SONY vs MICROSOFT

BLOG
1486V
Monika Pawlikowska | 09.05.2013, 21:10

Zauważyłam ostatnio jedną rzecz. Otóż kilkoro moich znajomych z Xbox Live, poważnie rozważa migrację na PSN. W sumie co tu się dziwić, Sony co i rusz szturcha zapowiedziami Exów, subskrybentów Plusa zasypuje ciekawymi tytułami, ruch tam jak w ulu.

 

Wiosna pełną gębą! A nawet lato patrząc na ilość szortów chodzących po ulicy ;). Wreszcie ciepło się zrobiło i zamiast katować się znienawidzonym bieganiem, mogę pośmigać na rolkach! Majówka minęła względnie spokojnie. Obyło się bez bólu głowy, niestety na rzecz niestrawności po kiełbasie z ogniska. Ale czego nie robi się w imię integracji z przyjaciółmi! Szkoda tylko, że musiałam tępić smród dymu ze wszystkich części garderoby mlah!

 

Zauważyłam ostatnio jedną rzecz. Otóż kilkoro moich znajomych z Xbox Live, poważnie rozważa migrację na PSN. W sumie co tu się dziwić, Sony co i rusz szturcha zapowiedziami Exów, subskrybentów Plusa zasypuje ciekawymi tytułami, ruch tam jak w ulu. A w obozie M$ cisza jak makiem zasiał... „Pożegnalne” Gears of War: Judgenent wypadło jak wypadło. Tragedii nie ma, ale spodziewałam się, że ekipa PCF co najmniej dorówna poziomem zespołowi Epic. Technicznie tak się stało, wszystko cacy, ale zabrakło tego „czegoś”. Niewiele to wyjaśnia hehe, ale nie chcę mi się wypisywać, co osobiście mi nie pasuje, a fani serii i tak wiedzą o czym mówię.

 

No więc Sony bombarduje nas zwiastunami, a posiadacze Klocków patrzą pożądliwym okiem na smakołyki serwowane na Plusie, oblizując się z głodu, bo na Live'ie posucha. Gdyby nie nieśmiertelne multi Halo i Gow, pewnie baza użytkowników znacznie by zmalała. Tym bardziej, że na horyzoncie ani widu, ani słychu o nowościach na Iksa. Ludzie z M$ nabrali wody w usta i z oślim uporem nic nie zdradzili. Nawet małego zwiastunu... teasera trailera, nic, dosłownie NIC. Gdyby nie zapowiedź konferencji mającej się odbyć 21 maja, można by było pomyśleć, że Xbox umiera bez godnego dziedzica. No ale na szczęście Bill lubi pieniądze, a sektor konsolowy przynosi ich całkiem sporo, więc nie porzuci swojego źródełka dając monopol Sony (bo Nintendo to gnom). I dobrze! Konkurencja z naszego punktu widzenia, jest pożądana bardziej niż cycki Natalii S!

 

Wracając do tematu (ale się motam!) trend przechodzenia do przeciwnego obozu się rozszerza. Nie powiem, nawet ja zaczynam spoglądać częściej na czarnulę stojącą pod TV, chociaż odpalę ją zapewne dopiero po premierze The Last of Us. Jako fanka Xboxa (tak, teraz możecie mnie zjechać :P ), obserwując zabiegi Sony coraz bardziej dbające do użytkowników, stwierdzam wszem i wobec, że jeśli Next-box po konferencji, nie wysadzi wszystkich z butów jakimś wielkim WOW, tę generację wygrają u mnie Japończycy. Microsoft ma teraz ciężki orzech do zgryzienia. Oczyma wyobraźni widzę jak amerykańcom pulsują żyłki na czołach hehe. Tak czy inaczej mam nadzieję, że od zapowiedzi do premiery nowych maszynek, minie jeszcze trochę czasu. Tak aby cały szum i podniecenie mogło spokojnie opaść, a każdy z nas rozważając wszystkie za i przeciw, spokojnie podjął decyzję. Grunt to nie dać się zwariować. Chociaż znając mnie i tak kupię obie konsole... Nie lubię się ograniczać. ;)

 

Wybaczcie mi te rozbiegane myśli i powiedzcie, czy według Was jest coś czym M$ może przebić Sony? Czym może zaskoczyć pod względem usług i gier? Ja obstawiam jakiś nowy tytuł od Epic. Bungie rozwiodło się z M$, ale jest jeszcze 343 Industries, które naprawdę poradziło sobie z Halo. Ciekawe czy amerykanie powierzą im jakiś większy projekt.

 

Powróżymy z fusów? A za niespełna dwa tygodnie zobaczymy kto był najbliżej prawdy. :)

 

A na rozruch coś co zawsze mam na odtwarzaczu MP3:

 

 

 

 

 

Oceń bloga:
0

Komentarze (63)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper