Harry Potter w świecie gier – historia i ewolucja serii 3/3 (GameFrame #26)

BLOG O GRZE
133V
user-2102278 main blog image
FenixThePlayer | 26.02, 08:00
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

W ostatnich dwóch wpisach omówiliśmy większość gier osadzonych w magicznym świecie wykreowanym przez J.K. Rowling. To uniwersum jest wyjątkowe – dla wielu z nas stanowiło istotną część dzieciństwa, a dla innych odegrało ważną rolę na różnych etapach życia. Nic więc dziwnego, że przez lata zgromadziło miliony oddanych fanów. Z każdą kolejną książką grono miłośników rosło, filmy przyciągały tłumy do kin, a dla graczy również znalazł się kawałek tego magicznego tortu.

Gry wideo to niezwykłe medium – pozwalają nie tylko obserwować opowieść, ale także w niej uczestniczyć. Oferują wybór ścieżek, podejmowanie decyzji i możliwość wcielenia się w bohaterów w sposób, jakiego nie da się doświadczyć w filmie. Książki natomiast pobudzają wyobraźnię, kreując unikalne obrazy w umysłach czytelników, dzięki czemu każdy może przeżyć historię na swój sposób. Gry dają jednak coś więcej – szansę na interakcję ze światem, który do tej pory mogliśmy jedynie sobie wyobrażać.

Oczekiwania wobec gier osadzonych w świecie magii zawsze były ogromne. Niestety, żadna z nich nie zdołała ich w pełni spełnić. Każda miała w sobie coś wyjątkowego, ale jednocześnie czegoś w nich brakowało... Nim zaczniecie czytać dalej, pamiętajcie proszę, że to tylko moje przemyślenia – chętnie zapoznam się z waszymi opiniami i podyskutuję na ten temat!

W kwestii wyważenia pomiędzy rozgrywką a historią najbliżej ideału znalazły się cztery gry: Zakon Feniksa, Książę Półkrwi, Hogwarts Legacy oraz seria LEGO Harry Potter.

Zakon Feniksa jako pierwszy pozwolił graczom poczuć magię Hogwartu w pełni – dał możliwość swobodnej eksploracji zamku, który od zawsze powinien być dostępny dla fanów. Dodatkowo wprowadził ciekawy system rzucania zaklęć za pomocą myszy, co uczyniło rozgrywkę bardziej angażującą.

Książę Półkrwi poszedł o krok dalej, oferując jeszcze lepiej odwzorowany zamek, świetną oprawę graficzną i urozmaiconą eksplorację. Zamiast klasycznej walki wprowadził dynamiczne pojedynki, co było interesującą i odświeżającą zmianą.

Seria LEGO Harry Potter natomiast najwierniej podążała ścieżką filmów, przedstawiając znane wydarzenia w charakterystycznym, klockowym stylu.

Z kolei Hogwarts Legacy dostarczyło fenomenalnej rozgrywki – eksploracja świata, mechanika czarów i detale oddające klimat magicznego uniwersum zostały dopracowane niemal do perfekcji. Jednak w tej pogoni za idealnym gameplayem twórcy zapomnieli o równie dopracowanej historii. Dodatkowo odeszli od filmowego nurtu, przenosząc graczy do czasów sprzed wydarzeń znanych z książek i filmów, co dla niektórych mogło być zarówno zaletą, jak i rozczarowaniem.

Dochodzi tutaj do głównej części tego wpisu – jakie elementy według mnie stworzyłyby idealną grę w tym świecie?

Widzę tutaj dwa główne rozwiązania, które mają kilka wspólnych mianowników. Przede wszystkim, fundament Hogwarts Legacy jest idealny – otwarty świat, piękny zamek, rozwinięta eksploracja i satysfakcjonująca mechanika rzucania zaklęć. Jednak aby osiągnąć pełnię potencjału, historia powinna zostać osadzona w okresie wydarzeń znanych z książek, gdy magia Hogwartu była najbardziej żywa. Kluczowym aspektem byłaby także możliwość wcielenia się albo w znane postacie, albo w zupełnie nowego bohatera, który jednak uczestniczyłby w wydarzeniach obok Harry’ego i jego przyjaciół. Takie połączenie pozwoliłoby nam przeżyć historię jeszcze raz – ale na własnych zasadach.

Teraz wyobraźcie sobie RPG z otwartym światem, które łączy wszystkie najlepsze elementy z wymienionych gier. Mielibyśmy możliwość swobodnej eksploracji zamku i terenów wokół niego, ale jednocześnie bylibyśmy częścią historii znanej z książek. Gra mogłaby pokazać wydarzenia, które nigdy nie znalazły się w filmach – wątki poboczne, dodatkowe interakcje między postaciami, a nawet sceny, które były jedynie wspomniane w książkach, ale nigdy nie zostały rozwinięte.

Taki projekt dałby szansę na ukazanie Hogwartu w najbardziej magicznej formie – pełnej tajemnic, ukrytych przejść, interakcji z duchami zamku, realistycznych lekcji, w których gracze faktycznie uczyliby się zaklęć i eliksirów. Można by też rozbudować system relacji między uczniami, co pozwoliłoby nawiązywać przyjaźnie i rywalizacje, a nawet wpływać na przebieg wydarzeń poprzez wybory moralne.

Połączenie dobrze zbudowanego świata, emocjonującej historii i interaktywnej rozgrywki sprawiłoby, że fani mogliby poczuć się tak, jakby naprawdę przenieśli się do filmów i książek. Może kiedyś doczekamy się takiego projektu – a do tego czasu możemy jedynie marzyć i zastanawiać się, jak wyglądałaby nasza własna przygoda w świecie magii.

A wy? Jak wyobrażacie sobie idealną grę w tym uniwersum? Dajcie znać w komentarzach! A za tydzień wskakujemy już w zupełnie inne tematy. Czas na odpoczynek od Harrego :)

Bywajcie!

Oceń bloga:
11

Komentarze (4)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper