The Walking Dead: Survival Instinct
Zombie trzeba omijać szerokim łukiem nie tylko gdy pojawia się na świecie wirus zagrażający ludzkości, ale i wówczas gdy pojawia się gra oparta na licencji świetnego serialu.
Wkładając płytę do napędu, będąc świeżo po obejrzeniu ostatniego odcinka trzeciej serii serialu The Walking Dead, miałem wielkie nadzieje co do tej gry. Chciałem przedłużyć swoją przygodę z bohaterami z telewizji na jeszcze dłużej, przesiadając się z widza w gracza i samemu móc rozprawiać się z krwiożerczymi zombiakami. Na początku rzuca sie niezły podkład muzyczny i znajome głosy z aktorów z serialu a mianowicie Daryla i jego brata Merla. Po ich usłyszeniu pojawił się wielki banan na twarzy z myślą 'Jest Dobrze!'. Niestety było to jedyne pozytywne odczucie jakiego dostarczyła mi ta gra. Z każdą minutą z nią spędzoną czułem się coraz bardziej zniechęcony i przechodziłem ją z musu.
Cała historia rozgrywa się jeszcze przed wydarzeniami, gdy bracia zostali rozdzieleni i pokazane są ich losy przed spotkaniem Ricka i reszty. Całość gry polega na walczeniu z całymi zastępami zombi i przedostaniu się z punktu A do punktu B. Po drodze musimy zbierać surowce i paliwo, które pomogą nam w lepszym przemieszczaniu się między lokacjami. Umiejscowienie gry to głównie obrzeża miast, autostrady i lasy. Gramy jako popularny "łucznik" Daryl, zaś nasz brat towarzyszy nam podczas naszej podróży ku wyzwoleniu się od zarazy. Musimy radzić sobie z zombi, a po drodze pomagać napotkanym ludziom. Pokonanie zombie nie jest szczególnie trudnym zadaniem, gorzej i goręcej robi się gdy zaczynają atakować grupami. Wówczas należy naprawdę się napocić aby wyjść zwycięsko z takiego starcia. Grę należy zaliczyć do poziomu tych z trudniejszym znaczkiem. Trzeba się namęczyć przy niektórych zadaniach, lecz nie chodzi tu o ich trudność w rozwiązaniu tylko o kwestie przetrwania ataków zombie.Jeśli chodzi o grafikę i jakość tekstur wyglądają one fatalnie.Aż trudno uwierzyć, że gra może wyglądać tak brzydko na tą generację konsol, szczególnie gdzie teraz wychodzi wiele dobrych jakościowo tytułów.Gdyby ta gra wyszła w 2006 roku to może i jeszcze nie było by to tak straszne, jednak jak na dzisiejsze realia prezentuje się fatalnie. Jedynie dźwięk jest tu na dobrym poziomie i można podskoczyć grając w nocy na słuchawkach
Gra miała świetną licencje, lecz po raz kolejny okazało się, że gdy powstaje gra na bazie filmu czy serialu zazwyczaj jest gniotem. Niestety The Walking Dead: Survival Instinct należy zaliczyć do gier niszowych i nie wartych wydania na nie dużych pieniędzy. Lepiej zainwestować w grę dostępną do kupienia na rynku Xbox Live i PSStore Walking Dead The Game, tam znajdziemy więcej tego czego potrzebuje fan komiksu i serialu The Walking Dead.
