PS3 na pierwszych stronach gazet
Katastrofalne rozkraczenie się systemów w konsolach Sony, jakie miało miejsce na przełomie lutego i marca, mamy już na szczęście za sobą. Awaria uderzyła w najmniej odpowiednim momencie, gdyż niczego nieświadomy wziąłem wolne w pracy, śmignąłem do sklepu po Heavy Rain i... nie mogłem grać. Oj, poleciało parę niewybrednych epitetów. I choć jeszcze kilka lat temu było to nie do pomyślenia, to problem okazał się na tyle poważny, iż dostrzegły go nawet media nie związane na co dzień z naszą branżą.
Katastrofalne rozkraczenie się systemów w konsolach Sony, jakie miało miejsce na przełomie lutego i marca, mamy już na szczęście za sobą. Awaria uderzyła w najmniej odpowiednim momencie, gdyż niczego nieświadomy wziąłem wolne w pracy, śmignąłem do sklepu po Heavy Rain i... nie mogłem grać. Oj, poleciało parę niewybrednych epitetów. I choć jeszcze kilka lat temu było to nie do pomyślenia, to problem okazał się na tyle poważny, iż dostrzegły go nawet media nie związane na co dzień z naszą branżą.
Nie łudźcie się jednak, że informacje o zwisie PS3 umieścił na okładce, obok obowiązkowej Dody i paru mało wyględnych twarzy związanych ze światem polityki, rodzimy „Super Express” czy „Fakt”. Informacja pojawiła się „zaledwie” jako cover story w londyńskiej edycji „Metra” - bezpłatnego dziennika, czytanego codziennie przez ponad 750 tysięcy ludków. W zasadzie redaktorzy gazety uznali szokującą wiadomość za światowy news numer jeden i zastanawiam się, czy kierował nimi fakt, iż nie mogli przez dwa dni toczyć krwawych pojedynków po sieci w Modern Warfare 2:)
Mówiąc jednak całkiem serio, o wpadce Sony pisało też BBC i większość tamtejszych gazet, zatem growa globalizacja postępuje i problem, który kiedyś interesowałby zapaleńców, dziś jest problemem niemal ogólnoświatowym. Tylko nasze media póki co milczą zaklęte jak grób, choć i z nimi bywa lepiej, o czym świadczy choćby zauważenie sprawy walki graczy o dostępność Xbox Live w Polsce. Póki co jednak górą pozostają gwiazdy na ślizgawce i tajemnice z życia aktorów, którzy w filmografii mają parę odcinków mizernego serialu.