosły zupełnie nową jakość do gier o Harrym Potterze. Co ciekawe, nie są one identyczne. Wersje Xbox i GameCube zostały opracowane przez brytyjskie studio Eurocom, natomiast edycja PS2 to port stworzony przez EA UK, które wprowadziło pewne zmiany, aby wyróżnić tę wersję.
Największe różnice można zauważyć w oświetleniu i scenkach przerywnikowych, które nie zawsze są identyczne. Gameplay pozostaje w dużej mierze ten sam, ale to właśnie wersja PS2 ma przewagę dzięki jednej kluczowej funkcji – swobodnej eksploracji. Podczas gdy inne wersje teleportują Harry’ego między lokacjami i pozwalają mu latać tylko w wyznaczonych obszarach, wersja PS2 daje graczom pełną swobodę eksploracji Hogwartu, pozwalając nawet na latanie niemal w dowolnym miejscu.
Pod względem mechaniki gra przypomina klasyczne odsłony The Legend of Zelda – mamy tu elementy platformowe, walki z bossami, zagadki oraz eksplorację lochów. Jeśli jesteś fanem Zeldy, ta gra z pewnością przypadnie Ci do gustu.
Podsumowując, wersja PS2 to nie tylko świetna adaptacja Harry’ego Pottera – to również doskonała gra sama w sobie. Została stworzona od podstaw z myślą o konsolach nowej generacji i w swoim czasie ustanowiła nowy standard dla gier osadzonych w tym magicznym świecie. To właśnie ona najlepiej oddała atmosferę książek, oferując przy tym bogatą, wciągającą rozgrywkę, która do dziś cieszy się uznaniem fanów.
Harry Potter: Mistrzostwa świata w quidditchu
Premiery na:
- PC, PS2, XBOX, Game Boy Advance, GameCube - 28.10.2003
To jedna z tych gier, o których nie miałem pojęcia aż do premiery Hogwarts Legacy, kiedy zacząłem zgłębiać historię serii gier o Harrym Potterze. Pod koniec 2003 roku otrzymaliśmy tytuł, który skupił się wyłącznie na jednym z najbardziej kultowych elementów świata czarodziejów – Quidditchu.
W tej grze wcielamy się w Harry’ego oraz innych zawodników reprezentujących różne domy Hogwartu, a następnie możemy stanąć do międzynarodowych rozgrywek, mierząc się z drużynami z różnych krajów. Gra oferowała również tryb wieloosobowy, co sprawia, że jeszcze bardziej żałuję, że nie odkryłem jej jako dziecko. Mam wrażenie, że przegapiłem pewien moment, którego nie sposób już nadrobić.
Mimo że tytuł odstawał od głównego nurtu serii, zebrał dobre recenzje i do dziś jest uważany za przyjemny, wciągający spin-off, który w świetny sposób pozwalał poczuć emocje czarodziejskich rozgrywek sportowych.
Harry Potter i Więzień Azkabanu
Premiery na:
- PC, Game Boy Advance - 25.05.2004
- PS2, XBOX oraz GameCube - 29.05.2004
PS2 / Xbox / GameCube
Największą nowością była możliwość kontrolowania nie tylko Harry’ego, ale także Rona i Hermiony, z których każdy posiadał unikalne zdolności. Co więcej, gracze mogli swobodnie przełączać się między postaciami – podobnie jak w GTA V (choć oczywiście ta gra ukazała się znacznie później). Może Rockstar czerpał z tego inspirację?
Pod względem wizualnym Więzień Azkabanu prezentował się znacznie lepiej niż poprzednie części. Animacje były bardziej realistyczne, a oprawa graficzna wyraźnie ulepszona. Hogwart zachował swoją ogólną strukturę z Komnaty Tajemnic, ale teren wokół zamku uległ znaczącym zmianom, aby lepiej oddać klimat filmu.
Gra miała jednak także kilka istotnych różnic względem wcześniejszych odsłon. Zrezygnowano z Quidditcha i latania na miotle, co mogło rozczarować niektórych fanów. Zamiast tego dodano nową mechanikę – możliwość latania na grzbiecie Hardodzioba, co stanowiło główny sposób poruszania się między lokacjami i przywodziło na myśl eksplorację znaną z gier z serii Zelda.
Podsumowując, Więzień Azkabanu był widocznym krokiem naprzód w porównaniu do poprzednich części – bardziej dopracowanym zarówno pod względem wizualnym, jak i mechanicznym.
PC – inna wersja, inna mechanika
Wersja na PC również pozwalała na kontrolowanie Rona i Hermiony, jednak nie oferowała płynnego przełączania postaci tak jak na konsolach. Brakowało także kilku kluczowych mechanik, takich jak swobodna eksploracja z Hardodziobem czy rozbudowane zagadki.
Z jakiegoś powodu z gry całkowicie wycięto Snape’a, co jest dość dziwną decyzją, biorąc pod uwagę jego rolę w książce i filmie.
Choć wersja PC zebrała dobre recenzje, często krytykowano ją za zbyt niski poziom trudności – łamigłówki były dość proste, a przeciwnicy niezbyt wymagający. Ja osobiście wspominam jeszcze koszmarny dubbing Harrego, jego jęki podczas skakania nadal są koszmarami moich snów :(
Game Boy Advance – najlepsza przenośna odsłona?
W przypadku wcześniejszych gier o Harrym Potterze na konsole przenośne, wersje na Game Boy Color wyróżniały się jako klasyczne RPG w stylu turowym. Przy Więźniu Azkabanu deweloper Griptonite Games postanowił pójść o krok dalej i przenieść tę formułę na Game Boy Advance.
Grafika i animacje w tej wersji były niezwykle dopracowane, a sama rozgrywka wiernie podążała za fabułą i estetyką serii. Wciąż kontrolujemy Harry’ego, Rona i Hermionę, ale tym razem walka przypomina raczej coś w stylu serii Pokemon. Kolejne świetne RPG :D
Harry Potter i Czara Ognia
Premiery na:
- PC, PS2, XBOX, Game Boy Advance oraz GameCube- 08.11.2005
PS2 / Xbox / GameCube / PSP / PC
Po sukcesie wcześniejszych części EA podjęło decyzję, aby wersja konsolowa Harry Potter i Czara Ognia trafiła również na PC. Niestety, była to jedna z najbardziej krytykowanych gier w całej serii, i jedyna której nie ukończyłem..
Największym problemem było zrezygnowanie ze swobodnej eksploracji, która stanowiła jedną z najciekawszych cech poprzednich odsłon. Zamiast tego, gra została podzielona na powtarzalne poziomy, w których gracz musiał zbierać tarcze, aby odblokować kolejne etapy fabuły. Oznaczało to konieczność wielokrotnego przechodzenia tych samych lokacji, co szybko stawało się monotonne i frustrujące.
Dodatkowo sztuczna inteligencja Rona i Hermiony pozostawiała wiele do życzenia. Chociaż towarzyszyli Harry’emu przez całą grę, ich działania były ograniczone do automatycznego rzucania zaklęć na obiekty – gaszenia pożarów, podnoszenia przedmiotów i innych prostych czynności. W teorii gra oferowała tryb kooperacji, ale… przynajmniej u mnie nie działała ona zbyt dobrze..
Podsumowując, jeśli byłeś fanem poprzednich gier o Harrym Potterze, nie polecam tej wersji. Czara Ognia była dużym krokiem wstecz pod względem rozgrywki i jednym z najmniej udanych tytułów w serii.
Game Boy Advance / Nintendo DS
Wersje Czary Ognia na GBA i DS poszły w zupełnie innym kierunku, przypominając raczej platformówkę z elementami logicznymi.
Gra oferowała różnorodne poziomy z zagadkami do rozwiązania, ale nie angażowała gracza tak, jak jej poprzedniczki. Co więcej, pojawiły się dziwne mechaniki, jak minigry taneczne związane z Balem Bożonarodzeniowym. Co gorsza, te same sekwencje były wykorzystywane nawet w końcowej walce z Voldemortem, co sprawiało, że finałowe starcie wyglądało absurdalnie.
Największym rozczarowaniem była jednak wersja na Nintendo DS, która… była po prostu portem wersji GBA. Zamiast wykorzystać lepszy sprzęt DS-a do stworzenia bardziej rozbudowanego doświadczenia, deweloperzy dodali jedynie drobne zmiany w mechanice i kilka nowych minigier.
Póki co to byłoby na tyle! Nie chcę, aby ten blog liczył 6 tysięcy słów, więc zdecydowałem się podzielić go na trzy części.
W następnej dokończę omawianie kolejnych gier z serii, przyjrzymy się również kultowym LEGO Harry Potter oraz najnowszej produkcji – Hogwarts Legacy. Natomiast w trzeciej części zastanowię się, która gra najlepiej oddała klimat magicznego świata i dlaczego wciąż nie doczekaliśmy się idealnej gry osadzonej w uniwersum J.K. Rowling.
Dzięki za przeczytanie! Koniecznie dajcie znać w komentarzach, w jakie gry z tej serii graliście i która jest Waszą ulubioną!
Bywajcie!